Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Uwaga za brzydkie słowo

Polecane posty

Gość Gosc

Hej. Mój 9letni syn dostał uwage za uzycie słowa: kurde. 

Zamiast kurde musial tez napisac 20 razy w zeszycie inne zastepcze słowo, napisalismy - kurcze. 

Czy uwazacie słowo „kurde“ za brzydkie? Bo ja troche zgłupiałam. W tych czasach, kiedy nawet w zwykłej śniadaniówce zdarza sie mówić gorzej. 

Dodam, ze uwaga jest od świetliczanki. Dzieci były po lekcjach, bawili sie. 

Baba jest niezwykle upierdliwa, czepia sie wszystkiego. Niesympatyczna, dzieci srednio ja lubia no i ja tez. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przekleństwo to przekleństwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przekleństwo to przekleństwo. 

Jest to wulgaryzm miękki, wiem.

Ale ona caly czas wisi nad tymi dziecmi i patrzy im na ręce. Jak sie chce to na kazdego znajdzie się haka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musica
47 minut temu, Gość Gosc napisał:

Hej. Mój 9letni syn dostał uwage za uzycie słowa: kurde. 

Zamiast kurde musial tez napisac 20 razy w zeszycie inne zastepcze słowo, napisalismy - kurcze. 

Czy uwazacie słowo „kurde“ za brzydkie? Bo ja troche zgłupiałam. W tych czasach, kiedy nawet w zwykłej śniadaniówce zdarza sie mówić gorzej. 

Dodam, ze uwaga jest od świetliczanki. Dzieci były po lekcjach, bawili sie. 

Baba jest niezwykle upierdliwa, czepia sie wszystkiego. Niesympatyczna, dzieci srednio ja lubia no i ja tez. 

Rzeczywiście pani trochę przesadziła moim zdaniem. Sama pracowałam w szkole i nie raz zdarzały się różne słowa. Ale pozwólmy dzieciom tez być ludźmi. Szczególnie po lekcjach gdzie czasem całe napięcie zgromadzone podczas lekcji opada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość Musica napisał:

Rzeczywiście pani trochę przesadziła moim zdaniem. Sama pracowałam w szkole i nie raz zdarzały się różne słowa. Ale pozwólmy dzieciom tez być ludźmi. Szczególnie po lekcjach gdzie czasem całe napięcie zgromadzone podczas lekcji opada. 

No wlasnie tez tak sadze jak i Pani. Na lekcjach siedziec sztywno, dopasowywac sie do wymogów, dochodzi stres. 

Świetlica to po prostu klasa, która sluzy do nauki 16 dzieciom, pozniej dolacza do niej jakies 20 dzieci. Wszyscy na kupie. Zdarzaja sie rozne rzeczy. 

A ta pani jest wyjatkowo upierdliwa. Starsza panna. Juz sama jej płaczliwo-wściekła mina mnie odrzuca. Nie sadze zeby w ogole dzieci lubiła, ja nie przepadalam póki swoich nie miałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Jest to wulgaryzm miękki, wiem.

Ale ona caly czas wisi nad tymi dziecmi i patrzy im na ręce. Jak sie chce to na kazdego znajdzie się haka. 

"Kurde" to wulgaryzm? Poważnie? W moim otoczeniu uchodzi raczej za zwykłe słowo, taki przerywnik, jak coś się nie udaje i kurde, trzeba zacząć jeszcze raz. Nie jest to najpiękniejsze słowo, ale znowu bez przesady. Skoro panią raziło, wystarczyłoby ustne zwróceniu chłopcu uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozgranicz sytuację zwrócenia uwagi na słownictwo Twojego dziecka, od osobistej ogólnej niechęci do pani świetliczanki. Warto zwrócić uwagę na tę pierwszą kwestię, ponieważ pomimo, że przekleństwa stają się normą i tracą silę wyrazu, to raczej nie powinny wychodzić z ust dziecka (ani żadnego kulturalnego człowieka). Od 'kurcze', poprzez 'kurde', do mocnego 'k*rwa' jako przerywnik niedaleka droga. Samo słownictwo ma też wpływ na zachowanie i postawę, jak i z niego wynika, więc jeśli dzieciak zaczyna przeklinać może chodzić nie wyłącznie o osłuchanie i nawyk, ale i nagromadzoną frustrację (wynikającą niekoniecznie bezpośrednio z danej sytuacji). Lepiej się temu uważnie przyjrzeć i 'dmuchać na zimne', niż potem żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

Albo powinna całkiem dziecku zabronić używać i kurde i kurczę, bo to mało eleganckie albo dać sobie spokój, żadne z nich nie jest przekleństwem. Mało elegancki język, fakt ale między kurczę a kurde nie widzę żadnej różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

"Kurde" to wulgaryzm? Poważnie? W moim otoczeniu uchodzi raczej za zwykłe słowo, taki przerywnik, jak coś się nie udaje i kurde, trzeba zacząć jeszcze raz. Nie jest to najpiękniejsze słowo, ale znowu bez przesady. Skoro panią raziło, wystarczyłoby ustne zwróceniu chłopcu uwagi.

Niestety wyszukalam w necie. Wulgaryzm... 

 

3 godziny temu, Nenesh napisał:

Rozgranicz sytuację zwrócenia uwagi na słownictwo Twojego dziecka, od osobistej ogólnej niechęci do pani świetliczanki. Warto zwrócić uwagę na tę pierwszą kwestię, ponieważ pomimo, że przekleństwa stają się normą i tracą silę wyrazu, to raczej nie powinny wychodzić z ust dziecka (ani żadnego kulturalnego człowieka). Od 'kurcze', poprzez 'kurde', do mocnego 'k*rwa' jako przerywnik niedaleka droga. Samo słownictwo ma też wpływ na zachowanie i postawę, jak i z niego wynika, więc jeśli dzieciak zaczyna przeklinać może chodzić nie wyłącznie o osłuchanie i nawyk, ale i nagromadzoną frustrację (wynikającą niekoniecznie bezpośrednio z danej sytuacji). Lepiej się temu uważnie przyjrzeć i 'dmuchać na zimne', niż potem żałować.

No moze i prawda. Ale powinna mu zwrocic uwage a nie rozdmuchiwac sprawe. Nie jest od wychowania mojego syna, on spedza na swietlicy góra 15 minut bo ja pracuje z domu i zgarniam go bezposrednio po lekcjach badz spozniam sie te kilka-kilkanascie minut. Ja jako rodzic nie uwazam slowa kurde za wulgaryzm ale musi sie dostosowac do zasad szkolnych i mu to tlumacze

3 godziny temu, Gość Lol napisał:

Albo powinna całkiem dziecku zabronić używać i kurde i kurczę, bo to mało eleganckie albo dać sobie spokój, żadne z nich nie jest przekleństwem. Mało elegancki język, fakt ale między kurczę a kurde nie widzę żadnej różnicy.

Nie zabronie mu mowic kurcze, na kurde bede zwracac uwage. 

Ale kurde, to juz nie te pokolenie, chodze z nim do kina na jurassic world, avengersow itp. Gra czasem w strzelanki z kolegami. 

I nagle to - kurde. Smieszne dla mnie i nie tylko dla mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musica

Pani mogła ewentualnie zwrócić uwagę synowi lub jakoś poprawić na ładniejsze słowo, nie wiem obrócić w żart czy coś w tym stylu. Ale uwaga to moim zdaniem przesada bo kara nieadekwatna do „przewinienia”. Dzieciak nic złego nie zrobił, pewnie niektóre sto razy gorzej się wysławiają a dostał uwagę jak jakis łobuz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

I dodam, ze nie tylko ja jako rodzic jej nie lubie ale niektore dzieci tez i rodzice inni rowniez. Gadamy ze soba. 

Pani jest chaotyczna, jej zachowanie wynika z humoru danego dnia. 

Dzis przyszlam po niego. Byl na swietlicy 15 minut, pani sie ucieszyla ze mnie widzi, wreczyla mi zeszyt, i pow. ze wspanialen ze napisal te kurcze zamiast kurde 20 razy. Dodajac na koncu, ze bardzo cieszylaby sie jakby zostawal dluzej i cos jeszcze ze Syn z nia dzis dyskutowal, oj dyskutowal. 

Mysle sobie 15 minut i dysksuja o czym? Mowie do niej, to co nie mieli ostatniej lekcji? Informatyki?  A ona ;Ja nic nie wiem, syn jest caaaaly czas ze mna. 

Pytam sie go w szatni, o czym dyskutowales z pania? Nie dyskutowalem. O czym rozmawiales? Nie rozmawialem. Spytalem sie pani czy moge pilke, a pani powiedziala, ze moge. A mieliscie ta informatyke? No mielismy, gralismy w to tamto. Wszystkie lekcje byly. O co tu chodzi? 

Mnostwo jest takich sytuacji. Ona uwielbia wbijac szpile.

Mama kolegi z klasy az sie kiedys poplakala jadac autem przez nia. Potrafila zadzwonic do niej jak ta wracala juz ze sklepu ok 17tej, ze zapomniala jej powiedziec jak odbierala syna, ze jej syn byl dzisiaj baaaardzo niegrzeczny! 

Wyobrazacie sobie, ze swietliczanka dzwoni do was i gada takie rzeczy. Nigdy tez nie okresli co konkretnie dziecko przeskrobie, co powie. Ogolnie pada ze jest niegrzeczne i szybko cofa sie do sali bo musi dzieci pilnowac. 

Ona zyje ta praca bo nie ma swojego zycia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musica
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

I dodam, ze nie tylko ja jako rodzic jej nie lubie ale niektore dzieci tez i rodzice inni rowniez. Gadamy ze soba. 

Pani jest chaotyczna, jej zachowanie wynika z humoru danego dnia. 

Dzis przyszlam po niego. Byl na swietlicy 15 minut, pani sie ucieszyla ze mnie widzi, wreczyla mi zeszyt, i pow. ze wspanialen ze napisal te kurcze zamiast kurde 20 razy. Dodajac na koncu, ze bardzo cieszylaby sie jakby zostawal dluzej i cos jeszcze ze Syn z nia dzis dyskutowal, oj dyskutowal. 

Mysle sobie 15 minut i dysksuja o czym? Mowie do niej, to co nie mieli ostatniej lekcji? Informatyki?  A ona ;Ja nic nie wiem, syn jest caaaaly czas ze mna. 

Pytam sie go w szatni, o czym dyskutowales z pania? Nie dyskutowalem. O czym rozmawiales? Nie rozmawialem. Spytalem sie pani czy moge pilke, a pani powiedziala, ze moge. A mieliscie ta informatyke? No mielismy, gralismy w to tamto. Wszystkie lekcje byly. O co tu chodzi? 

Mnostwo jest takich sytuacji. Ona uwielbia wbijac szpile.

Mama kolegi z klasy az sie kiedys poplakala jadac autem przez nia. Potrafila zadzwonic do niej jak ta wracala juz ze sklepu ok 17tej, ze zapomniala jej powiedziec jak odbierala syna, ze jej syn byl dzisiaj baaaardzo niegrzeczny! 

Wyobrazacie sobie, ze swietliczanka dzwoni do was i gada takie rzeczy. Nigdy tez nie okresli co konkretnie dziecko przeskrobie, co powie. Ogolnie pada ze jest niegrzeczne i szybko cofa sie do sali bo musi dzieci pilnowac. 

Ona zyje ta praca bo nie ma swojego zycia. 

Niestety autorko ludzie są różni. U nas akurat na świetlicy pracowały cudowne panie. Przykro mi ze twój syn takiej nie ma ale cóż musicie z tym żyć. Wiadomo ze jest ci przykro i synowi tez z powodu uwagi, ale konfrontacji z niemiłymi ludźmi niestety się nie uniknie. I pamiętajcie ze to nie wynika z waszego zachowania a składa się na to wiele czynników np. Życie tych osób, często maja ukryte kompleksy, albo są nieszczęśliwe, samotne i niestety nie potrafią sobie poradzić z tym za dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Musica napisał:

Niestety autorko ludzie są różni. U nas akurat na świetlicy pracowały cudowne panie. Przykro mi ze twój syn takiej nie ma ale cóż musicie z tym żyć. Wiadomo ze jest ci przykro i synowi tez z powodu uwagi, ale konfrontacji z niemiłymi ludźmi niestety się nie uniknie. I pamiętajcie ze to nie wynika z waszego zachowania a składa się na to wiele czynników np. Życie tych osób, często maja ukryte kompleksy, albo są nieszczęśliwe, samotne i niestety nie potrafią sobie poradzić z tym za dobrze. 

Dokladnie. Staram sie zawsze usmiechac, raz jej cos powiedzialam niemilego w sumie. Pewnie raz za duzo. Ale nasuwa mi sie jedna mysl, ze baba ma po prostu nierowno pod sufitem. Wyglada tez zle...Wiem, ze jest sama i bez dzieci, kocha psy itd. 

Mysle, ze jakby miala swoje dzieci, meza i dom nie robilaby takich jazd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kiedyś syn powiedział w szkole inne słowo niż kurde mianowicie ,,kur*a" zaznaczę na wstępie, że  z domu tego nie wyniósł. Ja nie przeklinam w ogóle wierzcie lub nie ale nigdy tego nie robiłam jakoś nigdy ani w szkole ani później żadne mocne przekleństwo nie potrafiło mi przejść przez gardło, a mąż również tego nie robi, na pewno nie w domu. Więcej dzieci nie mamy więc musiał gdzieś usłyszeć na podwórku lub w szkole w kazdym razie stalo się miał wtedy 7 lat pani nauczycielka zaprosiła mnie do siebie jak odbierałam syna powiedziała jaka zaistniała sytuacja a ja wyjaśniłam że u nas w domu nikt nie przeklina i musiał usłyszeć od innych dzieci, nauczycielka zrozumiała i problemów nie było poprosiła żebym pogadała z synem. To tylko dzieci! w moim wypadku syn poleciał po bandzie ale w twoim nic złego nie zrobił. Pewnie owa pani nie była dla syna zbyt miła więc dziecko dodatkowo też to przeżywa  nawet jesli slowo kurde sie jej nie podobało mogła porozmawiać na spokojnie zaproponować zastąpienie tego słowa innym. Niektóre osoby pracujące z dziećmi nieststy nie mają do tego odpowiedniego podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uwaga to moja osobista opinia! 

Jeśli moje dziecko powiedziało by kurde, kurcze to jeszcze nie koniec świata. Patrząc na te wszystkie 10 letnie dzieci które klną gorzej niż niektórzy ludzie w monopolowym na tradycyjnej polskiej wsi to ufff. 

Często też jest tak że dzieci słyszą takie słowa od innych dzieci czy w szkole czy na podwórku i potem powtarzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

haha ,mieliscie napisac zastepcze słowo? trzeba było wymienic wszystkie znane :D wg mnie mogla zwyrocić uwage twojemu dziecku,ze tak nie ladnie sie wyrazac,ale uwaga i kara to przesada. Dobrze,ze nie musiał na grochu klęczeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Kiedyś syn powiedział w szkole inne słowo niż kurde mianowicie ,,kur*a" zaznaczę na wstępie, że  z domu tego nie wyniósł. Ja nie przeklinam w ogóle wierzcie lub nie ale nigdy tego nie robiłam jakoś nigdy ani w szkole ani później żadne mocne przekleństwo nie potrafiło mi przejść przez gardło, a mąż również tego nie robi, na pewno nie w domu. Więcej dzieci nie mamy więc musiał gdzieś usłyszeć na podwórku lub w szkole w kazdym razie stalo się miał wtedy 7 lat pani nauczycielka zaprosiła mnie do siebie jak odbierałam syna powiedziała jaka zaistniała sytuacja a ja wyjaśniłam że u nas w domu nikt nie przeklina i musiał usłyszeć od innych dzieci, nauczycielka zrozumiała i problemów nie było poprosiła żebym pogadała z synem. To tylko dzieci! w moim wypadku syn poleciał po bandzie ale w twoim nic złego nie zrobił. Pewnie owa pani nie była dla syna zbyt miła więc dziecko dodatkowo też to przeżywa  nawet jesli slowo kurde sie jej nie podobało mogła porozmawiać na spokojnie zaproponować zastąpienie tego słowa innym. Niektóre osoby pracujące z dziećmi nieststy nie mają do tego odpowiedniego podejścia.

Teraz to przeklenstwa slyszy sie wszedzie. W autobusie, na przystanku, ostatnio slyszelismy od nastolatkow, kiedy hustałam dzieci na placu zabaw, caly wachlarz. I to, ze nie klnie sie w domu nie da gwarancji, ze dziecko nie bedzie tego robic w szkole. 

 

50 minut temu, Użytkowniczka napisał:

Uwaga to moja osobista opinia! 

Jeśli moje dziecko powiedziało by kurde, kurcze to jeszcze nie koniec świata. Patrząc na te wszystkie 10 letnie dzieci które klną gorzej niż niektórzy ludzie w monopolowym na tradycyjnej polskiej wsi to ufff. 

Często też jest tak że dzieci słyszą takie słowa od innych dzieci czy w szkole czy na podwórku i potem powtarzają...

No wlasnie. Bzdura jakas dla mnie

 

45 minut temu, Gość gosc napisał:

haha ,mieliscie napisac zastepcze słowo? trzeba było wymienic wszystkie znane 😄 wg mnie mogla zwyrocić uwage twojemu dziecku,ze tak nie ladnie sie wyrazac,ale uwaga i kara to przesada. Dobrze,ze nie musiał na grochu klęczeć

Tak, moglam pojechac. Ale Pani jest wyajtkowo obowiazkowa, od razu poszla by z tym do dyrekcji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×