Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inka

Narzeczony ciągle "zapomina" porfela

Polecane posty

Gość Inka

Co byście pomyślały? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale jak gdzieś idziecie i Ty wtedy płacisz czy tak po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc

Hmm czasem moze sie zdarzyc, ostatnio robiac zakupy w centrum handlowym tez zapomnialam portfela, zostawlam w innej torebce i musialam dzwonic do meza by przyszedl i zaplacil (byl w innym sklepie). Jednak jak to nagmine to troche zalosne, albo nieogarniety albo skapy, lub szuka sponsorki 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc

Lub tez chlopak moze nie miec pieniedzy i wstydzi sie przyznac. Tez tak moze byc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale jak gdzieś idziecie i Ty wtedy płacisz czy tak po prostu?

Jak gdzieś idziemy, ale czasami potrafi sobie upatrzyc jakiś ciuch albo perfumy i w sklepie zaskoczony o kurde nie wziąłem portfela. Kupisz a później ci oddam? I mi nie oddaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ha ha ha jaki cwany. Na czym ten wasz związek polega? Bo wychodzi na to że to zwykły sponsoring... Mieszkacie razem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ele
Przed chwilą, Gość Inka napisał:

Kupisz a później ci oddam? I mi nie oddaje

Kto pożycza i nie oddaje

Muke w nos dostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

To od dzisiaj jak bedzieci szli gdzies na zakupy to pytaj wziales portfel, dosadnie za kazdym razem. Albo tez udawaj ze zapomnialas swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość Inka napisał:

Jak gdzieś idziemy, ale czasami potrafi sobie upatrzyc jakiś ciuch albo perfumy i w sklepie zaskoczony o kurde nie wziąłem portfela. Kupisz a później ci oddam? I mi nie oddaje

Jeśli faktycznie robi to nagminnie, konsekwentnie za każdym razem informujesz, że nie masz tyle w portfelu, że wzięłaś tylko na własne zakupy, bądź, niestety, nie możesz więcej wyłożyć, ponieważ masz też inne wydatki. Przy okazji możesz przypomnieć, że za poprzedni taki zakup Tobie pieniędzy nie zwrócił (chyba, że zrewanżował się w inny sposób). Obserwuj, jak się zachowa - czy zacznie uważać, by zabierać portfel (de facto istotna rzecz), czy raczej wykaże niezadowolenie z Twojej postawy i się zdystansuje. Nie pozwól się wykorzystywać. Poza tym, zweryfikuj, czy jego postępowanie nie wynika czasem ze złej sytuacji finansowej, czy też nie jest czasem jakimś przytykiem do Ciebie, czy nie próbuje Ci czegoś uświadomić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gggg

Po tym co napisalas wyglada ze Cie wykorzystuje. Zarabiacie podobnie czy Ty wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Arystoteles napisał:

no i dobrze, podobno nie lecicicie na kase, wiec o co chodzi??

za to faceci lecą. Jesteście tacy zniewieściali...dobrze, że są jeszcze normalni, a nie tacy jak tu siedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

I jest już Twoim narzeczonym Autorko? Bajka jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mali
18 godzin temu, Arystoteles napisał:

jeszcze sie nie spotkalem z sytuacji zeby facet patrzył na to czy laska ma kase czy nie..

dla niego liczy sie to czy ta laska mu sie podoba fizycznie i tyle, wtedy pragnie ją i jej ci.punie

A ja spotkałam,  adorowal tylko bogate dziewczyny. I z taką się ożenił.  Niezbyt urodziwa ale dzianą z domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Telefonem można praktycznie w każdym sklepie zapłacić. Tyle, że jak mu o tym powiesz to pewnie i telefonu zacznie zapominać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciu

Moj maz nagminnie zapomina telefonu. Portfela w ogole nie ma, zawsze luzem w kieszeni.

Wczoraj poszedl z synem (17 mc) do sklepu i nie ma go 15 min, 30 minut,45minut... zaczelam sie martwic, spakowalam noworodka i za nimi. Cudem on akurat konczyl wedrowke z zupelnie innego sklepu nizeli pierwotnie mial isc. Normalnie 30 sekund roznicy i bysmy sie mineli. Myslalam ze go pogryze. A on, zupelnie spokojnie - no i co sie stalo? Kolejka byla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Gosciu napisał:

Moj maz nagminnie zapomina telefonu. Portfela w ogole nie ma, zawsze luzem w kieszeni.

Wczoraj poszedl z synem (17 mc) do sklepu i nie ma go 15 min, 30 minut,45minut... zaczelam sie martwic, spakowalam noworodka i za nimi. Cudem on akurat konczyl wedrowke z zupelnie innego sklepu nizeli pierwotnie mial isc. Normalnie 30 sekund roznicy i bysmy sie mineli. Myslalam ze go pogryze. A on, zupelnie spokojnie - no i co sie stalo? Kolejka byla!

I co  to ma wspolnego z tematem? Telefon to telefon, a portfel to portfel, tym bardziej, że narzeczony autorki robi to celowo. Trzeba nie mieć godności, b robić coś takiego, co innego gdyby oddawał te pieniądze, a n widać, że wykorzystuje dziewczynę. Zer klasy i godności,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No cóż są dwie opcje i obie są niefajne. Pierwsza zakłada, że facet jest mega roztrzepany, no bo jak można łazić po mieście bez żadnego grosza, dokumentów. Bez kasy chce jechać komunikacją miejską, albo bez prawa jazdy samochodem? Nieogarnięty jakiś. Druga opcja to, że po prostu jest mega skąpym kombinatorem i posuwa się do tak żałosnych sztuczek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylka

Ale może tez być tak, ze autorka mieszka u narzeczonego, on robi wszystkie zakupy, opłaty itp.a te jego zachowania to taka rozpaczliwa chęć aby chociaż trochę wyrównywała rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosć
46 minut temu, Gość Sylka napisał:

Ale może tez być tak, ze autorka mieszka u narzeczonego, on robi wszystkie zakupy, opłaty itp.a te jego zachowania to taka rozpaczliwa chęć aby chociaż trochę wyrównywała rachunki

Nie kompromituj się...zresztą  nawet gdyby jakimś cudem tak było to się rozmawia...a nie kombinuje i robi z siebie ...e...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość12
10 godzin temu, Gość Sylka napisał:

Ale może tez być tak, ze autorka mieszka u narzeczonego, on robi wszystkie zakupy, opłaty itp.a te jego zachowania to taka rozpaczliwa chęć aby chociaż trochę wyrównywała rachunki

No pewnie, biedny misiu. Desperatka jesteś czy co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

I co  to ma wspolnego z tematem? Telefon to telefon, a portfel to portfel, tym bardziej, że narzeczony autorki robi to celowo. Trzeba nie mieć godności, b robić coś takiego, co innego gdyby oddawał te pieniądze, a n widać, że wykorzystuje dziewczynę. Zer klasy i godności,

Tyle ze czasem ktos jest na tyle roztargniony ze zwycxajnie o tym nie mysli.

Pieniadz sam w sobie nie ma jednej wartosci, bo np buty moge kupic za 35 zl u chinczyka i za 350 jakies firmowe. W moim przypadku i w jednych i w drugich bede chodzic kilka lat, w przypadku meza juz po 3 miesiacach podeszwa bedzie zdarta w charaktterystyczny sposob, czego gwarancja nie obejmuje. Podobnie z koszulkami moge kupic na alixpress za 20 zl , koszulke udajaca firmowa, albo w polskim sklepie podobna za 70zl. Do tego idziesz do sklepu sporzywczego ze 100 zl, nie kupisz wiele.

Moze kiedys to mialo znaczenie gdy chleb kosztowal 90 gr, najnizsza krajowa to bylo 800 zl, a telefon komorkowy kosztowal 200, a gierka do reki 40 zl. Teraz rzeczy przemyslowe sa bardzo tanie, w porownaniu z jedzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosć
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Tyle ze czasem ktos jest na tyle roztargniony ze zwycxajnie o tym nie mysli.

Pieniadz sam w sobie nie ma jednej wartosci, bo np buty moge kupic za 35 zl u chinczyka i za 350 jakies firmowe. W moim przypadku i w jednych i w drugich bede chodzic kilka lat, w przypadku meza juz po 3 miesiacach podeszwa bedzie zdarta w charaktterystyczny sposob, czego gwarancja nie obejmuje. Podobnie z koszulkami moge kupic na alixpress za 20 zl , koszulke udajaca firmowa, albo w polskim sklepie podobna za 70zl. Do tego idziesz do sklepu sporzywczego ze 100 zl, nie kupisz wiele.

Moze kiedys to mialo znaczenie gdy chleb kosztowal 90 gr, najnizsza krajowa to bylo 800 zl, a telefon komorkowy kosztowal 200, a gierka do reki 40 zl. Teraz rzeczy przemyslowe sa bardzo tanie, w porownaniu z jedzeniem

No, ale co o ma wspolnego z tematem? z tym, że narzeczony autorki  ją wykorzystuje?wytłumacz, bo nie wiem cz zauważłaś ale piszesz nie na temat. Co kogo obchodzi ile kosztuje koszulka? ważne, że narzeczony autorki robi z niej ...kę i wykorzystuje ją. I co z tego, że roztargniony? mówi, że odda a nie oddaje, co też zapomina? za każdym razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 21.06.2019 o 20:06, Gość Sylka napisał:

Ale może tez być tak, ze autorka mieszka u narzeczonego, on robi wszystkie zakupy, opłaty itp.a te jego zachowania to taka rozpaczliwa chęć aby chociaż trochę wyrównywała rachunki

dobrze ktos  napisał, że takie myślenie ma tylko desperatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 godzin temu, Gość Gosć napisał:

No, ale co o ma wspolnego z tematem? z tym, że narzeczony autorki  ją wykorzystuje?wytłumacz, bo nie wiem cz zauważłaś ale piszesz nie na temat. Co kogo obchodzi ile kosztuje koszulka? ważne, że narzeczony autorki robi z niej ...kę i wykorzystuje ją. I co z tego, że roztargniony? mówi, że odda a nie oddaje, co też zapomina? za każdym razem?

Tak, moze byc ze nie mysli o sprawach tak przyziemnych jak 30 zl za koszulke i trzeba mu sie upomniec. Moze tez byc tak ze on na nia daje sporo kasy i nie rzada oddania np za bilety do kina,za kolacje czy wypad do maka i mu sie to rekompensuje w ten sposob i nie zdaje sobie sprawy ze ona oczekuje zwrotu. No bo wybacz,czemu to facet ma placic za wszystko. Nie wiesz, bo autorka nie napisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka

No hej, tu autorka. Dzięki za wszystkie komentarze. Co do naszego dzielenia kasy to rachunki i czynsz płacimy po połowie, każdy płaci za swoje media i swoje hobby, zakupy spożywcze robimy też wspólnie. Ja zarabiam ok 25%wiecej, ale to stan przejściowy i zaraz mogę zarabiać tyle co on, mam więcej wydatków związanych z lekarzami itd. Problem jest w tym że  on  mi czasami robi niepotrzebne wg mnie prezenty a później nie ma kasy na paliwo czy swoją połowę na czynsz. Nie jest mi potrzebna kolejna torebka za 300 zł jak on mi powie później że zapomniał portfela przy zakupach spożywczo-chemiczbych za 400, później to i tak wychodzi tak że ja za te swoje prezenty place. Już wiele razy mu mówiłam że nie chce biżuterii i mnie taki prezent nie cieszy jak on później nie ma na paliwo czy czynsz i ja muszę płacić za wszystko. Jaki to ma sens?! Ostatnio kazałam mu zwracać do sklepu to się obraził. Chcieliście wiedzieć to już wiecie, on nie umie zarządzać gotówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To jak ty z kims takim planujesz dalsze życie? Teraz jest to co najwyzej upierdliwe ale np przy dziecku albo kredycie utoniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Do tego idziesz do sklepu sporzywczego ze 100 zl, nie kupisz wiele.

Kolejna... 😄wiecznie słyszę podobne teksty. Jak wy do cholery gospodarujecie pieniędzmi? Ja za 100 zł mam 3 pełne siaty zakupów..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hila
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Kolejna... 😄wiecznie słyszę podobne teksty. Jak wy do cholery gospodarujecie pieniędzmi? Ja za 100 zł mam 3 pełne siaty zakupów..

 

Nie każdy jada parówki i czekoladopodobne wytwory :p papier Velvet 8 rolek 9,99 na promocji, dwa rodzaje wędlin i 1 rodzaj sera wszystko po 15 palsterkow to ok 35 zł.  Ceny z carrefur z dzisiaj. Te twoje siaty to chyba ziemniaków i cebuli:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga
18 minut temu, Gość Gosc napisał:

To jak ty z kims takim planujesz dalsze życie? Teraz jest to co najwyzej upierdliwe ale np przy dziecku albo kredycie utoniecie

Jesteśmy w trakcie rozmów, być może jakiekolwiek plany będą tu bardzo trudne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Hila napisał:

Nie każdy jada parówki i czekoladopodobne wytwory 😛 papier Velvet 8 rolek 9,99 na promocji, dwa rodzaje wędlin i 1 rodzaj sera wszystko po 15 palsterkow to ok 35 zł.  Ceny z carrefur z dzisiaj. Te twoje siaty to chyba ziemniaków i cebuli:) 

Ok, jedna siatka wyszła Ci za 45 zł, do stówy brakuje Ci jeszcze pięćdziesięciu pięciu zł. Spokojnie drugą siatkę zapełni. Ja nie rozumiem ludzi, którzy na zwykłych zakupach spożywczych rzucają kilkoma stówami. Kiedyś zrobiłam zakupy za 140 zł - same markowe rzeczy - i nie mogłam tego donieść do domu, a potem całą rodziną przejadaliśmy to ponad tydzień. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×