Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
mamaMai

dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

Polecane posty

U mnie 7:40, a moja mała jeszcze śpi, chyba mi dziecko podmienili 😂😂, ale to pewnie przez pogodę, bo właśnie się u nas rozpadało 😤, do mojego śniadania jeszcze daleeeeko, wiec idę zaparzyć sobie herbatkę 🙂 . Na śniadanie robię kolejna próbę ciasteczek owianych 🙂 na obiad mam makaron pełnoziarnisty z tofu i warzywami, a na kolacje nalesniki 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi

Hej. Melduję się i dziś na wadze 72.5 w tamtym tygodniu było 73.6 czyli kg mniej 🙂 czyje się coraz lepiej I coraz ładniej . Oby tak ddalej.

Jej Martyna ja nie wytrzymała bym do 11 bez zjedzenia śniadania. Po przebudzeniu jestem bardzo głodna 🤷‍♀️ 

Dziś u mnie na śniadanie wjechała bułka grahamnka z masłem i serkiem paprykowym i pomidorem. Dziewczyny polecam Wam serki z Włoszczowej.  Pyszne i naprawdę mało kaloryczne . Na obiad jeszcze nie wiem co zrobię. Muszę chyba jechać jakaś rybkę złowić 😉 bo w tym tygodniu jeszcze nie robiłam. 

Miłego dnia wszystkim ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Roxi, F A N T A S T Y C Z N I E!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Pięknie zjechałaś z wagą, tak trzymaj!!!!!O musze przyjrzec się tym serkom z Włoszczowej, skoro tak polecasz...

U mnie juz po śniadaniu dzis omlet z 3 jaj ze szpinakiem papryka i pieczarkami. Miałam w planie jeszcze do tego pomidorki koktajlowe ale zapomniałam ich zabrac z domu, na 2 sniadanie mam sałatkę warzywna i jabłka. Obiad tez mam dzis fajny bo krem ziemniaczano - cukiniowy z pestkami dyni i garstka grzanek czosnkowych. Na kolacje nic jeszcze nie wymysliłam. U mnie piekne słoneczko od rana, tak więc pozdrawiam Was wszystkie gorąco. Miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, Martyna_30 napisał:

Jejku, przestań. Nie traktuj diety jako kary, tylko jako zmianę nawyków żywieniowych. Aż ciężko się to czyta! Odpokutować... spalić nadmiar... serio zdarza die to każdej od czasu do czasu, nie przejmuj się, bo wpadniesz w błędne koło! 

Martyna..... kurczę chyba żle odebrałas moj wpis..z ta pokuta to tak napisąłam pół zartem pół serio, dieta nie jest dla mnie kara, skąd, własnie przeciwnie, zaczyna mi to sprawiać przyjemnośc w tym znaczeniu ze bardziej świadomie konktroluje co i ile jem, patrzę na stosunek weglowodanów białek i tłuszczy, a jak zle to wychodzi (np. przez zachcianki bo jak napisałaś kazda z nas je ma) to następnego dnia po prostu chce wejść na właściwe tory i posterować trochę tymi ilościami...zeby wszystko w ostatecznym rozrachunku wyszło O.K....ps. mam nadzieje ze nie podniosłam Ci tamtym wpisem cisnienia:)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardziej się zmartwiłam, niż zdenerwowałam! W takim razie przepraszam za nieporozumienie 😄 

przyszedl do mnie nowy strój do ćwiczeń, w poniedziałek była wyprzedaż na gym shark i zamówiłam sobie komplecik, aż się chce cwiczyc ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Witam🙂 Ja dziś na śniadanie dwie parówki kawałek bagietki i sałatka z pomidorów i ogórków z cebulką. Zaraz będzie druga kawka. Na obiad i kolację nie mam pomysłu. 

Co do serków to jadłam kiedyś ziarnisty z Włoszczowej i mi nie smakował, innych nie próbowałam z tej firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ulala, nowiutki strój do ćwiczeń, Martyna szalejesz !  Słyszałam ze te z gym shark sa fajne, nawet ogłądałam kiedys na youtube test jednej dziewczyny róznych legginsów do ćwiczen i tej marki były właśnie bardzo spoko. Ja dopiero przymierzam się do 2 sniadania...bo dzis mam pracowity dzien w roboecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc Dziewczyny. Dzisiaj mija miesiac jak zalozylam nasz topik i tym samym rozpoczelam walke z nadprogramowymi kilogramami🤗

A jesli chodzi o dzisiejszy dzionek to  donosze iz udalo mi sie zrealizowac plan. A i musze Wam sie pochwalic ze przebieglam wlasnie 4 km ( jesli chodzi o predkosc to szalu nie bylo bo zajelo mi to 29 minut, ale i tak sie ciesze bo zrobilam tylko jedna przerwe) a koszulka na plechach cala wilgotna od potu.

Olcia jak syt.u Ciebie po wazeniu? MamaMM dajesz rade z dieta i cwiczeniami?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13

Hej kobietki

Melduje sie. Dzis waga pokazała 60kg 🙂 W zeszłym tyg było 60.8kg. Ciesze sie ze jest spadek bo za chwile okres i juz czuje ze lekko puchne. Wiecie co wszedzie chudne  a nogi ciagle takie same 😞 Strasznie mnie to wkurza. Teraz mamy weekend imprezowy wiec bedzie sporo grzechów na sumieniu pewnie 😞 az sie sama boje. Ale moze w tańcu uda sie spalić troche kalorii.

Roxi gratuluje spadku 🙂 tak trzymac.

MamaMai - Jestem z Ciebie dumna. Widze ze trzymasz sie pieknie diety i jeszcze to bieganie! Super

Martyna - ty jak zawsze zwarta i gotowa do działania. Dajesz czadu kochana 🙂 super

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Olcia, moj dawny szef mowil ze chudnie sie w kolejnosci od gory do dolu (z jednym wyjatkiem brzuch schodzi najdluzej), czyli moze na twoje nogi przyjdzie czas, nie wiem na ile on mial racje, ale jakos to naukowo uzasadnial, tak czy siak powiem Ci ze tez widze ze moje uda sa jeszcze oblozone tluszczem, a gora bardziej zleciala....

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, ze wcześniej nie mówiłaś! Poswietowalybysmy jakimiś frytkami czy coś 😂! Gratuluje biegu! Ja tak nienawidzę biegać... ogólnie kardio to dla mnie męczarnia i muszę się do tego zmuszać, dlatego robię interwały z kolakowska 😅 

ja dziś mamy firmowy piknik i idziemy z rodzinka 🙂 nie wiem jak będzie z dieta, bo nic wegańskiego  w menu nie widziałam, a wegetariańska propozycja to ryba, także niezłe sobie wymyślili.... 

pewnie zapcham się jakimiś sałatkami, a w domu zrobię coś bardziej porządnego 🙂 

milego dnia! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny, poleglam przed meta, dzis zrobilam kluski leniwe i zjadlam taka porcje jak dla zawodnika sumo, of course z maselkiem i cukrem...az sie boje jutro wejsc na wage....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, mamaMai napisał:

Hej dziewczyny, poleglam przed meta, dzis zrobilam kluski leniwe i zjadlam taka porcje jak dla zawodnika sumo, of course z maselkiem i cukrem...az sie boje jutro wejsc na wage....

Ja bym zostawiła na śniadanie to w dzień się spali 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny, no wiec moje obawy sie sprawdzily, przez duza ilosc weglowodanow i wczorajsze kluchy zaliczylam w tym tyg. tylko niewielki spadek, waga pokazala 59,2 czyli 0,3 w dol, niby dobre i tyle, ale nie oszukujmy sie to naprawde malo.....powiem Wam ze ten tydzien nie byl taki najgorszy raz bylo super a raz mialam swoje wtopy o ktorych tu zreszta pisalam jednak mysle wszystko polozyl wczorajszy dzien...ps. kl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ps. klusek lewniwych nie zrobie chyba przez najblizsze pol roku..zeby nie kusilo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W koncu znalazlam czas na relaks, wyciagnelam sobie lezaczek muze zapodalam i korzystam ze slonca, fakt ze nie moge przesadzac bo mam jasna karnacje wiec tylko tak troche aby nie wygladac jak chodzacy trup....och naprawde jest fajnie... A wy jak spedzacie dzisiejszy dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Puk puk jest tu kto? ...u mnie klapa zostalam pozbawiona roweru wentyl uciekl i czekam az maz zrobi, zreszta znowu dzis jestem sama z corka maz ma nocke wiec zapewne nie bedzie cwiczen, jedynie postaram sie pilnowac z jedzeniem i troche popracowac nad silna wola bo cos ostatnio kiepsko u mnie w tym temacie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm

Wszystkie uciekły na serniczek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na śniadanie była mozzarella z pomidorami i połówka grahamki, na 2 śniadanie jem kefir z truskawkami....Na obiad mam znowu krem cukiniowo - ziemniaczany, bardzo mi posmakował (z łyżeczka masła i śmietany) tylko dla odmiany dziś z koperkiem, na kolację jeszcze nie mam pomysłu, może coś z jajkami, na pewno skuszę sie tez na arbuza bo czeka na mnie taki chłodny w lodóweczce, na sama mysl dostaje slinotoku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej! Ja wczoraj wieczorem  wieczorem okres, normalnie zmiotło mnie z ziemi i mecze się w łóżku. Pierwsze dwa dni to dla mnie masakra, brzuch boli jakby ktoś mnie pobił i jest wzdety jak cholera 🙂 wczoraj rano ćwiczyłam na pośladki, zjadłam jakieś małe śniadanie i później wieczorem poszliśmy z przyjaciółmi na pizze( tak jest wegańska pizza) także na pewno nie przekroczyłam 2000 kcal, bo zjadłam tylko ją i mała owsiankę. Dziś znów to samo, czuje się najedzona a wypiłam tylko herbatę, maz Ma dziś wolne naszczescie, także ja dziś odpoczywam i nic nie robię 🙂. Odezwe się jak się lepiej poczuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Martyna współczuje, oby szybko ci przeszło....ps. jestem ciekawa czym zastepuja zólty ser w takich pizzach....I jak wogóle było na tym sobotnim pikniku? Było cos do jedzenia dla wegan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej hej hej, no wiec u mnie dzisiejszy dzien bardzo udany, trzymalam sie planu, nie bylo zadnych odstepstw, z aktywnosci byl jedynie krotki spokojny spacer okolo 2,5 km z malym utrudnieniem bo w sandalach na koturnie:) wracalam od pociagu na piechote. Na jutro zrobilam smaczne zdrowe jedzonko, juz mi slinka cieknie...Dziewczyny czy tez Wam sie ciezko zmotywowac w te upaly do aktywnosci????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Śniadanie zaliczone dziś 5 małych grzanek czosnkowych z jakiem sadzonym i pomidorem z przyprawami....było tak dobre ze zjadłabym więcej, dobrze ze jestem w pracy to sobie nie dorobię:):) Na drugie śniadanie mam placki owsiane z bananem i truskawkami......ależ szaleję!!!!!!!Na obiad ...a jakże znowu krem cukiniowo - ziemniaczany ale dla odmiany dziś zagęszczony kuskusem...na kolację zaplanowałam parówy.....wiem wiem straszny syf ale co zrobić zachciało mi się i już, a zeby tak żle nie wyglądało do tego zrobie sobie sałatkę warzywną.... i voila!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej! Ja dziś już odżyłam, wczoraj trochę zjadłam, bo maz lubi gotować Haha, ale nie jest mi z tym złe! Waga dziś wskazała 69.1 jak mówiłam nie mam problemów z zatrzymaniem wody odkąd nabiał odstawiłam 🙂 w czwartek kończę diete z fabryka siły i muszę powiedzieć ze nie wiem czy będę kontynuować współpracę, może pociągnę jeszcze ten jadłospis który mam i jak już mówiłam waga troszkę spadnie to zacznę te rekompozycje, mysle ze nie zajmie mi to dłużej niż miesiąc, bo waga mi coś szybko leci 🙂 

w sobotę na pikniku tak się rozpadało, ze szok, dopiero o 14/15 wyszło słoneczko, z jedzeniem tak jak podejrzewałam, bar sałatkowy, ale była tam i fasola, i ryz także można było coś wykombinować 🙂 nie umieliśmy z głodu 😄 a moje dziecko kocha fasole prawie tak samo jak ja  wiec była w siódmym niebie 🤣

Idę zaraz poćwiczyć i coś zjeść, bo zaraz 11! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxi

Czesc dziewczyny. Przepraszam, że z mojej strony taki mały odzew ale ostatnio brakuje mi sił i czasu.  Zaczne od tego, ze moje dziecko niczego się nie boi, wszędzie wchodzi, wstaje, schyla głowę pod co się da, by się przecisnąć .odnajduje dziury w lozeczku miedzy ochraniaczami i wklada nogi za barierki-jest wszędzie!. Zabawki są na 2 minuty ona woli wszystko inne🤣🤣. Kiedy wolasz ją po imieniu i widzi, że biegniesz do niej -przyspiesza 😳i cieszy się przy tym wszystkim w niebogłosy🧡. 9 miesiecy-serio? A gdzie dalej?? Przy niej fitnesy mi nie potrzebne są 🤣🤣 poza tym dietetyczne jest bardzo dobrze. Na tych upalach nie mam specjalnie smaku do jedzenia . W sadzie mam wielką czereśnie,  mąż mi postawił drabinke i siedzę jak szpak na drzewie 🙃  plus zajadam truskawki i tak.ostatnio wyglądają moje kolacje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Martyna, alez lecisz z waga...jak tak dalej pójdzie zaraz mnie dogonisz:0 a przecież ja z mniejszej..oooo wieeeele mniejszej wagi schodzę...

Roxi, to niezły sajgon masz z tą Małą...ludzie płaca kase za fitnesy a ty dostałaś ruch z córa w pakiecie:)

Kurcze dlaczego tak nie mam (i nigdy nie miałam) zeby w upały jeść mniej, dla mnie nie ma róznicy jaka pogoda za oknem, apetyt mi zawsze dopisuje...no i ogranizm woła zreć..dzisiaj z 2 sniadaniem miałam akcje ze byłam głodna juz po 10ej a wyznaczona miałam pore na posiłek na 11:30, musiałam 2 szklanki wody w siebie wlac zeby wytrwać do tego czasu...została mi juz tylko zupka do spałaszowania, ale to tak około 14:30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie koncowka dnia to jakies pasmo nieszczesc, najpierw corka zwymiotowala na lozko miala dzis w przedszkolu dzien rodziny i byli w parku roprywki wyskakala sie tam zjadla jakas kielbache z grilla i pomidora, caly czas na sloncu i final taki a nie inny, potem zapchany filtr w pralce a prania na dwie pralki w tym posciel i przescieradlo nie moglam zostawic takich cuchnacych, no i zeby bylo malo maz w koncu nie zrobil roweru bo jakis zly wentyl kupil a nawet jakby zrobil to i tak przeciez czasu na cwiczenia nie bylo...jest prawie 23cia  a ja jestem w czarnej dziurze z domowymi obowiazkami jutro chyba bede przewracala sie w pracy a oczy na zapalki..nie musze mowic ze dieta poszla do lamusa z pospiechu popoludniu zezarlam zapiekanke makaronowa ktora miala z 1000 kcal, strach sie bac normalnie, jutro tez diete musze odpuscic bo nie mam czasu zrobic zdrowego zarcia do pracy ....dobrej nocki dla wszystkich!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny!jak wiecie z dieta u mnie klapa..z cwiczeniami zreszta tez, niestety 2 dni wystarczylo by bebech mi wywalilo, i o zgrozo pojawily sie zaparcia, a to zle wrozy...pocieszajace  ze mezus naprawil mi rower, wiec jesli Majka sie nie pochoruje znowu i inne nieszczescia sie nie wydarza to serio ide wieczorem na rower...i obym znalazla w sobie sily zeby jutro wrocic do dobrych nawykow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jazda na rowerze zaliczona, pokazalo 440 spalonych kcal, chociaz tyle dobrego, od razu wyrzuty sumienia mniejsze😁zaraz pomysle tez co zrobic do jedzenia do pracy na jutro. Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ale jestem podbudowana, wlasnie kolega zapytal sie mnie czy przypadkiem nie schudlam😁...czujecie to!!!po pierwsze ze facet z takim pytaniem a po drugie ze moze zaczyna cos pp mnie widac....no nie moge..potrzebowalam takich slow, to jak miod na moje uszy...czuje sie uskrzydlona!!!!💪💪💪💪💪💪💪💪💪🙌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×