Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Student

Czemu dziewczyny patrzą na ,,zaradność" ?

Polecane posty

Gość Gość Ciekawy

Polecam rytuały na związek, miłość, prace i finanse. Korzystałam i bardzo zadowolona.  Wróżki Mila jest skuteczna, a do tego ciepła i miła, można ją znaleźć na wpisując w wyszukiwarkę Google Wróżka Mila. Polecam z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać

Przestańcie wymyślać z tą zaradnością...

Niezaradny przystojniak będzie bardziej pożądany przez kobiety niż zaradny, ale przeciętny z wyglądu mężczyzna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bo ksionszki nie da sie zjesc na sniadanie ani objat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość dfd napisał:

twoja sprawa,ja wolę oszczędzać a nie miałem bogatych rodziców którzy dali mi wszystko za free i załatwili pracę po znajomości 

Ja też nie miałam bogatych starych, sama się wszystkiego dorobiłam, ale nie zrobiło to że mnie dusigrosza, nigdy nie widzę płacenia za kogoś jako przepuszczania pieniędzy, nie myślę o tym przez pryzmat inwestycji, tylko cieszę się że mam pieniądze i stać mnie na to żeby zapłacić za całą kolację przy wyjściu ze znajomymi (i nikt nikomu nie wylicza ile i kiedy ktoś płacił- nigdy nie dzielimy rachunków bo to nieprzyjemne doświadczenie, wisieć nad rachunkiem z kalkulatorkiem w dłoni i pieciozlotowkami w oczach i liczyć kto ile zjadł i wypił), kupić partnerowi super prezent czy postawić głupia kawę kolezance- i ani nie oczekiwać niczego w zamian, ani też nie spędzić tygodnia rozmyślając o tym jak to piętnaście złotych za latte poszło jak krew w piach.

2 godziny temu, Gość dfd napisał:

idąc twoim tokiem rozumowania wychodzi na to wiec że kobieta też powinna wydawac na mnie - no bo inaczej mogę okzyknąć ją że jest skąpcem/gołodupcem. Nie? Przecież mamy równouprawnienie chcecie być traktowane tak jak my.

Mam już spore oszczędności na koncie, kilkadziesiat tys złotych wiec gołodupcem nie jestem ale nie jestem też rozrzutny,nie po to cięzko pracuję by pieniadze puszczac lekką reką - oszczędnosć to fajna rzecz,polecam spróbować.

No wlasnie- skąpiec myśli "tak ciężko na to pracowałem- nie jestem głupi żeby wydawać na innych", a człowiek szczodry czerpie radość z tego że go stać zapłacić za kogos. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja też nie miałam bogatych starych, sama się wszystkiego dorobiłam, ale nie zrobiło to że mnie dusigrosza, nigdy nie widzę płacenia za kogoś jako przepuszczania pieniędzy, nie myślę o tym przez pryzmat inwestycji, tylko cieszę się że mam pieniądze i stać mnie na to żeby zapłacić za całą kolację przy wyjściu ze znajomymi (i nikt nikomu nie wylicza ile i kiedy ktoś płacił- nigdy nie dzielimy rachunków bo to nieprzyjemne doświadczenie, wisieć nad rachunkiem z kalkulatorkiem w dłoni i pieciozlotowkami w oczach i liczyć kto ile zjadł i wypił), kupić partnerowi super prezent czy postawić głupia kawę kolezance- i ani nie oczekiwać niczego w zamian, ani też nie spędzić tygodnia rozmyślając o tym jak to piętnaście złotych za latte poszło jak krew w piach.

No wlasnie- skąpiec myśli "tak ciężko na to pracowałem- nie jestem głupi żeby wydawać na innych", a człowiek szczodry czerpie radość z tego że go stać zapłacić za kogos. 

 

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja też nie miałam bogatych starych, sama się wszystkiego dorobiłam, ale nie zrobiło to że mnie dusigrosza, nigdy nie widzę płacenia za kogoś jako przepuszczania pieniędzy, nie myślę o tym przez pryzmat inwestycji, tylko cieszę się że mam pieniądze i stać mnie na to żeby zapłacić za całą kolację przy wyjściu ze znajomymi (i nikt nikomu nie wylicza ile i kiedy ktoś płacił- nigdy nie dzielimy rachunków bo to nieprzyjemne doświadczenie, wisieć nad rachunkiem z kalkulatorkiem w dłoni i pieciozlotowkami w oczach i liczyć kto ile zjadł i wypił), kupić partnerowi super prezent czy postawić głupia kawę kolezance- i ani nie oczekiwać niczego w zamian, ani też nie spędzić tygodnia rozmyślając o tym jak to piętnaście złotych za latte poszło jak krew w piach.

No wlasnie- skąpiec myśli "tak ciężko na to pracowałem- nie jestem głupi żeby wydawać na innych", a człowiek szczodry czerpie radość z tego że go stać zapłacić za kogos. 

 

Ską piec? Nie raczej oszczędny. I bez przesady kawę zawsze można komus postawić w tym nie problem, gorzej że wy wydajecie kasę na naprawdę masę niepotrzebnych i zbędnych rzeczy a potem płaczecie. Stać cię to wydawaj na co chcesz,nie krytykuj innych że nie są podobnie jak ty rozrzutni.Ale potem nie płaczcie i nie lamentujcie na forum jakie to wy biedne i nieszczęsliwe a facet skąpy, no i że z jakichś absurdalnych względów facet ma was utrzymywac i finansować wasze zachcianki. W zamian za co? Seks? Dobre sobie:) Aż takim desperatem nikt nie jest by tylko za cudze ciało pompować pieniadze nie wiadomo ile w kobietę. Chcesz mieć mieszkanie i faceta? Więc dołóż sie do mieszkania,pokaż że też ci zalezy,nic tak nie cementuje zwiazku jak wspólny wysiłek finansowy. Myślisz że tylko dlatego że jesteś kobietą wszystko ci się należy? Facet nigdy nie był i nie będzie twoim niewolnikie,jeszcze by tego brakowało,społeczeństwa gdzie jest nazbyt duża władza kobiet są słabe i taka jest prawda. 

Jak czerpiesz radość z płacenia za kogoś to czerp nadal,skoro tak rozumujesz to przygarnij sobie takze faceta niedojdę i płąć za niego. Nie? Wiec w czym tu nagle problem? Sama pisałaś że jesteś szczodra i lubisz płącić za innych. Ale facet nieudacznik nagle beeeee i to facet ma być rozrzutny na ciebie. LOL kompletna beka z takiego rozumowania zupełna niekonsekwencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
24 minuty temu, Gość dfd napisał:

Ską piec? Nie raczej oszczędny. I bez przesady kawę zawsze można komus postawić w tym nie problem, gorzej że wy wydajecie kasę na naprawdę masę niepotrzebnych i zbędnych rzeczy a potem płaczecie. Stać cię to wydawaj na co chcesz,nie krytykuj innych że nie są podobnie jak ty rozrzutni.Ale potem nie płaczcie i nie lamentujcie na forum jakie to wy biedne i nieszczęsliwe a facet skąpy, no i że z jakichś absurdalnych względów facet ma was utrzymywac i finansować wasze zachcianki. W zamian za co? Seks? Dobre sobie:) Aż takim desperatem nikt nie jest by tylko za cudze ciało pompować pieniadze nie wiadomo ile w kobietę. Chcesz mieć mieszkanie i faceta? Więc dołóż sie do mieszkania,pokaż że też ci zalezy,nic tak nie cementuje zwiazku jak wspólny wysiłek finansowy. Myślisz że tylko dlatego że jesteś kobietą wszystko ci się należy? Facet nigdy nie był i nie będzie twoim niewolnikie,jeszcze by tego brakowało,społeczeństwa gdzie jest nazbyt duża władza kobiet są słabe i taka jest prawda. 

Jak czerpiesz radość z płacenia za kogoś to czerp nadal,skoro tak rozumujesz to przygarnij sobie takze faceta niedojdę i płąć za niego. Nie? Wiec w czym tu nagle problem? Sama pisałaś że jesteś szczodra i lubisz płącić za innych. Ale facet nieudacznik nagle beeeee i to facet ma być rozrzutny na ciebie. LOL kompletna beka z takiego rozumowania zupełna niekonsekwencja.

Tak, jestem szczodra, dobrze zarabiam, mój mąż tak samo. Nigdy nie pozwolił mi na randce zapłacić, "pompował we mnie pieniądze", mało tego- namawia mnie żebym zostawiła pracę i zajęła się tym co sprawia mi przyjemność, bo on zarabia o wiele więcej niż jest nam potrzebne na życie. "Przygarnij faceta niedojdę i płac za niego"? Może czegoś nie zrozumiałeś w moich wypowiedziach- nie interesują mnie nieudacznicy bo samej daleko mi do niedojdy. Natomiast to że mam pieniądze które wydaje na siebie i innych lekką ręką (w granicach rozsądku) nie oznacza że poszłabym na drugą randkę z facetem ktory pozwolił mi zapłacić na pierwszej randce, jeśli to on zapraszal. To jest niemęskie, nieatrakcyjne, niegrzeczne i źle rokuje na przyszłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilo
20 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tak, jestem szczodra, dobrze zarabiam, mój mąż tak samo. Nigdy nie pozwolił mi na randce zapłacić, "pompował we mnie pieniądze", mało tego- namawia mnie żebym zostawiła pracę i zajęła się tym co sprawia mi przyjemność, bo on zarabia o wiele więcej niż jest nam potrzebne na życie. "Przygarnij faceta niedojdę i płac za niego"? Może czegoś nie zrozumiałeś w moich wypowiedziach- nie interesują mnie nieudacznicy bo samej daleko mi do niedojdy. Natomiast to że mam pieniądze które wydaje na siebie i innych lekką ręką (w granicach rozsądku) nie oznacza że poszłabym na drugą randkę z facetem ktory pozwolił mi zapłacić na pierwszej randce, jeśli to on zapraszal. To jest niemęskie, nieatrakcyjne, niegrzeczne i źle rokuje na przyszłość. 

ahahahahahaha ale bzdety pewnie własnie szukasz takiego co będziesz go mogła ogolić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Musicie mieć bardzo cieżkie życie skoro wszędzie szukacie ataku na siebie. Nie bójcie się, ten mały procent ludzi którzy chcą wykorzystać finansowo partnerów nie wybiera na swoje ofiary osób bezrobotnych (albo prawie bezrobotnych) którym szkoda pieniędzy dosłownie na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
3 minuty temu, Jajko Pisanka napisał:

Musicie mieć bardzo cieżkie życie skoro wszędzie szukacie ataku na siebie. Nie bójcie się, ten mały procent ludzi którzy chcą wykorzystać finansowo partnerów nie wybiera na swoje ofiary osób bezrobotnych (albo prawie bezrobotnych) którym szkoda pieniędzy dosłownie na wszystko

bezrobotny czy nie to bez znaczenia - n ikt nie lubi być finansowo wykorzystywany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość dfd napisał:

bezrobotny czy nie to bez znaczenia - n ikt nie lubi być finansowo wykorzystywany

Jeżeli potrafisz tworzyć relacje z innymi ludźmi to wyzysk nie będzie twoim problemem. Jak zapłacenie za kawę na randce uważasz za wykorzystywanie to nie musisz się marwtić - nic nawet o tym nie pomyśli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
1 minutę temu, Jajko Pisanka napisał:

Jeżeli potrafisz tworzyć relacje z innymi ludźmi to wyzysk nie będzie twoim problemem. Jak zapłacenie za kawę na randce uważasz za wykorzystywanie to nie musisz się marwtić - nic nawet o tym nie pomyśli. 

jesteś walnięta a kawa to nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość dfd napisał:

jesteś walnięta a kawa to nie problem

no jestem walnięta, bo nie wiem jak ktoś z niewielką ilością finansów może obawiać się wykorzystania finansowego 😄

a tak serio, ludzie w związkach "inwestują" w siebie nawzajem i nie widzą w tym problemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
5 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

a tak serio, ludzie w związkach "inwestują" w siebie nawzajem i nie widzą w tym problemu. 

no widzisz,gdybyś mnie czytała od początku a nie kłóciła sie jak głupia gęś to byś zauwazyła że piszę o tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
35 minut temu, Gość dfd napisał:

no widzisz,gdybyś mnie czytała od początku a nie kłóciła sie jak głupia gęś to byś zauwazyła że piszę o tym samym

Ty piszesz o tym że nie chcesz "wywalać pieniędzy" na kobietę. To nie wywalaj, są na szczęście mężczyźni którzy lubią i stać ich na to żeby kobiecie sprawiać przyjemność odpowiednim traktowaniem, okazywać hojność i być szarmanckim. Kobieta z klasą może spokojnie zapłacić za siebie i za mężczyznę ale mężczyzna z klasa nigdy nie pozwoli jej sięgnąć po portfel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuii

mamy równouprawnienie niech każdy płaci za siebie za mnie nikt nie musi i nikogo nie zmuszam

nie podoba się - droga wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Gość dfd napisał:

no widzisz,gdybyś mnie czytała od początku a nie kłóciła sie jak głupia gęś to byś zauwazyła że piszę o tym samym

nie, ty wychodzisz z założenia, że nic dla nikogo nie zrobisz bo to byłby wyzysk twojej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
30 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

nie, ty wychodzisz z założenia, że nic dla nikogo nie zrobisz bo to byłby wyzysk twojej osoby

a co ta druga osoba by zrobiła dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość dfd napisał:

a co ta druga osoba by zrobiła dla mnie?

żeby ktokolwiek coś dla ciebie zrobił nie możesz o tym myśleć i traktować tego jako umowy biznesowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna

Nie no spoko. 

Od dziś będziemy zarzucac swe sidła na brzydkich, niezaradnych i obowiązkowo chamowatych. Bycie przyglupem i brak higieny osobistej to oczywiście dodatkowe atuty! Czekamy na was panowie! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
53 minuty temu, Gość dfd napisał:

a co ta druga osoba by zrobiła dla mnie?

No i właśnie tutaj obnazasz swoje głębokie wyrachowanie- takie podejście jest typowe dla skąpych niezamożnych ludzi- ciągle tylko myslą o tym żeby przypadkiem ktoś ich nie wykorzystał, prowadzą w głowie bilans zysków i strat. Dla takich osób faktycznie lepiej być w związku w którym jest rozdzielność majątkowa, jedyny problem polega na tym że taki pan jak Ty, zarabiajac 3500 na rękę i licząc każdy grosz, składając się z partnerką na bułki rano po połowie (chyba że ona zje dwie bułki, a on jedna- wtedy ona niech oddaje mu hajsy, przecież on się nie da wykorzystywać!) będzie oczekiwal że to ona spowolni swoją karierę żeby zostać w domu z niemowlakiem, ona będzie brała zwolnienia na choroby dziecka (bo on przecież stara się o podwyżkę/awans), ona też będzie zajmowała się domem, a on jej będzie "pomagał", czyli wyniesie śmieci jeśli ona mu powie (przecież sam nie ogarnie że śmieci pełne). 

Takie są realia obecnego "równouprawnienia" i w takich realiach (skoro to ja urodzę dziecko i będę się nim w większości zajmować, ja mam na głowie większość obowiązków domowych i zarządzanie domem, ja będę w razie rozwodu sprawowała opiekę nad dziećmi, to ja więcej własnych ciężko zarobionych pieniędzy wydaje na kosmetyki, ciuchy i zabiegi upiększające - częściowo dla siebie, częściowo dla męża, a częściowo bo takie są oczekiwania społeczne które spełniać chce i ja i maz) ja mam prawo oczekiwać że facet też stanie na wysokości zadania i zarobi na siebie, na dom i na dzieci, a o mnie też będzie dbał. Bo nigdy nic nie jest po równo. Ja mam takie cechy charakteru że jestem lepsza niż mąż w zajmowaniu się innymi (ludźmi czy zwierzątkami), a on jest lepszy ode mnie w zarabianiu pieniędzy, więc ja jestem odpowiedzialna za dobre samopoczucie wszystkich zainteresowanych, a on za nasze bezpieczeństwo finansowe. 

Jeśli jest na świecie facet który umie, może i chce wziąć na siebie równo połowę obowiązków kobiety to super, takie równouprawnienie rozumiem. Problem polega na tym że kafateryjni narzekacze wcale tego nie chca- oni się tylko ciągle boja że ktoś ich wykorzysta (bo ich średnia krajowa to taki łakomy kąsek dla perfidnych żmij)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shirra
Dnia 22.07.2019 o 19:05, Gość Magda na Bielanach napisał:

W naszym obszarze kulturowym, to mężczyzna jest głową rodziny. Więc ma obowiązek zadbac o to aby ona miała gdzie mieszkac, co jesc, w co się ubrać i pojechać na wakacje. Jesli nie potrafisz zapewnić tych najbardziej podstawowych potrzeb, to jesteś sam. Proste jak drut chłopaku 😉

Że co? Co za bzdury!!! Mamy XXI wiek przypominam. Ja i mąż razem pracujemy, razem dbamy o to żeby było co jeść, w co się ubrać i razem planujemy wakacje! Razem dbamy o naszą córeczkę. Jedno drugie wspiera.

A co do zaradności to uwielbiam jak mój mąż potrafi sam i chce sam coś zrobić, naprawic, nie potrzebuje fachowca. Ja mu pomagam jak mogę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Paradoks polega na tym, że niestety, ale w Polsce jeszcze faceci wciąż na tym samym stanowisku zarabiają wiecej od kobiet. Do tego facet na ogół chce mieć kobietę młodszą, a czasem i z 10 lat młodszą. Do tego reprezentacyjną i zadbaną.  W wiekszości przypadków (ale nie zawsze)  nawet gdyby pracowali w jednej firmie na równorzędnym stanowisku, to on bedzie zarabiał więcej, jako że ma chociażby dłuższy staż pracy. I co wtedy? 

Skoro ma być po równo, to rachunki na pół, wczasy, wyjazdy na pół, w restauracji każdy za siebie płaci a jedzenie jak? Też na pół, skoro on zje 2/3 tego co ona? Kobieta ma więcej wydatków, bo jeśli chce zadbać o siebie, to kosmetyki, ciuchy, fryzjer czy kosmetyczka kosztują i to dużo, a jak jeszcze do tego dorzucić jakiś karnet na fitness czy siłownię, to kilka stów na miesiąc jak nic się nazbiera. Do tego antykoncepcja, wizyty u ginekologa. Do tego nierzadko sama ma samochód i też go jeszcze ma tankować, utrzymywać, naprawiać. Z czego to wszystko, skoro przecietna kobieta więcej jak 3 tys nie zarobi, a wrecz zarabiają po 2, 2,5 tys,  bo taki mamy klimat w Polsce. Facet chociażby nawet bez wykształcenia może w budowlance z 4-5 tys zarobić. Pokażcie mi która kobieta nawet po studiach tyle wyciąga? Załóżmy, że ona ma nawet te 3 tys, a on 5 tys. Ustalili, że po 2000 tys się zrzucają na mieszkanie i jedzenie, inne wydatki domowe. Jej zostaje 1000 zł na cała resztę - samochód, ciuchy, kosmetyki, fryzjera. Niech nawet i on tyle wyda na swoje pierdoły. Pod koniec miesiaca ona bedzie bez kasy, a on ma do 2 tys oszczędności. Rozumiem, że w tej sytuacji na wczasy on pojedzie sobie sam, bo przecież on płacić za kobietę nie bedzie, bo nie potrzebuje utrzymanki. Tak to widzicie? To ma wygladać związek?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
41 minut temu, Gość Gość napisał:

Paradoks polega na tym, że niestety, ale w Polsce jeszcze faceci wciąż na tym samym stanowisku zarabiają wiecej od kobiet. Do tego facet na ogół chce mieć kobietę młodszą, a czasem i z 10 lat młodszą. Do tego reprezentacyjną i zadbaną.  W wiekszości przypadków (ale nie zawsze)  nawet gdyby pracowali w jednej firmie na równorzędnym stanowisku, to on bedzie zarabiał więcej, jako że ma chociażby dłuższy staż pracy. I co wtedy? 

Skoro ma być po równo, to rachunki na pół, wczasy, wyjazdy na pół, w restauracji każdy za siebie płaci a jedzenie jak? Też na pół, skoro on zje 2/3 tego co ona? Kobieta ma więcej wydatków, bo jeśli chce zadbać o siebie, to kosmetyki, ciuchy, fryzjer czy kosmetyczka kosztują i to dużo, a jak jeszcze do tego dorzucić jakiś karnet na fitness czy siłownię, to kilka stów na miesiąc jak nic się nazbiera. Do tego antykoncepcja, wizyty u ginekologa. Do tego nierzadko sama ma samochód i też go jeszcze ma tankować, utrzymywać, naprawiać. Z czego to wszystko, skoro przecietna kobieta więcej jak 3 tys nie zarobi, a wrecz zarabiają po 2, 2,5 tys,  bo taki mamy klimat w Polsce. Facet chociażby nawet bez wykształcenia może w budowlance z 4-5 tys zarobić. Pokażcie mi która kobieta nawet po studiach tyle wyciąga? Załóżmy, że ona ma nawet te 3 tys, a on 5 tys. Ustalili, że po 2000 tys się zrzucają na mieszkanie i jedzenie, inne wydatki domowe. Jej zostaje 1000 zł na cała resztę - samochód, ciuchy, kosmetyki, fryzjera. Niech nawet i on tyle wyda na swoje pierdoły. Pod koniec miesiaca ona bedzie bez kasy, a on ma do 2 tys oszczędności. Rozumiem, że w tej sytuacji na wczasy on pojedzie sobie sam, bo przecież on płacić za kobietę nie bedzie, bo nie potrzebuje utrzymanki. Tak to widzicie? To ma wygladać związek?

 

kosmetyczka,fryzjer - no tak wydatki niezbędne do życia buhahahahah 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
3 minuty temu, Gość dfd napisał:

Kobieta ma więcej wydatków, bo jeśli chce zadbać o siebie, to kosmetyki, ciuchy, fryzjer czy kosmetyczka kosztują i to dużo, a jak jeszcze do tego dorzucić jakiś karnet na fitness czy siłownię, to kilka stów na miesiąc jak nic się nazbiera. Do tego antykoncepcja, wizyty u ginekologa. Do tego nierzadko sama ma samochód i też go jeszcze ma tankować, utrzymywać, naprawiać. Z czego to wszystko, skoro przecietna kobieta więcej jak 3 tys nie zarobi, a wrecz zarabiają po 2, 2,5 tys,  bo taki mamy klimat w Polsce.

Skoro ma więcej wydatków niech je ograniczy. Fitness,siłownia,kosmetyczka jprd sama sobie na to g...o zarób ,a nie oczekujesz że ktoś będzie spelniał twoje zachianki a ty łaskawie od czasu do czasu wypniesz doooope. Facet połowy z tego nie potrzebuje do życia.Widać że to jakaś mentalna gimbaza naogląda się amerykańskiej opery mydlanej i myli że w Polsce jak w malibu lol beka z gimbazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
1 minutę temu, Gość dfd napisał:

Skoro ma więcej wydatków niech je ograniczy. Fitness,siłownia,kosmetyczka jprd sama sobie na to g...o zarób ,a nie oczekujesz że ktoś będzie spelniał twoje zachianki a ty łaskawie od czasu do czasu wypniesz doooope. Facet połowy z tego nie potrzebuje do życia.Widać że to jakaś mentalna gimbaza naogląda się amerykańskiej opery mydlanej i myli że w Polsce jak w malibu lol beka z gimbazy

O kur... Jaki patol. 

Chcesz ładna zadbana kobiete? 

Zawsze mozesz masturbowac sie do końca życia, twój problem. Nikt ci nie kaze nikomu na nic dawać. Ogarnij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertt
3 minuty temu, Gość Ona napisał:

O kur... Jaki patol. 

Chcesz ładna zadbana kobiete? 

Zawsze mozesz masturbowac sie do końca życia, twój problem. Nikt ci nie kaze nikomu na nic dawać. Ogarnij sie

Hahahah patol?

A ty co znalazłaś już takiego jelenia co pakuje w ciebie kasę w zamian za laskę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
4 minuty temu, Gość ertt napisał:

Hahahah patol?

A ty co znalazłaś już takiego jelenia co pakuje w ciebie kasę w zamian za laskę?

Lepszy taki co nie żałuje swojej kobiecie w zamian za laskę niz taki, który jest niemyslacym o życiu golodupcem i nie ma nic do zaoferowania a laske by chciał 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfd
6 minut temu, Gość Ona napisał:

epszy taki co nie żałuje swojej kobiecie w zamian za laskę niz taki, który jest niemyslacym o życiu golodupcem i nie ma nic do zaoferowania a laske by chciał 😂 

czyli zrobiłabyś laskę za fryzjera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

1 godzinę temu, Gość Gość napisał: Paradoks polega na tym, że niestety, ale w Polsce jeszcze faceci wciąż na tym samym stanowisku zarabiają wiecej od kobiet. Do tego facet na ogół chce mieć kobietę młodszą, a czasem i z 10 lat młodszą. Do tego reprezentacyjną i zadbaną.  W wiekszości przypadków (ale nie zawsze)  nawet gdyby pracowali w jednej firmie na równorzędnym stanowisku, to on bedzie zarabiał więcej, jako że ma chociażby dłuższy staż pracy. I co wtedy?  Skoro ma być po równo, to rachunki na pół, wczasy, wyjazdy na pół, w restauracji każdy za siebie płaci a jedzenie jak? Też na pół, skoro on zje 2/3 tego co ona? Kobieta ma więcej wydatków, bo jeśli chce zadbać o siebie, to kosmetyki, ciuchy, fryzjer czy kosmetyczka kosztują i to dużo, a jak jeszcze do tego dorzucić jakiś karnet na fitness czy siłownię, to kilka stów na miesiąc jak nic się nazbiera. Do tego antykoncepcja, wizyty u ginekologa. Do tego nierzadko sama ma samochód i też go jeszcze ma tankować, utrzymywać, naprawiać. Z czego to wszystko, skoro przecietna kobieta więcej jak 3 tys nie zarobi, a wrecz zarabiają po 2, 2,5 tys,  bo taki mamy klimat w Polsce. Facet chociażby nawet bez wykształcenia może w budowlance z 4-5 tys zarobić. Pokażcie mi która kobieta nawet po studiach tyle wyciąga? Załóżmy, że ona ma nawet te 3 tys, a on 5 tys. Ustalili, że po 2000 tys się zrzucają na mieszkanie i jedzenie, inne wydatki domowe. Jej zostaje 1000 zł na cała resztę - samochód, ciuchy, kosmetyki, fryzjera. Niech nawet i on tyle wyda na swoje pierdoły. Pod koniec miesiaca ona bedzie bez kasy, a on ma do 2 tys oszczędności. Rozumiem, że w tej sytuacji na wczasy on pojedzie sobie sam, bo przecież on płacić za kobietę nie bedzie, bo nie potrzebuje utrzymanki. Tak to widzicie? To ma wygladać związek?   X a co mnie obchodzi że kobieta ma większe koszty? Facet wcale więcej nie je ja jadam tyle samo co mama. Kobieta jeszcze więcej zużywa wody 👌😙 jej problem jest nie faceta 😂

Dlatego pozostaniesz ze swoją mamusia w piwnicy Forever. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: Dlatego pozostaniesz ze swoją mamusia w piwnicy Forever.  X noi? Mój sąsiad już pod 50 dobija a też z mamą mieszka. Tylko ona go urodziła jak miała z 16 😙👌

To jest normalne? Nie sondzem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×