Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość K77

Niby dobrze a już mam dość

Polecane posty

Gość K77

Związek który polegam na max 1-2 spotkaniu. Poz  za ty, ona miała psychozy, obarczyła mnie sowimi problemami psychicznymi przez pół miesiąca, a teraz muszę godzić się na to że przez nią straciłem kasę., że musiałem wydawać na jakieś prezenty na cuda wianki, bo ona chciała czekolady się napić która nie kosztuje tanio, a teraz widujemy się za rzadko, wszystko przez to że ona przehulała cała kasę rok temu, i teraz musi w na 2 etaty pracować, bo ma ślub brata, a ja jak zarobie, jak mam studia jeszcze? pracuje ale nie wyciągnę , zresztą co tam u mnie w pracy mogę wyciągnąć, i na ślub brata jechać na drugi koniec, nikt mi nie powie ze to nie wiąże się z kosztami. Raz jak się spotkaliśmy miesiąc temu czyli kiedy miała schizy psychiczne i nawet gadać nie chciała, nie chciała się przytulać, ja to wymusiłem, krzyczała na mnie, nie podobało jej się jak stoję, ja całymi nocami nie spałem bo nie wiedziałem co się dzieje i  jak to tłumaczyła? że sama nie wie co robi. I się wkurzyłem zrobiłem awanturę, to mnie przeprosiła bo wymusiłem przeprosiny, i spotykaliśmy się w miarę możliwości, a teraz? widzę że znów wraca do tego ale teraz ma inne tłumaczenie praca, praca, praca,./.. niekończący się temat, co wiąże się ze ślubem jej brata, a coś czuje że jak powiem że nie jadę bo mnie nie stać, to ze mną zerwie. Trzeba było nie przehulać kasy przez cały rok, cholera jasna gdyby nie kasa i ślub jej brata , to mogło być fajnie ale nie ... nie jest znamy się od października, czyli łącznie 8 msc (z majem), i może za szybko wszedłem w związek, bo już po miesiącu. Niby w jej oczach, jest teraz fajnie, ale nie jest, i próbuje naciągać , naginać ten związek, jaki to on nie jest fajny, a nie jest. Wierzcie mi. Po miesiącu schiz z jej strony ja dziękuje. I to że muszę zaiwaniać przez pół roku, żeby na ślub jej brata zarobić.

A jak nie zarobie to pewnie ze mną zerwie, jak powiem że nie jadę. Wkurza mnie to wszystko, gdybyśmy mieli jakiś stać nie wiem 3 lata, i jakoś finanse by były zaoszczędzone , ale co teraz? ona nie ma żadnych oszczędności, na życie musi wydawać, i myśli że co że nagle z pustej sakiewki w pół roku, magiczne wzrośnie przez nieludzkie tyranie po 2 etaty. Co ona sobie wyobraża? Powiedzieć jej że nie wiem czy zarobię i liczyć się z tym ze zerwie, bo jadę pod koniec maja do jej mamy.... i niby się poznamy ale czuje niesmak że związek zacząłem się z paranoją już na początku coś do mnie miała że jej przerywam , a nie przerywałem, i ona że ma takie dni ciche że ją wkurza wszystko i się nie odzywa, okres? Wątpię. Moi rodzice ją polubili, bo tak naprawdę nie znają jej ciemnych stron. A znam je przynajmniej ona mi je zafundowała. I teraz nie wiem co zrobić, Chciała zerwać zachowując się tak. Gdyby sobie nie radziła załóżmy rzeczywiście , szukała by pomocy, a coś czuje że to to było specjalnie i co nagle cudownie już nie mam schiz bo tyra w pracy? nie uwierzę w te bzdury.

Kuźwa niby jest dobrze przyjąłem jej przeprosiny , ale chodzę z takim poczuciem , że ledwo co się związek zaczął a już jest (przepraszam było bo teraz jest "super związek"), ona myśli że może sobie cyrki odstawiać jakieś psychozy , płacze, nie odzywanie się, ignorowanie się przez miesiąc że ja o  tak łatwo o tym zapomnę  i że mnie to nie rusza? Wcale. Nie ruszało mnie... 😕 tylko że po 8 msc nie powinno się tak dziać. A przynajmniej to zbyt mało... 😕 aby były schizy bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K77

czuje że i mnie dopadnie zaraz jakaś nerwica jak o tym wszystkim sobie pomyślę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shadow

Osoba zapraszajaca na slub placi za prezent. Takie sa zasady. Mozesz lecz nie musisz sie dolozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K77
39 minut temu, Gość Shadow napisał:

Osoba zapraszajaca na slub placi za prezent. Takie sa zasady. Mozesz lecz nie musisz sie dolozyc.

nie chce sie dokładać bo wiem ze mnie nie bedzie stać.  Ale mnie przerasta to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Pomijając wszystko, to przecież widać, że jej nie kochasz - więc po co z nią jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie mozesz z nia wytrzymać i ma schizy którymi cie wpędza w schizy odnosnie jej schiz

sprawa jasna zerwij z nia bo nie jesteście kompatybili
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K77

nie chodzi nawet o  te shizy tylko że ona specjalnie wszystkjo robi abyśmy się rzadko widywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K77

nie chodzi nawet o  te shizy tylko że ona specjalnie wszystkjo robi abyśmy się rzadko widywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda

K77 zlepek informacji z kilku osób , zniekształcony wciąż robiący z kobiety psychiczną,. Jesteś eunuchem palancie,piszesz pod kilkoma nikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K77
40 minut temu, Gość prawda napisał:

K77 zlepek informacji z kilku osób , zniekształcony wciąż robiący z kobiety psychiczną,. Jesteś eunuchem palancie,piszesz pod kilkoma nikami.

gwarantuje ci że jak byś był z dziewczyną z problemami psychicznymi, która ma gdzieś twoją pomoc , nie śpisz przez nią całymi nocami, tak jasne ja robię z nią psychiczną,jakby chciała to by się tak nie zachowywała ale robiła To specjalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość K77 napisał:

gwarantuje ci że jak byś był z dziewczyną z problemami psychicznymi, która ma gdzieś twoją pomoc , nie śpisz przez nią całymi nocami, tak jasne ja robię z nią psychiczną,jakby chciała to by się tak nie zachowywała ale robiła To specjalnie

Ale Typie Ty jesteś psychiczny xD Pamiętam Twój wcześniejszy wątek. Ty jesteś z tą laską 7 miesięcy xD 

Jesteś psychicznie chory bo powinieneś się po prostu z nią rozstać, a torturujesz sam siebie do tego wypisujesz na necie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość K77 napisał:

gwarantuje ci że jak byś był z dziewczyną z problemami psychicznymi, która ma gdzieś twoją pomoc , nie śpisz przez nią całymi nocami, tak jasne ja robię z nią psychiczną,jakby chciała to by się tak nie zachowywała ale robiła To specjalnie

Ale Typie Ty jesteś psychiczny xD Pamiętam Twój wcześniejszy wątek. Ty jesteś z tą laską 7 miesięcy xD 

Jesteś psychicznie chory bo powinieneś się po prostu z nią rozstać, a torturujesz sam siebie do tego wypisujesz na necie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość K77 napisał:

gwarantuje ci że jak byś był z dziewczyną z problemami psychicznymi, która ma gdzieś twoją pomoc , nie śpisz przez nią całymi nocami, tak jasne ja robię z nią psychiczną,jakby chciała to by się tak nie zachowywała ale robiła To specjalnie

skoro masz taką pewność - po co z nią jesteś? 

Wiesz, jak wyglądałyby Twoje posty, gdybyś ją kochał? Pisałbyś, że się martwisz, że masz dość, że się zastanawiasz, bo też masz prawo do szczęścia. Zastanawiałbyś się, czy mógłbyś jej pomóc, że może psycholog, że może udałoby się to Wam przepracować. Nie wspomnę o jej problemach finansowych i o Twoim braku zrozumienia, że dziewczyna jest zmęczona po tyraniu na dwa etaty i ciężko jej znaleźć w tym wszystkim energię do bycia super-dziewczyną. Gdybyście się kochali, gdybyście byli (oboje) dojrzałymi ludźmi - staralibyście się ze sobą rozmawiać i szukać rozwiązania, bo życie naprawdę nie zawsze jest różowe i przyjemne. A Ty, przepraszam, tylko tupiesz nóżką. 

Może nawet ona jest wszystkiemu winna. Może rzeczywiście jest wyrachowana, może Cię wykorzystuje. Taki wariant też istnieje. 

Tylko że niezależnie, kto z Was jest tutaj winny i który wariant jest prawdziwy - między Wami nie ma miłości.

Więc... po co? Po co Ci ten związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość K77 napisał:

gwarantuje ci że jak byś był z dziewczyną z problemami psychicznymi, która ma gdzieś twoją pomoc , nie śpisz przez nią całymi nocami, tak jasne ja robię z nią psychiczną,jakby chciała to by się tak nie zachowywała ale robiła To specjalnie

skoro masz taką pewność - po co z nią jesteś? 

Wiesz, jak wyglądałyby Twoje posty, gdybyś ją kochał? Pisałbyś, że się martwisz, że masz dość, że się zastanawiasz, bo też masz prawo do szczęścia. Zastanawiałbyś się, czy mógłbyś jej pomóc, że może psycholog, że może udałoby się to Wam przepracować. Nie wspomnę o jej problemach finansowych i o Twoim braku zrozumienia, że dziewczyna jest zmęczona po tyraniu na dwa etaty i ciężko jej znaleźć w tym wszystkim energię do bycia super-dziewczyną. Gdybyście się kochali, gdybyście byli (oboje) dojrzałymi ludźmi - staralibyście się ze sobą rozmawiać i szukać rozwiązania, bo życie naprawdę nie zawsze jest różowe i przyjemne. A Ty, przepraszam, tylko tupiesz nóżką. 

Może nawet ona jest wszystkiemu winna. Może rzeczywiście jest wyrachowana, może Cię wykorzystuje. Taki wariant też istnieje. 

Tylko że niezależnie, kto z Was jest tutaj winny i który wariant jest prawdziwy - między Wami nie ma miłości.

Więc... po co? Po co Ci ten związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×