Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xye

Miało nie być dzieci a on nalega

Polecane posty

Gość Xye

Z mężem znaliśmy się przed ślubem 2 lata,rozumiemy się bez słów na wielu płaszczyznach,oczywiście seks był prawie od początku znajomości.W pełni zadowalający,urozmaicony, bezpruderyjny seks,  który oboje uwielbiamy i któremu poświęcamy długie godziny naszego czasu wolnego.Mamy odpowiedzialną, wymagającą ciągłego dokształcania pracę, w której oboje się spełniamy. Zarabiamy dość dobrze,mamy szeregówkę, dwa auta.Oprócz pracy naszą pasją są podróże,zwiedziliśmy razem kawał świata a jeszcze wiele przed nami.Od początku naszej znajomości jasno określiłam się,  że nie pragnę dzieci, co on zaakceptował,nasi rodzice wiedzą, że od nas wnuków nie powinni się spodziewać.Na szczęście dla nich oboje mamy rodzeństwo.Teraz jesteśmy 10 lat po ślubie mamy po 35 lat a mąż od pół roku nieustannie wierci mi w brzuchu mówiąc, że zbliża się ostatni dzwonek na zdrową ciążę.Oboje jesteśmy szczupli,wysportowani, fizycznie i zdrowotnie bez zarzutu.Kochamy się jak nastolatki,wspólne igraszki w łóżku nadal działają jak magnes,lecz ja nie zmieniłam zdania w kwestii potomstwa,nie czuję w sobie potrzeby macierzyństwa.On zalewając mnie spermą coraz częściej powtarza, że mogłaby być z niej piękna córeczka lub synek.Wiem,  że mnie nie opuści dla innej tylko dlatego, żeby mieć z nią dziecko,lecz jego marudzenie staje się irytujące.

Pytanie: czy była któraś z Was w takiej sytuacji i jak z tego wybrnęła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Gość Xye napisał:

Pytanie: czy była któraś z Was w takiej sytuacji i jak z tego wybrnęła?

kiedyś warto dojrzeć do macierzyństwa, zwłaszcza jak się ma fajnego i kochającego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, darkeacer napisał:

kiedyś warto dojrzeć do macierzyństwa, zwłaszcza jak się ma fajnego i kochającego męża

Ale rada no szok normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Gość Xye napisał:

Z mężem znaliśmy się przed ślubem 2 lata,rozumiemy się bez słów na wielu płaszczyznach,oczywiście seks był prawie od początku znajomości.W pełni zadowalający,urozmaicony, bezpruderyjny seks,  który oboje uwielbiamy i któremu poświęcamy długie godziny naszego czasu wolnego.Mamy odpowiedzialną, wymagającą ciągłego dokształcania pracę, w której oboje się spełniamy. Zarabiamy dość dobrze,mamy szeregówkę, dwa auta.Oprócz pracy naszą pasją są podróże,zwiedziliśmy razem kawał świata a jeszcze wiele przed nami.Od początku naszej znajomości jasno określiłam się,  że nie pragnę dzieci, co on zaakceptował,nasi rodzice wiedzą, że od nas wnuków nie powinni się spodziewać.Na szczęście dla nich oboje mamy rodzeństwo.Teraz jesteśmy 10 lat po ślubie mamy po 35 lat a mąż od pół roku nieustannie wierci mi w brzuchu mówiąc, że zbliża się ostatni dzwonek na zdrową ciążę.Oboje jesteśmy szczupli,wysportowani, fizycznie i zdrowotnie bez zarzutu.Kochamy się jak nastolatki,wspólne igraszki w łóżku nadal działają jak magnes,lecz ja nie zmieniłam zdania w kwestii potomstwa,nie czuję w sobie potrzeby macierzyństwa.On zalewając mnie spermą coraz częściej powtarza, że mogłaby być z niej piękna córeczka lub synek.Wiem,  że mnie nie opuści dla innej tylko dlatego, żeby mieć z nią dziecko,lecz jego marudzenie staje się irytujące.

Pytanie: czy była któraś z Was w takiej sytuacji i jak z tego wybrnęła?

Jego najważniejszy błąd polegał na tym, że zgodził się na to, że nie będzie dzieci. Pewnie teraz ta zgoda jest dla niego bolesna, ale obietnica jest rzeczą świętą i niestety powinien się dostosować, ale... tego nie zrobi. Pragnienie potomstwa jest tak ważną, metafizyczną potrzebą, że nie zrezygnuje i będzie wiercił. Ja wcale nie byłbym taki pewien, że nie odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Raczej odejdzie. przyszedł na niego czas żeby spłodzić syna ,posadzić drzewo i zbudować dom na wsi.

Jak Ci to odpowiada to czemu nie niektóre kobiety to lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie e e

mam podobnie, ale inaczej

poznalam faceta, dla mnie ta znajomość to fuck buddies ale dla niego...chyba nie

spotykamy się 7 miesięcy i od kilku już wspomina że on chciałby dziecko, że byłoby takie ładne blebleble

wie że jestem totalnie anty i mam 35 lat (on 37) to jest dramat bo naprawdę nie sądziłam że facet może nalegać na dzieci! W 90% przypadków jest to jednak kobieta 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Duża liczba facetów marzy o dzieciach jeden znajomy powiedział mi że tak naprawdę to właśnie facetom zależy, Na przykład czwóreczka taka fajna gromadka. Pracują na posadkach dzieci z mamcią w domku pod miastem.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Gość nie e e napisał:

mam podobnie, ale inaczej

poznalam faceta, dla mnie ta znajomość to fuck buddies ale dla niego...chyba nie

spotykamy się 7 miesięcy i od kilku już wspomina że on chciałby dziecko, że byłoby takie ładne blebleble

wie że jestem totalnie anty i mam 35 lat (on 37) to jest dramat bo naprawdę nie sądziłam że facet może nalegać na dzieci! W 90% przypadków jest to jednak kobieta 

Dlaczego uważasz, że to częściej kobieta nalega? Ze wszystkich znajomych, którzy przychodzą mi do głowy, kojarzę tylko jednego gościa, który zdecydowanie mówi, że nie chce dzieci. Takich kobiet w swoim gronie znam z kilkanaście. Wydaje mi się włąśnie, że to kobieta częściej może nie chcieć mieć dzieci, bo to ona rodzi, podejmuje wiele wyrzeczeń, ponosi często konsekwencje zdrowotne, a i po urodzeniu w głównej mierze ona się zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, kotwin napisał:

Dlaczego uważasz, że to częściej kobieta nalega? Ze wszystkich znajomych, którzy przychodzą mi do głowy, kojarzę tylko jednego gościa, który zdecydowanie mówi, że nie chce dzieci. Takich kobiet w swoim gronie znam z kilkanaście. Wydaje mi się włąśnie, że to kobieta częściej może nie chcieć mieć dzieci, bo to ona rodzi, podejmuje wiele wyrzeczeń, ponosi często konsekwencje zdrowotne, a i po urodzeniu w głównej mierze ona się zajmuje.

Dokładni tak samo myślę zdecydowanie to faceci dążą do posiadania dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie e e

Nie znam żadnej kobiety która by nie chciała dzieci prócz mnie,w sensie osobiście. A sporo moich męskich znajomych absolutnie nie chce dzieci

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Dzieci to odpowiedzialność i zobowiązania. Żal mi dzieci których rodzice oczekuje od nich dobrych ocen 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka

ja mam 31lat i tez nie chce dzieci, a jestem kobieta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie e e

Po prostu jestem w szoku że takiej mało zobowiązującej relacji facet namawia mnie na dziecko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, kotwin napisał:

Jego najważniejszy błąd polegał na tym, że zgodził się na to, że nie będzie dzieci. Pewnie teraz ta zgoda jest dla niego bolesna, ale obietnica jest rzeczą świętą

tu akurat nie jest świętą i w takim przypadku nie tylko może się rozwieść ale nawet może bez żadnego większego problemu dostać unieważnienie sakramentu jeśli brał ślub w KK. Tak więc facet może spokojnie znaleźć sobie inną i zakończyć ten związek jeśli brak dzieci jest dla niego istotną przeszkodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloca

Mam podobną sytuację ale ja już mam dwoje dzieci. Jestem po rozwodzie. Więcej dzieci nie planuje i od początku tak mówię. Mój partner chciałby dzieci ale mówi że woli być że mną bez swoich dzieci niż z inną i z dziećmi. A mi ciężko w to uwierzyć, dlatego też nie chce ślubu bo boje się że mu się odwidzi i będziemy się rozwodzić z powodu braku dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×