dziwne zdarzenie na ulicy,rozdawca ulotek

na chodniku stał chłopak  z balonikami i ulotkami, reklamował salę fitnes i na ulotkach oferował jakiś rabat za wstęp .Przede mną szła młoda szczupła dziewczyna na oko 18 lat, dał jej ulotkę,później jakaś inna dziewczyna 20 parę lat, dał jej ulotkę ale ona nie chciała, ja mam 41 lat , wazę 58 kg, wyobraźcie sobie że spojrzał na mnie i nie dał mi ulotki , byłam w szoku,za mną szła młoda dziewczyna ale otyła, miała może z 80 kg .jej również nie dał.Specjalnie patrzyłam, podchodził tylko do młodych szczupłych, takich które interesowały go seksualnie.Jestem w szoku że uznał że np ja. kobieta po 40tce  nie mogę być klientką fitnessu .Czy wg was jego zachowanie jest profesjonalne ? Nie daje mi to spokoju