Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wzgorzaidoliny

osoby, które nigdy nie odłączyły się od rodziców.

Polecane posty

Gość wzgorzaidoliny

Cześć, czy sa tutaj osoby dojrzałe, krórym nigdy nie udało się odłączyć od rodziców? I takie, które uważają, że jest już za późno? A moze znacie takie osoby, całkowicie zależne emocjonalnie od swoich toksycznych, nadopiekuńczych matek? Jełsi tak, to jak wygląda życie takiej osoby, czy zaluje ona, że nie zdobyła się na bunt w wieku nastu lat, nie odłączyła sie w młodości, nie wyprowadziła się, a teraz musi żyć pod dyktando mamy? Mam taką sąsiadkę, około 30kilkuletnia, z dzieckiem, wiecznie przy mamusi, bez faceta, nawet czesze się i ubiera jak swoja matka, wyglądają jak klony. I co jest zabawne, ta kobieta wygląda na zadowolną, zawsze widzę ją uśmiechniętą. Myślicie, że osoby, które żyją w takiej zażyłej relacji z matkami mogą być szczęścliwe? Fora pełne są narzekań na nieprzeciętą pępowinę, pretensji i żalów do matek, które nie chcą wypuścić spod skrzydeł. A czy sa przypadki, że córka dobrze wychodzi na takiej relacji, że jest usatysfakcjonowana takim życiem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Ty jakaś głupia jesteś , przecież przypadek który opisujesz to właśnie wersja optymistyczna, kobieta może liczyć na swoją matkę i do tego jeszcze się z nią kumpluje, zacznij żyć swoim życiem bo pocieszanie się innymi coś ci nie idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhaaahaaa
2 godziny temu, Gość Figa napisał:

Ty jakaś głupia jesteś , przecież przypadek który opisujesz to właśnie wersja optymistyczna, kobieta może liczyć na swoją matkę i do tego jeszcze się z nią kumpluje, zacznij żyć swoim życiem bo pocieszanie się innymi coś ci nie idzie

Ale mi nie chdziło o kumplowanie ze swoją matką, tylko o takie całkowite uzależnienei emocjonalne. Chodzi mi o przypadki, gdzie kobieta nie ma partnera, znajomych, bo mama jest najwazniejsza i mamie się nie podoba, że córka wychodzi, więc siedzi w domu. Nie ma tez swojego zdania w różnych kwestiach życiowych, choćby i na przykład w kwestii wizerunku, bo wygląda jak kopia matki. Nie podejmuje własnych decyzji. Czy jest możliwe, żeby była szczęścliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczkaw
15 godzin temu, Gość Figa napisał:

Ty jakaś głupia jesteś , przecież przypadek który opisujesz to właśnie wersja optymistyczna, kobieta może liczyć na swoją matkę i do tego jeszcze się z nią kumpluje, zacznij żyć swoim życiem bo pocieszanie się innymi coś ci nie idzie

Jak można być szczęśliwą nmieszkają z mamusią i nie mogac podejmować własnych decyzji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

Mamusia kiedyś umrze i do wariatkowa zabiorą " starą Pannę " bo bez mamusi wariuje. U mnie w bloku był taki przypadek. Nie mniej jednak niektóre matki myślą, że dziecko zawsze będzie dzieckiem, ale niestety. Człowiek rodzi się po to żeby żyć swoim życiem, a nie na pociechę mamuni 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferderka
4 godziny temu, Gość Olga napisał:

Mamusia kiedyś umrze i do wariatkowa zabiorą " starą Pannę " bo bez mamusi wariuje. U mnie w bloku był taki przypadek. Nie mniej jednak niektóre matki myślą, że dziecko zawsze będzie dzieckiem, ale niestety. Człowiek rodzi się po to żeby żyć swoim życiem, a nie na pociechę mamuni 

a możesz opowiedziec cos więcej o tym przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

nie, nie moge.

Tragicznie sie skonczylo, nawet bardzo.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hghikk
14 godzin temu, Gość Olga napisał:

nie, nie moge.

Tragicznie sie skonczylo, nawet bardzo.

 

Twoje życie też kiedyś może skończyć się tragicznie więc nie wysmiewaj się z ludzi bo nie wiesz co ciebie spotka. A to że nie chcesz napisać konkretów o tej kobiecie to znaczy że zmyślasz trolu bo nikogo takiego nie znałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna

Statystycznie to najdłużej z mamusiami i tatusiami mieszkają włosi, to może i dobrze, aż do 40 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 21.07.2019 o 22:00, Gość wzgorzaidoliny napisał:

Cześć, czy sa tutaj osoby dojrzałe, krórym nigdy nie udało się odłączyć od rodziców? I takie, które uważają, że jest już za późno? A moze znacie takie osoby, całkowicie zależne emocjonalnie od swoich toksycznych, nadopiekuńczych matek? Jełsi tak, to jak wygląda życie takiej osoby, czy zaluje ona, że nie zdobyła się na bunt w wieku nastu lat, nie odłączyła sie w młodości, nie wyprowadziła się, a teraz musi żyć pod dyktando mamy? Mam taką sąsiadkę, około 30kilkuletnia, z dzieckiem, wiecznie przy mamusi, bez faceta, nawet czesze się i ubiera jak swoja matka, wyglądają jak klony. I co jest zabawne, ta kobieta wygląda na zadowolną, zawsze widzę ją uśmiechniętą. Myślicie, że osoby, które żyją w takiej zażyłej relacji z matkami mogą być szczęścliwe? Fora pełne są narzekań na nieprzeciętą pępowinę, pretensji i żalów do matek, które nie chcą wypuścić spod skrzydeł. A czy sa przypadki, że córka dobrze wychodzi na takiej relacji, że jest usatysfakcjonowana takim życiem? 

Dojrzałość to samodzielność i właśnie odłączenie się od rodziców. Wiszenie na mamusinym cycku to przeciwieństwo dojrzałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×