Jakie to uczucie dotykać kobietę?

Czy przytulanie, całowanie jest rzeczywiście takie przyjemne jak wszyscy mówią? Jestem wiecznie samotnym prawiczkiem który już dawno skończył trzydziestkę. Nigdy nie miałem dziewczyny, wszystko co niesie z sobą związek jest mi zatem obce. Wiem, że nie jestem do końca normalny. Taki los, różnie się w życiu układa. Zastanawiam się tylko czy dużo straciłem, a nawet czy zmarnowałem życie, bo na 200% w tym swoim stanie trwał już będę do śmierci.

Uwierz w siebie

to nie jest normalne ale co kto lubi

To bardzo przyjemne uczucie. Nie ma większej przyjemności. Ja straciłem 4 lata. Mogłem zacząć doznawać tych rozkoszy w wieku 18 lat. Chorobliwa nieśmiałość na to mi nie pozwoliła. Marnowałem okazje jedna za drugą. Wyszedłem na prostą 4 lata później. Zacząłem wtedy nadrabiać zaległości. Jednak to co przepadło już nigdy nie wróci. 

Zacznij chodzić do kościoła! Tam chodzą też kobiety... Od razu widać kto przychodzi sam a kto z parą. Daje max 2miesiace i zaczną cię same zagadywać kobiety które są samotne znam wiele takich historii

1 godzinę temu, Gość Robi napisał:

To bardzo przyjemne uczucie. Nie ma większej przyjemności. Ja straciłem 4 lata. Mogłem zacząć doznawać tych rozkoszy w wieku 18 lat. Chorobliwa nieśmiałość na to mi nie pozwoliła. Marnowałem okazje jedna za drugą. Wyszedłem na prostą 4 lata później. Zacząłem wtedy nadrabiać zaległości. Jednak to co przepadło już nigdy nie wróci. 

Weź nie dołuj prav'ików. Co może pomyśleć facet który nigdy baby nie dotykał i jest pod czterdziestkę? Bo i tacy się zdarzają.

Niech lepiej żyją w nieświadomości. Nie dla każdego ten sport.

1 godzinę temu, Gość Wiesz co? napisał:

Zacznij chodzić do kościoła! Tam chodzą też kobiety... Od razu widać kto przychodzi sam a kto z parą. Daje max 2miesiace i zaczną cię same zagadywać kobiety które są samotne znam wiele takich historii

Chyba stare dewotki, wdowy po sześćdziesiątce

Kafeteria to jednak forum dla zaburzeńców. Czy wszyscy faceci piszący tutaj są prawiczkami? No raczej.

4 godziny temu, Gość dziwak napisał:

Czy przytulanie, całowanie jest rzeczywiście takie przyjemne jak wszyscy mówią? Jestem wiecznie samotnym prawiczkiem który już dawno skończył trzydziestkę. Nigdy nie miałem dziewczyny, wszystko co niesie z sobą związek jest mi zatem obce. Wiem, że nie jestem do końca normalny. Taki los, różnie się w życiu układa. Zastanawiam się tylko czy dużo straciłem, a nawet czy zmarnowałem życie, bo na 200% w tym swoim stanie trwał już będę do śmierci.

Mocno przereklamowane, jakbyś dotykał galaretę, śmierdzą kutrem rybackim i by się tylko całowały, w przerwach gadają głupoty jak niedorozwinięte i chcą jeszcze za to korzyści materialnych

Cudowne. Najlepiej dotykać je językiem. 

9 minut temu, Gość Fuj! napisał:

Mocno przereklamowane, jakbyś dotykał galaretę, śmierdzą kutrem rybackim i by się tylko całowały, w przerwach gadają głupoty jak niedorozwinięte i chcą jeszcze za to korzyści materialnych

 100/100 Wygrałeś dzisiejszą kafeterię

1 godzinę temu, Gość Fuj! napisał:

Mocno przereklamowane, jakbyś dotykał galaretę, śmierdzą kutrem rybackim i by się tylko całowały, w przerwach gadają głupoty jak niedorozwinięte i chcą jeszcze za to korzyści materialnych

Prawda ale nie do końca, bo nie wszystkie śmierdzą kutrem, a jeśli już jakieś śmierdzą, to nie całe tylko w miejscu kaczpy i okolic

Jakie to uczucie dotykać kobietę?

X

Jako právik też jestem ciekaw

Jak umiesz panować nad swoimi popędami to się da je ugasić tak,  że baby nie będą zaprzątać ci głowy.

W wieku 30 lat albo zapomnij o babach albo to jest ostatni dzwonek, żeby z jakąś się spiknąć. Później to jedynie co cię czeka z kobitą to nieśmiałość i brak erekcji z tym związany. W pewnym wieku nie warto zaczynać nawet.

10 godzin temu, Gość dziwak napisał:

Czy przytulanie, całowanie jest rzeczywiście takie przyjemne jak wszyscy mówią? Jestem wiecznie samotnym prawiczkiem który już dawno skończył trzydziestkę. Nigdy nie miałem dziewczyny, wszystko co niesie z sobą związek jest mi zatem obce. Wiem, że nie jestem do końca normalny. Taki los, różnie się w życiu układa. Zastanawiam się tylko czy dużo straciłem, a nawet czy zmarnowałem życie, bo na 200% w tym swoim stanie trwał już będę do śmierci.

Jak byłem na divie jeden raz w życiu, to przytulanie się (przytuliła się już na powitanie, a nie: "płać" :), lizanie jej cycków (i ssanie sutków :), dotykanie jej ciała, tyłka, pleców, cycków przez pierwszą połowę spotkania faktycznie było przyjemne. Po pół godzinki już mi to lekko spowszedniało. Słowem, koniecznie trzeba spróbować dotknąć kobiety, wychodzisz jak młody bóg z takiego spotkania. Forum garsoniery i wybierasz miłą, uprzejmą szanująca klienta divę, czystą i pachnącą perfumami (czyt: drogą, nie jakąś 150/h), a będzie prawie jak z dziewczyną. Prawie.... bo bez emocji. :/

15 minut temu, marcin_wawa napisał:

Jak byłem na divie jeden raz w życiu, to przytulanie się (przytuliła się już na powitanie, a nie: "płać" :), lizanie jej cycków (i ssanie sutków , dotykanie jej ciała, tyłka, pleców, cycków przez pierwszą połowę spotkania faktycznie było przyjemne. Po pół godzinki już mi to lekko spowszedniało. Słowem, koniecznie trzeba spróbować dotknąć kobiety, wychodzisz jak młody bóg z takiego spotkania. Forum garsoniery i wybierasz miłą, uprzejmą szanująca klienta divę, czystą i pachnącą perfumami (czyt: drogą, nie jakąś 150/h), a będzie prawie jak z dziewczyną. Prawie.... bo bez emocji.

No nie, znowu ten Marcin i jego opowieści o divie GFE Raz zakisił i myśli, że błyszczy. A nie, czekaj, nawet nie zakisił bo mu konar nie zapłonął Zmarnował tylko piniondz na divke

28 minut temu, Bezedury napisał:

Jak umiesz panować nad swoimi popędami to się da je ugasić tak,  że baby nie będą zaprzątać ci głowy.

W wieku 30 lat albo zapomnij o babach albo to jest ostatni dzwonek, żeby z jakąś się spiknąć. Później to jedynie co cię czeka z kobitą to nieśmiałość i brak erekcji z tym związany. W pewnym wieku nie warto zaczynać nawet.

To nie są zbyt optymistyczne wieści dla prawiczków po 30

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

To nie są zbyt optymistyczne wieści dla prawiczków po 30

Dla dziewic 30+ też nie :)

9 minut temu, Gość Hahaha napisał:

No nie, znowu ten Marcin i jego opowieści o divie GFE Raz zakisił i myśli, że błyszczy. A nie, czekaj, nawet nie zakisił bo mu konar nie zapłonął Zmarnował tylko piniondz na divke

Dzielę się doświadczeniami z kolegami przegrywami, uważam, że dla nich nie są bez sensu.

Czym błyszczę? Że nie umiem kobiet podrywać? Chyba tylko tym, że trafiłem na odpowiednią pannę, która zdjęła ze mnie presję znalezienia się z kobietą w łóżku, czegokolwiek bym z nią nie robił. Kasy nie uważam za zmarnowaną, zawsze to jakieś doświadczenie.

6 minut temu, marcin_wawa napisał:

Dzielę się doświadczeniami z kolegami przegrywami, uważam, że dla nich nie są bez sensu.

Czym błyszczę? Że nie umiem kobiet podrywać? Chyba tylko tym, że trafiłem na odpowiednią pannę, która zdjęła ze mnie presję znalezienia się z kobietą w łóżku, czegokolwiek bym z nią nie robił. Kasy nie uważam za zmarnowaną, zawsze to jakieś doświadczenie.

Nie ma się czym pochwalić, że się zapłaciło jakiejś szmuli. Przecież to żałosne. Normalny facet, choćby miał być prawiczkiem do końca życia, nie pójdzie do divy.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ma się czym pochwalić, że się zapłaciło jakiejś szmuli. Przecież to żałosne. Normalny facet, choćby miał być prawiczkiem do końca życia, nie pójdzie do divy.

Ja nie byłem ale znam takich co chodzą lub chodzili i nie żałują.

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ma się czym pochwalić, że się zapłaciło jakiejś szmuli. Przecież to żałosne. Normalny facet, choćby miał być prawiczkiem do końca życia, nie pójdzie do divy.

A kto się chwali? Żałosne - to użalać się do końca życia. A tu płacisz i problem rozwiązany. :-)

diwki są bleeee, rzygać się chceeee....

4 godziny temu, Arystoteles napisał:

nie ma lepszego uczucia dla faceta jak spedzanie czasu z kobieta do ktorej cos czuje, ktora go kreci, podoba mu sie itp ..

calowanie, dotykanie, przytulanie, seks. wspolna noc i sniadanie itp itd, to sa najlepsze rzeczy jakie moga spotkac faceta

Jako podstarzały prawiczek nie potrafię sobie tego wyobrazić. No nie potrafię. W pewnym wieku facet bez doświadczeń z kobietami powinien zrezygnować z tej sfery i traktować je jak powietrze, znaleźć sobie jakieś hobby itp. To chyba najlepsze rozwiązanie, by osiągnąć spokój ducha.

Naprawdę jest aż tyłu prawiczków?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Naprawdę jest aż tyłu prawiczków?

Nic dziwnego, skoro wszystkie kobiety pragną tylko tych najprzystojniejszych, a na tych przeciętnych nawet nie spojrzą.

Nawet brzydkie kobiety pragną przystojniaków, dlatego szansę na partnerkę ma tylko 20% najprzystojniejszych mężczyzn.

10 minut temu, Gość takie są fakty napisał:

Nic dziwnego, skoro wszystkie kobiety pragną tylko tych najprzystojniejszych, a na tych przeciętnych nawet nie spojrzą.

Nawet brzydkie kobiety pragną przystojniaków, dlatego szansę na partnerkę ma tylko 20% najprzystojniejszych mężczyzn.

Potwierdzam. Jestem niski i brzydki, kobiety zawsze traktowały mnie jak psią kupę rozdeptaną na chodniku.

30 minut temu, Arystoteles napisał:

ano niestety tak jest..., przecietniak musi miec ogromne szczescie aby miec kobiete, zazwyczaj tacy faceci sa samotni i moga tylko wzdychac widzac szczesliwcow na ulicy i pozostaje im tylko trzepanie konia

Brzydcy mają podwójnie przewalone. Nie dość, że dokucza im samotność, to jeszcze z powodu braku partnerek muszą znosić drwiny ze strony kolegów, rodziny, a przede wszystkim kobiet. Tych samych kobiet, które ich najpierw nie chcą, a później same wyzywają od koniobijców, koniotrzepów, nieudaczników itp.

3 godziny temu, Arystoteles napisał:

jednym słowem ,przeyebane byc nieatrakcyjnym gosciem..., ewentualnie jakby sie mialo ejszcze mega kasy to moze by sie trafila panienka, a takto.. pozostaje samotnosc i walenie konia

Latawice lecące na kasę to mogą wtedy takiego faceta pocałować w rzyć. Materialistki pi'erdol'one, niewarte nawet splunięcia. Mam dalekiego kuzyna (w zasadzie siódmą wodę po kisielu) który był poniżany, odrzucany przez takie właśnie szmule, bo był brzydki, kurduplowaty, łysawy i pochodził z rodu De Bida-Nędza. Wszystko się odmieniło, gdy wyjechał za granicę i szczęście mu zaczęło dopisywać, tzn. zarobił sporo forsy. Gdy raz w roku wracał na krótkie urlopy w rodzinne strony, odwiedzić matkę i ojca (do zabitej dechami wiochy) dosłownie nie mógł się opędzić od tych kürv, które wcześniej traktowały go jak śmiecia. Ale nie dla psa kiełbasa. Teraz to on ma na nie wy'je'bane. Wybudował dom i woli w nim mieszkać sam, niż brać na głowę roszczeniowego, fałszywego pasożyta, dla którego kasa ważniejsza jest niż drugi człowiek.

Jeśli choć trochę Cię to pocieszy to mam 31 lat, jestem w miarę przystojnym facetem, mam geste wlosy, własne mieszkanie, elegancko się ubieram, ale też tak jak ty nigdy nie zakisilem. 

Jestem kompletnym odmieńcem, nie ma ze mna o czym pogadać, wstydzę i boję się ludzi i nie potrafię podtrzymać rozmowy z kobietami.

Pogodzilem sie juz ze swoim losem i staram sie o tym nie myslec.

Dam Ci dobra radę, znajdź sobie jakąś pasję, zainteresowanie, cokolwiek byle by tylko zająć czymś łeb i nie myśleć o ...ach.