Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeszcze raz jestem

SMS - y mojego męża do innej kobiety

Polecane posty

Gość Jeszcze raz jestem

Przypadkowo (miałam podejrzenia) natrafiłam na telefon męża, a w nim co? SMS jego do niej, zdjęcia jej autorstwa nawet piękne, nawet ją informował kiedy wraca z wakacji i że odezwie się do niej. 

Przyparty do muru _ma 47 lat powiedział, że to tylko koleżanka i że z nią nie spał. Podobno ładna. Ładniejsza niż ja. Co robić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ty myślisz, że mąż musi jedynie mieć kolegów, a koleżanki to już nie może? I od razu musi z nią sypiać? Skąd wiesz, czy ona nie daje mu porad z kobiecego punktu widzenia, tak żeby wiedział co robić żebyś była z nim szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Cis więcej było w tych smsach czy tylko to? Nawet jeśli z nia nie sypia to mogą kręcić ze sobą, podejrzane...kurde skoro mu się przyznalas to teraz będzie kasowal wiadomości z nią i się nic więcej nie dowiesz... Maz ma FB? Moze z nią tez tam pisze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze raz jestem
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Cis więcej było w tych smsach czy tylko to? Nawet jeśli z nia nie sypia to mogą kręcić ze sobą, podejrzane...kurde skoro mu się przyznalas to teraz będzie kasowal wiadomości z nią i się nic więcej nie dowiesz... Maz ma FB? Moze z nią tez tam pisze? 

Mąż nie ma FB. Poznali się w pewnym miejscu. Były SMS y, pisanie na Whatsappie, były rozmowy telefoniczne. Ze wszystkiego się jej tłumaczy, troszcząc się przy tym o nią. Nawet napisał, kiedy wracamy i że odezwie się do niej. 

Ta kobieta jest mezatką 😐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
52 minuty temu, Gość Jeszcze raz jestem napisał:

Przypadkowo (miałam podejrzenia) natrafiłam na telefon męża, a w nim co? SMS jego do niej, zdjęcia jej autorstwa nawet piękne, nawet ją informował kiedy wraca z wakacji i że odezwie się do niej. 

Przyparty do muru _ma 47 lat powiedział, że to tylko koleżanka i że z nią nie spał. Podobno ładna. Ładniejsza niż ja. Co robić? 

Czyli nie tak całkowicie przypadkowo... uważam, że bez paniki bo faktycznie może tylko koleżanka- ufasz mężowi? Na spokojnie "badaj grunt", zobaczysz gdzie Cie zaprowadzi.  Ja nie rozumiem takiego podejścia i nie wiem czemu wiele osób uważa, że na małżeństwie świat się kończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosci
31 minut temu, Gość Jeszcze raz jestem napisał:

Mąż nie ma FB. Poznali się w pewnym miejscu. Były SMS y, pisanie na Whatsappie, były rozmowy telefoniczne. Ze wszystkiego się jej tłumaczy, troszcząc się przy tym o nią. Nawet napisał, kiedy wracamy i że odezwie się do niej. 

Ta kobieta jest mezatką 😐

Ło trochę grubo, gdyby była mu obojętna to by sie nie troszczył, odzywał, dzwonił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polski tomasz

facet NIE ma koleżanek, tylko puka tą z którą się zadaje albo ma nadzieje ją wyruhać, tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vvv

Seks to kwestia czasu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosci napisał:

Ło trochę grubo, gdyby była mu obojętna to by sie nie troszczył, odzywał, dzwonił. 

Dokładnie. A oni zawsze tak gadaja ,,to tylko koleżanka" bo co maja powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Wspolczuje! Moj tez kiedys na urlopie chowal sie do lazienki i pisal sms-y z jakas Niunia a jak go przyparlam do muru to powiedzial, ze chcial jej tylko napisac ze dobrze dojechal na urlop bo ona sie tak o niego martwi. Ja prdl.   Spuscmy zaslone milosierdzia. Nie ma przyjazni ani kolezenstwa mesko-damskiego. A chlopy to pustaki i lase jak psy na komplementy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze raz jestem
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Wspolczuje! Moj tez kiedys na urlopie chowal sie do lazienki i pisal sms-y z jakas Niunia a jak go przyparlam do muru to powiedzial, ze chcial jej tylko napisac ze dobrze dojechal na urlop bo ona sie tak o niego martwi. Ja prdl.   Spuscmy zaslone milosierdzia. Nie ma przyjazni ani kolezenstwa mesko-damskiego. A chlopy to pustaki i lase jak psy na komplementy. 

I jak się zakończyła Twoja historia? Widzę, że mąż jest często zamyślony, ciągle patrzy w telefon i na pewno myśli o niej 😑

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Jeszcze raz jestem napisał:

I jak się zakończyła Twoja historia? Widzę, że mąż jest często zamyślony, ciągle patrzy w telefon i na pewno myśli o niej 😑

Polozyl uszy po sobie i udaje kochanego meza ale niesmak pozostal. A baby nawet nigdy nie widzial bo to jakas fladra z internetu. Ale czasem taka zdrada mentalna bardziej boli niz fizyczna. Tym bardziej, ze mial z nia kontakt przez kilka lat a teraz od lat juz nie, bo mu dalam ultimatum. Albo, albo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze raz jestem
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Polozyl uszy po sobie i udaje kochanego meza ale niesmak pozostal. A baby nawet nigdy nie widzial bo to jakas fladra z internetu. Ale czasem taka zdrada mentalna bardziej boli niz fizyczna. Tym bardziej, ze mial z nia kontakt przez kilka lat a teraz od lat juz nie, bo mu dalam ultimatum. Albo, albo.

Tu znają się realnie. Codziennie się widzieli przez kilka tygodni. Miał rehabilitację bo pewnym zabiegu. Widziałam sms y i połączenia do niej 

Nie wiem czy się spotkali na kawie. Przecież się nie przyzna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość gosc napisał:

Ja prdl.   Spuscmy zaslone milosierdzia. Nie ma przyjazni ani kolezenstwa mesko-damskiego. 

Jak nie ma, jak jest. Można kolegować się z kobietą, wtedy taki mężczyzna lepiej pozna świat kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
29 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak nie ma, jak jest. Można kolegować się z kobietą, wtedy taki mężczyzna lepiej pozna świat kobiet.

Każdy, który chciał się ze mną kolegować myślał o czymś więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak nie ma, jak jest. Można kolegować się z kobietą, wtedy taki mężczyzna lepiej pozna świat kobiet.

Jest jeden wyjatek a mianowicie jak facet jest gej albo jest aseksualny. Wtedy jest to mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silna baba

Współczuję Ci, nie wiem czemu się łudzisz. Na pewno to coś więcej. Sama też tak miałam - sms-y, chowanie się z komórką  w łazience,  pisanie ukradkiem czegoś na kompie, zwłaszcza późnym wieczorem, podejrzane zachowanie, nieobecność myślami, niemożność wytłumaczenia się z czasu spędzanego poza domem. W końcu ktoś ze znajomych nakrył ich razem na mieście.Długo i dyskretnie badałam sprawę i okazało się, że oczywiście to kochanka, oczywiście ładniejsza i młodsza niż ja, a przede wszystkim na pewno zawsze chętna. Bezczelnie wykręcał się, że z nią nie spał i że spotkał się tylko kilka razy, ale  nawet nie chciałam tego słuchać. Przeczucie już od co najmniej kilku miesięcy mówiło mi, że coś jest nie tak. Wiele myślałam co z tym zrobić i w końcu pogoniłam łajdaka z domu, za jego nielojalność, za moje nerwy, za upokorzenie mnie jako kobietę. Nie miałam siły ani ochoty spędzać reszty życia z facetem, który tylko myśli o tym, jakby mnie wykołować.

Od tego czasu upłynęło już prawie 5 lat i powiem szczerze - odetchnęłam z ulgą, nauczyłam się żyć dla siebie, swoim życiem, w swoim kręgu znajomych, a głupi frajer został z niczym, bo panienka po jakimś czasie go olała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze raz jestem
56 minut temu, Gość Silna baba napisał:

Współczuję Ci, nie wiem czemu się łudzisz. Na pewno to coś więcej. Sama też tak miałam - sms-y, chowanie się z komórką  w łazience,  pisanie ukradkiem czegoś na kompie, zwłaszcza późnym wieczorem, podejrzane zachowanie, nieobecność myślami, niemożność wytłumaczenia się z czasu spędzanego poza domem. W końcu ktoś ze znajomych nakrył ich razem na mieście.Długo i dyskretnie badałam sprawę i okazało się, że oczywiście to kochanka, oczywiście ładniejsza i młodsza niż ja, a przede wszystkim na pewno zawsze chętna. Bezczelnie wykręcał się, że z nią nie spał i że spotkał się tylko kilka razy, ale  nawet nie chciałam tego słuchać. Przeczucie już od co najmniej kilku miesięcy mówiło mi, że coś jest nie tak. Wiele myślałam co z tym zrobić i w końcu pogoniłam łajdaka z domu, za jego nielojalność, za moje nerwy, za upokorzenie mnie jako kobietę. Nie miałam siły ani ochoty spędzać reszty życia z facetem, który tylko myśli o tym, jakby mnie wykołować.

Od tego czasu upłynęło już prawie 5 lat i powiem szczerze - odetchnęłam z ulgą, nauczyłam się żyć dla siebie, swoim życiem, w swoim kręgu znajomych, a głupi frajer został z niczym, bo panienka po jakimś czasie go olała.

Coś więcej czyli co? Tu też jest młodsza ode mnie. Nadal nieobecny myślami, na pewno o niej myśli 😶

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowy krem
15 minut temu, Gość Jeszcze raz jestem napisał:

Coś więcej czyli co? Tu też jest młodsza ode mnie. Nadal nieobecny myślami, na pewno o niej myśli 😶

Jak to co ? Jeśli to trwa dłuższy czas to pewnie zauroczenie lub zakochanie .

Grubszy kaliber. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze raz jestem
14 minut temu, Gość Malinowy krem napisał:

Jak to co ? Jeśli to trwa dłuższy czas to pewnie zauroczenie lub zakochanie .

Grubszy kaliber. 

Poznali się chyba w kwietniu. Tak mi się wydaje. Nie spali ze sobą. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silna baba

No cóż... spotykali się na mieście, w kawiarni, widziano ich razem na ulicy, organizowali sobie czas, 

żeby jak najczęściej być razem, również na seks i trwało to co najmniej kilka miesięcy. Nie miałabym dla siebie szacunku, gdybym po czymś takim nadal chciała z nim być. Zresztą, zupełnie nie miałam na to najmniejszej ochoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×