Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Total odpad

Jak to możliwe żeby kobieta z mnóstwem adoratorow, lubiana zakochała się w

Polecane posty

Gość Total odpad

Chlopaku - mlodszym, gorzej wykształconym, o porownywalnych zarobkach, bez prawa jazdy, nieśmiałym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wystarczy nie być wyrachowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

I nie kombinować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnmnbn

No ja mialam podobna sytuacje, bede za jakies 2-3 godziny to odezwe sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 godzin temu, Gość Total odpad napisał:

Chlopaku - mlodszym, gorzej wykształconym, o porownywalnych zarobkach, bez prawa jazdy, nieśmiałym

Nie realne. Po prostu bez szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgość

Mnóstwo adora torów, do pompowania ego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałam, że prawo jazdy jest potrzebne do miłości. Dzięki, znowu dowiedziałam się czegoś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbnmnbn

no więc jestem. Ja jestem tą "lepszą stroną"a zakochalam sie do szalenstwa w takim chlopaku jak ty  z tym ze byl  starszy o 5 lat, ale odpuscilam z ciezkim sercem-nigdy nic nie inicjowal,w rozmowie rowniez byl bierny ,trzeba bylo go ciagnac za jezyk. Wiecznie mialam wrazenie ze jestem olewana, niekochana, ze nie mowie nic ciekawego itd.Nigdy nie wiedzialam czy robi cos bo to lubi,czy po to by mi sprawic przyjemnosc.Wyszlam poharatana emocjonalnie z tego zwiazku, wracalismy do siebie kilka razy ale ostatecznie od 10.06 cisza....mam nadzieje,ze wytrwamy. Gdyby byl bardziej aktywny, mial wlasne zdanie to byloby inaczej, ale wiecznie sie bal,ze mnie straci (tak mówił,ale nie wiem czy to był prawdziwy powod ) często kłamał...Moze powiesz mi cos o was, jacy jestescie i co wami kieruje? potrafisz byc szczery wobec siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×