Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaska&

Chore dziecko, zbiórka, a matka opływa w luksusach

Polecane posty

Gość Kaska&

Hej, może któraś z was orientuje się co można zrobić z taką sytuacją..:

Pewna matka z mojego otoczenia, młoda dziewczyna, ma chore dziecko. Choroba genetyczna, nieuleczalna. Współczuję jej strasznie. Zbiera fundusze poprzez jakaś fundację na rehabilitację. Wiadomo, w takiej sytuacji najważniejsze jest poprawić komfort życia dziecka. Ale...

W międzyczasie na portalach społecznościowych dodaje zdjęcia z wakacji za granicą, jak to kupiła sobie nowe meble, z imprez, różnych wyjść, a to była na rzęsach, a to na paznokciach... Ja rozumiem, że dziewczynie też coś się od życia należy, ale ona mieszka w pięknym domu, o jakim ja mogę tylko pomarzyć, samochód ma ekstra, zabawki jej dziecko ma takie jakich moje na oczy nie widziało... I nie zrozumcie mnie źle, bo ja nie jestem zazdrosna, ale jeżeli ma pieniądze na takie drogie rozrywki, już nie będę się rozpisywać jakie, to nie rozumiem dlaczego nie zrezygnuje choćby z części tego na poczet dziecka. Wydaje mi się, że wychodzi z założenia, że ludzie jej po prostu dadzą. Wydaje mi się to bardzo nie fair, tym bardziej, że jest mnóstwo ludzi, którzy dla tych swoich biednych chorych dzieci kompletnie zapominają o swoich potrzebach. Turnus rehabilitacyjny kosztuje 5000 złotych. No cholera, wczasy za granicą chyba kosztują o wiele więcej. Nie chciałabym dziewczyny posądzić na podstawie tylko tych zdjęć, bo osobiście nie znam, a różnie bywa. Może wiecie czy można jakoś uzyskać informacje na temat osób, które podlegają fundacji? Czy ktoś analizuje sytuacje finansowa rodziny zanim zacznie się taka zbiórka? Często takie zbiórki wspieram, ale ta po po prostu mnie niepokoi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Moja koleżanka korzysta z takich zbiórek z fundacji, ma chorego synka. Akurat u niej się nie przelewa, ale do rzeczy. Fundację interesuje tylko rozliczenie pieniędzy że zbiórki, czyli w skrócie przedstawia się faktury i rachunki za terapię, lecz enie itp. Nie interesuje ich w żadnym wypadku sytuacja materialna zbierającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Znalam taka za granica, ktora po prostu z tego zyla, to byl jej dochod.  W ten sposob miedzy innymi wybudowala sobie basen przy domu.  Nie zrozumcie mnie zle, dziecko bylo chore i zmarlo po kilku latach i kobieta tym dzieckiem sie opiekowala, ale swoja tragedie zmonetaryzowala.  Brzydkie to poniewaz pieniedzy, ktore dostawala, anie zuzywala na potrzeby dziecka powinna oddac na rozwoj leczenia tej choroby, ale niestety ludzie nie sa uczciwi i ona sobie za to bardzo wygodnie zyla.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfsw

autorko sytuacja materialna rodziny nie ma nic do tego, dziecko po prostu podlega pod fundacje i to fundacja zbiera na jego leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfsw
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Znalam taka za granica, ktora po prostu z tego zyla, to byl jej dochod.  W ten sposob miedzy innymi wybudowala sobie basen przy domu.  Nie zrozumcie mnie zle, dziecko bylo chore i zmarlo po kilku latach i kobieta tym dzieckiem sie opiekowala, ale swoja tragedie zmonetaryzowala.  Brzydkie to poniewaz pieniedzy, ktore dostawala, anie zuzywala na potrzeby dziecka powinna oddac na rozwoj leczenia tej choroby, ale niestety ludzie nie sa uczciwi i ona sobie za to bardzo wygodnie zyla.  

bzdury piszesz !fundacja nie przekazuje pieniędzy do rąk rodziców dziecka, z fundacji jest pokrywana rehabilitacja, operacja, leczenie dziecka ale rodzice nie dostają tych pieniędzy do ręki!! I tak się właśnie tworzą plotki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O litości, typowy cebulak. Ktoś ma dom, samochód, kasę na wakacje czy kosmetyczkę to już na pewno opływa w luksusy i podciera się hajsem -.-.Jakie to drogie rozrywki masz na mysli, durna autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość Hfsw napisał:

bzdury piszesz !fundacja nie przekazuje pieniędzy do rąk rodziców dziecka, z fundacji jest pokrywana rehabilitacja, operacja, leczenie dziecka ale rodzice nie dostają tych pieniędzy do ręki!! I tak się właśnie tworzą plotki...

Ty bzdury piszesz.  Kobieta rozbila zbiorki przez fb i rozne portale, a nie tylko przez fundacje.  Prywatni ludzie wysylali jej pieniadze.  Ona codziennie zdjecia z synkiem wrzucala na rozne portale, a teraz jak nie zyje to nadal wrzuca poniewaz nie moze pogodzic sie z mysla, ze juz nie jest centrum uwagi.  Ma jeszcze dwoje dzieci, ktore za matki uwazaja jej kolezanki poniewaz ona nigdy czasu dla nich nie miala (nie wspominam nawet o problemach wychowawczych z tymi dziecmi w tym momencie) i do tej pory caly czas nakreca o zmarlym synku i nadal nie widziasz zadnych zdjec z jej zywymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan

Ćpała za młodości, geny DNA sobie pouszkadzała, to nie dziwne że dziecko z chorobą genetyczną. Powiedzenie o nasiąkaniu za młodu. Znalazła cieloczki co chcą jej dawać na urządzenia AGD, wakacje i usługi kosmetyczne, to o co masz pretensje? Też sobie znajdź, autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ty bzdury piszesz.  Kobieta rozbila zbiorki przez fb i rozne portale, a nie tylko przez fundacje.  Prywatni ludzie wysylali jej pieniadze.  Ona codziennie zdjecia z synkiem wrzucala na rozne portale, a teraz jak nie zyje to nadal wrzuca poniewaz nie moze pogodzic sie z mysla, ze juz nie jest centrum uwagi.  Ma jeszcze dwoje dzieci, ktore za matki uwazaja jej kolezanki poniewaz ona nigdy czasu dla nich nie miala (nie wspominam nawet o problemach wychowawczych z tymi dziecmi w tym momencie) i do tej pory caly czas nakreca o zmarlym synku i nadal nie widziasz zadnych zdjec z jej zywymi dziecmi. 

🤦🤦🤦

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W dzisiejszych czasach praktycznie każdego stać na zagraniczne wakacje czy wyjście do kosmetyczki. To, ze ty autorko jesteś nieudacznikiem życiowym który nawet na fajne zabawki dla dziecka nie potrafi zarobić to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakbyś się tak zajęła swoim życiem jak interesuje cie cudze to może twój dzieciak nie musiałby odstawać od rówieśników tym, że ma matkę biedaczkę, która się podnieca, że kogoś stać na paznokcie, hahahah :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaraz znalazły się "mądre", które wiedzą, jaka jest sytuacja autorki i że zazdrości. Pewnie same klepią biedę, zazdroszczą wszystkim i rozładowują swoje frustracje na kafe.

Rozumiem autorkę, która uważa, że to nie fair, aby wyciągać pieniądze od ludzi na leczenie dziecka i z nich korzystać. Być może nie korzysta z pieniędzy, które zebrała, tylko jej mąż czy ona sama dobrze zarabiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Zaraz znalazły się "mądre", które wiedzą, jaka jest sytuacja autorki i że zazdrości. Pewnie same klepią biedę, zazdroszczą wszystkim i rozładowują swoje frustracje na kafe.

Rozumiem autorkę, która uważa, że to nie fair, aby wyciągać pieniądze od ludzi na leczenie dziecka i z nich korzystać. Być może nie korzysta z pieniędzy, które zebrała, tylko jej mąż czy ona sama dobrze zarabiają.

hah, dlaczego mam wrażenie,że ten post też pisała autorka? Jak można nazwać takie przesadne interesowanie się czyimś życiem i opisywaniem go na kafe żeby zdobyć poklask? Skoro nie zazdrość, to jak? A to jaka jest sytuacja tej marnej kreatury wiemy bo sama napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Zaraz znalazły się "mądre", które wiedzą, jaka jest sytuacja autorki i że zazdrości. Pewnie same klepią biedę, zazdroszczą wszystkim i rozładowują swoje frustracje na kafe.

Rozumiem autorkę, która uważa, że to nie fair, aby wyciągać pieniądze od ludzi na leczenie dziecka i z nich korzystać. Być może nie korzysta z pieniędzy, które zebrała, tylko jej mąż czy ona sama dobrze zarabiają.

a skąd ty możesz wiedzieć durna pało z jakich pieniędzy korzysta ta osoba? Bo Ci tępa autorka która sama klepie biede i aż się z niej wylewa zazdrość i frustracja tak napisała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak ktoś wyżej napisał- fundacji nie interesuje sytuacja materialna rodziny, jedynie trzeba udokumentować chorobę czy niepełnosprawność dziecka. I pieniądze z fundacji pokrywają faktury które rodzice już opłacili- każda fundacja sama ustala w jakim zakresie. Są też fundacje które część wpływów na konto dziecka wykorzystują na cele statutowe. Np. ta pod której opieką jest moje dziecko nie bierze ani grosza z pieniędzy przeznaczonych na konkretne dziecko, a zakres finansowania ma dość szeroki, generalnie wszystko co może poprawić funkcjonowanie dziecka, więc nie tylko stricte terapia, konsultacje czy leki, turnusy rehabilitacyjne, ale i zwykłe obozy, kolonie, zabawki sensoryczne, basen, planszówki itd. 

Zdaję sobie sprawę że jest mnóstwo rodzin w sytuacji materialnej o wiele gorszej niż nasza, z dziećmi z dużo poważniejszymi problemami, ale ludzie którzy wpłacają 1% na nasze dziecko doskonale orientują się jaki jest nasz stan majątkowy i wolą pomóc komuś znajomemu i blisko. Nigdy nikomu nie wmawiałam że nie stać mnie na kolejną godzinę terapii. Po prostu wpłaty z 1% pozwalają na pokrycie części kosztów tak żeby niepełnosprawność dziecka mniej obciążała naszą rodzinę. Trochę lżej w natłoku innych problemów. 

Natomiast zbiórkom prywatnym nie ufam i na nie nie wpłacam. Z tego co wiem, jedynie siepomaga.pl weryfikuje rzeczywiście dokumenty i to jak użytkowane są pieniądze, natomiast zrzutka.pl czy pomagamy.pl już w żaden sposób i każdy może założyć tam zbiórkę, jak również w dowolny sposób spożytkować zebrane pieniądze. 

Pamiętam tutaj na kafe aferę z matką dwóch autystycznych chłopców, na jednej z takich właśnie mniej solidnych zbiórek opisana była owszem, sama prawda, natomiast nie cała prawda. Ogólnie, rozgrzebanie tematu wywołało niesmak. 

Trzeba pamiętać przede wszystkim że zbiórki są dobrowolne, i nasza sprawa czy damy 100 zł żebrzącej Cygance, wpłacimy na dziecko z chorym sercem, schronisko dla zwierząt, czy zostawimy jako napiwek dla barmanki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska&

Dzięki za odpowiedzi, trochę rozjaśniło mi to sytuację. Jeżeli pieniądze są przeznaczane przez fundację prosto na rehabilitację dziecka to ok. 

Natomiast do wszystkich piszących kilka niemiłych wpisów wyżej: nie jestem zazdrosna, nie jestem biedna i moim dzieciom niczego nie brakuje. Napisałam, że matka nie musi rezygnować ze wszystkiego, natomiast jeżeli nie rezygnuje z czegokolwiek i dodatkowo zbiera pieniądze na rehabilitację, na którą byłoby ją stać gdyby odpuściła sobie choćby jedne wakacje za granicą, no to moim zdaniem jest przesada. 

Nie chodziło mi o to żeby ją zgłosić czy obgadac, a dowiedzieć się czy można sprawdzić czy te pieniądze faktycznie idą na to chore dziecko czy matka dostaje je na konto po czym robi z nimi co chce, w jaki sposób takie fundusze w ogóle są przyznawane. Po drugie chciałam dowiedzieć się jakie macie na ten temat zdanie. Prostakom wylewającym swoje frustracje w internecie-brak słów. Wszystko można skrytykować, każdy ma swoje zdanie. Jednak zrobić to w kulturalny sposób potrafi tylko nieznaczna część społeczeństwa. Brawo za potwierdzenia tej tezy "biedakom" umysłowym powyżej. 

Pani powyżej: dziękuję za szczerą odpowiedź, spróbuję w podobny sposób potraktować sytuację tej dziewczyny a wpłacać na poczet moim zdaniem bardziej potrzebujących. 

Faktycznie nasza sprawa na co wpłacamy, chodziło mi o to czy można sprawdzić czy to nie jest naciąganie. 

Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oona

Droga autorko, a moze chcialabys zamienic sie z matka tak chorego dziecka i miec takie, a przy tym rowniez  ladny dom, samochod, fryzjera i paznokcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska&

Na ten temat zdanie już wyraziłam jasno. Współczuję dziewczynie jak i temu dziecku. Ale myślę, że dla niektórych moglby to byc sposób na życie. Nie każda matka niewiadomo jak troszczy się o swoje dziecko. Nie wygląda na zbyt smutną ani przejęta. Dlatego chciałam wiedzieć czy jest taka możliwość żeby wydawała te pieniądze na swoje potrzeby. 

Dom mam ok, samochód tez w miarę. Ogólnie nie narzekam. Dzieci zdrowe i to najważniejsze. 

Po prostu wpłacać jej nie będę. Temat uważam za zamknięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Kaska& napisał:

Hej, może któraś z was orientuje się co można zrobić z taką sytuacją..:

Pewna matka z mojego otoczenia, młoda dziewczyna, ma chore dziecko. Choroba genetyczna, nieuleczalna. Współczuję jej strasznie. Zbiera fundusze poprzez jakaś fundację na rehabilitację. Wiadomo, w takiej sytuacji najważniejsze jest poprawić komfort życia dziecka. Ale...

W międzyczasie na portalach społecznościowych dodaje zdjęcia z wakacji za granicą, jak to kupiła sobie nowe meble, z imprez, różnych wyjść, a to była na rzęsach, a to na paznokciach... Ja rozumiem, że dziewczynie też coś się od życia należy, ale ona mieszka w pięknym domu, o jakim ja mogę tylko pomarzyć, samochód ma ekstra, zabawki jej dziecko ma takie jakich moje na oczy nie widziało... I nie zrozumcie mnie źle, bo ja nie jestem zazdrosna, ale jeżeli ma pieniądze na takie drogie rozrywki, już nie będę się rozpisywać jakie, to nie rozumiem dlaczego nie zrezygnuje choćby z części tego na poczet dziecka. Wydaje mi się, że wychodzi z założenia, że ludzie jej po prostu dadzą. Wydaje mi się to bardzo nie fair, tym bardziej, że jest mnóstwo ludzi, którzy dla tych swoich biednych chorych dzieci kompletnie zapominają o swoich potrzebach. Turnus rehabilitacyjny kosztuje 5000 złotych. No cholera, wczasy za granicą chyba kosztują o wiele więcej. Nie chciałabym dziewczyny posądzić na podstawie tylko tych zdjęć, bo osobiście nie znam, a różnie bywa. Może wiecie czy można jakoś uzyskać informacje na temat osób, które podlegają fundacji? Czy ktoś analizuje sytuacje finansowa rodziny zanim zacznie się taka zbiórka? Często takie zbiórki wspieram, ale ta po po prostu mnie niepokoi. 

Wg ciebie, ona ma chore dziecko, to powinna jeszcze nie mieć domu i głodować, typowy wsioczek z ciebie i mentalnie wielkie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Kaska& napisał:

Hej, może któraś z was orientuje się co można zrobić z taką sytuacją..:

Pewna matka z mojego otoczenia, młoda dziewczyna, ma chore dziecko. Choroba genetyczna, nieuleczalna. Współczuję jej strasznie. Zbiera fundusze poprzez jakaś fundację na rehabilitację. Wiadomo, w takiej sytuacji najważniejsze jest poprawić komfort życia dziecka. Ale...

W międzyczasie na portalach społecznościowych dodaje zdjęcia z wakacji za granicą, jak to kupiła sobie nowe meble, z imprez, różnych wyjść, a to była na rzęsach, a to na paznokciach... Ja rozumiem, że dziewczynie też coś się od życia należy, ale ona mieszka w pięknym domu, o jakim ja mogę tylko pomarzyć, samochód ma ekstra, zabawki jej dziecko ma takie jakich moje na oczy nie widziało... I nie zrozumcie mnie źle, bo ja nie jestem zazdrosna, ale jeżeli ma pieniądze na takie drogie rozrywki, już nie będę się rozpisywać jakie, to nie rozumiem dlaczego nie zrezygnuje choćby z części tego na poczet dziecka. Wydaje mi się, że wychodzi z założenia, że ludzie jej po prostu dadzą. Wydaje mi się to bardzo nie fair, tym bardziej, że jest mnóstwo ludzi, którzy dla tych swoich biednych chorych dzieci kompletnie zapominają o swoich potrzebach. Turnus rehabilitacyjny kosztuje 5000 złotych. No cholera, wczasy za granicą chyba kosztują o wiele więcej. Nie chciałabym dziewczyny posądzić na podstawie tylko tych zdjęć, bo osobiście nie znam, a różnie bywa. Może wiecie czy można jakoś uzyskać informacje na temat osób, które podlegają fundacji? Czy ktoś analizuje sytuacje finansowa rodziny zanim zacznie się taka zbiórka? Często takie zbiórki wspieram, ale ta po po prostu mnie niepokoi. 

Najlepiej napisz donos, podpisz życzliwa i ciesz się, że dołożyłaś tej co ma więcej od ciebie, a chore dziecko to pryszcz. A ja urodzi się tobie chore dziecko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeA
31 minut temu, Gość Kaska& napisał:

Na ten temat zdanie już wyraziłam jasno. Współczuję dziewczynie jak i temu dziecku. Ale myślę, że dla niektórych moglby to byc sposób na życie. Nie każda matka niewiadomo jak troszczy się o swoje dziecko. Nie wygląda na zbyt smutną ani przejęta. Dlatego chciałam wiedzieć czy jest taka możliwość żeby wydawała te pieniądze na swoje potrzeby. 

Dom mam ok, samochód tez w miarę. Ogólnie nie narzekam. Dzieci zdrowe i to najważniejsze. 

Po prostu wpłacać jej nie będę. Temat uważam za zamknięty

Nie wygląda na smutna i przejęta... Szczerze mówiąc to o niczym nie świadczy. Ja mam dziecko niepełnosprawne, też wyglądam na uśmiechnięta i nie bardzo przejęta. O tym, że lykam antydepresanty, chodze na terapię i jestem smutna i przejęta, wie tylko bliska rodzina. Ale trzeba się starać żyć normalnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska&

Boże, ludzie, przeciez nikt nie mówi żeby na nią donieść! Niech ma i pałac dziewczyna, ale chodzi o to skąd na to ma. Czy wszystko idzie na dziecko a może część z tego na jej rozrywki? To o to chodzi. Nie, nie powinna głodować, ale jeżeli zbiera na chore dziecko od innych ludzi a w międzyczasie dodaje zdjęcia z kolejnych imprez i wycieczek, które na pewno kosztuja czy nowego samochodu no to wiadomo że budzą się wątpliwości. Dziewczyna jest po rozwodzie, były mąż pracuje w jakimś podrzędnym zakładzie a ona nie pracuje, wiadomo, bo zajmuje się dzieckiem. Moje pytanie brzmiało w jaki sposób są przyznawane takie fundusze i na to pytanie odpowiedziała tak naprawdę jedna osoba. Jak ma się chore dziecko i pisze że nie mam funduszy na rehabilitację, bo kosztuje to 5000 a w międzyczasie kupuje samochód za kilkadziesiat to cos jest nie tak. Jeżeli w całości pieniądze są przekazywane na to biedne dziecko to super. Tego już się dowiedziałam, za odpowiedź dziękuję. Po co drążyć temat? Ja jej po prostu nie dam chociaż często wspieram takie zbiórki. Widocznie stać ją żeby dołożyć od siebie. Jest o wiele więcej bardziej potrzebujących dzieci. A was chciałam zapytać co o tym sądzicie, dlatego opisałam to wszystko. Po co te chamskie odzywki, nie można normalnie podyskutować? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

autorko to norma, najobatsi skąpią na wszystkim, nawet na zdrowiu własnego dziecka w krytycznej sytuacji będą się starali zaoszczędzić a najlepiej to zarobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska&

Ludzie z kafe są chyba przyzwyczajeni do chamsta i buractwa. Na pewno nigdy więcej tu nie zajrzę. Na kilku innych forach jest o wiele więcej kultury. To że jesteśmy anonimowi nie usprawiedliwia takiego tonu rozmowy. Jak rozmawiasz z koleżanką to też jej mówisz że jest mentalnie wielkie nic? 😂 Już widzę ilu masz znajomych w realu.. a co do Mea: współczuję Ci strasznie, ale to nie chodziło mi o to jak ta dziewczyna się zachowuje na codzien a o to jak ogólnie żyje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

O litości, typowy cebulak. Ktoś ma dom, samochód, kasę na wakacje czy kosmetyczkę to już na pewno opływa w luksusy i podciera się hajsem -.-.Jakie to drogie rozrywki masz na mysli, durna autorko ?

Chyba Ci opisała furiatko: paznokcie, imprezy, wycieczki za granicę. Przy chorym dziecku redukuje się do minimum takie wydatki aby było na leczenie dziecka a nie wyciąga roszczeniową łapę do fundacji odbierając środki faktycznie biednemu potrzebującemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

W dzisiejszych czasach praktycznie każdego stać na zagraniczne wakacje czy wyjście do kosmetyczki. To, ze ty autorko jesteś nieudacznikiem życiowym który nawet na fajne zabawki dla dziecka nie potrafi zarobić to już inna sprawa.

Ale to są zbędne wydatki i w obliczu poważnej choroby dziecka (tak, własnego dziecka a nie anonimowego dziecka zamieszkującego kilka ulic dalej, które obojętnie mijamy na ulicy) pokrycie potrzeba rehabilitacji itp. jest celem nadrzędnym życia. Takim postępowaniem ona zmniejsza pulę dostępnych środków dla biednych potrzebujących. Ja nie wiem, że ludzie najprostszych związków przyczynowo-skutkowych nie potrafią dostrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma...

Rozumiem rozgoryczenie autorki tego posta. Nie zapominajmy, że nieraz na takie zbiórki dają swój przysłowiowy wdowi grosz osoby niezamożne, które nie jeżdżą na wakacje, nie chodzą do kosmetyczki i mieszkają bardzo skromnie, ale mają wielkie serce i w miarę swoich możliwości chcą pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Kaska& napisał:

Dzięki za odpowiedzi, trochę rozjaśniło mi to sytuację. Jeżeli pieniądze są przeznaczane przez fundację prosto na rehabilitację dziecka to ok. 

Natomiast do wszystkich piszących kilka niemiłych wpisów wyżej: nie jestem zazdrosna, nie jestem biedna i moim dzieciom niczego nie brakuje. Napisałam, że matka nie musi rezygnować ze wszystkiego, natomiast jeżeli nie rezygnuje z czegokolwiek i dodatkowo zbiera pieniądze na rehabilitację, na którą byłoby ją stać gdyby odpuściła sobie choćby jedne wakacje za granicą, no to moim zdaniem jest przesada. 

Nie chodziło mi o to żeby ją zgłosić czy obgadac, a dowiedzieć się czy można sprawdzić czy te pieniądze faktycznie idą na to chore dziecko czy matka dostaje je na konto po czym robi z nimi co chce, w jaki sposób takie fundusze w ogóle są przyznawane. Po drugie chciałam dowiedzieć się jakie macie na ten temat zdanie. Prostakom wylewającym swoje frustracje w internecie-brak słów. Wszystko można skrytykować, każdy ma swoje zdanie. Jednak zrobić to w kulturalny sposób potrafi tylko nieznaczna część społeczeństwa. Brawo za potwierdzenia tej tezy "biedakom" umysłowym powyżej. 

Pani powyżej: dziękuję za szczerą odpowiedź, spróbuję w podobny sposób potraktować sytuację tej dziewczyny a wpłacać na poczet moim zdaniem bardziej potrzebujących. 

Faktycznie nasza sprawa na co wpłacamy, chodziło mi o to czy można sprawdzić czy to nie jest naciąganie. 

Pozdrawiam wszystkich

Nie no absolutnie niczego ci nie brakuje, tylko dlaczego piszesz że twoje dziecko nidy na oczy nie widziało fajnych zabawek a ty możesz jedy je pomarzyć o takim domu czy samochodzie jak ma ta znajoma xd ? Prostakiem wylewającym żale jesteś tylko i wyłącznie ty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lgdw
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

W dzisiejszych czasach praktycznie każdego stać na zagraniczne wakacje czy wyjście do kosmetyczki. To, ze ty autorko jesteś nieudacznikiem życiowym który nawet na fajne zabawki dla dziecka nie potrafi zarobić to już inna sprawa.

Ha ha ,dobre i prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość Ma... napisał:

Rozumiem rozgoryczenie autorki tego posta. Nie zapominajmy, że nieraz na takie zbiórki dają swój przysłowiowy wdowi grosz osoby niezamożne, które nie jeżdżą na wakacje, nie chodzą do kosmetyczki i mieszkają bardzo skromnie, ale mają wielkie serce i w miarę swoich możliwości chcą pomóc.

Cała prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×