Grzech masturbacji

Może to  forum głównie dla mężczyzn, ale napiszę krótko. Jestem uczennicą liceum, uczę się dobrze, nie mam żadnych nałogów, ale od pewnego czasu po prostu muszę się zaspokajać. Gdy nie robię tego, po kilku dniach już bardzo potrzebuje i moje myśli zamiast przy nauce krążą wiadomo wokół czego. Spowiadam się właściwie tylko z tego grzechu, wstydzę się chociaż chodzę do młodych księży i nigdy nie miałam przy spowiedzi jakiegokolwiek komentarza, chociaż podobno niektórzy księża są ciekawi szczegółów masturbacji spowiadającej się kobiety. Żyję w katolickiej rodzinie gdzie rodzice w każdą niedzielę przystępują do komunii a ja siedzę w ławce. Jest dla mnie oczywiste , że wiedza dlaczego. Czy jestem tak złą dziewczyna, że nie mogę w pełni uczestniczyć w mszach świętych bo mam naturalne przecież w moim wieku działanie hormonów? Nie sądzę aby był to tylko mój problem. Może jest jakiś sposób by nie latać co kilka dni do spowiedzi?

przestań się masturbować

bez tego można żyć

grzech zawsze pozostanie grzechem

Prowo. 

Masurbacja, to nie jest grzech. Grzechem jest dawać na lewo i prawo.

To jest grzech ciężki.

8 minut temu, Gość Lech napisał:

Grzechem jest dawać na lewo i prawo.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

To jest grzech ciężki.

A tym bardziej w Twoim wieku!

Co wy za brednie opowiadacie ?

Dziewczyna nie grzeszy a zaspokaja tylko swoją potrzebę, to normalne w tym wieku.

9 godzin temu, Gość Kamil napisał:

Co wy za brednie opowiadacie ?

Dziewczyna nie grzeszy a zaspokaja tylko swoją potrzebę, to normalne w tym wieku.

 

Zgadzam się w 100 procentach. Podziwiam szczerość tej młodej dziewczyny.

Pamiętaj że jak przystępujesz do spowiedzi to obiecujesz poprawę,  w twoim wypadku jej nie ma oraz nie masz żalu za grzechy. Popełniasz wiec swietokradztwo i twoja spowiedź jest nieważna i masz o wiele cięższy grzech na sumieniu. 

Skoro wchodzisz na taką stronę katoliczko, tzn. że ty też nie jesteś święta. A ty spowiadasz się ze swojej masturbacji? Myślę, że każdy kto wchodził na tą stronę, to ma za sobą nie jedną masturbację. Jeżeli się mylę, to niech się zgłosi ten co się nigdy nie masturbował.

Daj dziewczynie spokój, najważniejsze że się nie puszcza. Jak wyjdzie za mąż, to będą razem nawzajem się masturbować.

8 minut temu, Gość Lech napisał:

Skoro wchodzisz na taką stronę katoliczko, tzn. że ty też nie jesteś święta. A ty spowiadasz się ze swojej masturbacji? Myślę, że każdy kto wchodził na tą stronę, to ma za sobą nie jedną masturbację. Jeżeli się mylę, to niech się zgłosi ten co się nigdy nie masturbował.

Daj dziewczynie spokój, najważniejsze że się nie puszcza. Jak wyjdzie za mąż, to będą razem nawzajem się masturbować.

Myślę , że nie będą się masturbować, będą raczej robić co innego...

4 godziny temu, Gość Lech napisał:

Jak wyjdzie za mąż, to będą razem nawzajem się masturbować.

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Myślę , że nie będą się masturbować, będą raczej robić co innego...

Może rozwinę bardziej: Jak wyjdzie za mąż, to będzie uprawiać sex na wszystkie sposoby, nie tylko na tzw. misjonarza, będzie również uprawiała sex oralny i nie tylko. Jeżeli sprawia jej przyjemność masturbacja, to wspólna razem z mężem wg. katoliczki nie będzie świętokradztwem i nie będzie już musiała się z tego spowiadać, ponieważ będzie to poświęcone.

A ja się teraz masturbuje ;( wiem, że robię źle, ale tak mi się chciało..

Dnia 9.05.2019 o 06:39, Gość Ola napisał:

Może to  forum głównie dla mężczyzn, ale napiszę krótko. Jestem uczennicą liceum, uczę się dobrze, nie mam żadnych nałogów, ale od pewnego czasu po prostu muszę się zaspokajać. Gdy nie robię tego, po kilku dniach już bardzo potrzebuje i moje myśli zamiast przy nauce krążą wiadomo wokół czego. Spowiadam się właściwie tylko z tego grzechu, wstydzę się chociaż chodzę do młodych księży i nigdy nie miałam przy spowiedzi jakiegokolwiek komentarza, chociaż podobno niektórzy księża są ciekawi szczegółów masturbacji spowiadającej się kobiety. Żyję w katolickiej rodzinie gdzie rodzice w każdą niedzielę przystępują do komunii a ja siedzę w ławce. Jest dla mnie oczywiste , że wiedza dlaczego. Czy jestem tak złą dziewczyna, że nie mogę w pełni uczestniczyć w mszach świętych bo mam naturalne przecież w moim wieku działanie hormonów? Nie sądzę aby był to tylko mój problem. Może jest jakiś sposób by nie latać co kilka dni do spowiedzi?

Zal mi ciebie i tego średniowiecznego podejścia do życia i seksualności.

Dnia 9.05.2019 o 06:39, Gość Ola napisał:

Może to  forum głównie dla mężczyzn, ale napiszę krótko. Jestem uczennicą liceum, uczę się dobrze, nie mam żadnych nałogów, ale od pewnego czasu po prostu muszę się zaspokajać. Gdy nie robię tego, po kilku dniach już bardzo potrzebuje i moje myśli zamiast przy nauce krążą wiadomo wokół czego. Spowiadam się właściwie tylko z tego grzechu, wstydzę się chociaż chodzę do młodych księży i nigdy nie miałam przy spowiedzi jakiegokolwiek komentarza, chociaż podobno niektórzy księża są ciekawi szczegółów masturbacji spowiadającej się kobiety. Żyję w katolickiej rodzinie gdzie rodzice w każdą niedzielę przystępują do komunii a ja siedzę w ławce. Jest dla mnie oczywiste , że wiedza dlaczego. Czy jestem tak złą dziewczyna, że nie mogę w pełni uczestniczyć w mszach świętych bo mam naturalne przecież w moim wieku działanie hormonów? Nie sądzę aby był to tylko mój problem. Może jest jakiś sposób by nie latać co kilka dni do spowiedzi?

masturbacja jest skutkiem spożywania mięsa lub wędlin z wieprzowiny. Trzy wielkie religie świata właśnie z tego powodu zabraniają tego spożywać.

Zmień dietę na jarską a po miesiącu zapomnisz o problemie.

[są przedwojenne opracowania naukowe na ten temat , jak również antidotum: specjalne solę (dostępne w aptekach) które obowiązywały jeszcze niedawno w ośrodkach zbiorowego żywienia, np: kolonie , sanatoria , stołówki wojskowe , itp.)

Masturbacja to grzech. Grzech jest grzechem, ale co niektórzy próbują wybielić siebie, więc mówią że nie jest. Dziewczyna jest tego świadoma, więc nie mieszajcie jej w głowie stare zboki.

Masturbacja pod wpisy kafe to już trzeba być dnem totalnym. Zresztą ja nigdy tego nie robię. Tylko realny seks z drugą połówką jest dla mnie spełnieniem.

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Masturbacja to grzech. Grzech jest grzechem, ale co niektórzy próbują wybielić siebie, więc mówią że nie jest. Dziewczyna jest tego świadoma, więc nie mieszajcie jej w głowie stare zboki.

Masturbacja pod wpisy kafe to już trzeba być dnem totalnym. Zresztą ja nigdy tego nie robię. Tylko realny seks z drugą połówką jest dla mnie spełnieniem.

i dlatego jesteś samotnym, niedoroochanym i pryszczatym paszczurem. od wieków i na wieki wieków amen 

17 minut temu, Gość ale nie masz połówki napisał:

i dlatego jesteś samotnym, niedoroochanym i pryszczatym paszczurem. od wieków i na wieki wieków amen 

Robię to z moją połówką, a nie taj jak ty przegrywie pod hajterskie wpisy na kafe.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Robię to z moją połówką, a nie taj jak ty przegrywie pod hajterskie wpisy na kafe.

Bzykasz półlitrówkę?!

Patologia.

Zasady Kosciola Katolickiego, zabraniajace masturbacji i seksu przed slubem ustanowiono wieki temu, kiedy slub brali nastolatkowie. Wtedy jeszcze mialo to jakis sens.
Obecnie wstrzemiezliwosc plciowa do 20go ktoregos roku zycia moze sie skonczyc zle dla psychiki mlodego czlowieka.

A tak poza tym, nigdzie w Biblii nie jest napisane ze seks przed slubem i masturbacja to grzech. To kwestia dziwnych interpretacji koscielnych hierarchow.

Nawet biblijny Onan sie nie onanizowal. Biblia opisuje, ze to co robil, to stosunek przerywany.

Dnia 9.05.2019 o 06:39, Gość Ola napisał:

Jestem uczennicą liceum, uczę się dobrze, nie mam żadnych nałogów, ale od pewnego czasu po prostu muszę się zaspokajać. Gdy nie robię tego, po kilku dniach już bardzo potrzebuje i moje myśli zamiast przy nauce krążą wiadomo wokół czego. Spowiadam się właściwie tylko z tego grzechu, wstydzę się (...) Czy jestem tak złą dziewczyna, że nie mogę w pełni uczestniczyć w mszach świętych bo mam naturalne przecież w moim wieku działanie hormonów? Nie sądzę aby był to tylko mój problem.

Twoim problemem jest to, że wpojono ci, że naturalne działanie hormonów to coś złego.

Zauważ, że wszystko by było w porządku gdybyś wyszła za mąż nawet za dowolnego kandydata i z nim uprawiała seks. Wtedy byłoby to zgodne z naukami Kościoła Katolickiego - ot, taki paradoks.

2 godziny temu, Gość Xeli napisał:

, nigdzie w Biblii nie jest napisane ze seks przed slubem i masturbacja to grzech. To kwestia dziwnych interpretacji koscielnych hierarchow.

Nawet biblijny Onan sie nie onanizowal. Biblia opisuje, ze to co robil, to stosunek przerywany.

Zgadza się i nie chodzi tu wcale o tzw. antykoncepcję, bo Onan został zabity, dlatego że wtedy była potrzeba spłodzić potomka, żeby ich ród nie wyginął, a on nie chciał.

Tak samo jest z seksem przed ślubem. Maryja gdy przyszła do wsi z brzuchem, to ludność chciała ją ukamienować, nie dlatego że była niezamężna, tylko dlatego że to nie było dziecko Józefa. Ona była mu przyrzeczona i to od niego zależało czy ją ukamienować. Żydzi bardzo skrupulatnie przestrzegali prawa, a faryzeusze szczególnie tego prawa pilnowali, żeby je przestrzegać.

Tak więc podsumowując, jeżeli Ola będzie chciała rozpocząć sex przed ślubem i będzie to robiła z narzeczonym, to też nie będzie to grzech.

Olu, jestem starsza od ciebie z normalnym seksualnym współżyciem. Ale pamiętam okres swojej masturbacji. Z tego co napisałaś wynika, że jesteś uczciwą, praktykującą katoliczką. Nie szukasz sobie z własnej inicjatywy seksualnych przyjemności przez zabawianie się swoimi genitaliami. Po prostu likwidujesz naturalny w twoim wieku popęd seksualny, uniemożliwiający spokojne funkcjonowanie bez dyskomfortu psychicznego i fizycznego. Uważam, że to znamiona tylko grzechu lekkiego, nie dyskwalifikujące cię z przystępowania, pod warunkiem żalu za grzech,  do komunii św. Porozmawiaj o tym szczerze przy spowiedzi, ale sądzę że zamartwiasz się na wyrost.

Dlaczego grzech? Dlaczego coś złego?

Co jest złego w tym, że daje memu ciału rozkosz? Co jest złego w tym, że dzięki temu nie puszczam sie na prawo i lewo? 

Mogę śmiało powiedzieć, że masturbacja mnie uratowała. Gdyby nie to, nie wiem, w jakie bagno bym wpadła.

Halina i Ulka ! Że macie rację  to tak oczywiste, jak słońce na niebie. Samozaspakajanie chroni przecież samotną kobietę przed znalezieniem się pod latarnią, lub w bagnie konsekwencji seksu z byle kim.

Jeśli ktoś jest katolikiem i naprawdę w to wierzy (nie mówię o wierze w Boga, ale o praktykowaniu katolicyzmu), to niestety ale katechizm KK mówi że masturbacja jest grzechem,  z ktorego się trzeba spowiadać.

Ale muszę przyznać że nigdy mi to przez usta nie przeszło przy konfesjonale, nie bylam w stanie o takich rzeczach rozmawiać z obcym facetem. Kolega podpowiadał że on załatwia sprawę okrągłym sformułowaniem "bylem nieczysty", ale ja nawet tego nie potrafilam wydusic. Pomijalam temat przy spowiedzi (a jak wiadomo to "grzech" jeszcze gorszy niż sama masturbacja), potem stwierdziłam że nie będę bezczescic sakramentu i przestalam się spowiadać. A potem to już nastąpił grzech prawdziwej rozpasanej nieczystości, ktory trwa prawie dwadziescia lat i zaowocował dwójką dzieci (bękartow?)

24 minuty temu, baron60 napisał:

Onkosfera ? Mam nadzieje ze i ty żyjesz w tym samym wieku co ja czyli w XXl ,kto tobie naopowiadał ze musisz się spowiadać ztego ze się masturbujesz co za cymbał wbijał tobie to do głowy ? Mam nadzieje ze nie jakiś ksiądz .

Z księżmi nie gadam. Za mlodu czytalam katechizm (głównie rozdział o szóstym przykazaniu, jeśli być szczerym), tam to jak byk stoi. Masturbacja jest określona bodajże jako "czyny moralnie nieuporzadkowane", seks bez ślubu to "nierząd", a seks w kolejnym związku po rozwodzie (jeśli był ślub koscielny) to "cudzolostwo". 

Swego czasu czytałam dla jajec takie pisemko dla młodzieży "Milujcie się". Ich ulubiony temat to masturbacja Pelno opowieści o tym jak to Marcin czy Aneta wpadli w szpony tego grzesznego nałogu po tym jak sięgnęli po Bravo Girl. Polecam

14 minut temu, Onkosfera napisał:

Z księżmi nie gadam. Za mlodu czytalam katechizm (głównie rozdział o szóstym przykazaniu, jeśli być szczerym), tam to jak byk stoi. Masturbacja jest określona bodajże jako "czyny moralnie nieuporzadkowane", seks bez ślubu to "nierząd", a seks w kolejnym związku po rozwodzie (jeśli był ślub koscielny) to "cudzolostwo". 

Swego czasu czytałam dla jajec takie pisemko dla młodzieży "Milujcie się". Ich ulubiony temat to masturbacja Pelno opowieści o tym jak to Marcin czy Aneta wpadli w szpony tego grzesznego nałogu po tym jak sięgnęli po Bravo Girl. Polecam

musicie zrozumieć katole, ze wszystkie te przykazania itp. to wymysl rządzących w dawnych dziejach. wymyślili cos takiego żeby normować ludzi, żeby państwa się rozwijaly, żeby mieć nad nimi kontrole

1, nie zabijaj - niech populacja się zwiekszy

2. nie masturbuj się - będziesz mieć popęd wiec będziesz uprawiac seks z kobieta az wpadniesz i urodzi się dziecko efekt? Patrz punkt1

wszystkio to to tylko wymysły żeby ludzkość była cywilizowana , bo inaczej każdy by zabijal kogo popadnie , potem dopiero w czasach nowozytnich wprowadzono prawo które za zabójstwa skazuje na wiezienie 

ale mimo to z przykazan nie zrezygnowano ale przetrwaly chociaż powinno to upaść już dawno

Ja zawsze  jak nagrzeszę w ten sposób to spowiadam się temu ojcu Mateuszu osobiście albo jak go w telewizorze widzę jak rowerem jedzie

26 minut temu, Gość hehe napisał:

musicie zrozumieć katole, ze wszystkie te przykazania itp. to wymysl rządzących w dawnych dziejach. wymyślili cos takiego żeby normować ludzi, żeby państwa się rozwijaly, żeby mieć nad nimi kontrole

1, nie zabijaj - niech populacja się zwiekszy

2. nie masturbuj się - będziesz mieć popęd wiec będziesz uprawiac seks z kobieta az wpadniesz i urodzi się dziecko efekt? Patrz punkt1

wszystkio to to tylko wymysły żeby ludzkość była cywilizowana , bo inaczej każdy by zabijal kogo popadnie , potem dopiero w czasach nowozytnich wprowadzono prawo które za zabójstwa skazuje na wiezienie 

ale mimo to z przykazan nie zrezygnowano ale przetrwaly chociaż powinno to upaść już dawno

Powinno ale nie upadło, bo ludzie boją się śmierci i potrzebują zapewnień że jest coś po naszym życiu. Tak łatwiej  funkcjonować, nawet za cenę ograniczeń seksualnych i zagladania przez obcych ludzi do doopy. Zresztą co to za seks w dawnych czasach, bez antykoncepcji, wszystko mogło się skończyć ciążą, takie nerwy, to bardziej opyla się nie współżyc. A niekumatym ludzikom można było wmówić że reumatyzm i grzyb na paznokciu to rezultat masturbacji. To też chyba lepiej było wziąść na wstrzymanie dla zdrowia...

Teraz jest inaczej, medycyna poszla do przodu, nie trza rodzić co rok prorok, każdy wie że choroby to wynik innych czynnikow niż onanizm, dlatego w końcu to całe kościelne koltunstwo pewnie yebnie.

No ale jeśli ktoś wierzy, praktykuje, wyznaje, to chyba powinien się do zaleceń kościelnych stosować...