Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeżeli wasza miłość wynosi 100% i macie męża i 2 dzieci to jak ją podzielicie, u mnie to 40% na każde dziecko i 10% dla męża

Polecane posty

Gość gość

Jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie mam jeszcze dzieci, ale 100% dla przyszlych dzieci, 0% dla meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorka idio/tka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znowu ten d urnowaty temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I dzieci i mąż są ważni. Po co w ogóle to wartościować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja miłość jest tak magiczna, że wynosi sto i każdemu mogę dać 100 miłości, a na dodatek jak się to podliczy, nie wiadomo skąd jeszcze kilka procent wpadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

I dzieci i mąż są ważni. Po co w ogóle to wartościować.

A kogo uratujesz jak dom się pali? Męża czy dzieci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalkulator

to wyjdzie ci 90% 😂 40+40+10=90 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A co to niby za głupi podział? Wychodzi na to że odkąd masz dzieci nie kochasz męża bo te 10 % od ciebie to on ma w du*pie zapewne. Wydaje mi się że oczekuje więcej od Ciebie. Dzieci w sumie też tak średniawo bo jak 40 % każde to mniej niż połowa...słabiutko. Ja kocham 100 męża i 100 dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Hahaha dobre. Już tytul mnie rozwalil. Od kiedy 40+40+10 to 100? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja kocham jeszcze mamę, tatę i babcie. Pozytywne uczucia żywię też do rodzeństwa i teściów, choć nie wiem czy to akurat miłość, ale z pewnością mocna więź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
46 minut temu, Gość gość napisał:

A kogo uratujesz jak dom się pali? Męża czy dzieci??

Wtedy działa instynkt, a nie miłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Wtedy działa instynkt, a nie miłość. 


Dokładnie. Poza tym jeśli mąż znajduje się praktycznie obok i ma poważne tarapaty, to logiczne jest, że go nie zostawię i nie pobiegnę do dzieci, tylko najpierw pomogę jemu. Chociaż w takich sytuacjach czasem ciężko o logiczne myślenie, emocje biorą górę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

głupi temat, stosunek do dzieci definiuje przede wszystkim poczucie obowiązku i instynkt macierzyński natomiast do męża miłość romantyczna, jeżeli masz autorko dla męża zarezerowany ochłap w postaci 10% nie wiem dlaczego się z nim nie rozwiedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

z pożaru bez zastanowienia najpierw ratowałabym dzieci, tego samego oczekiwałabym od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Miłość się nie dzieli tylko mnoży 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A w samolotach na każdym locie instruują pasażerów, że nie zakładać masek tlenowych w pierwszej kolejności dzieciom, tylko dorosłym. Dla madek to pewnie skandaliczne :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźdź
11 minut temu, Gość Gość napisał:

z pożaru bez zastanowienia najpierw ratowałabym dzieci, tego samego oczekiwałabym od męża.

jasne, a pozniej jakbys miala obrazenia od pozaru i bys ledwo przezyla to mialabys pretensje do meza o to, ze ci nie pomogl od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja mam 100%dla każdego w tym dla siebie też. Widocznie mam 1000% milosci w sobie👹kocham wszystkich moich bliskim i jeszcze kocham 3 psy i dwa koty👹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilililalala

100% dla męża ❤️  i 0% dla dzieci 🤢

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pamiętam sytuację jak byłam mała babcia powiedziała przy mnie i dziadku, że ona zawsze wybrałaby dziecko, a nie chłopa i dziecko jest najważniejsze itp. I jeszcze takim tonem to mówiła jakby ten "chłop" to było coś odrażającego. I mi wtedy małej dziewczynce smutno się zrobiło, że dziadek musiał coś tak przykrego usłyszeć i było mi go szkoda. On wtedy w ogóle nawet się nie odezwał. Po co gadać takie pierdoły? Każdy członek rodzinny pełni inną rolę i każdy jest tak samo ważny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kolejna ofiara edukacji. Zamiast pisać bzdety i za dzieci się brać to wróć do szkoły i maturę z matmy popraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

A kogo uratujesz jak dom się pali? Męża czy dzieci??

mąż jest ode mnie zdecydowanie silniejszy - 105 kg wagi, lata spędzone na siłowni i ringu zrobiły swoje, ciekawe jak ja ważąca 56 kg słaba kobietka miałabym go podnieść, tu nawet końska dawka adrenaliny by nie pomogła... podobnie z dziećmi, przeciez nastolatek mając ok. 1,9 wzrostu może ważyć i 80-90 kg, masz pomysł jak uratować takie nieprzytomne dziecko z pożaru?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość goźdź napisał:

jasne, a pozniej jakbys miala obrazenia od pozaru i bys ledwo przezyla to mialabys pretensje do meza o to, ze ci nie pomogl od razu

wolałabym mieć makabrycznie  popaloną twarz niż martwe dziecko lub dzieci. Nie wiem jakim człowiekiem jesteś i jakie masz myślenie, że wygląd jest ważniejszy od życia własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

A w samolotach na każdym locie instruują pasażerów, że nie zakładać masek tlenowych w pierwszej kolejności dzieciom, tylko dorosłym. Dla madek to pewnie skandaliczne :D 

Moze dla ciebie 😉

To po prostu logiczne- nieprzytomny dorosly nie jest w stanie pomoc dziecku. Dziecko doroslemu tym bardziej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość Kalkulator napisał:

to wyjdzie ci 90% 😂 40+40+10=90 😂

Wszystko się zgadza ... kochanek 10%...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×