Dlaczego mężczyźni nie chcą utrzymywać kobiet?

Nie chodzi o jakieś lalunie które nic nie robią, tylko normalne kobiety które dbają o dom, dzieci jeśli je mają, zwierzaki itp. Mają swoje hobby, nie piją i nie palą. 30 lat temu i więcej to było naturalne że mężczyzna pracuje, a kobieta jak chce to też, jak nie to facet i tak utrzyma dom. Jak to jest teraz? Jak to wygląda u Was? Dlaczego na niepracujące kobiety od razu się mówi nierób itp? A może ma jakieś problemy np zdrowotne, albo po prostu przynajmniej przez jakiś czas chce być bierna zawodowo? 

30 lat temu i wiecej kobiety niepracujace byly absolutnymi wyjatkami, wszyscy wtedy pracowali.

Przecież to lewica wmówiła kobietom, że arbeit macht frei, a one głupie to łyknęły i jeszcze same o to walczą. XD

1 godzinę temu, Gość nienie napisał:

30 lat temu i wiecej kobiety niepracujace byly absolutnymi wyjatkami, wszyscy wtedy pracowali.

tak, prawda!

Pamiętam jak chodziłam jeszcze do podstawówki 20 lat temu - na 30 matek dzieci z klasy  , tylko chyba ze 2 matki nie pracowały zarobkowo. Dzieci były zapuszczone , zaniedbane - takie dzieci podwórka , ojcowie mało zarabiali - mimo że pracowali na pełne etaty po 8 godz. . A matki... - i dom , i praca, i  4 dzieci na wychowaniu! - to był naprawdę bardzo popularny model rodziny w Polsce i w miastach, za PRL-u i 15 lat po jego upadku.... 

Bo takie kobiety to nieroby i tyle? Ogarnianie domu i dzieci po pracy to nic trudnego.

3 minuty temu, Gość gość napisał:

tak, prawda!

Pamiętam jak chodziłam jeszcze do podstawówki 20 lat temu - na 30 matek dzieci z klasy  , tylko chyba ze 2 matki nie pracowały zarobkowo. Dzieci były zapuszczone , zaniedbane - takie dzieci podwórka , ojcowie mało zarabiali - mimo że pracowali na pełne etaty po 8 godz. . A matki... - i dom , i praca, i  4 dzieci na wychowaniu! - to był naprawdę bardzo popularny model rodziny w Polsce i w miastach, za PRL-u i 15 lat po jego upadku.... 

 

tak... tan model rodziny …. w którym kobieta pracuje - i w domu i w pracy, i zajmuje się 3 dzieci... - takie rodziny mieszkają w bloku w miastach.... -chyba każdy pamięta ten model rodziny z dzieciństwa - Ja się naprawdę nie dziwię, że dzisiejsze młode Polki nie chcą, by ich rodziny tak wyglądały . To jest najgorszy sposób w jaki kobieta może ułożyć sobie życie!!!

chyba cie po....ilo nie zdajesz sobie sprawy jakie jest drogie utrzymanie jednej osoby

Przeciętna Polka przepracowuje w swoim życiu 40 lat. - 40 lat - pracy zarobkowej. 

Przeciętna Polka powinna przepracowywać 20 lat pracy zarobkowej - reszta to powinien być dom i dzieci!!!

Co wy wypisujecie, wlasne wymysly? W Polce pracuje tylko 60% kobiet w wieku produkcyjnym, czyli praktycznie co druga nie pracuje.

Ja z dziecinstwa tez pamietam, ze bardzo duzo matek nie mialo zadnej pracy. Zatrudnienie kobiet w Polsce jest jednym z najnizszych w calej Europie.

tylko rodzice ich kupowali tanie rzeczy gu.wno w biedronce albo lidlach 

5 minut temu, Gość gość napisał:

Przeciętna Polka przepracowuje w swoim życiu 40 lat. - 40 lat - pracy zarobkowej. 

Przeciętna Polka powinna przepracowywać 20 lat pracy zarobkowej - reszta to powinien być dom i dzieci!!!

ciekawe czy dadzą w Polsce jakąś minimalną emeryturę po 20 latach?

5 minut temu, Gość mlkjh napisał:

Co wy wypisujecie, wlasne wymysly? W Polce pracuje tylko 60% kobiet w wieku produkcyjnym, czyli praktycznie co druga nie pracuje.

Ja z dziecinstwa tez pamietam, ze bardzo duzo matek nie mialo zadnej pracy. Zatrudnienie kobiet w Polsce jest jednym z najnizszych w calej Europie.

W krajach "ludowych" - była promowana praca zarobkowa kobiet. Na zachodzie kobiety - nie pracowały . 

Nie uważasz że na szczęście (a przynajmniej moim zdaniem) coraz bardziej popularny staje się model kiedy oboje z rodziców są zaangażowani w dom i wychowanie?

"Dlaczego mężczyźni nie chcą utrzymywać kobiet?"

X

MĘŻCZYŹNI NIEWIEŚCIEJĄ

3 minuty temu, Gość Agnieszka napisał:

Nie uważasz że na szczęście (a przynajmniej moim zdaniem) coraz bardziej popularny staje się model kiedy oboje z rodziców są zaangażowani w dom i wychowanie?

A w której rodzinie mąż codziennie gotuje zupę?

4 minuty temu, Gość gość napisał:

A w której rodzinie mąż codziennie gotuje zupę?

Nie codziennie, a co dwa dni (na tym polega rozkład obowiązków). Ale tak na serio to nie mężczyzna ma gotować. Gotuje ten kto umie/ akurat ma czas. Chodzi o podział obowiązków. Pewnie się domyślasz że w domu jest ich więcej niż gotowanie

4 minuty temu, Gość gość napisał:

A w której rodzinie mąż codziennie gotuje zupę?

1 minutę temu, Gość Agnieszka napisał:

 

Nie codziennie, a co dwa dni (na tym polega rozkład obowiązków). Ale tak na serio to nie mężczyzna ma gotować. Gotuje ten kto umie/ akurat ma czas. Chodzi o podział obowiązków. Pewnie się domyślasz że w domu jest ich więcej niż gotowanie

Z tych tzw. "kobiecych" czynności (gotowanie, pranie, sprzątanie, odrabianie lekcji z dziećmi) kobiet nikt nie wyzwoli... Kto z was je obiad i śniadanie na mieście?  i pracujące, i niepracujące kobiety muszą się tym zajmować.

24 minuty temu, Gość gość napisał:

W krajach "ludowych" - była promowana praca zarobkowa kobiet. Na zachodzie kobiety - nie pracowały . 

Mi właśnie praca zarobkowa kobiet- kojarzy się z krajem typu PRL.

W Chinach wszystkie kobiety pracują....

6 minut temu, Gość gość napisał:

Z tych tzw. "kobiecych" czynności (gotowanie, pranie, sprzątanie, odrabianie lekcji z dziećmi) kobiet nikt nie wyzwoli... Kto z was je obiad i śniadanie na mieście?  i pracujące, i niepracujące kobiety muszą się tym zajmować.

 

Właśnie o to chodzi. Nikt nikogo z tego nie wyzwoli czy to kobieta czy mężczyzna , czy mieszkają sami czy wspólnie. Więc argument "facet zupy nie ugotuje" jest ...yczny. Każdy dorosły człowiek powinien się wyżywić. A wspólne życie tego obowiązku z mężczyzny nie znosi.

Spotkałam takie rodziny gdzie kobieta nie pracowała - za o siedziała całymi dniami przed telewizorem i oglądała seriale....

2 godziny temu, Gość gość napisał:

A w której rodzinie mąż codziennie gotuje zupę?

W mojej. Ja po prostu nie lubie gotowac... on lubi.

Ja gotuje tylko jak on jest chory albo mu cos wypadnie.

Ale zupy rzadko jemy.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Z tych tzw. "kobiecych" czynności (gotowanie, pranie, sprzątanie, odrabianie lekcji z dziećmi) kobiet nikt nie wyzwoli... Kto z was je obiad i śniadanie na mieście?  i pracujące, i niepracujące kobiety muszą się tym zajmować.

 

Dodam tez, ze ja mam pralke. Nie piore recznie nic poza biustonoszami (raz w tygodniu, jak mi sie ich kilka nazbiera). Sprzatam owszem, taki jest podzial obowiazkow. 

Mamy male dziecko. Przewijamy, karmimy na zmiane, a co do zajmowania sie dzieckiem musze uczciwie powiedziec, ze to maz sie nim wiecej zajmuje... on ma wiecej cierpliwosci do malutkich dzieci i chyba wiecej instynktu rodzicielskiego. 

Mamy jeszcze kota :)

kobiece prace to przeważnie macanie filiżanek, w domach przeważnie łażą i robią burdel, a jak kobieta pracuje i nawet zarabia,to też nie ma do zaoferowania tych pieniedy mezczyznie, tylko na swoje ...y. Taka kultura antymęska, mezczyznie została narzucona rola faceta czyt. woła roboczego, a kobiety zajmują sie prostytucją jawną lub ukrytą(w postaci związków)

Tak to wygląda, że kobiety pracują na dwa etaty, w pracy i w domu, a faceci na jeden... Także wiecie. Z badań wynika, że kobiety wcale niekoniecznie są odciążane z tzw kobiecych obowiązków. Natomiast wymaga się od kobiet wykształcenia i pracy zawodowej, w dodatku bycia dobrą gospodynią domową.