Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania

Mieszkanie z rodziną narzeczonego

Polecane posty

Gość Ania

Witam, zwracam się do Was z problemem, jestem ciekawa czy ktoś ma podobnie... Otóż mieszkam z narzeczonym, naszym 6miesiecznym synkiem w jego rodzinnym domu, razem z babcią i rodzicami, to zaczyna się problem, otóż teściowa wyjeżdża co jakiś czas za granicę, wtedy wszystko zostaje na mojej głowie... Babcia jest schorowana ledwo co chodzi, jak już chodzi To zaraz się przewraca... Bałagan jest ciągle, wstaje rano i odrazu biorę się za sprzątanie i gotowanie obiadu, co z tego jak wieczorem jest taki bałagan jakbym nic nie robiła, powoli mam tego dosyć, zawsze nalegalam na to aby się wyprowadzić ale on nie zostawi rodziny dopóki matka musi wyjezdzac, a ja czuję się jakbym była w tym domu sprzątaczka, kucharka i opiekunka babci bo do niej nawet nikt nie zajrzy a ja przecież jestem dla niej obca osoba (niedoceniany bo nawet dziękuję nie usłyszę) ... Czy jest ktoś w takiej sytuacji? Jestem już zmęczona tym wszystkim i nie wiem co mam robić ☹️☹️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw ślub

euraki to przytulać lubisz ale już popracować to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda

Ty jesteś konkubiną a nie narzeczoną!

Narzeczeni mają ustaloną datę ślubu a ty masz tylko etat darmowej sprzątaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 1990

Tez tak mialam. Facet zbajerowany przez rodzicow, niszcza mu pewnosc siebie, uzalezniaja od niego. 2 lata spedzilam z nim u jego rodzicow w najmniejszym mozliwym pokoju w domu i jeszcze mialam sprzatac/gotowac uj wie co. Bylam ta najgorsza, zycie uczuciowe i seksualne posypalo sie i w lutym tego roku zorbilam wojne, ze wszyscy slyszeli, a na nastepny dzien bylam w trakcie pakowania rzeczy i wyjazdu, dopoki nie zobaczyl mojej mamy podjezdzajacej pod dom to myslal ze skonczy sie na placzliwej zgodzie, tak sie zesral w majtki, ze mieszkanie nagle pod wynajem znalazł. Tobie radze to samo. Matka narzeczonego niech zakasuje rekawy i opiekuje sie babcia, ty masz zajac sie dzieckiem i soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×