Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abc

Uczucie do osoby w związku

Polecane posty

Gość abc

Jakiś czas temu poznałem osobę z  którą po czasie zacząłem pisać. Od początku przypuszczałem, że jest zajęta, ale bez pewności. Pisało się tak dobrze i na wszystkie tematy, że zacząłem tracić te przypuszczenia. Niedawno upewniłem się jednak, że niesłusznie. Niestety już zdążyłem się zakochać i to bardzo mocno, bo z nikim nie pisało się nigdy tak dobrze. Od tego czasu pisanie nie jest już takie samo, a spotkanie się w realu będzie bardziej męką. Urwać kontaktu też nie dam rady, bo trudno nagle przestać pisać z kimś takim. Czy wiedząc już, że nic z tego nie będzie, a to pisanie to zwykła koleżeńska rozmowa powinienem w trakcie rozmowy w realu wyrzucić z siebie jak to wygląda z mojej strony i że lepiej będzie urwać kontakt, to szybciej zapomnę? Poczuje się wtedy lepiej kiedy mimo tego, że nic nie zrobię będę miał przynajmniej świadomość, że ta osobie wie? Czy zostawić to w sobie i utrzymać kontakt starając się w międzyczasie zapomnieć i traktować to tak samo tylko koleżeńsko. Czekanie aż być może będzie kiedyś wolna ma sens czy lepiej od razu zająć się czymś innym? Niestety uświadomiłem sobie, że to co teraz czuję jest tak szczere, że nie będę z nikim innym dopóki nie poczuje do tego kogoś dokładnie tego samego, tak samo szczerze. Inaczej od dziś będę czuł, że jest to na siłę. Zapominał pewnie będę długo, ale koleżeńskie pisanie mnie zamęczy.  Wydaje mi się, że skoro i tak nie ma szans, to przynajmniej poczuje się lepiej jak powiem i będę wiedział, że przynajmniej ona to wie. Kompletnie nie wiem za to jak to zrobić. Miał ktoś kiedyś coś podobnego i może mi bez śmiechów doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na co ty liczysz? Jesteś frajerem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anon

Sytuacja bez wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc

Spokojnie, tyle niestety wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

po prostu przestań z nią pisać, bo będzie jedynie gorzej

i nic jej nie mów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Z doświadczenia powiem CI

ukróć pisanie...bo zobaczysz, będzie ewaluacja i pogłębianie 

a chyba nie chcesz rozbić małżeństwa co? nie radzę

chłopcze daj spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Gość gość napisał:

po prostu przestań z nią pisać, bo będzie jedynie gorzej

i nic jej nie mów

A w czym szkodzi powiedzenie w sumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

A w czym szkodzi powiedzenie w sumie?

 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

A w czym szkodzi powiedzenie w sumie?

 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

A w czym szkodzi powiedzenie w sumie?

w tym, ze zrobi sie chetna albo cie porzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

zauroczenie nie jest wieczne , przejdzie, znudzisz się nią w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Rzadziej staraj sie odzywac, tez mam podobnie i wyjsniam co niektorym ze nie ze zajeta to bardziej kreci, ale zapytalem o to po 2 miesiacach i jeszcze nie bylo precyzyjnej odpowiedzi. Polubilem ją zanim bylem pewny ze kogos ma. Tylko o niej za czesto mysle. Nie mam zadnych zamiarow najwyzej zobaczyc sie pogadac. No i pewnie i tak napiszę.

Raz zrobilem tak. Pytam, ze jak nie mam pisac to niech usunie mnie ze znajomych. Nie zrobila tego, zmiekla, jak zaczyna mi mowic po imieniu to znaczy ze mnie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

 

 

w tym, ze zrobi sie chetna albo cie porzuci

to pierwsze rozwiąze jego problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A czy zajęci to nie mogą gadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też

Z doświadczenia wlasnego: pisałam z byłym facetem rok, następowało pogłębianie relacji, zaangażowanie. Oboje w małżeństwach. W końcu spotkanie w realu. I niestety seks. Niestety bo teraz czuję się mega podle. Tak, że nie do opisania. Okazuje się że chciałabym cofnąć czas, ale nie da się. Cierpię. On także. Także nie radzę kontynuować. Z tego na 100% będzie cierpienie. Na 100% będziesz cierpiał. Chyba że ona teraz go zostawi dla Ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
Przed chwilą, Gość gość napisał:

A czy zajęci to nie mogą gadać?

Na mnie sie wkurza jak chce pogadac ze specjalnym umowieniem sie poza pracą. Wpasc pogadac tak, pisac tak. Umowic sie to mysli, ze randka i zaczyna opowiadac o tym chlopakowi i o nim mnie i pieprzy jakby mnie to interesowalo i bym chcial ja zabrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Gość Ja też napisał:

Z doświadczenia wlasnego: pisałam z byłym facetem rok, następowało pogłębianie relacji, zaangażowanie. Oboje w małżeństwach. W końcu spotkanie w realu. I niestety seks. Niestety bo teraz czuję się mega podle. Tak, że nie do opisania. Okazuje się że chciałabym cofnąć czas, ale nie da się. Cierpię. On także. Także nie radzę kontynuować. Z tego na 100% będzie cierpienie. Na 100% będziesz cierpiał. Chyba że ona teraz go zostawi dla Ciebie. 

Dokładnie tak ,zakochanie w kimś zajętym to katorga,lepiej jak najszybciej to zakończ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anon
14 minut temu, Namiętna kobieta napisał:

Mogą gadać. Ale nie ma przyjaźni damsko - męskiej 😊

Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja sobie piszę z takim fajnym facetem, i traktuję go jak przyjaciela, i do tego mądrego. Od niego mam to, czego nie mam od męża. Nie wiem czemu na tym świecie tak jest. Ale my oboje mamy postanowione, że nie przekroczymy granic. I nadzieję, że autor to nie mój przyjaciel. Mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc
30 minut temu, Gość gość napisał:

Ja sobie piszę z takim fajnym facetem, i traktuję go jak przyjaciela, i do tego mądrego. Od niego mam to, czego nie mam od męża. Nie wiem czemu na tym świecie tak jest. Ale my oboje mamy postanowione, że nie przekroczymy granic. I nadzieję, że autor to nie mój przyjaciel. Mam nadzieję.

Widze ze nienieq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm

On jest przecież jeszcze dzieciak o jakim wy małżeństwie mówicie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eno
9 godzin temu, Namiętna kobieta napisał:

Mogą gadać. Ale nie ma przyjaźni damsko - męskiej 😊

za to są znajomości w takim razie czy wtedy tez nie mozna gadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 godzin temu, Gość gość napisał:

zauroczenie nie jest wieczne , przejdzie, znudzisz się nią w koncu

Zauroczenie w sumie tak, ale miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O stary, współczuję Ci.

Byłem kiedyś w podobnej sytuacji jak byłem dużo młodszy, zwodziła mnie równo. Powiem Ci, nie warto. Ona swojego partnera dla Ciebie nie zostawi, nawet jeśli tak Ci obiecuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc
28 minut temu, Joeri napisał:

O stary, współczuję Ci.

Byłem kiedyś w podobnej sytuacji jak byłem dużo młodszy, zwodziła mnie równo. Powiem Ci, nie warto. Ona swojego partnera dla Ciebie nie zostawi, nawet jeśli tak Ci obiecuje. 

Jak się skończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezko

Zobaczysz sam czy przeminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojka-mieczy/
23 godziny temu, Gość gość napisał:

Ja sobie piszę z takim fajnym facetem, i traktuję go jak przyjaciela, i do tego mądrego. Od niego mam to, czego nie mam od męża. Nie wiem czemu na tym świecie tak jest. Ale my oboje mamy postanowione, że nie przekroczymy granic. I nadzieję, że autor to nie mój przyjaciel. Mam nadzieję.

a twoj przyjaciel jest wolny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brr

Wyrzucenie z siebie tego może przynieść ulgę ale urwać relacje calkowicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 20.07.2019 o 07:14, Gość gosc napisał:

Zauroczenie w sumie tak, ale miłość?

miłośc to cholerstwo od ktorego nie mozna się uwolnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

miłośc to cholerstwo od ktorego nie mozna się uwolnić

no wlasnie, dlatego niby moze przeminac, ale na pewno nie jak zauroczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×