Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozsądek przedewszystkim

Za moich czasów takie cos było niedopomyslenia. Czy to jest stroj galowy?

Polecane posty

Gość gość
11 minut temu, Gość gosc napisał:

Do postu powyzej mozna dodac jeszcze nienaturalne ulozenie stopy za kazdym razem kiedy stawiasz krok - zeby but sie trzymal trzeba inaczej ukladac stope, przez co zle rozklada sie ciezar. Juz lepiej jest chodzic calkowicie na boso. 

Lepiej ale trochę nierealne na mieście 😉 Najlepszym zastępstwem dla balerinek są buty na niewielkim, stabilnym obcasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila

E tam, bez przesady, widocznie czasy się zmieniają i strój "galowy" powoli zmienia swoją formę. Myślę, że pokolenia przed tobą też by się za głowę złapały gdyby zobaczyły twoje "galowe" ubrania (jak to tak bez sukni balowej z gorsetem??) 😉 Suma sumarum najważniejsze co młody ma w głowie o czym wszyscy zapominają.

Pamiętam też swój "straszliwy wybryk" kiedy na jakąś ważną uroczystość w szkole przyszłam w szpilkach. Czułam się ładnie i kobieco co jest normalne dla dojrzewającej dziewczyny. Nauczycielka oczywiście zauważyła. Zresztą nie raz chodziła z linijką żeby obcasy nie miały powyżej 4cm wysokości (bo wiecie - 6 cm obcasy to już przestępstwo i robią automatycznie z człowieka głupią, nieszanującą nikogo lambadziarę która musi trafić do dyrektora 😉). Jakimś dziwnym trafem szpilki nie odjęły mi nigdy IQ czy szacunku do ludzi. Zawsze kulturalnie odnosiłam się do nauczycieli, miałam bardzo dobre oceny i byłam bezproblemowa (oprócz tego, że czasem O ZGROZO pomalowałam dla przyjemności paznokcie albo nałożyłam cień na powieki). Ale co kogo obchodzi charakter młodego człowieka, prawda? Najważniejsze co ma na sobie i co można u niego wytknąć. 

Jestem już starą babą, ale uważam, że młodzi powinni mieć możliwość wyrażania siebie, tym bardziej, że jest to wiek w którym nastolatki mają taką potrzebę. Jak ich stłumisz to i tak odbiją sobie w inny sposób. Jeśli nastolatka będzie wobec mnie kulturalna i będzie można z nią normalnie porozmawiać to naprawdę mało obchodzi mnie fakt, czy ma na sobie mini i szpilki, bo nie oceniam ludzi dopóki nie zobaczę ich zachowania. Szkoła zaś nadal podprogowo przekazuje że liczy się to czy masz spódniczkę przed kolano a nie to co w głowie, że głupi kolczyk w wardze zrobi z ciebie człowieka złego, gorszego i bez szacunku do nauczyciela, że różnorodność należy tępić, że nie masz prawa być sobą tylko musisz wtopić się w szary tłum ludzi wyglądających poprawnie. Ty również dokładasz swoją cegiełkę ucząc zerojedynkowego myślenia w stylu mini=dzi*ka, garnitur=wzorowy uczeń. Cóż, widziałam niejednego nastolatka w garniturze, który bluzgał na nauczycieli.

Swoją drogą przemyśl to i odpowiedz sobie szczerze dlaczego tak bardzo zabolał cię ten widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika

Pytanie co jest większym wstydem - to że dzieciak ma na sobie obciachowy strój, czy to, że dorosła baba pisze DEKOLD, mimo że podkreśla to na czerwono autokorekta... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila

Ah, dopiero zauważyłam, że wątek dotyczy studentów.... A myślałam, że ty się tak czepiasz jakichś licealistów... W tym wypadku nie rozumiem sensu wątku. To już jest naprawdę czepialstwo i zgryźliwość z twojej strony względem dorosłych ludzi, którzy sami o sobie decydują. Na uczelniach są większe luzy, to chyba najlepszy okres na wyrażenie siebie i bycie wolnym. Zdecydowanie bardziej patrzą na zdobytą wiedzę a nie to czy nałożyłaś tshirt zamiast koszuli. Całe szczęście 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Kamila napisał:

Ah, dopiero zauważyłam, że wątek dotyczy studentów.... A myślałam, że ty się tak czepiasz jakichś licealistów... W tym wypadku nie rozumiem sensu wątku. To już jest naprawdę czepialstwo i zgryźliwość z twojej strony względem dorosłych ludzi, którzy sami o sobie decydują. Na uczelniach są większe luzy, to chyba najlepszy okres na wyrażenie siebie i bycie wolnym. Zdecydowanie bardziej patrzą na zdobytą wiedzę a nie to czy nałożyłaś tshirt zamiast koszuli. Całe szczęście 🙂

Nawet nie wiadomo czy studentów, bo autorka poczyniła swoje obserwacje w centrum handlowym 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....

Czasy się zmienily. Teraz na sesje nie obowiązuje strój """galowy""". Można przyjść w czym się chce. Na galowo to możesz sobie dzieci do szkoły na rozpoczęcie roku albo do kościółka ubierać. Studenci są już dorosłymi ludźmi i narzucanie im jak mają się ubierać, byłoby żałosne. Rzeczywiescie, jak za komuny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ja dzięki dokoltowi zdałam niejeden egzamin w latach 1999-2004 😁

podaj profesję, będę wiedzieć, kogo omijać. nie chcę, żeby jakiekolwiek usługi świadczył mi tłuk, który nie ma żadnej wiedzy w zakresie tego, co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość kika napisał:

Pytanie co jest większym wstydem - to że dzieciak ma na sobie obciachowy strój, czy to, że dorosła baba pisze DEKOLD, mimo że podkreśla to na czerwono autokorekta... 

albo "niedopomyslenia". od kiedy trzy wyrazy pisze się jako jeden??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Kamila napisał:

Ale co kogo obchodzi charakter młodego człowieka, prawda? Najważniejsze co ma na sobie i co można u niego wytknąć. 

ja tak miałam w pierwszym miejscu pracy. wystarczyło, że miałam kolorowe włosy i ubierałam się inaczej, już byłam ta najgorsza dla przełożonych, mimo, że koledzy i koleżanki z pracy wręcz w kolejkach się ustawiali po moją pomoc. teraz ni doszły do tego kolczyki i tatuaż, i nikt nie patrzy na to. kierownicy mnie cenią za kompetencje.

więc to chyba serio zależy od osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja już nawet nie wspomnę, że ten nieszczęsny biało-czarny "strój galowy" to po prostu wymysł szkolny, taki mundurek. Normalny człowiek jeśli chce się ubrać elegancko (tzw. strój wizytowy), to ma wiele możliwości (a już zwłaszcza kobieta... no chyba, że autorka sama na wszelkie oficjalne spotkania popyla wyłącznie w białej bluzce i czarnej spódniczce do kolana... i w balerinkach :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Powaliła mnie ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Po1: Nie wszystko zwyczajnie wszystkim i do wszystkiego pasuje. Po2:skoro balerinki to bezgłośnie niezdrowe to pewnie zdrowsze szpilki tudzież gustowne szpile na grubym obcasie czy czolenka chyba tak to się pisze. Po3: i chyba najważniejsze skąd pewność, że to student nie wykladowca? I tak bywa. Jeśli nie bije mnie po oczach golizna, tatuaże czy cokolwiek innego i jako tako pasuje do siebie względnie nie zawsze człowiek ma czas, ochote, fundusze się zastanawiać. Choć w niektórych przypadkach zawód pasuje dresscode okreslony. Rozpoczęcie czy zakończenie roku też mi bez różnicy choć z wyksztalcenia jestem nauczycielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Po1: Nie wszystko zwyczajnie wszystkim i do wszystkiego pasuje. Po2:skoro balerinki to bezgłośnie niezdrowe to pewnie zdrowsze szpilki tudzież gustowne szpile na grubym obcasie czy czolenka chyba tak to się pisze. Po3: i chyba najważniejsze skąd pewność, że to student nie wykladowca? I tak bywa. Jeśli nie bije mnie po oczach golizna, tatuaże czy cokolwiek innego i jako tako pasuje do siebie względnie nie zawsze człowiek ma czas, ochote, fundusze się zastanawiać. Choć w niektórych przypadkach zawód pasuje dresscode okreslony. Rozpoczęcie czy zakończenie roku też mi bez różnicy. Bardziej bije mnie po oczach jak mezczyzna ma kolczyk, że mu ucha nie widać lub włosy farbowane na blond. Pomijam kwestie żucia gumy w kościele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co studiowali w tej galerii 🙂 

Czarna spódnica i biała koszula (pewnie do tego sztywna!) to taka sama elegancja jak żyrandole z plastikowych "kryształów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko pierwsza sprawa. Nie pisze się dekolD tylko dekolT. Nie mam pojęcia skąd sie w społeczeństwie szczególnie babom upieprzył ten dekolD. Co gorsza o z grozo moja znajoma, która była pracownicą banku dobiegającą 40-stki potrafiła się kłócić ze mną że dekolt pisze się przez "D" O_O i mówiła o tym z wielką stanowczością i uporem.

Nie mogę pojąć skąd u kobiet mogło powstać masowe zjawisko zjawisko uporczywego upieprzenia sobie tego słowa z błędem. Podobnie jak nie rozumiem masowego mylenia słowa bynajmniej ze słowem przynajmniej. Skąd u tylu ludzi naraz jeden i ten sam powtarzający się błąd.

A co do tematu tytułowego to powiem tyle. Młodzież ma niewiele lat i dopiero szuka swojego stylu. Kobiety najczęsciej dopiero koło 30-stki mają poczucie dobrego gustu. Za pare lat te dziewczyny będą sie śmiały same z siebie. Każda z nas ma w swojej przeszłości takie "smaczki", których by po latach w życiu nie założyła. Jeżeli ktoś takowych nie ma to znaczy, ze przez całe życie był nijaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądek przedewszystkim

ja nie spotkalam tych ludzi w galerii tylko w drodze do galerii bo przyjechala siostra i spacerowalam ze siostrzeńcem. widac tutaj tez upadek obyczajow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 godzin temu, Gość gość napisał:

podaj profesję, będę wiedzieć, kogo omijać. nie chcę, żeby jakiekolwiek usługi świadczył mi tłuk, który nie ma żadnej wiedzy w zakresie tego, co robi.

Najlepiej nie wchodź do żadnego budynku bo to było na zelbecie i budownictwie ogólnym, jeszcze dach Ci na łeb spadnie, bo pracuje w zawodzie. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość rozsądek przedewszystkim napisał:

ja nie spotkalam tych ludzi w galerii tylko w drodze do galerii bo przyjechala siostra i spacerowalam ze siostrzeńcem. widac tutaj tez upadek obyczajow.

Twój przypadek pokazuje tylko upadek rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 godziny temu, Gość gość napisał:

Brak amortyzacji - płaska podeszwa więc nie nadają się na chodniki, a bardziej na bieganie po trawie. Z tego powodu źle wpływają na cały kręgosłup aż po szyję. Do tego deformują stopę, powodują haluksy i odciski. Wymieniać można długo. Generalnie to dość głośny temat od paru lat więc można sobie wygooglować i poczytać o szczegółach.

🤔😂 To co ty za baleriny kupujesz? Na tekturce? Chciałabym zauważyć, że tenisówki i trampki są też przeważnie  na całkiem  płaskiej  i cienkiej podeszwie. Włóż wkładkę do baleriny, to ci się odciski robić nie będą. Haluksy? Ha ha ha haluksy od baleriny. Wychodzi na to, że wszystkie babskie niesportowe buty powodują haluksy. Weź przestań wymyślać, bo istnieją baleriny na grubszej podeszwie, a do tej cienkiej wkładasz wkładki i jest ok. Chodzę w balerinach dość często, stopa się nie wykoślawia, o haluksach to sobie mogę tylko pomarzyć. Lepiej powiedz, że większość balerinek jest po prostu niewygodna i źle się chodzi, a nie wymyślaj, że niezdrowe. Dla mnie to logiczne. Niewygodne, to nie chodzę. Albo robię modyfikację odpowiednią wkładką i śmigam. Tenisówki i trampki traktuje tak samo, albo szukam na grubszej podeszwie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie na nauczycielke podstawowki z dredami, rekami w kolorowych tatuazach (cale, nie maly rysunek czy napis), do tego tunele i kolko w nosie (nie kolczyk z boku nosa tylko porzadne kolo w nozdrzach).No i chlopcy w spodnicach lub z dwiema kitkami do szkoly, goowniary at 10-12 makijaz codziennie musi byc na lekcje.Brak stroju galowego, adidasy czy dekolt to pikus

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×