Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znowumaciewąty

widzę, że z matkami i dziećmi w pociągach też macie problem. Ja jutro jadę Pendolino. Prawda jest taka, że każde dziecko czasem coś głośniej powie mimo uciszania. Jak komuś nie pasuje, jest wagon STREFA CISZY.

Polecane posty

Gość Gość

Dla bachorów powinien być oddzielny  bydlęcy wagon w każdym składzie, tyle w temacie i mam gdzieś tępe madki zakochane w swoich wysrakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Podróżowałaś tak ze swoją madką? A może nawet do bydlęcego miałaś zakaz wstępu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Podróżowałaś tak ze swoją madką? A może nawet do bydlęcego miałaś zakaz wstępu?

hahahaha dobre, dobry diss na patolkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Ale faktycznie kiedyś mamy braly dzieci na kolana, ja zawsze bylam na kolankach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bulma
Dnia 21.07.2019 o 16:21, Gość deck napisał:

Mam chorego dwulatka, z którym muszę jeździć do szpitala i mam też zdrowego 8 latka. Problem w tym, że to dwa różne etapy rozwoju, a to, że dziecko czasem popłacze czy pomarudzi to nie znaczy że jest niecywilizowane i że musisz wbijać tego typu złośliwości... oczywiście nie ma większego kata dla kobiety z dzieckiem niż druga kobieta z dzieckiem i to jest prawda. Akurat masz farta że twoje dziecko ma taki, a nie inny charakter. Nie wszystkie dzieci od początku są grzeczne i ciche. Wam się wydaje, że to wasza zasługa, albo czyjaś wina, że dziecko jest takie a nie inne. Czy ty myślisz, że ja swoich dzieci nie wychowuję? ale to są dwa różne typy rozwoju i charakteru. Pierwszy był grzeczny sam z siebie, a drugiego muszę cały czas upominać i pilnować ale nie jest tak że go nie wychowuję. Po prostu jest cięższym typem w dodatku ma problemy w związku z tymi ciągłym pobytami w szpitalu i kiedy wie gdzie znów jedziemy to dopada go frustracja, bunt, żal, bo to jest jednak tylko dwulatek.

Ja nie wiem skad się biorą ci filozofowie którzy już noworodki mają "wychowane i cywilizowane"

Bo powinnas bic go paskiem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu

Ludzie, takie są uroki komunikacji zbiorowej. Mnie wkurzają obcy ludzie generalnie więc po Polsce czy do krajów sąsiednich jeżdżę wszędzie własnym samochodem sama albo z mężem, czasem ze znajomymi czy kimś z rodziny. Ale potrafię przemęczyć się w samolocie 2 czy 3 godziny z irytującymi współpasażerami - nie tylko dziećmi - bo kilkanaście godzin jazdy autem to dla mnie za dużo. 

Chcecie mieć komfort? Kupcie auto. Tylko tam będziecie mieć prawo do takich warunków, jakich chcecie.

A jak się chce podróżować po taniości - pociągiem, tramwajem czy inną formą komunikacji zbiorowej - to niestety wpisane w takie tanie przemieszczanie się znoszenie innych pasażerów. Tak było, jest i będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×