Czy wy też macie tego życia. Człowiek pracuje od poniedzialku do soboty a nic z tego nie ma

Pracujemy oboje z mezem. I nic z tego nie mamy. Nawet kredytu nam nie chcą dać bo nie mamy zdolności kredytowej. 

Wynajmujemy mieszkanie za 2tys.

Zostaje nam na życie 3tys i żyje się skromnie a człowiek zastanawia się nad sensem istnienia. 

ja dlatego wlasnie nie pracuje zeby chcialo mi sie zyc!!

dawniej niewolnicy nie rozmnażali się w ramach protestu

Nie. Wydajemy na mieszkanie podobnie, zarabiamy podobnie, może i żyjemy dość skromnie, ale nie bardzo skromnie. Na przykład kupujemy albo tanie albo wytrzymałe rzeczy, ale też jeździmy na wakacje (np. nad jezioro), podróżujemy po Polsce (mamy małe seicento) -  sypiając w hotelach (tanich), a nie w hostelach ani pod namiotem. Chodzimy co najmniej raz w miesiącu do kina (w najtańsze dni) i do restauracji (a nie Mac Donalda - ale nie zamawiamy wina). I jeszcze odkładamy. Niedużo, ale tak z 500zł miesięcznie na wakacje, 500 na konto, czasem więcej.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie. Wydajemy na mieszkanie podobnie, zarabiamy podobnie, może i żyjemy dość skromnie, ale nie bardzo skromnie. Na przykład kupujemy albo tanie albo wytrzymałe rzeczy, ale też jeździmy na wakacje (np. nad jezioro), podróżujemy po Polsce (mamy małe seicento) -  sypiając w hotelach (tanich), a nie w hostelach ani pod namiotem. Chodzimy co najmniej raz w miesiącu do kina (w najtańsze dni) i do restauracji (a nie Mac Donalda - ale nie zamawiamy wina). I jeszcze odkładamy. Niedużo, ale tak z 500zł miesięcznie na wakacje, 500 na konto, czasem więcej.

Starszne życie tak liczyć każda złotówkę. Nikt mi nie powie że jak wydajecie 2tys na życie to nie biedujecie i nie żyjecie skromnie.