Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulina

Wybór języka

Polecane posty

Gość Paulina

Hej, proszę o poradę co zrobić w poniższej sytuacji.

Tak się złożyło, że mam 27 lat i brak znajomości jakiegokolwiek języka obcego (angielski oceniam na A2). Chciałabym zapisać się na kurs i wreszcie się ogarnąć w tej kwestii jednak zastanawiam się co wybrać. Czy iść i uczyć się angielskiego za którym zbytnio nie przepadam czy wybrać język, który mi się podoba (czytaj słowacki). Normalnie wybrałabym słowacki jednak nie wiem czy dobrze robię. Angielski jest wszędzie, w każdej pracy potrzebują, a znowu sam słowacki pewnie mało mi da, ale mogę się mylić. Co byście zrobili na moim miejscu? Rozum mówi angielski, serce słowacki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek
2 minuty temu, Gość Paulina napisał:

Hej, proszę o poradę co zrobić w poniższej sytuacji.

Tak się złożyło, że mam 27 lat i brak znajomości jakiegokolwiek języka obcego (angielski oceniam na A2). Chciałabym zapisać się na kurs i wreszcie się ogarnąć w tej kwestii jednak zastanawiam się co wybrać. Czy iść i uczyć się angielskiego za którym zbytnio nie przepadam czy wybrać język, który mi się podoba (czytaj słowacki). Normalnie wybrałabym słowacki jednak nie wiem czy dobrze robię. Angielski jest wszędzie, w każdej pracy potrzebują, a znowu sam słowacki pewnie mało mi da, ale mogę się mylić. Co byście zrobili na moim miejscu? Rozum mówi angielski, serce słowacki.

Francuski = do buzi,

grecki = do pupy,

hiszpański = między cyckami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Paulina napisał:

Hej, proszę o poradę co zrobić w poniższej sytuacji.

Tak się złożyło, że mam 27 lat i brak znajomości jakiegokolwiek języka obcego (angielski oceniam na A2). Chciałabym zapisać się na kurs i wreszcie się ogarnąć w tej kwestii jednak zastanawiam się co wybrać. Czy iść i uczyć się angielskiego za którym zbytnio nie przepadam czy wybrać język, który mi się podoba (czytaj słowacki). Normalnie wybrałabym słowacki jednak nie wiem czy dobrze robię. Angielski jest wszędzie, w każdej pracy potrzebują, a znowu sam słowacki pewnie mało mi da, ale mogę się mylić. Co byście zrobili na moim miejscu? Rozum mówi angielski, serce słowacki.

Mam coś dla Ciebie. Są kursy językowe dla dziewic    www.kursyjezykowedladziewic.pl   .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eop
6 minut temu, Gość Paulina napisał:

Hej, proszę o poradę co zrobić w poniższej sytuacji.

Tak się złożyło, że mam 27 lat i brak znajomości jakiegokolwiek języka obcego (angielski oceniam na A2). Chciałabym zapisać się na kurs i wreszcie się ogarnąć w tej kwestii jednak zastanawiam się co wybrać. Czy iść i uczyć się angielskiego za którym zbytnio nie przepadam czy wybrać język, który mi się podoba (czytaj słowacki). Normalnie wybrałabym słowacki jednak nie wiem czy dobrze robię. Angielski jest wszędzie, w każdej pracy potrzebują, a znowu sam słowacki pewnie mało mi da, ale mogę się mylić. Co byście zrobili na moim miejscu? Rozum mówi angielski, serce słowacki.

Idź za głosem serca i wybierz słowacki. Znajomość niszowego języka też jest często przydatna, bo coraz częściej są poszukiwani ludzie z ich znajomością. No i przede wszystkim, łatwiej się nauczyć języka, do którego mamy motywację niż tego, który nas nie interesuje.

Angielski trzeba znać, więc też polecam, ale nic na siłę, zresztą dogadać się pewnie dasz radę, a przeciętnemu człowiekowi więcej nie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artur042
8 minut temu, Gość Paulina napisał:

Hej, proszę o poradę co zrobić w poniższej sytuacji.

Tak się złożyło, że mam 27 lat i brak znajomości jakiegokolwiek języka obcego (angielski oceniam na A2). Chciałabym zapisać się na kurs i wreszcie się ogarnąć w tej kwestii jednak zastanawiam się co wybrać. Czy iść i uczyć się angielskiego za którym zbytnio nie przepadam czy wybrać język, który mi się podoba (czytaj słowacki). Normalnie wybrałabym słowacki jednak nie wiem czy dobrze robię. Angielski jest wszędzie, w każdej pracy potrzebują, a znowu sam słowacki pewnie mało mi da, ale mogę się mylić. Co byście zrobili na moim miejscu? Rozum mówi angielski, serce słowacki.

Wybierz słowacki bo nad sercem masz śliczne cycki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Paulina napisał:

Hej, proszę o poradę co zrobić w poniższej sytuacji.

Tak się złożyło, że mam 27 lat i brak znajomości jakiegokolwiek języka obcego (angielski oceniam na A2). Chciałabym zapisać się na kurs i wreszcie się ogarnąć w tej kwestii jednak zastanawiam się co wybrać. Czy iść i uczyć się angielskiego za którym zbytnio nie przepadam czy wybrać język, który mi się podoba (czytaj słowacki). Normalnie wybrałabym słowacki jednak nie wiem czy dobrze robię. Angielski jest wszędzie, w każdej pracy potrzebują, a znowu sam słowacki pewnie mało mi da, ale mogę się mylić. Co byście zrobili na moim miejscu? Rozum mówi angielski, serce słowacki.

Paulinko masz faceta czy jesteś dziewicą?

pyta facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina
8 minut temu, Gość gość napisał:

Paulinko masz faceta czy jesteś dziewicą?

pyta facet

Jestem dziewicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoooooooooooosc
1 minutę temu, Gość Paulina napisał:

Jestem dziewicą.

a jak jest dziewica po słowacku?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina
3 minuty temu, Gość ggoooooooooooosc napisał:

a jak jest dziewica po słowacku?:)

nevydymka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina
19 minut temu, Gość eop napisał:

Idź za głosem serca i wybierz słowacki. Znajomość niszowego języka też jest często przydatna, bo coraz częściej są poszukiwani ludzie z ich znajomością. No i przede wszystkim, łatwiej się nauczyć języka, do którego mamy motywację niż tego, który nas nie interesuje.

Angielski trzeba znać, więc też polecam, ale nic na siłę, zresztą dogadać się pewnie dasz radę, a przeciętnemu człowiekowi więcej nie potrzeba.

Dziękuje za odpowiedź. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut temu, Gość eop napisał:

Idź za głosem serca i wybierz słowacki. Znajomość niszowego języka też jest często przydatna, bo coraz częściej są poszukiwani ludzie z ich znajomością. No i przede wszystkim, łatwiej się nauczyć języka, do którego mamy motywację niż tego, który nas nie interesuje.

Angielski trzeba znać, więc też polecam, ale nic na siłę, zresztą dogadać się pewnie dasz radę, a przeciętnemu człowiekowi więcej nie potrzeba. 

Niszowy spoko, ale jako język dodatkowy.

 Serce sercem, ale czasem warto użyć rozumu. Najpierw poprawić angielski, który obecnie jest wymaganym minimum a później brać się za dodatkowe języki. W CV takie rozgrzebane języki na podstawach specjalnie nie zachęcają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina
1 minutę temu, ToBezZnaczenia napisał:

Łaciński Droga Paulino 😉

?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, ToBezZnaczenia napisał:

Europa zachodnia po części i Ameryka Łacińska będą w twoim zasięgu 🙂

ale żeś głupi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, ToBezZnaczenia napisał:

Doucz się.

Autorka nie ma ochoty zostać poliglotką tylko waha się między dwoma językami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan major
20 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

Łaciński Droga Paulino 😉

Nawet w farmacji już zbędny.

Martwy jak zwłoki cmentarne.

Od biedy można coś tam...nawet się porozumieć tylko po co .Już uliczna łacina lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

Ale jest podwaliną wielu języków obcych. Więc idź za głosem serca. Twój poziom angielskiego już jest wystarczający, gdyż jest komunikatywny. Poza tym mamy internet, czyż nie?

Czyż tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eop
51 minut temu, Gość gość napisał:

Niszowy spoko, ale jako język dodatkowy.

 Serce sercem, ale czasem warto użyć rozumu. Najpierw poprawić angielski, który obecnie jest wymaganym minimum a później brać się za dodatkowe języki. W CV takie rozgrzebane języki na podstawach specjalnie nie zachęcają.

Też prawda. Ale komunikatywny angielski jest wystarczający, a bez motywacji i tak autorka będzie miała problem z jego nauką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

teraz najwazniejszy jest chinski nie angielski! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Najlepiej starocerkiewnosłowiański .Zarezerwuj od razu miejsce na oddziale zamkniętym !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

Ale jest podwaliną wielu języków obcych. Więc idź za głosem serca. Twój poziom angielskiego już jest wystarczający, gdyż jest komunikatywny. Poza tym mamy internet, czyż nie?

Czyż tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Nie interesuje mnie łaciński, pytanie jest angielski czy słowacki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, Gość eop napisał:

Też prawda. Ale komunikatywny angielski jest wystarczający, a bez motywacji i tak autorka będzie miała problem z jego nauką. 

Oj już daj spokój z tą motywacją. Największą powinno być to, że znajomość angielskiego to podstawa. Większość ludzi uczących się angielskiego nie pała jakąś specjalną miłością do tego języka, a jakoś się uczą. Sama nie znam nikogo kto lubiłby się go uczyć, a mimo to każdy po angielsku mówi bez problemu.

A2 to nie jest jakiś szałowy poziom i może być wystarczający na wakacjach (w połączeniu z gestykulowaniem), ale nie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eop
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Oj już daj spokój z tą motywacją. Największą powinno być to, że znajomość angielskiego to podstawa. Większość ludzi uczących się angielskiego nie pała jakąś specjalną miłością do tego języka, a jakoś się uczą. Sama nie znam nikogo kto lubiłby się go uczyć, a mimo to każdy po angielsku mówi bez problemu.

A2 to nie jest jakiś szałowy poziom i może być wystarczający na wakacjach (w połączeniu z gestykulowaniem), ale nie w pracy.

Oczywiście masz rację. Angielski jest akurat takim językiem, który nas otacza na co dzień, więc jego nieznajomość na przyzwoitym poziomie mnie dziwi. Większość ludzi się go uczyła z gier/filmów/seriali itd. No i mieli z nim styczność od dzieciństwa, uczyli się w szkole, w takim wieku motywacja nie ma znaczenia, bo to dzieci. Ale tu chodzi już o osobę dorosłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
25 minut temu, Maciej Wójcik napisał:

POJEEBAŁO CIĘ? I PO CO CI TEN SŁOWACKI? CHYBA ZAMIERZASZ TAM EMIGROWAĆ POZATYM TO TAK PODOBNY JĘZYK DO POLSKIEGO ZE BEZ KURSU GO SIE MOZESZ NAUCZYĆ

MI SIĘ BARDZO PODOBA RUMUŃSKI ALE NIE MAM ZAMIARU SIĘ GO UCZYĆ BO NIGDY MI SIE NIE PRZYDA JEGO ZNAJOMOŚC

TY SIE KURRWA NICZEGO NIE ZAMIERZASZ UCZYĆ NIEROBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iut
7 godzin temu, Gość gosc napisał:

TY SIE KURRWA NICZEGO NIE ZAMIERZASZ UCZYĆ NIEROBIE

A ja się uczę serbskiego i fińskiego, bo mi się podobają i interesują mnie te kraje. Oprócz tego mówię po rosyjsku (i obecnie studiuję ten język) i oczywiście po angielsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość eop napisał:

Oczywiście masz rację. Angielski jest akurat takim językiem, który nas otacza na co dzień, więc jego nieznajomość na przyzwoitym poziomie mnie dziwi. Większość ludzi się go uczyła z gier/filmów/seriali itd. No i mieli z nim styczność od dzieciństwa, uczyli się w szkole, w takim wieku motywacja nie ma znaczenia, bo to dzieci. Ale tu chodzi już o osobę dorosłą.

Mam wprost odwrotne odczucia. Dziecko potrzebuje motywacji do nauki, bo nie rozumie, że znajomość języka zaprocentuje w przyszłości. Dlatego wymyśla się jakieś zabawy, stara się żeby ono polubiło ten język. Z dorosłym nie trzeba już tak kombinować, bo on powinien mieć świadomość, że ten angielski jest mu zwyczajnie potrzebny, czy to w pracy, czy w codziennym życiu.

To trochę tak jak z przyjmowaniem niezbyt smacznego lekarstwa. Dziecko trzeba przekupywać, praktycznie zmuszać do picia. A dorosły się skrzywi ale wypije, bo wie, że to dla jego dobra.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eop
10 godzin temu, Gość gość napisał:

Mam wprost odwrotne odczucia. Dziecko potrzebuje motywacji do nauki, bo nie rozumie, że znajomość języka zaprocentuje w przyszłości. Dlatego wymyśla się jakieś zabawy, stara się żeby ono polubiło ten język. Z dorosłym nie trzeba już tak kombinować, bo on powinien mieć świadomość, że ten angielski jest mu zwyczajnie potrzebny, czy to w pracy, czy w codziennym życiu.

To trochę tak jak z przyjmowaniem niezbyt smacznego lekarstwa. Dziecko trzeba przekupywać, praktycznie zmuszać do picia. A dorosły się skrzywi ale wypije, bo wie, że to dla jego dobra.

 

Dziecko potrzebuje motywacji, ale i tak przyswaja język, mając z nim do czynienia. W pewnym wieku ta umiejętność zanika i wtedy musimy już się uczyć wszystkiego na pamięć i przyswojenie języka nie jest już takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×