Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marek

Dlaczego kobietom wiecznie malo i malo?

Polecane posty

Gość Marek
6 minut temu, Gość Max4 napisał:

Powinieneś oswoić się z myślą o rozwodzie, dla twojej żony jesteś smieciem- jestes dla niej za słaby, a kobiety takimi gardzą, bylbym bardzo zdziwiony, gdyby chciała z tobą seksu.

Nie chce seksu, juz tak od kilku miesiecy. Nie chce sie do mnie zblizyc, nie rozumiem tego wszystkiego. Mam metlik w glowie. Jestem zestresowany cala ta sytuacja. Bylismy tacy szczescliwi kiedys, a teraz wszystko sie zmienilo. Ja tego nie rozumiem. Czemu nie moze byc tak jak kiedys, kiedys bylo dobrze. Teraz tkwie w piekle na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie retoryczne
5 minut temu, Gość Max4 napisał:

Powinieneś oswoić się z myślą o rozwodzie, dla twojej żony jesteś smieciem- jestes dla niej za słaby, a kobiety takimi gardzą, bylbym bardzo zdziwiony, gdyby chciała z tobą seksu.

Dokładnie. Te 3300 netto to na co wystarczy? Jesz za jej pieniądze, wyjeżdżasz na wakacje za jej pieniądze. Jak ona ma chcieć z Tobą seksu? Wyobraź sobie, ze ona sie z Tobą rozwodzie. Alimenty na dziecko przynajmniej 700 zl. Masz dwoje wiec 1400 zl. Nastepnie musisz wynająć sobie mieszkanie, choćby kawalerkę a to jest 1200 zl. Zostaje ci 700 zl na życie. Jesteś golodupiec a co robisz dalej? Znów szukasz jakiejś atrakcyjnej kobiety która moze miec każdego z przekonaniem ze ci sie nalezy 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max4

Kobieta nie daje doopy slabym facetom, stad te "bóle głowy". Twoja żona wg jej wlasnej opinii stoi wyzej od Ciebie i zasługuje na kogoś lepszego, a tobą zwyczajnie gardzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek
4 minuty temu, Gość Pytanie retoryczne napisał:

Dokładnie. Te 3300 netto to na co wystarczy? Jesz za jej pieniądze, wyjeżdżasz na wakacje za jej pieniądze. Jak ona ma chcieć z Tobą seksu? Wyobraź sobie, ze ona sie z Tobą rozwodzie. Alimenty na dziecko przynajmniej 700 zl. Masz dwoje wiec 1400 zl. Nastepnie musisz wynająć sobie mieszkanie, choćby kawalerkę a to jest 1200 zl. Zostaje ci 700 zl na życie. Jesteś golodupiec a co robisz dalej? Znów szukasz jakiejś atrakcyjnej kobiety która moze miec każdego z przekonaniem ze ci sie nalezy 😂 

No ale przeciez czemu wszystko tu ma byc uwarunkowane pieniedzmi? Dlaczego tak kobiety mysla? Przeciez skoro sytuacja bylaby na odwrot to ja bym nigdy nie zarzucal zobie ze mniej do domu nie przynosi. Nie to to tu chodzi. Zycie roznie sie toczy dla kazdego z Nas. Niektorzy maja inne okolicznosci, innych ludzi wokol siebie i im sie poszczesci zawodowo. Jesli ja bym tyle zarabial to bym nigdy nie oczekiwal od zony tego co ona oczekuje ode mnie. Dlaczego? To nie ma dla mnie zadnego znaczenia. Jak bylismy gowniarzami to nie mielismy kasy i bylo dobrze. Czemu musicie byc takimi materialistkami? dlaczego przywiazujecie sie na pewnym etapie zycia do rzeczy materialnych. One nie maja znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek
6 minut temu, Gość Max4 napisał:

Kobieta nie daje doopy slabym facetom, stad te "bóle głowy". Twoja żona wg jej wlasnej opinii stoi wyzej od Ciebie i zasługuje na kogoś lepszego, a tobą zwyczajnie gardzi.

No ale co z innymi wartosciami, takimi jak: zrozumienie, milosc, pasja, szacunek, szczerosc, dzielenie obowiazkow na pol, pomoganie w gotowaniu, w zajmowaniu sie dziecmi, we wspieraniu rozwoju zony. Czy to wszystko sie juz nie liczy, czy to jest oznaka slabosci? czy sila przeklada sie na pieniadze? czy mam byc hamem? czy to lepiej by wygladalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie retoryczne
5 minut temu, Gość Marek napisał:

No ale przeciez czemu wszystko tu ma byc uwarunkowane pieniedzmi? Dlaczego tak kobiety mysla? Przeciez skoro sytuacja bylaby na odwrot to ja bym nigdy nie zarzucal zobie ze mniej do domu nie przynosi. Nie to to tu chodzi. Zycie roznie sie toczy dla kazdego z Nas. Niektorzy maja inne okolicznosci, innych ludzi wokol siebie i im sie poszczesci zawodowo. Jesli ja bym tyle zarabial to bym nigdy nie oczekiwal od zony tego co ona oczekuje ode mnie. Dlaczego? To nie ma dla mnie zadnego znaczenia. Jak bylismy gowniarzami to nie mielismy kasy i bylo dobrze. Czemu musicie byc takimi materialistkami? dlaczego przywiazujecie sie na pewnym etapie zycia do rzeczy materialnych. One nie maja znaczenia.

Wybrałeś najładniejsza? Trzeba było wziąć brzydka, ale fajna skromna kobiete do życia to by cie kochała i doceniala, bo dałbyś jej to na co nie miała nadziei będąc nieidealna - dom, miłość, szczęście. A teraz placz i plac jak ci qtas rozum przyslonil. Wcale mi nie zal takich sierot jak ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max4
14 minut temu, Gość Pytanie retoryczne napisał:

Dokładnie. Te 3300 netto to na co wystarczy? Jesz za jej pieniądze, wyjeżdżasz na wakacje za jej pieniądze. Jak ona ma chcieć z Tobą seksu? Wyobraź sobie, ze ona sie z Tobą rozwodzie. Alimenty na dziecko przynajmniej 700 zl. Masz dwoje wiec 1400 zl. Nastepnie musisz wynająć sobie mieszkanie, choćby kawalerkę a to jest 1200 zl. Zostaje ci 700 zl na życie. Jesteś golodupiec a co robisz dalej? Znów szukasz jakiejś atrakcyjnej kobiety która moze miec każdego z przekonaniem ze ci sie nalezy 😂 

Przeczytaj tutaj ten komentarz kobiety, a może zrozumisz jakie sa kobiety

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Marek napisał:

No ale przeciez czemu wszystko tu ma byc uwarunkowane pieniedzmi? Dlaczego tak kobiety mysla? Przeciez skoro sytuacja bylaby na odwrot to ja bym nigdy nie zarzucal zobie ze mniej do domu nie przynosi. Nie to to tu chodzi. Zycie roznie sie toczy dla kazdego z Nas. Niektorzy maja inne okolicznosci, innych ludzi wokol siebie i im sie poszczesci zawodowo. Jesli ja bym tyle zarabial to bym nigdy nie oczekiwal od zony tego co ona oczekuje ode mnie. Dlaczego? To nie ma dla mnie zadnego znaczenia. Jak bylismy gowniarzami to nie mielismy kasy i bylo dobrze. Czemu musicie byc takimi materialistkami? dlaczego przywiazujecie sie na pewnym etapie zycia do rzeczy materialnych. One nie maja znaczenia.

To trochę ryzykowne,ale ignoruj ją po prostu. Jak ci będzie ona rozkazywać to jej odmów. Staraj się stworzyć jak najlepsze relację z dziećmi. Albo zaproś gdzieś żonę,porozmawiaj z nią, przypomnij jej dawne lata może się opamięta. Powodzenia. Ona tylko więcej zarabia nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max4
6 minut temu, Gość Marek napisał:

 

No ale co z innymi wartosciami, takimi jak: zrozumienie, milosc, pasja, szacunek, szczerosc, dzielenie obowiazkow na pol, pomoganie w gotowaniu, w zajmowaniu sie dziecmi, we wspieraniu rozwoju zony. Czy to wszystko sie juz nie liczy, czy to jest oznaka slabosci? czy sila przeklada sie na pieniadze? czy mam byc hamem? czy to lepiej by wygladalo?

To nie ma znaczenia, a wlasciwie to ma, ale odwrotnie od oczekiwań- utwierdza w przekonaniu o slabym facecie i ciężko to juz naprawić. Jestem ciekaw jak ciezkie działa małżonka wystawi, bo teraz to tylko zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek
11 minut temu, Gość gość napisał:

To trochę ryzykowne,ale ignoruj ją po prostu. Jak ci będzie ona rozkazywać to jej odmów. Staraj się stworzyć jak najlepsze relację z dziećmi. Albo zaproś gdzieś żonę,porozmawiaj z nią, przypomnij jej dawne lata może się opamięta. Powodzenia. Ona tylko więcej zarabia nic więcej.

Bede musial chyba zaczac to robic ale obawiam sie ze to jest tylko kwestia czasu zanim zobacze papiery rozwodowe albo sytuacja przerosnie nas obojga. Musze byc silny dla dzieci dla nas a jak bedzie chciala sie rozstac to umre wewnatrz ale co ja moge zrobic. Kobiety nie zdaja sobie pojecia jak potrafia torturowac i molestowac psychicznie faceta. Wolalbym naprawde po gebie dostac, takie awantury i takie zwracanie sie do siebie bardziej mnie krzywdzi niz przemoc fizyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek
4 minuty temu, Gość Max4 napisał:

To nie ma znaczenia, a wlasciwie to ma, ale odwrotnie od oczekiwań- utwierdza w przekonaniu o slabym facecie i ciężko to juz naprawić. Jestem ciekaw jak ciezkie działa małżonka wystawi, bo teraz to tylko zabawa

Nie wie, nie wyobrazam sobie ze bedzie mogloby byc jeszcze gorzej.....moze jak zacznie pic bo przeciez jest taka nieszczesliwa i niezadowolona ze mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max4
12 minut temu, Gość gość napisał:

To trochę ryzykowne,ale ignoruj ją po prostu. Jak ci będzie ona rozkazywać to jej odmów. Staraj się stworzyć jak najlepsze relację z dziećmi. Albo zaproś gdzieś żonę,porozmawiaj z nią, przypomnij jej dawne lata może się opamięta. Powodzenia. Ona tylko więcej zarabia nic więcej.

Ona uważa sie za kogos leszego i na kogos lepszego zasluguje - rozmowa tutaj nic ni pomoże, może tylko loszke zdenerwowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek

Takie bogate zycie jej imponuje, codziennie musze nasluchiwac ze taki i taka dostali taka premie pod koniec miesiaca. Ze ten kupil swojej perly na swieta, ze drugi kupil swojej torebke za 8 tysiecy zlotych, ze ten buciki za 3500 zlotych, ze to, ze tamto, ze owato. Ze ten jedzie do Tajlandi, ze ci wrocili z Nowego Jorku. Jak mam z tym konkurowac? Jak to sie ma do moich prezetow, leza w koncie i nie sa nawet uzywane bo jak cos kosztuje mniej niz 5000 tysiecy to szajs jej zdaniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek

Nie wiem, nie bede z tym walczyl, co bedzie to bedzie. Chyba po prostu bede soba. Wytrzymam jak najdluzej, moze jej sie odwidzi, moze zrozumie ze materialne rzeczy nie sa najwazniejsze. Jak nie to wyprowadze sie do rodzicow, mieszkaja we Wroclawiu i napewno mi pomoga. Bede madrzejszy na przyszlosc. Dziekuje za wasze rady i odpowiedzi. Czuje sie napewno troche lepiej wiedzac ze nie jestem jedyna osoba w Polsce a moze na swiecie  z takimi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max4
4 minuty temu, Gość Marek napisał:

Nie wiem, nie bede z tym walczyl, co bedzie to bedzie. Chyba po prostu bede soba. Wytrzymam jak najdluzej, moze jej sie odwidzi, moze zrozumie ze materialne rzeczy nie sa najwazniejsze. Jak nie to wyprowadze sie do rodzicow, mieszkaja we Wroclawiu i napewno mi pomoga. Bede madrzejszy na przyszlosc. Dziekuje za wasze rady i odpowiedzi. Czuje sie napewno troche lepiej wiedzac ze nie jestem jedyna osoba w Polsce a moze na swiecie  z takimi problemami.

Gdy sie wyprowadzisz, to bedzie to jednoznaczne z porzuceniem rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek
8 minut temu, Gość Max4 napisał:

Gdy sie wyprowadzisz, to bedzie to jednoznaczne z porzuceniem rodziny

Uwierz mi nie zrobilbym tego lekko i by cos we mnie umarlo w srodku. Traktuje to jako ostatecznosc, jak nie bede mial wyjscia. Ludzie zrobia dla ukochanych wszystko, jezeli to oznaczaloby ze uszczescliwie moja partnerke i odzyskam poczytalnosc....tylko dzieci....tego bym nie mogl sobie wybaczyc ale w dziesiejszych czasach jest wiecej takich rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jestem kobietą

zarabiam lekko ponad 10 k miesięcznie i gdyby mąż nie zarabiał co najmniej tych 18k, ostro bym się wkoorviła.

Dlaczego? Ano dlatego, że w tym śmiesznych kraju faceci mają łatwiej ze wszystkim, więcej zarabiają na tych samych stanowiskach i mają kilka razy więcej siły- nic nie usprawiedliwia lebiegi, którego kobieta pracą (nie łóżkiem!)  zapewniła sobie dobre zarobki, a on gnije na stanowisku bez perspektyw. Faceta, który zarabia mniej niż ona, kobieta podświadomie nie szanuje, on jej nie imponuje. Na szczęście mąż to rozumie i cały czas podnosi kwalifikacje. Ja też, żeby nie było. Jeżeli nie stać cię na zakładanie rodziny- nie rób tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darko
4 minuty temu, Gość A ja jestem kobietą napisał:

zarabiam lekko ponad 10 k miesięcznie i gdyby mąż nie zarabiał co najmniej tych 18k, ostro bym się wkoorviła.

Dlaczego? Ano dlatego, że w tym śmiesznych kraju faceci mają łatwiej ze wszystkim, więcej zarabiają na tych samych stanowiskach i mają kilka razy więcej siły- nic nie usprawiedliwia lebiegi, którego kobieta pracą (nie łóżkiem!)  zapewniła sobie dobre zarobki, a on gnije na stanowisku bez perspektyw. Faceta, który zarabia mniej niż ona, kobieta podświadomie nie szanuje, on jej nie imponuje. Na szczęście mąż to rozumie i cały czas podnosi kwalifikacje. Ja też, żeby nie było. Jeżeli nie stać cię na zakładanie rodziny- nie rób tego.

Przynajmniej jedna uczciwa kobieta przyznała, że facet jest tyle wart ile zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jestem kobietą

Nie jest wart tyle, ile zarabia- oprócz zarobków musi być opiekuńczy, mieć partnerskie podejście w związku, musi być inteligentny, aktywny, kulturalny, zadbany. Musi- z mojej perspektywy. Ale ja wyszłam za mąż w wieku 35 lat, odsiewając wcześniej wszystkich fircyków, pozbawionych ambicji, prostaków itp. Ile to razy wysłuchiwałam, że zostanę starą panną jak będę taka wybredna i wolałam perspektywę staropanieństwa niż związek z kimś, kto nie będzie mi imponował. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz
26 minut temu, Gość A ja jestem kobietą napisał:

Nie jest wart tyle, ile zarabia- oprócz zarobków musi być opiekuńczy, mieć partnerskie podejście w związku, musi być inteligentny, aktywny, kulturalny, zadbany. Musi- z mojej perspektywy. Ale ja wyszłam za mąż w wieku 35 lat, odsiewając wcześniej wszystkich fircyków, pozbawionych ambicji, prostaków itp. Ile to razy wysłuchiwałam, że zostanę starą panną jak będę taka wybredna i wolałam perspektywę staropanieństwa niż związek z kimś, kto nie będzie mi imponował. 

Pieniadze sie nie licza, przykro mi ale taka jest prawda. Jezeli potrzebujesz pieniedzy zeby byc szczescliwa osoba to jestes tak naprawde nieszczescliwa osoba. Rzeczy materialne nie daja szczescia. Ja zarabiam 2500 i po pracy jade do parku, poloze sie na trawie i patrze sie w chmury. Nic nie kosztuje, potem pojade nad rzeke, rybke zlowie i sobie upieke nad ogniskiem. Jestem szczescliwy, samowystarczalny. Nie chce kobiety na stale bo z tym wiaza sie same problemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Współczuję Marek, macie budżet domowy oscylujący na około 13 tyś złotych miesięcznie czyli więcej niż 80% gospodarstw domowych w Polsce, i dalej jest źle. Zamiast cieszyć się resztą życia, czerpać radość z dzieci, kochać się na ile zdrowie pozwala, to ludzie skupiają się na bzdetach. Szkoda, bo życie jest krótkie i kruche..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
1 godzinę temu, Gość A ja jestem kobietą napisał:

Nie jest wart tyle, ile zarabia- oprócz zarobków musi być opiekuńczy, mieć partnerskie podejście w związku, musi być inteligentny, aktywny, kulturalny, zadbany.

Chyba że jest przystojny - wtedy może być biednym, głupim, chamskim, nieczułym, niezadbanym, bezrobotnym, bezdomnym, leniwym i nieopiekuńczym alkoholikiem, a i tak będzie pożądany przez kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna
1 godzinę temu, Gość Grzegorz napisał:

Pieniadze sie nie licza, przykro mi ale taka jest prawda. Jezeli potrzebujesz pieniedzy zeby byc szczescliwa osoba to jestes tak naprawde nieszczescliwa osoba. Rzeczy materialne nie daja szczescia. Ja zarabiam 2500 i po pracy jade do parku, poloze sie na trawie i patrze sie w chmury. Nic nie kosztuje, potem pojade nad rzeke, rybke zlowie i sobie upieke nad ogniskiem. Jestem szczescliwy, samowystarczalny. Nie chce kobiety na stale bo z tym wiaza sie same problemy. 

Ty to jestes tym "przyslowiowym" nieudacznikiem-patalachem na ktorego bym nawet nie spojrzala. "Rybke zlowie i upieke", smiechu warte. Moze jeszce pierz majty w rzece i szyj wlasne ubrania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos
3 minuty temu, Gość Katarzyna napisał:

Ty to jestes tym "przyslowiowym" nieudacznikiem-patalachem na ktorego bym nawet nie spojrzala. "Rybke zlowie i upieke", smiechu warte. Moze jeszce pierz majty w rzece i szyj wlasne ubrania. 

No i dlaczego po nim jedziesz? Zrobił Ci krzywdę? Lubisz hajs u faceta, to takich szukaj, a jedziesz po innych, którzy patrzą inaczej na życie (dużo lepiej niż Ty, ale Ty tego nie zrozumiesz akurat). 

Wyzywasz go od patałachów - uwazaj, zeby Ciebie ktoś nie zwyzywał, a już broń Boże, facet "przy hajsie", bo łezki polecą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator
14 minut temu, Gość Katarzyna napisał:

Ty to jestes tym "przyslowiowym" nieudacznikiem-patalachem na ktorego bym nawet nie spojrzala. "Rybke zlowie i upieke", smiechu warte. Moze jeszce pierz majty w rzece i szyj wlasne ubrania. 

glupia jestes.....tyle ci powie...lepiej usun sie z tego forum i juz sie nie odzywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna
24 minuty temu, Gość ktos napisał:

No i dlaczego po nim jedziesz? Zrobił Ci krzywdę? Lubisz hajs u faceta, to takich szukaj, a jedziesz po innych, którzy patrzą inaczej na życie (dużo lepiej niż Ty, ale Ty tego nie zrozumiesz akurat). 

Wyzywasz go od patałachów - uwazaj, zeby Ciebie ktoś nie zwyzywał, a już broń Boże, facet "przy hajsie", bo łezki polecą.

Kazdy lubi hajs, nie tylko kobiety. A hipisowstwo nie jest juz w modzie wiec lepiej bedzie jak on sie obudzi i wezmie za zycie bo  jest za krotkie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator
6 minut temu, Gość Katarzyna napisał:

Kazdy lubi hajs, nie tylko kobiety. A hipisowstwo nie jest juz w modzie wiec lepiej bedzie jak on sie obudzi i wezmie za zycie bo  jest za krotkie.

 

znowu? wez sie juz zamknij, typowy pustak-baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damo
14 minut temu, Gość Katarzyna napisał:

Kazdy lubi hajs, nie tylko kobiety. A hipisowstwo nie jest juz w modzie wiec lepiej bedzie jak on sie obudzi i wezmie za zycie bo  jest za krotkie.

 

Ważna jest moda, a że jest modna kariera i kasa, ro i baby za tym gonią- zero refleksji, jak automat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
8 minut temu, Gość obserwator napisał:

znowu? wez sie juz zamknij, typowy pustak-baba.

Jak smiesz ja wyzywać? To kobiety później najczęściej płaczą po nocach, ze nie sa. W stanie kupić dziecku normalnych butów na zimę. Nie daj boże jakas choroba i na leki trzeba 200 zl wydać... I chodzić pożyczać? Martwić sie każdego dnia o pieniądze? Kto by chciał tak zyc? Dorośli ludzie wiedzą, ze pieniądze sa bardzo ważne. A życie w przewlekłym stresie po prostu zabija. Pusty jest ten ktp twierdzi, ze jest inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać

Bo kobiety mają hipergamię w naturze. Ciąglę dążą do jak najlepszego partnera, nie potrafią być stałe w uczuciach ani szczerze kochać, dopóki nie znajdą tego wymarzonego ideału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×