Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Bratowa męża namawia mnie byśmy zaszły w tym samym czasie w ciążę. Nie wydaje wam się to infantylne?

Polecane posty

Gość Gość

Że niby będziemy sobie razem w ciąży etc. Po pierwsze nie wiadomo czy tak się uda, po drugie co jej to da, skoro mieszka za granicą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Głupota. Zajdz w ciążę kiedy będziesz pewna i gotowa. Poza tym to byłoby ciężkie w realizacji bo nie wiem czy ona sobie zdaje sprawę ale zajście w ciążę to nie jest takie hop siup seks i jest dziecko. To znaczy teoretycznie tak ale czasem to trwa kilka miesiący/lat. Potem jak zajdzieszto będzie oczekiwała od ciebie żebyście w ten dam dzień i o tej samej godzinie rodziły, trzymając się za ręce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cce

To byl czysty przypadek, ale rownoczesnie w ciazy bylam ja i corka przyjaciol moich tesciow. Ile ja sie nasluchalam, ze ta dziewczyna tak pieknie w ciazy wyglada, ze ma maly zgrabny brzuszek a ja wielki. Potem w sumie byly zachwyty nad moja corka, bo urodzila sie dorodna, a syn tamyej dziewczyny blady chuderlak. Potem role sie odwrocily, bo tamten maluch juz chodzil a moja corka nie. I tesciowie przezyc nie mogli, wymuszac chcieli chodzik i stawianie malej na sile na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"Urodziła się dorodna"- z jakiej wiochy jesteś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megii
6 minut temu, Gość Cce napisał:

To byl czysty przypadek, ale rownoczesnie w ciazy bylam ja i corka przyjaciol moich tesciow. Ile ja sie nasluchalam, ze ta dziewczyna tak pieknie w ciazy wyglada, ze ma maly zgrabny brzuszek a ja wielki. Potem w sumie byly zachwyty nad moja corka, bo urodzila sie dorodna, a syn tamyej dziewczyny blady chuderlak. Potem role sie odwrocily, bo tamten maluch juz chodzil a moja corka nie. I tesciowie przezyc nie mogli, wymuszac chcieli chodzik i stawianie malej na sile na nogi

Pewnie ci ulżyło że mogłaś się powyżywać że niemowlak szczupły za swoje "krzywdy" jakich doznałaś w ciąży😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

moja córka ma taki plan z "najlepszą przyjaciółką", tzn, nie wspominają o zachodzeniu w ciąże, tylko że urodzą tego samego dnia i razem będą chodzić z dziećmi na spacery. Mają 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Że niby będziemy sobie razem w ciąży etc. Po pierwsze nie wiadomo czy tak się uda, po drugie co jej to da, skoro mieszka za granicą 

Pewnie że tak, umówccie się jeszcze na wspólne bzykanko  w końcu wszystko zostanie w rodzinie d.e.b.i.l.k.i. skończone😩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

"Urodziła się dorodna"- z jakiej wiochy jesteś? 

Cce raczej książki czyta kre/tynko. Zobaczyłaś jakieś ci nieznane słówko i już, że ktoś wiejską gwarą zaciąga. Z resztą to słowo jest używane wszędzie. Rzadko, bo rzadko, ale jest. W szczególności w określeniu do owoców i warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Pewnie że tak, umówccie się jeszcze na wspólne bzykanko  w końcu wszystko zostanie w rodzinie d.e.b.i.l.k.i. skończone😩

Raczej jedna d.e.b.i.l.k.a. Autorka nie chce zachodzić w ten sposób w ciążę i jak dobrze się przyjrzysz tej wypowiedzi, to autorka sama nazywa swoją szwagierkę d.e.b.i.lk.ą. Ona chce. Co jej to da? Czytaj kret,y,n.ka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bra
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Głupota. Zajdz w ciążę kiedy będziesz pewna i gotowa. Poza tym to byłoby ciężkie w realizacji bo nie wiem czy ona sobie zdaje sprawę ale zajście w ciążę to nie jest takie hop siup seks i jest dziecko. To znaczy teoretycznie tak ale czasem to trwa kilka miesiący/lat. Potem jak zajdzieszto będzie oczekiwała od ciebie żebyście w ten dam dzień i o tej samej godzinie rodziły, trzymając się za ręce 

Jak nie dla Wiekszosci to jest hop siup i już 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bra
1 godzinę temu, Gość Cce napisał:

To byl czysty przypadek, ale rownoczesnie w ciazy bylam ja i corka przyjaciol moich tesciow. Ile ja sie nasluchalam, ze ta dziewczyna tak pieknie w ciazy wyglada, ze ma maly zgrabny brzuszek a ja wielki. Potem w sumie byly zachwyty nad moja corka, bo urodzila sie dorodna, a syn tamyej dziewczyny blady chuderlak. Potem role sie odwrocily, bo tamten maluch juz chodzil a moja corka nie. I tesciowie przezyc nie mogli, wymuszac chcieli chodzik i stawianie malej na sile na nogi

W sensie gruba się urodziła... Nazywaj rzeczy po imieniu 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Cce raczej książki czyta kre/tynko. Zobaczyłaś jakieś ci nieznane słówko i już, że ktoś wiejską gwarą zaciąga. Z resztą to słowo jest używane wszędzie. Rzadko, bo rzadko, ale jest. W szczególności w określeniu do owoców i warzyw.

Wiem co oznacza słowo dorodny, wiem też ze używa się tego określenia głównie w stosunku do trzody, bydlat i płodów rolnych, dlatego pytam z jakiej wsi jesteś? Ponadto nikt normalny nie szczyci tym że jego dziecko urodziło się większe, analogicznie stąd moje pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Wiem co oznacza słowo dorodny, wiem też ze używa się tego określenia głównie w stosunku do trzody, bydlat i płodów rolnych, dlatego pytam z jakiej wsi jesteś? Ponadto nikt normalny nie szczyci tym że jego dziecko urodziło się większe, analogicznie stąd moje pytanie.

No widzisz, a w literaturze odnośnie zdrowej i pięknej kobiety. Jeśli wiesz, że używa się tego w stosunku do trzody, to może ja zapytam z jakiej wsi jesteś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiii

dorodny -  słownik jęz. polskiego:

1. «wyróżniający się pięknym, zdrowym wyglądem»

2. «o roślinach, owocach: zdrowy i dojrzały»

Przy okazji - użycie słowa infantylny w temacie  jest niezbyt zręczne, bo trudno mowic o dziecinnym zachowaniu jeśli dotyczy zachodzenia w ciążę:).

 A co do samego tematy - jasne,ze każdy zachodzi w ciążę , kiedy mu pasuje i kiedy się uda, ale z doswiadczeń w rodzinie bardzo sobie chwalę sytuacje, gdy dzieci sa w jednym wieku - np ja i moi kuzynowie, a teraz nasze dzieci . Wspólne tematy, plany, zabawy  itd i dla rodziców i dla dzieci , mimo,ze tez cześć mieszka za granicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

 Ponadto nikt normalny nie szczyci tym że jego dziecko urodziło się większe, analogicznie stąd moje pytanie.

Nie szczyci sie ?

A ma sie szczycic kurczakiem 2800, 50 cm ? To jest normalne, tak ? Czy ma byc zachwycony dziecmi z dystrofia maciczna ?

 

Ja sie szczyce, moje dzieci mialy ponad 4kg i po 60 cm 😛

To byly dzieci, nie kurczaki.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie szczyci sie ?

A ma sie szczycic kurczakiem 2800, 50 cm ? To jest normalne, tak ? Czy ma byc zachwycony dziecmi z dystrofia maciczna ?

 

Ja sie szczyce, moje dzieci mialy ponad 4kg i po 60 cm 😛

To byly dzieci, nie kurczaki.

 

Szczycić to się można jak dziecko coś w życiu osiągnie a nie jak urodziło się duże (mój syn ważył 3700 i miał 60cm jak się urodził bo zaraz stwierdzisz że pewnie miałam małe dziecko i dlatego "się czepiam"). Czy jestem z tego dumna? Nie, ale jestem dumna z tego że nauczył się czytać mając 5 lat, ze cały czas duzo czyta, że zdaje z nagrodą i wyróżnieniem z klasy do klasy. Jestem dumna bo jest kulturalnym młodym człowiekiem, ma pewne osiągnięcia w sporcie (na szczeblu krajowym na razie). Jestem dumna bo jak zobaczył potraconego psa to zadzwonil do nas żeby go ratować, jest dobrym wrażliwym człowiekiem-z tego jestem dumna, a nie z tego że dziecko ważyło mniej lub więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cce

Tak, dorodna- okreslenie tesciow, ktorzy faktycznie mieszkaja na wsi. 

I nie, nie wyzywalam sie na niewinnym dziecku, bo po co? To znowu tesciowie porownywali wyglad dzieci, bo moja faktycznie urodzila sie wieksza od tamtego chlopca.

Nie lubilam tych spotkan i porownywania, nie wazne czy akurat zachwyt byl nad moim dzieckiem, czy nad wnukiem przyjaciol tesciow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No moja siostra też tak chciała i wyszło tak, że ja teraz oczekuję już drugiego dziecka, a ona nie może zajść w pierwszą ciążę. Takie obietnice to głupota. Teraz zamiast skupić się na leczeniu to jeszcze stresuje się i denerwuje, bo całej rodzinie obwieszczała, że już zaczyna starania, bo chce zajść wtedy kiedy ja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klunia

Jak chcesz się narażać na lata porównań i licytacji „a mój brajanek już siada”, „a mój alanek już czyta” to się staraj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że to jest właśnie bardzo fajny pomysł ☺️Razem będziecie dzielić się radościami,objawami, dolegliwościami,wynikami badań, fajnie mieć takie wsparcie w drugiej osobie która w danym momencie odczuwa i przeżywa to samo.Dlatego właśnie między innymi powstają grupy na Facebooku czy na kafeterii kobiet które są w ciąży i mają termin na ten sam miesiąc.tylko że to jest wirtualnie a ty byś miała takie wsparcie w postaci bratowej w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilonaaa

Moja mama i jej siostra były w tym samym czasie w ciąży. Ja i kuzynka urodziłyśmy się w tym samym dniu. Oczywiście nie planowały ciąż miedzy sobą, tak wyszło. Pamietam że fajnie było mieć razem urodziny, wszyscy sie zjeżdzali, z kuzynką byłyśmy bliskie póki małe byłyśmy, potem już nie. Pamiętam właśnie te ciągłe porównania Nas, ta grubsza, ta chudsza, ta szybciej biega, ta słabsza, ta już dojrzewa a ona nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coiiiooooo

Swiat bab jest po.pi.er.do.lony, zestaw waszych problemow i emocji jest zalamujący, grube cienkie niemowlaki zazdrosci litanie o slowie dorodny jako pokazowka ego, moja racja racniejsza kto komu lepiej pojedzie,problemy z dupy, to nie moze dziac sie naprawde, chce sie obudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli i tak planujesz ciążę Autorko posta, to co ci szkodzi "w tym samym czasie", co bratowa? To nie ma znaczenia, a dzieci może będą mogły się bawić ze sobą w przyszłości, podczas okazjonalnych spotkań rodzinnych. Jeżeli zaś nie planujesz rozmnogu, to oczywiście pomysł bratowej jest glupkowaty (żeby ustawiać czyjeś życie pod swoje, bo tak).

Natomiast jeśli chodzi o powyższą przezabawna kłótnię o słowo DORODNA, to pani, która od razu wyskoczyła z tekstem o pochodzeniu z wiochy (skoro ktoś używa tego normalnego, literackiego określenia), raczej wystawila kiepskie swiadectwo samej sobie. Zresztą, w wypowiedzi przedmówczyni w ogóle nie o DORODNOŚĆ chodziło, tylko o ewentualne, irytujace porównywania dokonań dzieci, ktore urodziły się w podobnym czasie.

A tak na marginesie, noworodki, ktore przychodzą na świat z większą wagą, od początku są bardziej podobne do ludzi, a nie do kosmitów, jak te zupełne maluszki, czy wcześniaki. Dlatego tak, taki wyglad może budzić aprobatę (czy nawet zazdrość), mam wrażenie że zwłaszcza wśród dziadków, dla ktorych masa dziecka ma zawsze jakoś większe znaczenie niż dla rodziców. 

Pozdrawiam wszystkie Panie, zarówno matki dorodnych jak i nieokazałych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 godzin temu, Gość gość napisał:

No moja siostra też tak chciała i wyszło tak, że ja teraz oczekuję już drugiego dziecka, a ona nie może zajść w pierwszą ciążę. Takie obietnice to głupota. Teraz zamiast skupić się na leczeniu to jeszcze stresuje się i denerwuje, bo całej rodzinie obwieszczała, że już zaczyna starania, bo chce zajść wtedy kiedy ja. 

Jak mnie śmieszy, gdy jakaś para oglasza, że starają się o dziecko. To tak, jakby publicznie ogłosić, że "mamo, tato, babciu, dziadku od dzisiaj z moim misiem częściej niż zwykle będziemy uprawiać se.ks. A w niektóre dni to nawet zrobimy to kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

Moja koleżanka cały czas mówiła my się staramy wy się postarajcie i będziemy razem chodzić z wózkami. Powiedziałam jej że jestem w ciąży a ona się obraziła na mnie 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

B

Dnia 25.07.2019 o 10:54, Gość Super Żona napisał:

Moja koleżanka cały czas mówiła my się staramy wy się postarajcie i będziemy razem chodzić z wózkami. Powiedziałam jej że jestem w ciąży a ona się obraziła na mnie 😂

mnie bratowa męża narajała żebym zaszła w tym samym czasie co ona. Potem udawała że porzuciła ten pomysł (bo im nie wychodziło), powiedziała że odłoży starania bo lekarka jej kazała, jako że jest na coś tam chora. A jak zobaczyla że biore kwas foliowy i zapytała czy sie staramy, a ja odpowiedziałam ze tak, to ona w te pędy z mężem wziela sie za rozmnażanie. nie wiem tylko dlaczego trzymała to w tajemnicy 4 miesiace i powiedziała nam pozno. teraz obie jestesmy w ciazy, ja troche wczesniej mamr odzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×