Interesuje Was los obcych ludzi?

Szczerze zastanawiam się dlaczego niektórzy ludzie tak bardzo angażują się w pomoc obcym. Naprawdę jest Wam żal obcych ludzi? Nie hejtuje po prostu staram się zrozumieć. Osobiście nie interesują mnie losy obcych ludzi, nie czuje też potrzeby pomagania im. Nie potrafię na siłę współczuć. Mam w nich naprawdę wjb. Czemu niektórzy tak bardzo się w to angażują? 

Niektórzy mają w sobie empatie.

Pewna wariatkę z tego forum bardzo interesuje los pewnej kobiety, mojej żony. Z tym, że nieszczęsny los tej kobiety jest tylko i wyłącznie zmysleni tej wariatki. Wariatka wypisuje swoje zmyślenia i wypisuje różne bzdury. A gdy zostanie wdeptana w asfalt, kasuje temat. W ciągu ostatniej godziny skasowała dwa. Ciekawe czy ten też skasuje? 

Jestem czescia ludzkosci, obchodzi mnie los innych ludzi. Nie lubie gdy komus zle sie dzieje. Zasmuca mnie to i rani. Nie rozumiem obojetnosci na los innych ludzi. Wierze, ze dobro wraca. Zlo tez.

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Czemu niektórzy tak bardzo się w to angażują? 

Ego, dowartościowywanie się, utwierdzanie w przekonaniu o własnej wyższości, silna potrzeba i poszukiwanie własnego sprawstwa, podatność na manipulację, nadmierna empatia, zaburzenia altruistyczne... na przykład i między innymi. W pomaganiu innym nie ma niczego wielkiego, ani chlubnego, ani wyróżniającego - jest wyłącznie egoizm. Poza tym, pomoc rzadko opiera się na realnej świadomości względów praktycznych i korzyści społecznych oddziałujących pośrednio na korzyść danej pomagającej jednostki.

22 minuty temu, Leżaczek napisał:

Zupełnie nie tylko swój i najbliższych

Piona 🖐

Co mnie obchodzi, że jakieś dzieci w Afryce nie mają co jeść? Ważne, żebym ja miała i moi bliscy. Przejmować się losami całego świata, głupota. 

Rozni ludzie w roznym stopniu maja rozwiniętą empatię. 

Ja tez jakos bardzo nie pomagam (finansowo), ale problem zauważam i zal mi tych, którzy maja zle i cierpią w jakiś sposób.

Mnie tez nie obchodza dzieci w afryce ale ogolnie reaguje na krzywde , np ostatnio widzialam rodzine weganow ( w gazecie ) a dzieci wychudzone z sincami pod oczami i ruszyl mnie los tych dzieci 

co mi po twoim żalu, wszyscy cierpimy w jakiś sposób!!!

13 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Szczerze zastanawiam się dlaczego niektórzy ludzie tak bardzo angażują się w pomoc obcym. Naprawdę jest Wam żal obcych ludzi? Nie hejtuje po prostu staram się zrozumieć. Osobiście nie interesują mnie losy obcych ludzi, nie czuje też potrzeby pomagania im. Nie potrafię na siłę współczuć. Mam w nich naprawdę wjb. Czemu niektórzy tak bardzo się w to angażują? 

NIE zgadzam się z tobą w ogóle. Ze względu na ludzkość musimy sobie nawzajem pomagać. i myślę, że nawet nie czujesz się dzięki innym ludziom, którzy kiedykolwiek ci pomogli

Żal mi staram się pomagać - na dzieci i schroniska daje pieniądze, z WWF zrezygnowałam bo 40 zł. /miesięcznie to przesada, mało tego upominali mnie o tym, że muszę wpłacić na konto bo nie mogą pobrać. Bardzo przeżywam to, że kiedyś  jakaś mama z wózkiem mnie zaczepiła, że jej dziecko musi mieć specjalne mleko za 40 zł,a ja jej dałam tylko 20 cia, mógłam dać całość, ale (głupio to zabrzmi) nie byłam pewna czy w wózku jest dziecko, czy to nie naciągaczka, bo zima była i wózek zakryty. Teraz wiem, że mleko dla dzieci ze skazą bialkową kosztuje w tej aptece (pod którą stała ta kobieta) właśnie 40 zł. Wstyd mi, że jej nie dałam całości, bo jak moje potrzebowało i bym nie miała, to poczułam ten ból matki. Sorry za to pie/rdzie/lenie, ale mam wyrzuty do dzisiaj. 

Co miesiąc wpłacam coś na ludzi chorych szczególnie dzieci. Nie mam za dużo więc to z reguły 20-50 zł ale tyle mogę i liczę że komuś pomoże. Żal mi ludzi chorych, żal mi ludzi których los pokrzywdzil w inny sposób no. Pożar domu itp. Ogolnie szkoda mi ludzi którym jest źle ale nie mieli na to większego wpływu. Nie szkoda mi tych co nie mają z własnej winy np nie pracują z lenistwa i klepia biedę, narobili długów, alkoholików itp. Przejmuje się również losem zwierząt. Gdybym miała dużo pieniędzy lub wygrałabym to na pewno cześć z nich przekazałabym potrzebującym. 

Dodam że empatia zwiększyła mi się po urodzeniu dziecka. Wcześniej interesowałam się tylko sobą i osobami najbliższymi. 

On 6/26/2019 at 12:34 PM, Guest Gosia wrote:

Every month I pay something for sick people, especially children. I do not have too much, so it's usually PLN 20-50, but that's all I hope. I feel sorry for people who are sick, I feel sorry https://mcdvoice.dev/ for people. Home fire etc. Generally, I do not have much influence on it. I am not sorry for people who have no fault, for example, do not work with laziness and pats poverty, have made debts, alcoholics, etc. He also worries about the fate of animals. If I had a lot of money, I would have to go through it. 

I will add that empathy has increased after my child was born. Previously, I was interested in my loved ones. 

good words. You said well. I agree with you