Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Romania

Mąż zakochał się w innej...

Polecane posty

Gość gosc
16 minut temu, Gość Lola114 napisał:

Rany, piszecie jak malolaty. Pewnie ze jest o co walczyc. O rodzine. Przeciez sie kochali gdy postanowili sie pobrac. On teraz mowi o niej zle rzeczy, bo stara sie wytlumaczyc przed samym soba dlaczego jej robi takie swinstwo. To naturalna reakcja gdy krzywdzimy kogos. Ale to minie. Tylko trzeba do tego madrze I dojzale podejsc. Nie od razu rozwod, bo sie mezowi panienka na zdjeciu spodobala. Nastaszyc troche trzeba, przypomniec o konsekwencjach, to jak najbardziej. Ale to jest zycie, I to nie ostatnia bruzda przez ktora beda musieli razem przejsc. Powaznie, ja bym podeszla do tego zadaniowo I trzymala sie faktow. Facet kobiety nie zna, podoba mu sie na zdjeciach i to co o sobie pisze (😁). Jej maz tez wypisuje rozne romantycze bzdury ktore z rzeczywistoscia nie maja nic wspolnego. To oczywiste ze “realna” zona, z wszystkimi realnymi problemami, musi przegrac (tylko w glowie!!) z wymalowana, wypozowana niunia, ktora nie ma zadnych wad, za to zalet w nadmiarze, I zycie z nia to na pewno raj na ziemi. A domu to dziecko placze, zona zmeczona, rzeczywistosc nie podswietlona I nie wyretuszowana..Tam na pewno milosc jeszcze jest tylko trzeba ja wygrzebac z pod codziennosci 

facetom wystarczy tylko wyglad.to co pisze nie ma zadnego znaczenia bo nawet jesli klamie on jej wybaczy  bez mrugniecia okiem i jeszcze pocaluje

musisz byc naiwna bo ja znam dobrze facetow i wiem ze milosc nie jest napedowym motorem malzenstwa. wielu facetow od samego poczatku typuja kandydatke na zone ale mowia o niej ,, to tylko zona '' . ta do gotowania, sprzatania, wychowywania i rodzenia dzieci. nie kobieta,która pozadam i kocham. NIE. Wielu kolegow nabija sie z kobiet od samego poczatku.W tym negatywnym sensie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114

To niunia jest malolata?😂? Wy tam w malzenstwie macie wieksze problemy niz maloletnia niunia ze zdjecia. Podkopywanie twojej wartosci, gdzies mu na to pozwolilas, zauwazyl ze to dziala..I to jest problem w waszym malzenstwie. Tu trzeba sprawe jasno. Jesli chce to moze sobie walic konia do zdjecia niuni, ale nie mozesz pozwolic mu na wysmiewanie twojego wygladu. Jestes szczupla, to super. Wiele kobiet oddalo by wiele za to. Ze dla niego za szczupla..no coz, to on ma problem, nie ty. I to musisz zaczac zmieniac w malzenstwie. I zacznij egoistycznie wydawac na siebie, nawet kosztem “waszej” wygody. Na zasadzie, nowa droga ...enka, wazniejsza niz nowy komputer czy nowy telefon dla meza. Powaznie, nic nie przywiazuje lepiej meza niz odrobina zdrowego egoizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Romania napisał:

Mi nie kupił żadnego prezentu, często nawet wyciągał ode mnie pieniądze, a jej był gotowy kupić ...enkę na studniówkę za 200dolarów! 

A ile on ma lat, że z małolatami pisze?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
42 minuty temu, Gość Lola114 napisał:

Rany, piszecie jak malolaty. Pewnie ze jest o co walczyc. O rodzine. Przeciez sie kochali gdy postanowili sie pobrac. On teraz mowi o niej zle rzeczy, bo stara sie wytlumaczyc przed samym soba dlaczego jej robi takie swinstwo. To naturalna reakcja gdy krzywdzimy kogos. Ale to minie. Tylko trzeba do tego madrze I dojzale podejsc. Nie od razu rozwod, bo sie mezowi panienka na zdjeciu spodobala.

Czy to ty piszesz w "wychodzenie z romansu cz3" ? Jeżeli to ty to nie ma co się dziwić, że tak tu piszesz - osoba, która sama zdradza męża ma trochę inne spojrzenie na tego typu sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romania
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

A ile on ma lat, że z małolatami pisze?

 

On ma 28 ja jestem rok młodsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....@
1 godzinę temu, Gość Romania napisał:

Witam i dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Status finansowy mamy z mężem podobny, a mieszkamy w moim mieszkaniu, które dostałam w spadku. Dopiero teraz zauważyłam, że przez kilka lat ciągle podkopywał moje poczucie wartości. Tutaj złośliwie skomentował moją figurę (zawsze byłam dla niego za szczupła) tam oko mu poleciało w kierunku pupy dziewczyny na ulicy. Jednak potem potrafił wręcz zachwycać się mną (głównie przed w trakcie i po stosunku). Jednak ja mu wtedy nie wierzyłam bo miałam w głowie jak ślinił się do innej i ewidentnie dawał mi do zrozumienia, że nie jestem w jego typie. Rozważałam nawet operację plastyczną, ale wątpię żebym po niej poczuła się lepiej. Czuję się zupełnie wypompowana z sił, nawet się nie wściekłam kiedy przeczytałam te wiadomości... Najbardziej zabolały mnie nie jego rozmowy z nią tylko z kolegą. Pisał, że ona może mieć każdego, a jednak zechciała jego i ewidentnie zabiegała o spotkanie. Mi nie kupił żadnego prezentu, często nawet wyciągał ode mnie pieniądze, a jej był gotowy kupić ...enkę na studniówkę za 200dolarów! Jestem nikim, naprawdę...

Myślę, że dlatego się tak zakochał bo poczuł się wyróżniony przez nią. Przecież ona może mieć każdego a wybrała właśnie JEGO. Poczuł się niemalże  księciem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114

Powaznie mysle ze to co sie dzieje teraz w waszym malzenstwie jest efektem waszych wczesniejszych problemow, nie ich powodem. Teraz to tylko takie ostrzezenie. Niunia jest maloletnia, I tylko na  zdjeciu. Takich od pisania moze miec kilku, a i na stale moze miec prawdziwego chlopaka. To co jest miedzy nimi nie jest prawdziwe. To dla twojego meza jak udzial w filmie. Ale to powazne ostrzezenie, i chyba ostatni dzwonek zeby cos ponaprawiac. Zchowaj swoja rozpacz (bo ona jest mlodsza i ladniejsza!) do kieszeni. Wszystkie katalogi sa pelne mlodszych i ladniejszych kobiet, i to nie ma nic wspolnego z zyciem. Ale na moje to ty powinnas sprawe postawic jasno. Ze wiesz o wszystkim, ze wiesz co mowi o tobie koledze, i ze on tez nie jest Bradem Pittem, i ze to nie bedzie tolerowane w waszym malzenstwie. I ze potrzebujesz troche wiecej czasu tylko dla siebie, zrob mu ekstra schedule nad opieka nad dzieckiem, bo ty musisz wiecej czasu z kolezankami i na silowni. Niech w domu nie bedzie wszystko zrobione, niech musi sprzatac I gotowac po pracy. Powaznie, usiadz z jakas fajna kolezanka ktorej ufasz, i przegadaj to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
4 minuty temu, Gość ....@ napisał:

Myślę, że dlatego się tak zakochał bo poczuł się wyróżniony przez nią. Przecież ona może mieć każdego a wybrała właśnie JEGO. Poczuł się niemalże  księciem. 

E tam, wybrala jego..Z nim to na razie tylko pisze. Nikogo tam nie wybrala. Kliknie tu i tam, kto wie z kim jeszcze. Mlode (ladne) dziewczyny lubia sobie poklikac, ale lubia tez spotykac z fajnymi rownoletnimi chlopakami😁. A maz..no coz, pomarzyc zawsze mozna😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Romania napisał:

On ma 28 ja jestem rok młodsza.

To przecież ona na poważnie tego nie traktuje, może nawet się z koleżankami z niego śmieje. 

Inna sprawa, że mąż to d/upek i zastanów się czy chcesz nadal z kimś takim być. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona 30
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

facetom wystarczy tylko wyglad.to co pisze nie ma zadnego znaczenia bo nawet jesli klamie on jej wybaczy  bez mrugniecia okiem i jeszcze pocaluje

Tak samo uważam. Wygląd, wygląd i jeszcze raz wygląd. Jak kobieta nie jest dla faceta atrakcyjna to nierzadko nawet na koleżankę się nie nadaje - obserwuję taką postawę u niektórych kolesi  z pracy, którzy na pogawędki, obiadki chodzą tylko z ładnymi młodymi  szczupłymi dziewczynami a resztę mają gdzieś.

 

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

musisz byc naiwna bo ja znam dobrze facetow i wiem ze milosc nie jest napedowym motorem malzenstwa. wielu facetow od samego poczatku typuja kandydatke na zone ale mowia o niej ,, to tylko zona '' . ta do gotowania, sprzatania, wychowywania i rodzenia dzieci. nie kobieta,która pozadam i kocham. NIE. Wielu kolegow nabija sie z kobiet od samego poczatku.W tym negatywnym sensie.

Ech, no ja co prawda od jakiegoś czasu się z chłopami nie zadaję (tyle co mam służbowy kontakt w pracy), ale z tego co zdążyłam zaobserować, zasłyszeć, to niestety często tak bywa. Strasznie podłe obudne stwory potrafią być z tych facetów. Ja nie widzę w tym wszystkim żadnej miłości. Tych pięknych superlasek też tak naprawdę nie kochają. Cenią je, adorują jako żywe obiekty, które mogą spełnić/spełniają ich najbardziej prymitywne potrzeby, ot co. Przecież gdyby taka zjawiskowa lasencja np. na skutek choroby przytyła, zbrzydła, to już by było po wielkiej "miłości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia00

Autorko ja mam niewiele wiecej lat bo 22  i tez w necie nierzadko jako fake konta piszemy z kolezankami a powiem Ci ze bardzo czesto zonaci wypisuja.I mlodzi, ktorzy maja zony od kilku miesiecy czy 2-3 lat i ci ktorzy sa grubo po 40, co dla nas jest obrzydliwe.Popisac mozna, posmiac sie z naiwniaka ktory zabiega o kontakt sam...czasami nawet wyludzic jakies pieniadze, 2-3 lata max i po sprawie, my sie smiejemy z takich ...ow dokladnie tak samo jak Twoj maz z Ciebie, pokazujemy sobie rozmowy, mamy ubaw na babskich wieczorach

 ale to on robi to jest ostra przeginka, mysli ze jest bogiem bo ktos sie nim zainteresowal to juz moze zone ponizyc... olej buraka bo ludzie sie nie zmieniajá a jak jest z toba z rozsadku to milosc sie juz nie pojawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Czy to ty piszesz w "wychodzenie z romansu cz3" ? Jeżeli to ty to nie ma co się dziwić, że tak tu piszesz - osoba, która sama zdradza męża ma trochę inne spojrzenie na tego typu sprawy.

Dokladnie. Nie da się czytac tych bzdur Loli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagmara

Autorko zaproponuj mu trójkąt, oni lubią z dwiema na raz. Lepsze 50% niż zostać sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejk
22 godziny temu, Gość Dagmara napisał:

Autorko zaproponuj mu trójkąt, oni lubią z dwiema na raz. Lepsze 50% niż zostać sama

Chyba nie piszesz tego na poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romania

Witam ponownie kochani, naprawdę jestem załamana tym co się dzisiaj stało. Od kilku godzin ryczę i naprawdę nie chcę już żyć 😞 Powiedziałam dzisiaj mężowi o tym wszystkim, najpierw się wypierał, ale pokazałam mu screeny, które zrobiłam. Wtedy on wpadł w szał, że go szpieguję, nie może mieć prywatności i, że to co pisał do kolegi to były żarty, a z nią niby nigdy by się nie spotkał. Ponoć pisał z nią tylko po to żeby lepiej się poczuć i nic do niej nie czuje. Patrzył na mnie z taką nienawiścią jakby chciał mnie zabić. Potem wyszedł bez słowa, a ja ryczę od kilku godzin. Nie dzwoniłam do niego, on do mnie też nie. Naprawdę moje życie to porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość Romania napisał:

Witam ponownie kochani, naprawdę jestem załamana tym co się dzisiaj stało. Od kilku godzin ryczę i naprawdę nie chcę już żyć 😞 Powiedziałam dzisiaj mężowi o tym wszystkim, najpierw się wypierał, ale pokazałam mu screeny, które zrobiłam. Wtedy on wpadł w szał, że go szpieguję, nie może mieć prywatności i, że to co pisał do kolegi to były żarty, a z nią niby nigdy by się nie spotkał. Ponoć pisał z nią tylko po to żeby lepiej się poczuć i nic do niej nie czuje. Patrzył na mnie z taką nienawiścią jakby chciał mnie zabić. Potem wyszedł bez słowa, a ja ryczę od kilku godzin. Nie dzwoniłam do niego, on do mnie też nie. Naprawdę moje życie to porażka

Kłamał gdy się wypierał i kłamie teraz gdy mu pokazałas screeny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gref

Przeciez logiczne, ze sie nie przyzna, bedzie mowil, ze to zarty byly itd. Wiem, bo przezylam to samo. Rowniez atak, ze wesze i szpieguje i wkraczam w jego prywatnosc. Na sama wiesc, ze wiem ze pisze i flirtuje a mi dupe obrabia stwierdzil, ze to nieprawsa. Jak powiedzialamze mam screeny i wszystko juz wyslalam na maila zaufanej osobie, zaczelo sie gadnie, ze to zarty tylko. Ja znalam ta jego cizie, udawala moja kolezanke. Tez sie wyparla i... Zmienila nagle prace ( pracowala z moim mezem), bo bala sie, ze sprawa sie wyda przed jej facetem. Oczywiscie potem wyszlo, ze pisala jeszcze z 3 innymi facetami, w sumie dla sportu i odskoczni. Moj maz ponoc tylko sie z nia calowal na imptezie integracyjnej, wiecej okazji do spotkan nie mieli. Oczywiscie tego tez sie wyparl. A mi doniesli wspolni xnajomi, oczywiscie nie z wlasnej woli, ale gdy ja eyczailam flirt meza. Wczesniej ani slowkiem nie pisneli.

W sumie tez chcialam spakowac manatki i dziecko i odejsc.  Ale poczekalam, pomogli nasi przyjaciele i terapia. Maz bardzo plakal, przepraszal i wyszlo, ze zauroczyl sie, bo mielismy akurat kryzys i ja tez niezla nieczula zolza dla niego bylam. Bardzo sie staral a ja walczylamze soba i widmem tej cizi, bo naprawde dlugo wracalam do tematu. Od tego czasu minelo 8 lat i jest juz dobrze. Czasem o tym mysle i jeszcze mnie zlosc bierze. Ale nie wypominam.

Jedna rada. Dowody zbieraj, bo to bardzo wazne. Bedziesz miala sie czym podeprzec w razie czego. Mysle ze warto to wyjasnic i ewentualnie probowac ratowac malzenstwo, jesli dwie strony tego chca a zdradzacz naprawde przejawua chec napeawy i zaluje.

Pozdrawiam. Nie lam sie.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114

Powyzej to fajna rada z puenta.. tez bym cos takiego radzila. Zadnego tam wyprowadzania sie (przynajmniej na razie). Ja bym rowniez radzila bez histerii i placzu..teraz to ty masz prawo byc obrazona. Powiedzialas mu co wiesz, teraz strzelasz focha..I czekasz az zacznie cie blagac o przebaczenie..bo zacznie. Przeciez az taki glupi nie jest zeby ryzykowac malzenstwo dla niuni ze zdjecia..ponioslo go troche, pewnie zaczelo sie niewinnie i sam nie wie kiedy poplyna.. wcale nie dziwie sie jak zareagowal (klastcznie.., kazdy mogl to przewidziec). Teraz daj sobie czas i czekaj na jego kajanie sie. Wtedy mozecie siasc i szczerze pogadac czego wam w malzenstwie brakuje (nie tylko jemu, tobie tez!). Wyciagnac wnioski, ponaprawiac co sie da I zyc dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romania

Nie wrócił do teraz, nie wiem gdzie on jest, nie zadzwonił. Ja też nie umiem się przełamać żeby do niego zadzwonić, nie po tym co o mnie pisał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
2 godziny temu, Gość Romania napisał:

Nie wrócił do teraz, nie wiem gdzie on jest, nie zadzwonił. Ja też nie umiem się przełamać żeby do niego zadzwonić, nie po tym co o mnie pisał. 

Nie, nie. Ty nie mozesz teraz dzwonic (niestety, kto zadzwoni pierwszy, stawia siebie na przegranej pozycji). Ty nie robisz nic, strzelasz focha, zajmujesz sie dzieckiem i pokazujesz calemu swiatu ze swietnie poradzisz sobie sama. Powodzenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Romania napisał:

Nie wrócił do teraz, nie wiem gdzie on jest, nie zadzwonił. Ja też nie umiem się przełamać żeby do niego zadzwonić, nie po tym co o mnie pisał. 

Twój mąż zachowuje się jak rozkapryszone dziecko. Zamiast przeprosić i kajać się, żebyś mu wybaczyla to foch i wyjście z domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulkaaa

Pewnie twoj maz sam jest brzydalem i wybacz... wzial cie z braku laku bo inne go nie chcialy. Rzuc go w pisdu! Zaslugujesz na jakiegos fajnego moze obcokrajowca ktory ceni sobie blondi

slyszalam moj maz mowi ze kolega do niego narzeka na zone i zakochal sie w kochance na zlosc jej tanczy z innymi na imprezie a ona biedna wybaczyla mu zdrade

ja tez bylam zdradzana ale sie mscilam i odchodzilam do nastepnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulkaaa

A ten zdradzajacy maz mowi ze by ja zdradzil ZNOWU z kazda ladna. Tylko widac na razie go zadna nie chce. Nie badz naiwna! Trzymam kciuki za Ciebie! Znajdz zarabistego kochanka ktory cie DOCENI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulkaaa

Daj mu dziecko i szukaj kochanka na tinderze albo gdzies daj swoje fotki zrob sie na bostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulkaaa

Bylam zdradzana i sama zdradzalam z wolnymi i zajetymi jak nie wiedzialam ze kogos maja bo oczywiscie „zapominali” o tym wspomniec. Zdrada za zdrade, oko za oko. Tylko to mi pomoglo odzyskac godnosc kobiecosc i honor spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Romania, współczuję sytuacji, ale po 1. bądź teraz twarda, nie dzwoń do niego, nie pozwól wpędzić się w poczucie winy (na jego zarzuty o szpiegowanie, odpowiedz krótko, że uczciwie można postępować z uczciwymi!). Dobra rada - strzel focha (broń Cię panie Boże, żebyś w tej sytuacji Ty zaczęła się starać, przepraszać i jeszcze mu dogadzać), tzn nie płacz przy nim, zajmij się sobą i dzieckiem do niego bądź chłodna i oficjalna, odpowiadaj krótko, nie wdawaj się w dyskusje, na to przyjdzie czas, jak ochłoniesz. Nie pozwól na siebie krzyczeć, każ mu się przymknąć (po prostu) i przestań go obsługiwać, naprawdę!!!!, Nie gotuj dla niego, nie pierz jego ciuchów, nie prasuj (niech go niunia obsługuje), przypomnij o obowiązkach domowych i obarczaj opieką nad dzieckiem. Zajmij się sobą, zostaw mu dziecko wyjdź do koleżanki, do kina itd. Olewaj go tymczasem.

Po 2, pomyśl o terapii, bo smutno się Ciebie czyta, gdy piszesz, że nie chce Ci się żyć, lub, że jesteś nikim. Nigdy nie myśl o sobie  w taki sposób, bo Twoja wartość jako człowieka zależy tylko od Ciebie. Nie stawiaj tego palanta, swojego męża w centrum swojego życia. Pracujesz, masz wykształcenie, jesteś matką, masz dla kogo żyć. To oczywiste, że większości zdradzonych kobiet spada poczucie własnej wartości, gdy najbliższy człowiek zawodzi, ale spójrz na to z innej strony, jakim gn**em okazał się Twój, pożal się Boże, mąż. Wzbudź sobie trochę złości na niego, zamiast rozpaczać i rwać włosy z głowy.

Uwierz, że w  Twojej sytuacji najskuteczniejsze jest radykalne cięcie. Nie bój się tego, nie wpadaj w panikę. Oczywiście dowody zabezpiecz i schowaj, a mężowi zaproponuj spakowanie maneli i wyprowadzkę z domu. Mając takie dowody, Ty powinnaś rozdawać karty, więc nie pozwól się zakrzyczeć. Jeśli on się wyprowadzi i nie będzie chciał wracać, to będziesz miała 100% dowód na to, że kompletnie nie zależy mu na Tobie, więc nie ma sensu walczyć o takiego faceta. Osobiście uważam, że po rocznym wirtualnym romansie i po tych ohydnych rzeczach jakie o Tobie wypisywał, należałoby by się poważnie zastanowić, czy w ogóle dać mu jakąkolwiek szansę, oczywiście, jeśli będzie o nią prosił.

Tylko od Ciebie zależy jak to rozegrasz. Uważam, że twarde powiedzenie mu "wynoś się z mojego życia" może nim wstrząsnąć i być może spowodować jakąś refleksję, chociaż miłości z jego strony  raczej tu nie widzę. Przegrasz, gdy pozwolisz obarczyć się winą, gdy przyjmiesz kłamliwe tłumaczenia, że to tylko były żarty, gdy pozwolisz mu zostać i nadal będziesz przy nim skakać, przegrasz, bo on za chwilę zrobi Ci to samo.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiodonskaM

Mas neza pustego ...a! Liczy sie tylko ladny ryj i szpara, nic wiecej. Dno.

zero zaufania milosci, oszukal Cie przed oltarzem. Pogon go. Dobrze Ci radze. Tamto suczysko juz go nie bedzie chciala :) bo taka to jara ze on jest zajety i zali sie na starsza od niej zonke i czuje sie wygrana dowartosciowana a tak jak nawet zona go juz nie chce to on traci wartosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZemstaNajslodsza

Tez mnie zdradzal ex. Za nic nie chcial pokazac komorki ani wiadomosci na fb. Wstyd straszny bo dowiedzialam sie od ludziach ze mnie zdradzal. oN dalej ze mna byl smieszny ...a :) a ja go zdradzalam z przystojniakami :)

dowiedzial sie mial straszny zal mowil ze mnie kocha pozniej ale i tak odeszlam. Czuje sie jak kobieta pozadana i chciana a zycie ulozylam sobie z innym.

i Tobie tego zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
2 godziny temu, Yoka777 napisał:

Romania, współczuję sytuacji, ale po 1. bądź teraz twarda, nie dzwoń do niego, nie pozwól wpędzić się w poczucie winy (na jego zarzuty o szpiegowanie, odpowiedz krótko, że uczciwie można postępować z uczciwymi!). Dobra rada - strzel focha (broń Cię panie Boże, żebyś w tej sytuacji Ty zaczęła się starać, przepraszać i jeszcze mu dogadzać), tzn nie płacz przy nim, zajmij się sobą i dzieckiem do niego bądź chłodna i oficjalna, odpowiadaj krótko, nie wdawaj się w dyskusje, na to przyjdzie czas, jak ochłoniesz. Nie pozwól na siebie krzyczeć, każ mu się przymknąć (po prostu) i przestań go obsługiwać, naprawdę!!!!, Nie gotuj dla niego, nie pierz jego ciuchów, nie prasuj (niech go niunia obsługuje), przypomnij o obowiązkach domowych i obarczaj opieką nad dzieckiem. Zajmij się sobą, zostaw mu dziecko wyjdź do koleżanki, do kina itd. Olewaj go tymczasem.

Po 2, pomyśl o terapii, bo smutno się Ciebie czyta, gdy piszesz, że nie chce Ci się żyć, lub, że jesteś nikim. Nigdy nie myśl o sobie  w taki sposób, bo Twoja wartość jako człowieka zależy tylko od Ciebie. Nie stawiaj tego palanta, swojego męża w centrum swojego życia. Pracujesz, masz wykształcenie, jesteś matką, masz dla kogo żyć. To oczywiste, że większości zdradzonych kobiet spada poczucie własnej wartości, gdy najbliższy człowiek zawodzi, ale spójrz na to z innej strony, jakim gn**em okazał się Twój, pożal się Boże, mąż. Wzbudź sobie trochę złości na niego, zamiast rozpaczać i rwać włosy z głowy.

Uwierz, że w  Twojej sytuacji najskuteczniejsze jest radykalne cięcie. Nie bój się tego, nie wpadaj w panikę. Oczywiście dowody zabezpiecz i schowaj, a mężowi zaproponuj spakowanie maneli i wyprowadzkę z domu. Mając takie dowody, Ty powinnaś rozdawać karty, więc nie pozwól się zakrzyczeć. Jeśli on się wyprowadzi i nie będzie chciał wracać, to będziesz miała 100% dowód na to, że kompletnie nie zależy mu na Tobie, więc nie ma sensu walczyć o takiego faceta. Osobiście uważam, że po rocznym wirtualnym romansie i po tych ohydnych rzeczach jakie o Tobie wypisywał, należałoby by się poważnie zastanowić, czy w ogóle dać mu jakąkolwiek szansę, oczywiście, jeśli będzie o nią prosił.

Tylko od Ciebie zależy jak to rozegrasz. Uważam, że twarde powiedzenie mu "wynoś się z mojego życia" może nim wstrząsnąć i być może spowodować jakąś refleksję, chociaż miłości z jego strony  raczej tu nie widzę. Przegrasz, gdy pozwolisz obarczyć się winą, gdy przyjmiesz kłamliwe tłumaczenia, że to tylko były żarty, gdy pozwolisz mu zostać i nadal będziesz przy nim skakać, przegrasz, bo on za chwilę zrobi Ci to samo.

 

To bardzo dobre I madre rady. Musimy tu jednak pamietac ze romans byl tylko wirtualny (nie bronie go bron Boze, ale to jednak roznica). Niunia w ktorej sie zakochal (a ktorej w realu nigdy nie spotkal) tak naprawde nie istnieje, istnieje tylko w jego glowie. I naprawde sadzicie ze sliczna mloda niunia przez caly ten rok wirtualnego romansu byla mu wierna I nie probowala spotykac sie na boku?? Zreszta niunia nie wazna, tu mowimy o jej mezu jaki z niego palant. Na pewno trzeba sie bedzie potem udac na terapie, ale to potem, jak autorka stwierdzi ze warto, a maz bedzie blagal o szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Lola114 napisał:

To bardzo dobre I madre rady. Musimy tu jednak pamietac ze romans byl tylko wirtualny (nie bronie go bron Boze, ale to jednak roznica). Niunia w ktorej sie zakochal (a ktorej w realu nigdy nie spotkal) tak naprawde nie istnieje, istnieje tylko w jego glowie. I naprawde sadzicie ze sliczna mloda niunia przez caly ten rok wirtualnego romansu byla mu wierna I nie probowala spotykac sie na boku?? Zreszta niunia nie wazna, tu mowimy o jej mezu jaki z niego palant. Na pewno trzeba sie bedzie potem udac na terapie, ale to potem, jak autorka stwierdzi ze warto, a maz bedzie blagal o szanse.

To nie jest "tylko wirtualny romans", to trwająca rok zdrada emocjonalna, jaranie się jakąś małolatą przy jednoczesnym krytykowaniu i poniżaniu żony. Teksty n/t żony pisane do kolegi są poniżej krytyki. Tak nie zachowuje się mąż, który kocha i szanuje swoją żonę, a już argumenty, że to niby takie żarty były, świadczą tylko o totalnym lekceważeniu żony i ubóstwie umysłowym i emocjonalnym męża. 

Co do tamtej dziewczyny, faktycznie ona nie jest dla autorki istotna, nie mniej jednak ona istnieje, może nawet nie wie o tym, że jej wirtualny przydupas ma rodzinę, może wyczuła napaleńca, który będzie ją sponsorował? 

Tak naprawdę, facet, który tak traktuje i wyśmiewa się z żony, a do tego romansuje na boku, nadaje się tylko do odstrzału. Tu nie ma o kogo walczyć, nawet jeśli on będzie udawał, że żałuje (oczywiście tylko wtedy, gdy autorka będzie twarda i każe mu się wynosić), tylko wtedy może pokusi się o przeprosiny, ale to i tak nie będzie szczere. On co najwyżej będzie chciał zostać, bo po prostu w domu mu wygodnie i może też ze względu na dziecko, ale raczej ze względu na strach przed utratą dachu nad głową, kłopotami rozwodowymi, alimentami itd. Nie ma się co oszukiwać, żonę to on ma w głębokim poważaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×