Badanie piersi na bilansie 16-latka

Moja córka była na bilansie 16 latka. Była sama bo takie było jej życzenie. I gdy przyszła powiedziała, ze lekarka badała jej piersi. Była zszokowana bo zupełnie się tego nie spodziewała. Czy u waszych dzieci tez jest coś takiego? Prócz wszystkich zwykłych badań jeszcze badanie piersi? 

28 minut temu, Gość Joanna napisał:

Moja córka była na bilansie 16 latka. Była sama bo takie było jej życzenie. I gdy przyszła powiedziała, ze lekarka badała jej piersi. Była zszokowana bo zupełnie się tego nie spodziewała. Czy u waszych dzieci tez jest coś takiego? Prócz wszystkich zwykłych badań jeszcze badanie piersi? 

To chyba powinnaś się cieszyć, że ma mądrego lekarza

Na bilansie nie bada sie piersi! Jaki mądry lekarz, lekarz ma konkretne wytyczne dotyczące bilansow. Od piersi jest ginekolog

Puknij się w czoło, badanie piersi to nie jest domena wyłącznie ginekologa i bardzo dobrze, że lekarz dziewczynie w tym wieku pokazuje, że o piersi należy dbać i je kontrolować. 

Mogłabyś się dziwić gdyby to był pan doktor ale skoro pani doktor to okej.

Nie chodzi o samo badanie bo mnie tez bada ginekolog i to jest Ok ale o to ze odbyło się to na bilansie bez żadnego uprzedzenia. Córka była w szoku i nie wiedzia ze coś takiego robi się podczas bilansu była na to zupełnie nie przygotowana 

A to trzeba być jakoś "specjalnie przygotowanym"? Idziesz do lekarza to masz być czysta i gotowa do rozebrania do stopnia do jakiego będzie trzeba. Robisz jakieś wielkie hallo, skoro musi być przygotowywana psychicznie to powinna spytać wcześniej np pielęgniarke, poczytać w necie itd. Wychowujecie dziwne, upośledzone i wrażliwe dzieci, nieprzygotowane do życia 

Chyba co nieco zaniedbałaś jako matka skoro 16latka jest zaskoczona badaniem piersi. 

Ale ona te piersi dziwnie jej badala... Kazała kleknac na czworaka i bujac się boki a córki cycki bezwstydnie dyndaly w te i nazad. Córka powiedziała że się popłakała wychodząc. 

Oczywiście, że dziewczyna ma prawo być zaskoczona i zawstydzona. Już nie udawajcie takich oświeconych i nowoczesnych. To jest nastolatka, ma prawo się wstydzić. Oczywiście, że na takie badanie powinna być jakoś przygotowana.  To kwestia szacunku dla młodej dziewczyny i jej intymności. 

Chłopcom na bilansach badają jądra. To normalne.

Mnie dziwi właśnie takie wychowywanie na wpół nowoczesne na wpół "na dziko", poza tym nie wierzę, że nie ma koleżanki, że nikogo nie spytała jak to wygląda skoro przezywa wizyty lekarskie... Jeszcze ten tekst o dyndajacych cycka h... Prowokacja aż boli, prowo, prowo