czy facet który dowołał seks nie ma na mnie ochoty?

Mieliśmy sie spotkać u mnie, ale nie było to możliwe, zaproponowałam, wiec żebyśmy pojechali autem w plener, na poczatku sie zgodzil, ale potem powiedzial, ze w aucie to on nie lubi bo niewygodnie, a poza tym moglibysmy sie zakopac w blocie i zebym dala znac kiedy mam wolna chate. Spotykamy sie na seks juz dlugo.

Znudzilam sie mu?

Ja tak zwodzę kochanka. 

Lubie całowanie i pieszczoty ale nie dopuszczam finału. 

Kochanek nie ma oporów dom mój/jego, auto, las, plener wszystko. Taką ma ochotę. Ja zawsze wymyślam, ale tak naprawdę to tylko preteksty i gdybym chciała już dawno byłoby po. Dla mnie to zabawa. 

Czyli gdyby mial ochote to spotkalalby sie mimo wszystko? Chcial spotkac sie w domu, ale kiedy mu powiedzialam, ze plener wchodzi tylko w gre to zmienil zdanie

To nie tak, że on nie ma ochoty na sex z Tobą. Ma, ale w domu. A teraz znalazł jakąś inną laskę, która miała wolną chatę. Ale to może być taka zwykła „zapchaj dziura”, „towar zastępczy”. Nie martw się, jeszcze będzie OK.

Powiedział mi, że w aucie jest niewygodnie i kiedyś jak bedzie cieplo na dworze to seks w plenerze ok, ale nie teraz i ze pogoda na to nie pozwala bo jeszcze sie gdzies zakopiemy...

Myslalam, ze dla chcacego nic trudnego... namawial mnie na seks, ale chcial sie koniecznie spotkac u mnie

A ty lubisz jak jest niewygodnie? Też bym się nie zgodził na seks w aucie, gdyby była inna możliwość nawet innego dnia. Co w tym fajnego gnieść się w aucie, obijać sobie nogi, zrezygnować z minety (no bo jak?) czy innych pozycji. To ma przynosić radość, a nie mękę.

40 minut temu, Gość Olenkakak napisał:

Lubie całowanie i pieszczoty ale nie dopuszczam finału. 

 

 

Masz jakieś choroby weneryczne, czy po prostu nie lubisz seksu?