Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pola

Mamusie siedzące z dzieckiem 4 lata w domu to służące, których nikt (nawet ich Olusie i Stasie) nie szanuje

Polecane posty

Gość Pola

Nie znam takiej, którą dziecko szanuje. Wszystkie mają drące się, niewychowane bachory:) Matka nie może z domu wyjść, bo jest tupanie nóżkami i szantaże. Nie wierzę, że siedzicie w domu dla dzieci. Gdyby tak było, to byście je wychowały na ludzi. Siedzicie, bo robić wam się nie chce! Siedzicie, bo wreszcie macie "pretekst" hahahhahahha. Madki cwierćinteligentki, siedzą na kafeterii i raz na rok przeczytają 2 zdania z psychologii. Później ich używają bez zrozumienia dla poparcia argumentów:) Nie znam lekarki, prawniczki, dyrektorki, która poszłabym na wychowawczy! Na wychowawczy chodzą tylko zarabiające minimalna krajowa Karyny!!! Dlatego jestem za żłobkiem obowiązkowym! Robicie krzywdę dzieciom! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ojej ależ musisz być tą sytuacja wstrzasnieta, współczuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HA HA HA
5 minut temu, Gość Pola napisał:

Nie znam takiej, którą dziecko szanuje. Wszystkie mają drące się, niewychowane bachory:) Matka nie może z domu wyjść, bo jest tupanie nóżkami i szantaże. Nie wierzę, że siedzicie w domu dla dzieci. Gdyby tak było, to byście je wychowały na ludzi. Siedzicie, bo robić wam się nie chce! Siedzicie, bo wreszcie macie "pretekst" hahahhahahha. Madki cwierćinteligentki, siedzą na kafeterii i raz na rok przeczytają 2 zdania z psychologii. Później ich używają bez zrozumienia dla poparcia argumentów:) Nie znam lekarki, prawniczki, dyrektorki, która poszłabym na wychowawczy! Na wychowawczy chodzą tylko zarabiające minimalna krajowa Karyny!!! Dlatego jestem za żłobkiem obowiązkowym! Robicie krzywdę dzieciom! 

Oj, miło mi że masz ból doopy.  :) Ale cię kicha piecze :) Nie nazywam się karyna, moje dziecko mnie słucha, co ciekawe, pójdzie zaraz do przedszkola ale 3 lata byłam z nim w domu, jestem po filologii angielskiej i twoja teoria bierze w łeb :) Ciekawe co byś tez powiedziała na moją znajomą, która jest po medycynie (!) a z każdym dzieckiem była na wychowawczym a ma ich troje. Łącznie około 8 lat w domu. Zatkało kakao? A inteligencją to ona, zaręczam ci, bije cię za głowę, frustratko.

P.S. Panie prawniczki, dyrektorki z założenia na pierwszym miejscu w życiu stawiają karierę, inaczej nie dotarłyby tam gdzie są. I one nigdy nie będą stawiały macierzyństwa na pierwszym miejscu, bo to się z karierą kłóci. Zapamiętaj to sobie.

jeśli dla ciebie to jest normalne, to ja juz wolę być Karyną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Przez wiele lat mojego zycia zaobserewowałam cos dokładnie odwrotnego: w moim otoczeniu dzieci które miały mamy długo w domu, wyrosły na bardziej poewnych siebie dorosłych. lepiej też im sie w zyciu wiedzie, mają mniej problemów ze sobą, o ile oczywiscie matka nie była patolką.  Nikt nie upychał ich od maleńkiego do przechowalni czy tego chciały czy nie. Z tych których ja znam to akurat na zdrowie im wyszlo że mama dlugo nie pracowąła.

Autorka założyła durne prowo, proponuję zlać ją ciepłym moczem i nie kręcić dalej tematu, bo nic jej tak nie zirytuje, jak olewanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Za to wszyscy szanują wyścigowe szczury z korporacji 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Za to wszyscy szanują wyścigowe szczury z korporacji 😀.

Twoje zdanie sie nie liczy bo Ty to jesteś nikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Twoje zdanie sie nie liczy bo Ty to jesteś nikt

A ty to niby jesteś kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Rescator555 napisał:

Za to wszyscy szanują wyścigowe szczury z korporacji 😀.

No właśnie tak, większym szacunkiem cieszą się kobiety pracujące, a nie te spędzające całe życie na garnuszku partnera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No właśnie tak, większym szacunkiem cieszą się kobiety pracujące, a nie te spędzające całe życie na garnuszku partnera. 

Zależy gdzie pracujące. I za ile. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia
1 godzinę temu, Gość HA HA HA napisał:

Oj, miło mi że masz ból doopy.  🙂 Ale cię kicha piecze 🙂 Nie nazywam się karyna, moje dziecko mnie słucha, co ciekawe, pójdzie zaraz do przedszkola ale 3 lata byłam z nim w domu, jestem po filologii angielskiej i twoja teoria bierze w łeb 🙂Ciekawe co byś tez powiedziała na moją znajomą, która jest po medycynie (!) a z każdym dzieckiem była na wychowawczym a ma ich troje. Łącznie około 8 lat w domu. Zatkało kakao? A inteligencją to ona, zaręczam ci, bije cię za głowę, frustratko.

P.S. Panie prawniczki, dyrektorki z założenia na pierwszym miejscu w życiu stawiają karierę, inaczej nie dotarłyby tam gdzie są. I one nigdy nie będą stawiały macierzyństwa na pierwszym miejscu, bo to się z karierą kłóci. Zapamiętaj to sobie.

jeśli dla ciebie to jest normalne, to ja juz wolę być Karyną 😄

Nie chciałabym trafić do "lekarza", który spędził 8 lat w domu z dziećmi... Sorry... Widocznie skończyła medycynę, żeby rodziców zadowolić i znaleźć męża lekarza. I na tym skończyły się jej zawodowe aspiracje... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Zależy gdzie pracujące. I za ile.

Nie, po prostu kobiety pracujące 🙂 I nie mówimy tu oczywiście o najstarszym zawodzie świata 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie, po prostu kobiety pracujące 🙂 I nie mówimy tu oczywiście o najstarszym zawodzie świata 🙂

Też mi wielki powód do szacunku, jeśli ktoś daje sie wyzyskiwać w jakiejś korporacji czy w markecie na kasie. Albo za grosze użera się z cudzymi bachorami. Pewnie, jeśli ktoś jest wziętym prawnikiem, lekarzem czy architektem to go szanują.  Ale nie jakiegoś tam szarego wyrobnika za grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona

Najgorsze te które tyją przy serialach całe życie i żyją życiem postaci z tych seriali. Wieczne mamy na cały etat, nie znam ani jednej która robi cokolwiek ciekawego,tylko  zakupy, sprzątanko, zazdrość o sekretarkę męża i seriale. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Rescator555 napisał:

Za to wszyscy szanują wyścigowe szczury z korporacji 😀.

Nie Res. Wszyscy szanują kobiety świadczące usługi seksualne swoim mężom = dające dupy na zawołanie nie chcąc orgazmu w zamian za utrzymanie i ze strachu przed odcięciem kasy (w tym żarcia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Też mi wielki powód do szacunku, jeśli ktoś daje sie wyzyskiwać w jakiejś korporacji czy w markecie na kasie. Albo za grosze użera się z cudzymi bachorami. Pewnie, jeśli ktoś jest wziętym prawnikiem, lekarzem czy architektem to go szanują.  Ale nie jakiegoś tam szarego wyrobnika za grosze.

Gdybyś nie był socjopata to byś szanował.

Ja szanuję każdego pracującego człowieka. Przyzwoici ludzie takich ludzi szanują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Gdybyś nie był socjopata to byś szanował.

Ja szanuję każdego pracującego człowieka. Przyzwoici ludzie takich ludzi szanują.

Dokładnie, każdy zawód jest w większym lub mniejszym stopniu potrzebny 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Gdybyś nie był socjopata to byś szanował.

Ja szanuję każdego pracującego człowieka. Przyzwoici ludzie takich ludzi szanują.

Dokładnie. Ktoś na tej kasie siedzieć musi, ktoś musi budować domy i ktoś musi obsługiwać magazyn, bez nich gospodarka upadnie, a my siedzielibyśmy dupą na klepisku. Mój mąż pracuje fizycznie, nie powinnam go szanować? Prezesi byliby bezrobotni, gdyby nie było fizycznej siły roboczej. Każda funkcja na rynku pracy jest ważna, każdy legalnie zatrudniony płaci podatki na publiczną służbę zdrowia (w tym aparaturę ratującą życie). Czy to coś zmienia, że inkubator kupiony jest za podatki woźnego? Ludzie pracy to ludzie czynu. Amen. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joooo
20 minut temu, Gość Gość napisał:

No właśnie tak, większym szacunkiem cieszą się kobiety pracujące, a nie te spędzające całe życie na garnuszku partnera. 

Pierdu Pierdu. Mam znajome tyraja do upadlego nawet nie wiedza co z dzieciakami sie dzieje. Wielce zdziwione ze corka okres dostala a beda juz 3 miesiac bo bala sie powiedzic tej matce .zero kontaktu jak lokatorka. Nic matka nie widzi tylko cyfry na koncie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zlazły z teściowych i szwagierek to się p.r.z.y.p.i.e.r.d.o.l.i.ł.y.do siedzacych w domu, ja nie mogę😩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Joooo napisał:

Pierdu Pierdu. Mam znajome tyraja do upadlego nawet nie wiedza co z dzieciakami sie dzieje. Wielce zdziwione ze corka okres dostala a beda juz 3 miesiac bo bala sie powiedzic tej matce .zero kontaktu jak lokatorka. Nic matka nie widzi tylko cyfry na koncie. 

No tak bo każda kobieta pracująca nie interesuje się zupełnie losem swojego dziecka! 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie. Ktoś na tej kasie siedzieć musi, ktoś musi budować domy i ktoś musi obsługiwać magazyn, bez nich gospodarka upadnie, a my siedzielibyśmy dupą na klepisku. Mój mąż pracuje fizycznie, nie powinnam go szanować? Prezesi byliby bezrobotni, gdyby nie było fizycznej siły roboczej. Każda funkcja na rynku pracy jest ważna, każdy legalnie zatrudniony płaci podatki na publiczną służbę zdrowia (w tym aparaturę ratującą życie). Czy to coś zmienia, że inkubator kupiony jest za podatki woźnego? Ludzie pracy to ludzie czynu. Amen. 

👏👏👏👏👏👏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Gdybyś nie był socjopata to byś szanował.

Ja szanuję każdego pracującego człowieka. Przyzwoici ludzie takich ludzi szanują.

A ja szanuje każdego przyzwoitego człowieka, nie koniecznie tego co zapieprza w jakimś markecie czy korpo, bo to żaden powód do wymagania szacunku. Gdybyś nie była głupia krowa, to nie uzależniała byś szacunku od pracy zawodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Joooo napisał:

Pierdu Pierdu. Mam znajome tyraja do upadlego nawet nie wiedza co z dzieciakami sie dzieje. Wielce zdziwione ze corka okres dostala a beda juz 3 miesiac bo bala sie powiedzic tej matce .zero kontaktu jak lokatorka. Nic matka nie widzi tylko cyfry na koncie. 

Moja matka siedziała w domu a tym, że dostałam okresu dowiedziała się po pół roku. Była ostatnią osobą, której mogłabym się z czegoś zwierzyć :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie. Ktoś na tej kasie siedzieć musi, ktoś musi budować domy i ktoś musi obsługiwać magazyn, bez nich gospodarka upadnie, a my siedzielibyśmy dupą na klepisku. Mój mąż pracuje fizycznie, nie powinnam go szanować? Prezesi byliby bezrobotni, gdyby nie było fizycznej siły roboczej. Każda funkcja na rynku pracy jest ważna, każdy legalnie zatrudniony płaci podatki na publiczną służbę zdrowia (w tym aparaturę ratującą życie). Czy to coś zmienia, że inkubator kupiony jest za podatki woźnego? Ludzie pracy to ludzie czynu. Amen. 

Męża czy innych ludzi, jeśli są porządni powinnaś szanować właśnie za to, a nie za rodzaj pracy. Natomiast ludzie, którzy osiągnęli sukces zawodowy,  są dodatkowo szanowani właśnie za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

A ja szanuje każdego przyzwoitego człowieka, nie koniecznie tego co zapieprza w jakimś markecie czy korpo, bo to żaden powód do wymagania szacunku. Gdybyś nie była głupia krowa, to nie uzależniała byś szacunku od pracy zawodowej.

A czy ja gdzieś napisałam, że uzależniam szacunek od pracy zawodowej? Czytać nie umiesz?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

nie jeden czlowiek pracujacy fizycznie ma wiecej klasy i empatii niz taki lekarz. Lekarze mysla ze aja papierek czesto po znajomsciach i moga wszystko....przepraszem tylko nie leczyc, bo po prostu imm sie nie chce albo nie potrafia, a przyjmuja cie z wieeelka laska...no chyba ze prywatnie idziesz, to by ci tylek wylizali nawet, zalosne. I takich ludzi mammy szanowac....autorko troche plytka jestes...szanuje sie za to jakim sie jest czlowiekiem a nie ile ma pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Joooo napisał:

Pierdu Pierdu. Mam znajome tyraja do upadlego nawet nie wiedza co z dzieciakami sie dzieje. Wielce zdziwione ze corka okres dostala a beda juz 3 miesiac bo bala sie powiedzic tej matce .zero kontaktu jak lokatorka. Nic matka nie widzi tylko cyfry na koncie. 

Córka chodzi do podstawówki, tak? Szósta, siódma klasa? Czyli nie ma jej 7, 5 czy 8, 5 godzin w domu (z dojście do szkoły i powrotem z niej ) potem odrabia lekcje i uczy się do klasówek/ sprawdzianów  to kolejne 2 godziny, czyli jest zajęta, ma własny etat.  Co by zmieniło się gdyby mama była w domu jak dziecko jest w szkole, albo uczy się? Brak kontaktów z dzieckiem nie jest winą pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Córka chodzi do podstawówki, tak? Szósta, siódma klasa? Czyli nie ma jej 7, 5 czy 8, 5 godzin w domu (z dojście do szkoły i powrotem z niej ) potem odrabia lekcje i uczy się do klasówek/ sprawdzianów  to kolejne 2 godziny, czyli jest zajęta, ma własny etat.  Co by zmieniło się gdyby mama była w domu jak dziecko jest w szkole, albo uczy się? Brak kontaktów z dzieckiem nie jest winą pracy. 

No właśnie. Za to miałaby przykład z matki, że nie warto uczyć się i pracować jak można siedzieć w domciu:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

A czy ja gdzieś napisałam, że uzależniam szacunek od pracy zawodowej? Czytać nie umiesz?

 

Nie wiem czy ty napisałaś, ale popatrz na tytuł tematu. Jest właśnie o tym, że nie niby nie szanuje się kobiet, które nie pracują zawodowo. Nie jest to o uzależnieniu szacunku od pracy zawodowej? Czytać nie umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie wiem czy ty napisałaś, ale popatrz na tytuł tematu. Jest właśnie o tym, że nie niby nie szanuje się kobiet, które nie pracują zawodowo. Nie jest to o uzależnieniu szacunku od pracy zawodowej? Czytać nie umiesz?

NIE JA to pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×