Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elizka

Szwagierka brzydzi się mojego synka

Polecane posty

Gość Elizka

Cześć dziewczyny. Piszę, żeby zapytac, czy też tak macie. Moja szwagierka brzydzi się dotknąć mojego 3miesiecznego syna. Sama nie ma dzieci, moje dziecko jest zawsze czyste i zadbane. Kiedy zauważyłam jej zachowanie uznałam, że może nie lubi tak małych dzieci (nie jest to przecież jakiś mus), albo może boi się zrobić mu krzywdę. Nie daje jej go na ręce, o nic nie proszę, karmię zawsze na osobnosci. Ona jednak twierdzi, że lubi i może się boi, ale w sumie to nie chce. Było mi przykro, że nie chciała go nawet przez chwilę sama popilnowac, kiedy byl w wózku (powiedziała mi to mąż) . Wczoraj teściowa mi powiedziała "wiesz, ona zawsze próbuje znienawidzic to, czego sama nie może znieść, przykro mi, że tak wyszło, musisz ją zrozumieć". Czy naprawdę muszę zrozumieć to, że 30 latka komentuje "a fuuu zesral się chyba, jaki mały, jaki ma nos, jaki łysy". Serio muszę? Z tego co mówiła bierze tabletki i dzieci może mieć w każdej chwili, więc nie wiem, czy tak gra przede mna i mężem, czy faktycznie ma problem. Powiedziałam jej, że w takim razie nie będziemy się z nią widywać, skoro widok mojego dziecka budzi w niej tak negatywne doznania estetyczne bądź inne, a ona nie potrafi pohamowax swojej "odrazy" jakby miała 3 latka, a nie 30. Obraziła się i z płaczem pojechała do swojej mamusi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizka

"sama nie może mieć" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttggggg

siostra mojego meza, ktora zostala ciocia jak miala 24 lata, nie chciala wziac na rece naszego syna, w sumei traktowala go jak powietrze dopoki nie mial tak 4-5 lat.

a naprawde sie polubili jak mial 10.

nie kazdy lubi malutkie dzieci. serio.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćABC

Nie musi lubić, ale nie musi zachowywać się jak niedorozwinięta osoba. Chyba wie co wypada powiedzieć, a co nie. Bardzo dobrze zrobiłaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nawet jeśli powiedziała, że łysy i że się zesrał, to co to takiego? Przecież to sama prawda. Mam dwoje dzieci, ale uważam, ze noworodki choć słodkie, to piękne nie są, a niemowlaki mają specyficzny zapach. Bardzo brzydko się zachowałaś, jeśli zmusiłaś ją do płaczu.

Ja też nie lubię przytulać synka bratowej. Swoje dziecko bym wycałowała, nawet stopy po całym dniu i ręcę prosto z piaskownicy. A czyjeś nawet czyste nie budzi we mnie takich uczuć. To chyba normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiu

ja serio miałam odraze do syna siostry , nie wiem czemu, ale dziecko budziło we mnie taki potworny wstret. Gluty w nosie, buzia brudna, koszulka jakby tydzien nie zmieniana i jeszcze mu zabki szły i sie slinił. Nie wpowiedziałam nic, ale nie chciałabym go brac na rece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliza
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Nawet jeśli powiedziała, że łysy i że się zesrał, to co to takiego? Przecież to sama prawda. Mam dwoje dzieci, ale uważam, ze noworodki choć słodkie, to piękne nie są, a niemowlaki mają specyficzny zapach. Bardzo brzydko się zachowałaś, jeśli zmusiłaś ją do płaczu.

Ja też nie lubię przytulać synka bratowej. Swoje dziecko bym wycałowała, nawet stopy po całym dniu i ręcę prosto z piaskownicy. A czyjeś nawet czyste nie budzi we mnie takich uczuć. To chyba normalne.

Ale ja od niej nie wymagam zachwytu, ani pomocy. Wymagam tylko odrobiny kultury, ale jak widać to ja "zmusiłam do płaczu" to biedactwo. Szwagierka ostatnio bardzo przytyła, zawsze była lekko zgarbiona, ale teraz naprawdę nie wygląda atrakcyjnie. Czy z tego powodu mam jej mówić, że jest gruba i garbata?! Przecież to prawda. Twoim tokiem myślenia mogę jej to powiedzieć, a ona nie powinna się obrazić, bo to przecież PRAWDA. Oświecę cię- ona płacze z każdego powodu, nawet jak nie dopieła ...enki w święta i szczerze jej powiedziałam, ze ta druga wygląda lepiej i nie ma czego żałować. Ona i tak wyła jak 3 latka, bo ona chce tą, tą w którą nie wchodzi. Także nie zgadzam się z tobą wogóle, sama jesteś szwagierką i z tego co widzę racjonalne myślenie cię opuściło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliza
15 minut temu, Gość gośćiu napisał:

ja serio miałam odraze do syna siostry , nie wiem czemu, ale dziecko budziło we mnie taki potworny wstret. Gluty w nosie, buzia brudna, koszulka jakby tydzien nie zmieniana i jeszcze mu zabki szły i sie slinił. Nie wpowiedziałam nic, ale nie chciałabym go brac na rece.

Jesli twoja siostra ma takiego brudasa to się nie dziwię.  Ja swoje przebieram tak często jak trzeba, z glutami w nosie nie chodzi. Na ręce jej go nie daje. Nie rozumiem więc co to ma wspólnego z moją sytuacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myslalam po tytule ze "brzydzi sie" ze nie bedzie jesc wyplutej przez dziecko czekoladki.tak raz maly kuzyn przezuwal, wypluwal i dawal innym do zjedzenia, a kto sie brzydzil, to "nie mial instynktu macierzynskiego"

Szwagierka jest o cos zazdrosna, moze o uwage rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Eliza napisał:

Ale ja od niej nie wymagam zachwytu, ani pomocy. Wymagam tylko odrobiny kultury, ale jak widać to ja "zmusiłam do płaczu" to biedactwo. Szwagierka ostatnio bardzo przytyła, zawsze była lekko zgarbiona, ale teraz naprawdę nie wygląda atrakcyjnie. Czy z tego powodu mam jej mówić, że jest gruba i garbata?! Przecież to prawda. Twoim tokiem myślenia mogę jej to powiedzieć, a ona nie powinna się obrazić, bo to przecież PRAWDA. Oświecę cię- ona płacze z każdego powodu, nawet jak nie dopieła ...enki w święta i szczerze jej powiedziałam, ze ta druga wygląda lepiej i nie ma czego żałować. Ona i tak wyła jak 3 latka, bo ona chce tą, tą w którą nie wchodzi. Także nie zgadzam się z tobą wogóle, sama jesteś szwagierką i z tego co widzę racjonalne myślenie cię opuściło. 

Chyba ciebie opuściło myślenie i dopadło odpieluszkowe zapalenie mózgu. Przecież ona nie komentuje twojego wyglądu, że się spasłaś i zapuściłaś po ciąży, tylko wygląd gówniaka który i tak nic nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina

Z moich obserwacji wynika, że współczesne szwagierki są gorsze od teściowych. Jak się trafi pracująca, mająca swoje pasje teściowa, to często skutkuje to tym, że nie wtrąca się i serio- można się dogadać. Jak nie polubić to chociażby dogadać, a kawki raz na miesiąc są do przeżycia. Natomiast szwagierki (często te zapatrzone w braci od małego) to straszne zazdrośnice, które chcą na siłę wprowadzać jakąś chorą rywalizację. Z góry nastawiają się negatywnie do bratowej i jak nie są w jakiejś dziedzinie życia "lepsze" to wszystko zrobią, żeby dziewczynę zranić, czy upokorzyć. Z czego to wynika? Często w podobnym wieku, często obydwie pracujące i po studiach? Taka zazdrość, że pojawiła się dziewczyna "spoza" rodziny i jest w czymś lepsza? Nie może być lepsza bo najlepsza jest córeczka tesciowej cyz jak? Kto mnie oświeci:)? Wnioski wysnułam z obserwacji otoczenia, wielu moich znajomych też to zauważa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliza
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba ciebie opuściło myślenie i dopadło odpieluszkowe zapalenie mózgu. Przecież ona nie komentuje twojego wyglądu, że się spasłaś i zapuściłaś po ciąży, tylko wygląd gówniaka który i tak nic nie rozumie.

Hahahhaha. Chyba ty się spasłaś, ja przytyłam 8 kg w ciąży i już ważę mniej niż przed:) Ten fakt też ją bardzo bolał, a tak liczyła, że będę od niej grubsza (chociaż w tej ciąży). Gówniakani to możesz nazywać swoje dzieci, a nie cudze, ty patologiczna kreaturo. Kończ i wstydu sobie oszczędź. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia H.
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba ciebie opuściło myślenie i dopadło odpieluszkowe zapalenie mózgu. Przecież ona nie komentuje twojego wyglądu, że się spasłaś i zapuściłaś po ciąży, tylko wygląd gówniaka który i tak nic nie rozumie.

Nadajesz się do psychiatryka dziewczyno, będziesz teraz dzielić ludzi na tych, których można obrażać, a ktorych nie? Jak będziesz umierająca i wpół przytomna to mogę cię wyzywac od najgorszych, prawda? Przecież i tak nie zrozumiesz a wszystko co powiem będzie prawdą, podły z ciebie człowiek. Kolejna zasrana szwagiereczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość :))
58 minut temu, Gość Gość napisał:

Nawet jeśli powiedziała, że łysy i że się zesrał, to co to takiego? Przecież to sama prawda. Mam dwoje dzieci, ale uważam, ze noworodki choć słodkie, to piękne nie są, a niemowlaki mają specyficzny zapach. Bardzo brzydko się zachowałaś, jeśli zmusiłaś ją do płaczu.

Ja też nie lubię przytulać synka bratowej. Swoje dziecko bym wycałowała, nawet stopy po całym dniu i ręcę prosto z piaskownicy. A czyjeś nawet czyste nie budzi we mnie takich uczuć. To chyba normalne.

Wieje od ciebie patologią z daleka, proponuję, żebyś sobie włączyła "Trudne Sprawy", scenariusz odpowiada poziomowi twoich wypowiedzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
13 minut temu, Gość Ewelina napisał:

Z moich obserwacji wynika, że współczesne szwagierki są gorsze od teściowych. Jak się trafi pracująca, mająca swoje pasje teściowa, to często skutkuje to tym, że nie wtrąca się i serio- można się dogadać. Jak nie polubić to chociażby dogadać, a kawki raz na miesiąc są do przeżycia. Natomiast szwagierki (często te zapatrzone w braci od małego) to straszne zazdrośnice, które chcą na siłę wprowadzać jakąś chorą rywalizację. Z góry nastawiają się negatywnie do bratowej i jak nie są w jakiejś dziedzinie życia "lepsze" to wszystko zrobią, żeby dziewczynę zranić, czy upokorzyć. Z czego to wynika? Często w podobnym wieku, często obydwie pracujące i po studiach? Taka zazdrość, że pojawiła się dziewczyna "spoza" rodziny i jest w czymś lepsza? Nie może być lepsza bo najlepsza jest córeczka tesciowej cyz jak? Kto mnie oświeci:)? Wnioski wysnułam z obserwacji otoczenia, wielu moich znajomych też to zauważa. 

Większość szwagierek to p. ...e środki, też to zauważam. Olewam takich ludzi, dopóki nie stoją mi na drodze. Powinno się je utylizować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Po...one sroki*:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilona
16 minut temu, Gość Ewelina napisał:

Z moich obserwacji wynika, że współczesne szwagierki są gorsze od teściowych. Jak się trafi pracująca, mająca swoje pasje teściowa, to często skutkuje to tym, że nie wtrąca się i serio- można się dogadać. Jak nie polubić to chociażby dogadać, a kawki raz na miesiąc są do przeżycia. Natomiast szwagierki (często te zapatrzone w braci od małego) to straszne zazdrośnice, które chcą na siłę wprowadzać jakąś chorą rywalizację. Z góry nastawiają się negatywnie do bratowej i jak nie są w jakiejś dziedzinie życia "lepsze" to wszystko zrobią, żeby dziewczynę zranić, czy upokorzyć. Z czego to wynika? Często w podobnym wieku, często obydwie pracujące i po studiach? Taka zazdrość, że pojawiła się dziewczyna "spoza" rodziny i jest w czymś lepsza? Nie może być lepsza bo najlepsza jest córeczka tesciowej cyz jak? Kto mnie oświeci:)? Wnioski wysnułam z obserwacji otoczenia, wielu moich znajomych też to zauważa. 

Zgadzam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc

Ja ja rozumiem. I mysle ze sie nie brzydzi... Moze nie miala doczynienia z malym dzieckiem i sie boi. Mialam dlugie lata podobnoie, nie chcialam dzieci dotykac. Jak odwiedzalam znajomych z malymi dziecmi zawsze wolilam bawic sie z psem lub kotem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka90

Z Twojego opisu wynika, że szwagierka jest niestabilna emocjonalnie. Płacze z byle powodu i obraża się jak małe dziecko. Coś z nią ewidentnie nie tak. A już czepianie się małego dziecka, bo zrobiło kupę w pieluszkę nie jest normalne.

Ma ta kobieta jakiegoś faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trzylatek robi w majtki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Eliza napisał:

Ale ja od niej nie wymagam zachwytu, ani pomocy. Wymagam tylko odrobiny kultury, ale jak widać to ja "zmusiłam do płaczu" to biedactwo. Szwagierka ostatnio bardzo przytyła, zawsze była lekko zgarbiona, ale teraz naprawdę nie wygląda atrakcyjnie. Czy z tego powodu mam jej mówić, że jest gruba i garbata?! Przecież to prawda. Twoim tokiem myślenia mogę jej to powiedzieć, a ona nie powinna się obrazić, bo to przecież PRAWDA. Oświecę cię- ona płacze z każdego powodu, nawet jak nie dopieła ...enki w święta i szczerze jej powiedziałam, ze ta druga wygląda lepiej i nie ma czego żałować. Ona i tak wyła jak 3 latka, bo ona chce tą, tą w którą nie wchodzi. Także nie zgadzam się z tobą wogóle, sama jesteś szwagierką i z tego co widzę racjonalne myślenie cię opuściło. 

O kurcze, miła to Ty nie jesteś. Ja niczego takiego Ci przecież nie napisałam, a Ty mi tu jakieś teksty "oświecę Cię", "myślenie Cię opuściło". I od problemu z dzieckiem doszliśmy do problemu z płaczliwością i nadwagą szwagierki, nie wiem w jaki sposób. Wygląda na to, że dziewczyny po prostu nie lubisz. Gdzie ten jej brak kultury się przejawia? W czym? Że powiedziała, że dziecko łysy i chyba się zesrało? To nie jest żadna obelga. Naprawdę nie widzisz różnicy między takimi słowami, a tekstem, że jest gruba i garbata? To ostatni by mnie zabolało, a słowa, że mój noworodek jest łysy i śmierdzi, bo zrobił kupę no jakoś nie bardzo mnie gorszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutkabudka
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Trzylatek robi w majtki? 

Dziecko autorki ma 3 miesiące. Szwagierka ma 30 lat a obraża się jak 3 latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jusssarrrr
1 godzinę temu, Gość Ewelina napisał:

Z moich obserwacji wynika, że współczesne szwagierki są gorsze od teściowych. Jak się trafi pracująca, mająca swoje pasje teściowa, to często skutkuje to tym, że nie wtrąca się i serio- można się dogadać. Jak nie polubić to chociażby dogadać, a kawki raz na miesiąc są do przeżycia. Natomiast szwagierki (często te zapatrzone w braci od małego) to straszne zazdrośnice, które chcą na siłę wprowadzać jakąś chorą rywalizację. Z góry nastawiają się negatywnie do bratowej i jak nie są w jakiejś dziedzinie życia "lepsze" to wszystko zrobią, żeby dziewczynę zranić, czy upokorzyć. Z czego to wynika? Często w podobnym wieku, często obydwie pracujące i po studiach? Taka zazdrość, że pojawiła się dziewczyna "spoza" rodziny i jest w czymś lepsza? Nie może być lepsza bo najlepsza jest córeczka tesciowej cyz jak? Kto mnie oświeci:)? Wnioski wysnułam z obserwacji otoczenia, wielu moich znajomych też to zauważa. 

no ja mam szczescie bo tak nie mam. mam super tesciowa, w sumie lepiej sie z nia dogaduje niz z moja mama. i siostra meza tez jest fajna. 

moze to dlatego, ze widzimy sie 2 razy na rok, i skype raz na 2-3 tygodnie godzine....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moja szwagierka jest zapatrzona w swojego brata czyli mojego męża, są blisko, zwierzają się sobie, całe życie stali za sobą murem, to silna więź mentalna. Ale to normalna osoba,.która wie, że brat ma prawo mieć swoją rodzinę, i na pierwszym miejscu stawia swoją żonę i dzieci. Szwagierka jest też i moją "siostrą" i bardzo wspiera i mnie i nas obojga chociażby nawet w konfliktach z teściową (jej matką) i pozostałymi szwagierkami (jej siostrami).

Ona jedna jest na 100 procent normalna bo umie uszanować granice prywatności, wie co to znaczy rodzina i priorytety. Jest empatyczna i postępuje z ludzmi tak jak sama chce być traktowana, czyli z godnością i poszanowaniem czyichś zasad, granic w obrębie jego komórki rodzinnej.

Pozostałe szwagierki, no cóż, hipokryzja pełną gębą,bo postepują na zasadzie jak Kali chce ukraść krowę to dobrze, ale jak Kalemu to już źle. Teściowa to samo, robią nam to,czego same nie chcą żeby im ktoś robił, a jak mąż stosuje metodę lustra żeby się opamiętały to jeszcze foch, bo jakim prawem on śmie zwracać im uwagę albo coś im narzucać, bo tylko one mogą tak robić innym, ale inni (my) im już nie.

Rodzina męża jest podzielona na dwie strony, po jednej teściowa i jej niewszystkie córki , po drugiej jedna jej córka, i mój mąż. A każdy konflikt to kwestia tego, że one chcą narzucić nam i tej jednej siostrze zasady życia, styl bycia, styl wychowywania, wszyStko. 

Ja nie potrzebuje rad, jak chce to moge zapytać bliskie mi osoby, czyli moją matkę, albo moją kuzynkę, poza tym, na czorta mi rady jak ja mam już jedno dziecko odchowane z pierwszego małzenstwa, a te kolejne dzieci maluchy mam juz z tym drugim mezem, jego pierwsze dzieci owszem, ale ja juz trud wychowania mam za sobą. Zresztą moj obecny maz tez czesciowo bo wychowuje mojego najstarszego syna razem ze mną od 9 roku życia. A te jak jakieś dziwolągi wyskakuja nam z radami jak mamy wychowywać kolejne dzieci, jakbyśmy nigdy dzieci na oczy nie widzieli i nie wiedzieli jak z nimi postępować. Dla mnie to smieszne, acz nawet żenujące, bo do 30tki byłam samotną matką, która sama dzwigała trud wychowania i utrzymania , a nagle będąc prawie 40tką ktoś mi "radzi" jak mam żyć, i wychowywać dzieci. Trzeba było parę razy porządnie sprowadzić towarzystwo na ziemię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niemowlaki są obrzydliwe więc jej się nie dziwię, to twój bękart więc twój kłopot, nikt nie będzie cackał się z twoim gówniakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo
17 godzin temu, Gość Gość napisał:

O kurcze, miła to Ty nie jesteś. Ja niczego takiego Ci przecież nie napisałam, a Ty mi tu jakieś teksty "oświecę Cię", "myślenie Cię opuściło". I od problemu z dzieckiem doszliśmy do problemu z płaczliwością i nadwagą szwagierki, nie wiem w jaki sposób. Wygląda na to, że dziewczyny po prostu nie lubisz. Gdzie ten jej brak kultury się przejawia? W czym? Że powiedziała, że dziecko łysy i chyba się zesrało? To nie jest żadna obelga. Naprawdę nie widzisz różnicy między takimi słowami, a tekstem, że jest gruba i garbata? To ostatni by mnie zabolało, a słowa, że mój noworodek jest łysy i śmierdzi, bo zrobił kupę no jakoś nie bardzo mnie gorszą.

Ale gruba i garbata to nie jest obraza tylko FAKT 😉 obraza to by była jakby powiedziała że ohydna ,popieram autorkę bredzisz bez sensu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Niemowlaki są obrzydliwe więc jej się nie dziwię, to twój bękart więc twój kłopot, nikt nie będzie cackał się z twoim 

A grube albo garbate baby to nie są obrzydliwe ? Wielkie nosy u dorosłych czy krzywy zgryz to jest piękny? Zastanów się nad sobą bo Cię rozum opuszcza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxxxx

To jak będzie znowu na głos obrażać twoje dziecko to jej na głos powiedz ,że jak chodzi to podłoga skrzypi i żeby schudła albo jak mówi że jest łyse to powiedz ,ze lepiej łyse niż z kiepskimi rzadkimi włosami jak ona, chamow trzeba częstowac ich własną bronią bo twoja szwagierka to księżniczka,która ubliza wszystkim ale jej nie wolno 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może jeszcze hormony ci buzują stad taj odbierasz szwagierkę 

wyluzuj bo nawet jeśli nie lubi młodego to nic w twoim życiu to ńie zmieni 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
20 godzin temu, Gość Elizka napisał:

Cześć dziewczyny. Piszę, żeby zapytac, czy też tak macie. Moja szwagierka brzydzi się dotknąć mojego 3miesiecznego syna. Sama nie ma dzieci, moje dziecko jest zawsze czyste i zadbane. Kiedy zauważyłam jej zachowanie uznałam, że może nie lubi tak małych dzieci (nie jest to przecież jakiś mus), albo może boi się zrobić mu krzywdę. Nie daje jej go na ręce, o nic nie proszę, karmię zawsze na osobnosci. Ona jednak twierdzi, że lubi i może się boi, ale w sumie to nie chce. Było mi przykro, że nie chciała go nawet przez chwilę sama popilnowac, kiedy byl w wózku (powiedziała mi to mąż) . Wczoraj teściowa mi powiedziała "wiesz, ona zawsze próbuje znienawidzic to, czego sama nie może znieść, przykro mi, że tak wyszło, musisz ją zrozumieć". Czy naprawdę muszę zrozumieć to, że 30 latka komentuje "a fuuu zesral się chyba, jaki mały, jaki ma nos, jaki łysy". Serio muszę? Z tego co mówiła bierze tabletki i dzieci może mieć w każdej chwili, więc nie wiem, czy tak gra przede mna i mężem, czy faktycznie ma problem. Powiedziałam jej, że w takim razie nie będziemy się z nią widywać, skoro widok mojego dziecka budzi w niej tak negatywne doznania estetyczne bądź inne, a ona nie potrafi pohamowax swojej "odrazy" jakby miała 3 latka, a nie 30. Obraziła się i z płaczem pojechała do swojej mamusi. 

Co wy z tymi dziecmi. Mam 2jke. Ale jak nie mialam po prostu nie lubilam, male lyse, drace sie larwiatko. 

Dzieci brata tez srednio lubilam i zwiewalam gdzie pieprz rosnie. Choc widzialam, ze bratowa wymagala zainteresowania, co za bzdura. 

No to pozniej jak mieli po rok z hakiem wychodzilam na spacery, pozniej na lody, do kina, nad wode, calymi dniami. 

A jak sie moje dzieci urodzily to nie mial kto z nimi wyjsc, ani na spacer, ani pojechac nad wode. Sama spieprzala bo miala wieksze dzieci o kilka lat. 

Ciekawe jak sie jej dziecko urodzi bedziesz taka chetna do pomocy. Cche to widziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×