Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onaaa

Jak wyglądaja wasze piersi po karmieniu?

Polecane posty

Gość onaaa

Jak zmieniły sie wasze piersi po karmieniu, zmniejszyły się, "siadły", czy wyglaaja tak jak kiedys? Ile czasu karmiłyście?

Proszę o szczere odpowiedzi. Zastanawiam się, czy karmić w ogóle, boję sie o wygląd biustu. Teraz jest jeszcze mały (miseczka B), niewiele sie zwiększył w ciązy, boję się efektu cytryn w skarpecie po karmieniu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja nie karmiłam wcale, taką decyzję podjęłam wbrew męzowi, teściowej, mądrym babom na placu zabaw. Nie żałuję, mój biust wygląda lepiej niż przed ciążą :) Ale juz w ciąży zaczełam spać w staniku, zeby powiększający się biust nie wyciągał się za bardzo. Polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

sa mniejsze. Ale wg mnie jak decydujesz sie na dziecko, to jakosc krocza, ciasnosc pochwy i jakosc piersi powinny miec drugorzedne znaczenie :) ciało po ciązy sie zniemi tak czy owak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

sa mniejsze. Ale wg mnie jak decydujesz sie na dziecko, to jakosc krocza, ciasnosc pochwy i jakosc piersi powinny miec drugorzedne znaczenie :) ciało po ciązy sie zniemi tak czy owak. 

nie zgadzam się, ze to ma drugorzędne znaczenie. To, że zachodzisz w ciaze nie oznacza, że z automatu stajesz się inkubatorem a potem dojną krową.

Karmienie niszczy piersi, gdyby ktoś mi powiedział nie karmiłabym (8 msc), piersi nie są juz takie jędrne jak kiedyś, zrobiły się płaskie, trochę jak u kobiety 50letniej, a mam dopiero 32 lata :(

Na szczęście miałam cesarkę, więc o krocze nie muszę się martwić. Koleżanki po pn narzekaja, jedna rozbiła plastyke pochwy i teraz jest zadowolona. Polecam przed porodem i po ćwiczyć mięśnie kegla, może to coś da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam jedynie niewielkie rozstępy i straciły może trochę na jędrności. Ale nie jest zle. Myślałam, że jak "zejdzie" z nich pokarm to będzie gorzej. Dodam, że karmilam dwoje dzieci jedno przez rok i drugie 1,5 roku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

nie zgadzam się, ze to ma drugorzędne znaczenie. To, że zachodzisz w ciaze nie oznacza, że z automatu stajesz się inkubatorem a potem dojną krową.

Karmienie niszczy piersi, gdyby ktoś mi powiedział nie karmiłabym (8 msc), piersi nie są juz takie jędrne jak kiedyś, zrobiły się płaskie, trochę jak u kobiety 50letniej, a mam dopiero 32 lata :(

Na szczęście miałam cesarkę, więc o krocze nie muszę się martwić. Koleżanki po pn narzekaja, jedna rozbiła plastyke pochwy i teraz jest zadowolona. Polecam przed porodem i po ćwiczyć mięśnie kegla, może to coś da.

oczywiscie, bo karmienie i dziecko jest najwazniejsze. Wcale nie znaczy ,ze masz byc dojna krową ( o ile nie uwazasz sie za krowe ;)) karmienie jest czyms naturalnym,dobrym dla dziecka i to jest najwazniejsze.O piersi mozna zadbac pozniej. To samo z kroczem. Wg mnie kobiete myslace przede wszytskim o sobie sa egoistyczne,bo karmienie złe bo cycuszki oklapną, porod sn zły,bo Wacusiowi bedzie za luzno...ojojoj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna

Nie ma znaczenia jak było u kogoś bo to w znacznej mierze kwestia genetyki. Spytaj mamę, babcie i inne spokrewnione kobiety, to będzie w twoim przypadku bardziej miarodajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

I tak będą zniszczone, bo zbiera się w nich mleko i to niszczy piersi plus dziwne brodawki kobiety maja już w czasie trwania ciazy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przed ciąża ważyłam 54 kg przy 167 i miałam miseczkę c. Karmilam 2,5 roku i mam teraz miseczkę b. Nie narzekam na ich wygląd. Schudłam też, ważę 47 kg, więc jestem zwyczajnie chuda, dużego biustu przy takiej wadze mieć nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama
35 minut temu, Gość gosc napisał:

sa mniejsze. Ale wg mnie jak decydujesz sie na dziecko, to jakosc krocza, ciasnosc pochwy i jakosc piersi powinny miec drugorzedne znaczenie 🙂 ciało po ciązy sie zniemi tak czy owak. 

Ma to znaczenie, dlatego mialam cc.

Co do pieri, karmilam 10 miesiecy, ale one nie powiekszyly sie jakos znaczaco, teraz troszeczke obwisly, ale minimalnie i nie mam z tym problemu, moim zdaniem dalej dobrze wygladaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Genetyka i tyle. Żadne kremy i inne pierdoły nic nie zdziałają. Jak cycki klapną po karmieniu to tylko chirurg jak rozstępy to tylko laser żadne kremy i mazidla nie pomogą. Jednak co do krocza to bym się kłóciła po jakimś czasie wraca do normy i to w większości przypadków jest PRAWIE takie jak przed ciąża. Ja urodziłam dwójkę i jakoś mąż nie narzeka że za luźno ( moze nie mówi😅) ja też nie czuje różnicy. Dodam że wszytsko zależy od kobiety bratowa już rok przed ciąża smarowała cycki i brzuch kremami peelingami żeby tylko nie mieć rozstępów, ujędrniające balsamy masaże żeby tylko po ciąży być piękna, jędrna i gładziutka... jakoś jej nie wyszło cycki klapły i zniknęły rozstępów masa nie tylko na brzuchu i piersiach ale i udach i pośladkach, Kg zostały i to bardzo widoczne, generalnie dziewczyna strasznie się zmieniła i żadne kremy i inne cuda nic nie dały ani przed ani w trakcie ani po ciąży. Dla porównania ja urodziłam dwójkę nie robiłam nic kompletnie żadnych kremów uznałam że dla dziecka się poświęcę byłam przygotowana na rozstępy, tłuszczyk, zwisły brzuch i biust... jedno dziecko 6 lat drugie 4 wierzcie lub nie biust lepszy niż przed ciążami bo większy ale wcale nie zwisły, rozstępów nie miałam wcale ani jednego a brzuch po obu porodach  w 2 tygodnie był płaski po prostu dobre geny i trochę szczęścia. Nic dziewczyny nie zrobicie możecie próbować ominąć naturę ale to jak będzie się okaże . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama
30 minut temu, Gość gosc napisał:

oczywiscie, bo karmienie i dziecko jest najwazniejsze. Wcale nie znaczy ,ze masz byc dojna krową ( o ile nie uwazasz sie za krowe ;)) karmienie jest czyms naturalnym,dobrym dla dziecka i to jest najwazniejsze.O piersi mozna zadbac pozniej. To samo z kroczem. Wg mnie kobiete myslace przede wszytskim o sobie sa egoistyczne,bo karmienie złe bo cycuszki oklapną, porod sn zły,bo Wacusiowi bedzie za luzno...ojojoj 😄

Wacus, to ostatnie o czym pomyslalam.

Wolalam miec blizne na brzuchu niz, rozcinane krocze i rozne inne problemy po sn.

To moj wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość mama napisał:

Ma to znaczenie, dlatego mialam cc.

Co do pieri, karmilam 10 miesiecy, ale one nie powiekszyly sie jakos znaczaco, teraz troszeczke obwisly, ale minimalnie i nie mam z tym problemu, moim zdaniem dalej dobrze wygladaja.

a jakie to ma znaczenie? moze mamy inne wartosci,ale ja nigdy nie pomyslałam o tym,ze nie chce urodzic sama,bo bede luzna. Nie zaprzątalam sobie tym głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Ja karmilam tylko 3 tygodnie mam ladne piersi jedrne i rowne. Wiem ze gdybym karmila sflaczalyby na pewno, ale jak sie kiedyś zdecyduje na drugie dziecko to zamierzam karmic długo.

A tak zbaczajac z tematu to na pewno nie macie miski b czy c. Chyba, ze jestescie płaskie jak deski. Zacznijcie kupować normalne staniki dobrze radze choćby dla wlasnego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość gość

Ja karmiłam 9 miesięcy. Miałam wtedy 36 lat. Mam jedno dziecko. Piersi wyglądają tak samo, jak przed karmieniem, no może trochę brodawki wyglądają, jak zmarszczone, ale nie zawsze. Myślałam, że gorzej będą wyglądały z racji chociażby mojego wieku, ale nie. Dużo gorzej z psychiką po porodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama
21 minut temu, Gość gosc napisał:

a jakie to ma znaczenie? moze mamy inne wartosci,ale ja nigdy nie pomyslałam o tym,ze nie chce urodzic sama,bo bede luzna. Nie zaprzątalam sobie tym głowy.

Dla mnie przede wsyztskim na zanczenie nie zadna luznosc tylko inne problemy jakie moga byc po sn:

-bol i ciagniecie pochwy

-problemy z ukladem moczowym

-hemoroidy

Luznosc to ostatnie czym bym sie martwila.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość onaaa napisał:

Jak zmieniły sie wasze piersi po karmieniu, zmniejszyły się, "siadły", czy wyglaaja tak jak kiedys? Ile czasu karmiłyście?

Proszę o szczere odpowiedzi. Zastanawiam się, czy karmić w ogóle, boję sie o wygląd biustu. Teraz jest jeszcze mały (miseczka B), niewiele sie zwiększył w ciązy, boję się efektu cytryn w skarpecie po karmieniu 😕

Karmiłam 2 razy, raz 6 mies drugi raz 3 mies, wyjściowy rozmiar przed ciazami to 60b w czasie karmienia 60f, po karmieniu piersi takie same jak przed ciazami z sutkami włącznie, aktualnie jestem już po powiększeniu piersi ale skóra dała się naciągnąć tylko na 260ml do piersi co daje 60e, teraz jestem w ciazy i mam nadzieję że po karmieniu zrobi się trochę więcej miejsca na większe implanty, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Były małe i są małe - 70DD przed ciążą i rok po (2 miesiące po odstawieniu). Są miększe, trochę bardziej puste u góry ale żadnej tragedii nie ma. Nie wiem, na ile w tym zasługa dobrych staników a na ile genów - pewnie jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dwoje dzieci,  kp po dwa lata, piersi lekko opuszczone, ale w dotyku jędrne. Zero rostepow. Zresztą mam już 40 lat, nie jestem modelką, męża zmieniać nie zamierzam, a on widział mnie w znacznie gorszych sytuacjach i w stanach. Lekko obwisle piersi nie są więc dramatem i dalej uprawiany seks, nie tylko po ciemku i pod kołdrą. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ciaża totalnie zrujnowała mi biust. urodziłam tylko jedno dziecko, cięzko powiedzieć czy to genetyka, moja mama urodziła nas trójke i miała zawsze ładny :/ A ja jak dwa wydmuchane worki. Przy kolejnym dziecku na pewno nie będę karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jyf

Po 3,5 pół roku karmienia zmienily sie tylko sutki, przed ciaza mialam wklesle a teraz sterczace. Ja roznicy nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość mama napisał:

Wacus, to ostatnie o czym pomyslalam.

Wolalam miec blizne na brzuchu niz, rozcinane krocze i rozne inne problemy po sn.

To moj wybor.

a kto miał jakies problemy? najczesciej o tych problemach pisza inne osoby po cc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z politowaniemDlaNaiwności
Dnia 22.05.2019 o 16:36, Gość gosc napisał:

piersi nie są juz takie jędrne jak kiedyś, zrobiły się płaskie, trochę jak u kobiety 50letniej, a mam dopiero 32 lata 😞

A twój mózg chyba 3, 2...

Nie masz, lasiu, pojęcia o piersiach kobiety 50-letniej 😄 

Może twoja mamusia ma takie, ale zadbana Kobieta, która całe życie (od nastoletniej młodości, nie, kiedy urodziła) troszczyła się o swój biust, stosowała naprzemienne prysznice, w dzień używała biustonoszy dobieranych przez brafitterkę, a w nocy spała w przewiewnych, bawełnianych- nie oszczędzając na nich (jakość kosztuje), stosowała sera i kremy do biustu ma piękne, jędrne piersi 🙂 

Płaskie? Jeśli byłaś płastugą 70A/ B, to i po 50-tce będziesz. Jeśli miałaś ładny, krągły biust i dbałaś o niego - no way. Gdzie takie przesądy pokutują? 😄 Na jakimś głębokim Podlasiu, czy innej Polsce D czy E? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
34 minuty temu, Gość z politowaniemDlaNaiwności napisał:

, w dzień używała biustonoszy dobieranych przez brafitterkę,
 

Co? Ha ha ha ha. Ja mam 42 lata i w czasach mojej zwykłej młodości, a co dopiero nastoletniej, nikt nie słyszał o czymś takim jak brafitterka. Nastoletnia młodość 50latki przypadła na głęboką komunę, więc trochę się zagalopowałaś i z tą brafitterką i z tymi kremami przeznaczonymi specjalnie do biustu. No chyba, że ta osoba kupował wszystko w pewexie, ale brafitterki tam na pewno nie było 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto poczytać (cokolwiek)
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Co? Ha ha ha ha. Ja mam 42 lata i w czasach mojej zwykłej młodości, a co dopiero nastoletniej, nikt nie słyszał o czymś takim jak brafitterka. Nastoletnia młodość 50latki przypadła na głęboką komunę, więc trochę się zagalopowałaś i z tą brafitterką i z tymi kremami przeznaczonymi specjalnie do biustu. No chyba, że ta osoba kupował wszystko w pewexie, ale brafitterki tam na pewno nie było 😄

Co? Ha ha ha ha  

Nie wszyscy mieszkali (nawet wtedy) w Wąchocku czy innym Radomiu i kupowali (a raczej: kupowały) biustonosze w przydrożnym GSie w jedynie słusznym rozmiarze 75 B 😛  Zaściankowym mądralkom polecam uświadomić sobie, że Triumph nie powstał w roku 2000, a sporo wcześniej (choć dopiero od 1902 r działał pod tą nazwą) i to, że nie używano tam wspomnianego określenia nie oznacza, że personel nie dobierał klientkom bielizny. "Osoba kupował" (kosmetyki, bieliznę) również za granicą, bo osoba jeździł/ latał  tam z rodzicami, którzy dbali o dzieci (w tym także ich biusty  )

Nie ma sensu chwalić się mocno zgrzebnym pojęciem o świecie, jak się po nim bardziej nie przetarło. Dużo czytać, może coś się (jeszcze) w głowie rozjaśni 😉  I piersi jeszcze-nie-50-latki (a szkoda, gdyby się dbało, to byłyby ładne) uda się nieco zreanimować, medycyna estetyczna (dla niedbałych) dotarła już nawet pod strzechy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość warto poczytać (cokolwiek) napisał:

Co? Ha ha ha ha  

Nie wszyscy mieszkali (nawet wtedy) w Wąchocku czy innym Radomiu i kupowali (a raczej: kupowały) biustonosze w przydrożnym GSie w jedynie słusznym rozmiarze 75 B 😛  Zaściankowym mądralkom polecam uświadomić sobie, że Triumph nie powstał w roku 2000, a sporo wcześniej (choć dopiero od 1902 r działał pod tą nazwą) i to, że nie używano tam wspomnianego określenia nie oznacza, że personel nie dobierał klientkom bielizny. "Osoba kupował" (kosmetyki, bieliznę) również za granicą, bo osoba jeździł/ latał  tam z rodzicami, którzy dbali o dzieci (w tym także ich biusty  )

Nie ma sensu chwalić się mocno zgrzebnym pojęciem o świecie, jak się po nim bardziej nie przetarło. Dużo czytać, może coś się (jeszcze) w głowie rozjaśni 😉  I piersi jeszcze-nie-50-latki (a szkoda, gdyby się dbało, to byłyby ładne) uda się nieco zreanimować, medycyna estetyczna (dla niedbałych) dotarła już nawet pod strzechy. 

Triumph i brafitting? Ty poważna jesteś? Oni do tej pory wciskają w za duże obwody i za małe miski bo im brakuje 3/4 rozmiarówki, a co dopiero X lat temu... Za granicą było to samo, brafitting nawet w będącej jego symbolem Anglii to kwestia ostatnich 20-25 lat (w Polsce ok. 10).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celinak

Wygląd wyglądem, to można zmienić, warto jest nie zapominać o profilaktyce w badaniach piersi. Ja od jakiegoś czasu używam takiej specjalnej rękawicy femi glove, która zwiększa czucie w dłoni, w ten sposób badanie jest bardziej dokładne, do niej dołączona była instrukcja, tak więc badanie nie jest trudne. Femi Glove kupiłam na stronie naturalnaplodnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo szczerze

Karmiłam troje dzieci, każde po pół roku i piersi w porządku. Zmieniły się nieznacznie, nie opadły (minimalnie, ale to wiek, nie karmienia, które były bardzo krótkie). Wiadomo, że rozrost gruczołu spowodował , że są "rzadsze", nie tak twarde i sterczące jak przedtem. Przed pierwszą ciążą były małe, bardzo jędrne i "wzniesione", elastyczne i sprężynujące, dzięki temu nie mam żadnych "uszu jamnika" ani innych zwisów. Z tym, że bardzo o nie dbałam od początku, w ogóle mam hopla na punkcie piersi 😉 Zawsze stosowałam serum do biustu i odpowiednie kremy. W ciąży zamieniłam je tylko na z maksymalnie naturalnymi składami. Już na etapie ciąży masowałam, hartowałam brodawki itp. Od końca trzeciego miesiąca stosowałam krem przeciw rozstępom i nie mam żadnych, ale to raczej kwestia genów, ani babacia, ani mama ani siostra też nie miały. Mój mężczyzna jest nadal zachwycony moim średnim teraz biustem 🙂 Więc wcale nie musi być tragedii. Chociaż nie mam pojecie, co byłoby, gdybym chciała karmić każde po 3 lata, ale dla mnie to chore, więc nie ma tematu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 24.05.2019 o 00:47, Gość gość napisał:

Triumph i brafitting? Ty poważna jesteś? Oni do tej pory wciskają w za duże obwody i za małe miski bo im brakuje 3/4 rozmiarówki, a co dopiero X lat temu... Za granicą było to samo, brafitting nawet w będącej jego symbolem Anglii to kwestia ostatnich 20-25 lat (w Polsce ok. 10).

Może czytaj ze zrozumieniem? Czy to cię jednak przerasta. Dobór, taka prosta czynność, nie używano wtedy określenia "brafitting". W dobrych salonach personel dobierał fachowo, nie chce mi się tłumaczyć pięć razy tego samego, za pracę z mało lotnymi płacą dodatek "za trudne". Doedukuj się. Żegnam, bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika

Jak dbasz tak masz mówią:) Kremy i ćwiczenia wystarczył,  by mieć piersi w dobrej kondycji  Przepełnione piersi z kolei  mogą powodować duży  ból. Jestem zwolenniczką karmienia:) Mogę polecić też karmiącym do antykoncepcji komputer cyklu Cyclotest MyWay  dla mnie było to idealne rozwiązanie, nie ingeruje to w organizm, bo polega na monitorowaniu cyklu, nie szkodzi maluszkowi 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×