Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tomek

Moja żona samotniczka unika ludzi

Polecane posty

Gość Morgenst
2 minuty temu, Gość xxx napisał:

i i le ci płacą za jedną sesje do prasy nierozbieraną ?

Taa, od razu do prasy. Niestety aż takiej kariery to ja nie robię. Ze swoim piercingiem i tatuażami idę w alternatywę; jednak większe wzięcie mają modelki bez żadnych takich ozdób. Na pewnym portalu znajduję płatne sesje, może nie są to jakieś ogromne pieniądze, powiedzmy że taka jedna sesja trwająca 4 godziny daje mi kilka stówek. Dla mnie to fajna kasa, grosz do grosza i się uzbiera. A z kilku takich sesji się uzbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morgenst

Poza tym, temat jest nie o tym. A ja też się nie mogę rozpisywać na temat swojego życia. Zwłaszcza że są pewne charakterystyczne elementy A troszkę chu*owo byłoby być rozpoznanym że to ja i dlatego jestem taka dziwna bo mam zaburzenia osobowosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Phi też mi problem. To nie możesz jeździć sam? Co za problem? Po co ciągac na siłę żonę? A niby to kobiety robią problemy z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
10 minut temu, Gość Morgenst napisał:

Poza tym, temat jest nie o tym. A ja też się nie mogę rozpisywać na temat swojego życia. Zwłaszcza że są pewne charakterystyczne elementy A troszkę chu*owo byłoby być rozpoznanym że to ja i dlatego jestem taka dziwna bo mam zaburzenia osobowosci. 

no ok, chyba mało snu zostało 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 godzin temu, Gość Tomek napisał:

No dobrze, ale i tak w tym uczestniczysz, mimo tego dyskomfortu, a teraz wyobraź sobie, że wszystkim odmawiasz, że widujesz rodzinę w święta 2 razy w roku plus matki i siostry co 2 miesiace. Czułabys się lepiej? 

Ja swoją rodzinę widuje 2 razy w roku, często rozmawiamy..czuję dobrze. Uczestnictwo mimo dyskomfortu...Wow.. przy piętnastym okrążeniu stolików z dwulatkiem już widzę jak autorka posta zachwycona pod nosem mruczy "przynajmniej tu jestem i uczestniczę, super!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rodzina meza to tez wieczne imprezy, urodziny, imieniny, midsummer, parapetowy, pomoc przy przeprowadzce, opieka nad dzieckiem, a to wymaga 3 godzinnej jazdy autem w jedna strone,jakby czlowiek musial zaliczyc wszytkie imprezy to by zycia nice starczylo.nie kazdy lubi spedzac czas wolny w duzym gronie, mnie 12 osob na kupie meczy, ale ja jestem jedynaczka, wole cisze i spokoj, natomiast zauwazylam ze osoby z rodzin wielodzietnych nie znosza byc same im wiecej luda tym lepiej, chocby i pol obcych byle duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×