nie, nie myślcie ze miała tylko pare dodatkowych kilogramów. ważyła 76 kg przy wzroście 167 cm. powiedziałam ze albo przechodzi na diete albo niech się wyprowadza z domu i idzie dopracy, nie do połączenia ze studiami z dziennymi. oczywiście nie wygoniłabym jej, ale musiala być jakas motywacja. 😉 ja potrafie naprawdę wiele mankamentów urody wybaczyć, ale bycie grubym to zwykle oznaka niczego więcej niż zaniedbania. podaję jej przykładowy jadłospis w czasie diety: 1. Śniadanie: 2 kanapki z serkiem śmietankowym i pomidorem, oczywiście z pieczywa razowego
2. drugie sniadanie: pomarańcz
3. obiad: plaster chudego schabu, trochę ziemniaków, surówka
4. kolacja: kawałek łososia wędzonego albo: 1. Śniadanie: 2 kanapki z twarożkiem z rzodkiewką i szczypiorkiem
2. drugie śniadanie: 3 mandarynki
3. obiad: ryba smażona (ale bez panierki), trochę ziemniaków, surówka
4. kolacja: 2 jajka na twardo, kromka chleba razowego albo: 1. śniadanie: 2 jajka na twardo, kromka chleba razowego
2. drugie śniadanie: 2 kanapki z chudą szynką i ogórkiem konserwowym
3. obiad: talerz zupy pomidorowej (makaron pełnoziarnisty)
4. kolacja: serek wiejski, 10 orzechów włoskich

albo: 1. śniadanie: serek wiejski i bułka pełnoziarnista
2. drugie śniadanie: kanapka z chudą szynką i rzodkiewkami, jabłko
3. obiad: stek z polędwicy i mix sałat
4. kolacja: ser mozzarella z pomidorem i kromką chleba razowego
Do picia albo woda albo herbatka ziołowa (np rumianek, mięta). żadnych napoi gazowanych. teraz zupełnie inna dziewczyna, na 167 cm wzrostu waży około 55 kg. polepszyła się też cera, zniknął trądzik młodzieńczy. oczywiście czasem pozwalam jej na mały grzeszek, typu batonik raz na tydzień (wcześniej jadla codziennie) albo mała puszka coli - teraz sa takie po 200 ml. teraz je trochę więcej, ale nie tyje. żadnego jedzenia po 20:00. w nagrode dostala ode mnie i od meza 2 pary wybranych przez siebie butow, mase nowych ubran (bo tamte to jak worki na niej wisaily, hihi), nowy zegarek i podniesione kieszonkowe. i kilka innych profitów. na początku było trudno ale teraz już nie chodzi glodna - kiedyś jadla np. 4 naleśniki naraz! wiec jak macie grube dzieci to działajcie poki czas tak jak napisałam. Jakbyście mieli jakieś pytania to chętnie odpowiem. Pozdrawiam, Katarzyna