Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iguana

Randka wasza opinia/pomoc

Polecane posty

Hej napisze w skrócie, wł to chciałam się wygladac i poradzić doświadczonych bardziej ode mnie. Tydzień temu umówiłam się na randke z chłopakiem z internetu, daliśmy sobie nr telefonu idt idt. Spędziłam z nim fajnie czas na rozmowie, może trochę czasem dużo mówiła, ale widziałam że jemu też się podobało przynajmniej tak sądzę. Po wszystkim odprowadzil mnie do domu nie było buzi bo uważam że jak na 1 spotkanie to szybko, po prostu się miło pożegnaliśmy. Po randce na 2 dzień napisal mi wiadomość odnoście o czym rozmawialismy na spotkaniu chodziło o piosenkę trochę podpisaliśmy ogólnie I.... Od tego czasu koniec ja się nie chce narzucac ani nie proponować kolejnego spotkania skoro on może być nie zainteresowany. W środę minie tydz od randki. Jak myślicie może napisac do nieogo neutralnie " co tam" albo czekać. Bardzo mi się spodobał wł 1 raz od samego początku nie miałam tak nigdy żeby mi się ktoś od razu spodobał. Prawda jest taka że jak by chciał się umówić to już by to zrobił. No szkoda ze nic z tego nie będzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradze

Jesli napisal pierwszy dzien po randce, to mysle ze czeka na Twoj ruch. Zapytaj co u niego slychac i czy ma ochote na kino/spacer/kawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc88

Kto powiedział, że na pierwszej randce nie można się całować? Gdybyś to zrobiła bylibyście już parą i nie miałabyś teraz dylematów typu  "czy ja mu się podobam?, czy mam zadzwonić-napisać jako pierwsza?". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha miałam go zmusić... Sam też się nie garnal( raczej typ nieśmiały) ,widzę kogoś 1 raz na oczy to nie będę się całować, nawet jak mi się podoba. Po za tym skąd wiesz że bylibyśmy para jasnowidz?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Iguana napisał:

Aha miałam go zmusić... Sam też się nie garnal( raczej typ nieśmiały) ,widzę kogoś 1 raz na oczy to nie będę się całować, nawet jak mi się podoba. Po za tym skąd wiesz że bylibyśmy para jasnowidz?! 

Słuchaj, piszesz tu aby się poradzić i poznać opinie innych, a jesteś wyraźnie nie miła. Sama podsumowałaś tą relację- "no szkoda że nic z tego nie bedzie". 

Jeśli chłopak jest nieśmiały to dziewczyna musi przejąć inicjatywę. Odezwał się po randce, więc z jego strony chęć kontynuowania tej znajomości jest. Gdybyś mu się nie podobała od razu wszędzie gdzie macie kontakt by Cię poblokował. Sama jestem w związku z nieśmiałym facetem, praktycznie zawsze ja zapraszałam na  jakieś spotkanie, ale nie zraziło mnie to bo bardzo dobrze go znałam. I to nie tak że ja się narzucalam. Teraz gdy jesteśmy zaręczeni on sam przyznaje, że gdyby nie ja nic by z tego nie było bo brak mu było odwagi żeby zapraszać na randki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc88
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Słuchaj, piszesz tu aby się poradzić i poznać opinie innych, a jesteś wyraźnie nie miła. Sama podsumowałaś tą relację- "no szkoda że nic z tego nie bedzie". 

Jeśli chłopak jest nieśmiały to dziewczyna musi przejąć inicjatywę. Odezwał się po randce, więc z jego strony chęć kontynuowania tej znajomości jest. Gdybyś mu się nie podobała od razu wszędzie gdzie macie kontakt by Cię poblokował. Sama jestem w związku z nieśmiałym facetem, praktycznie zawsze ja zapraszałam na  jakieś spotkanie, ale nie zraziło mnie to bo bardzo dobrze go znałam. I to nie tak że ja się narzucalam. Teraz gdy jesteśmy zaręczeni on sam przyznaje, że gdyby nie ja nic by z tego nie było bo brak mu było odwagi żeby zapraszać na randki. 

Trafny komentarz. Nie muszę już nic dodawać od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry może trochę byłam nie miła... Bardziej jestem na siebie zła bo mogłam być bardziej odważna. Napiszę do niego po południu co u niego słychać. Nic nie ryzykuje. Dzięki za porady 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej,

myśle, ze powinnaś napisać, to nie jest tak że facet się domyśli i napisze, nie zawsze to tak działa, a tak naprawdę nie wiesz dlaczego nie napisał, jaki jest prawdziwy powód możesz się tylko domyślać czy faktycznie nie jest zainteresowany, czy może tez nie chce się narzucać, może nie ma odwagi, może on czeka na Twój krok, może sam nie wie czego chce to tylko twoje  domysły i nie wybieraj najgorszej opcji ze mu się nie podobasz bo zwyczajnie nie wiesz czy tak jest, napisz, zawalcz pokaz że Ci zależy, często ludzie sami nie wiedzą czego chcą i potrzebują bodźca do działania i czasem to musi być kobieta ,nie facet, trzeba tej osobie pomóc zrozumiec czego sama chce ;) nie ma nic gorszego niż bezczynne działanie do niczego nie dojdziesz .Jeśli Ci się podoba to nie masz nic do stracenia, naprawdę i nie lękaj się czegoś co jest tylko w twojej wyobraźni. A nawet jeśli się nie uda to co? Przecież to nie twoja wina to nie z Toba jest ciśnie nie tak tylko to nienkest to, życie to ciągła próba ale trzeba próbować bo lepsze jest to niż stanie z niczym wiesz ;) A może powód jest inny i zdobędziesz mężczyznę marzeń , sama musisz się dowiedzieć, życzę Ci powodzenia ;) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość1983
42 minuty temu, Gość Gość napisał:

Słuchaj, piszesz tu aby się poradzić i poznać opinie innych, a jesteś wyraźnie nie miła. Sama podsumowałaś tą relację- "no szkoda że nic z tego nie bedzie". 

Jeśli chłopak jest nieśmiały to dziewczyna musi przejąć inicjatywę. Odezwał się po randce, więc z jego strony chęć kontynuowania tej znajomości jest. Gdybyś mu się nie podobała od razu wszędzie gdzie macie kontakt by Cię poblokował. Sama jestem w związku z nieśmiałym facetem, praktycznie zawsze ja zapraszałam na  jakieś spotkanie, ale nie zraziło mnie to bo bardzo dobrze go znałam. I to nie tak że ja się narzucalam. Teraz gdy jesteśmy zaręczeni on sam przyznaje, że gdyby nie ja nic by z tego nie było bo brak mu było odwagi żeby zapraszać na randki. 

Fajna historia. Mnie też kiedyś podrywała moja koleżanka. Ja byłem wtedy bardzo nieśmiały i nie wiedziałem co robić. Niestety ona szybko się zniechęciła i przestała się mną interesować. Przerzuciła się na innego chłopaka. Szkoda, że nie była taka cierpliwa jak Ty. Bardzo odchorowałem tamtą sytuację. Byłem już o krok od przełamania się i zaproponowania jej randki. Niestety było już za późno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×