Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanaizrozpaczona928394

prosze przeczytaj- WOŁANIE o pomoc- tradzik historia

Polecane posty

Gość zalamanaizrozpaczona928394

Mam 24 lata i od około 5 czy 6 lat zmagam się z tradzikiem ktory pojawil sie pozno miedzy 18 a 19 rokiem zycia i w sumie chyba jakos z dnia na dzien. Nadmienie ze zawsze miałam tlusta cere troche wagrow i zaskornikow ale bezproblemowa oraz zawsze mialam problemy z miesiaczka. Zwlekalam z leczeniem gd tradzik sie pojawil bo myslalam ze przejdzie ze to pozne dojrzewanie i bagatelizowalam to, malowalam sie, az pewnego dnia zobaczylam ze porobily mi sie glebokie blizny w twarzy, problem jest powazny moze nie az tak bardzo nasilony ale mam tendencje do bliznowacenia i kazda krosta zostawia u mnie ciemny placek a te glebsze nawet dziury. Tradzik byl na calej twarzy, nie w miejscach "hormonalnych" zuchwa, szyja i tylko na twarzy plecy i klatka czyste. 

Dermatolog numer 1 - od razu padla diadnoza tradzik, bez szukania przyczyn ani nic, na prosby o badania reagowala zloscia, nie mialam wtedy doswiadczenia wiec wierzylam w to wszystko. Leczenie bylo tylko zewnetrzne i pomagalo poniewaz w miedzyczasie odwiedzilam ginekologa (najlepszego w okolicy) i dalam sie przekonac bez badan bez niczego (glupia ja) na slabe tabletki antykoncepcyjne Belara na pol roku i to rozwiaze problem. Dalej o dermatologu masci pomagal bo bylam na antykach i nie bylo co przy mnie robic. mialam masci i kremy zmieniane od groma tych masci nie wymienie ich nawet wszystkich acnatac normaclin pellevita acne, jakies plyny robione na recepte clindacin t duac aknemycin, atrederm wszystko chyba. nadmienie ze mimo iz bylam na tabletach poprawa stanu cery byla bardzo duza, lecz nie idealna wiec dermatolog mial co leczyc dlatego zmienial mi te masci i byly takie okresy kiedy mialam troche pryszczy nieduzo a byly okresy ze nie mialam zadnego dlugo. mimo wszystko malowalam sie z powodu blizn (wiec makijaz nie mial wplywu). u ginekologa, tego najlepszego w okolicy - mowil ze dalej mam brac tabletki, wciagnal mnie po prostu w ta gre... 

taki stan trwal 3 lata, zblizal mi sie zabieg i w koncu obudzilam sie co ja sobie robie i odstawilam tabletki anty, ginekolog o ktorym pisalam wyjechal do innego miasta i nie mialam z nim kontaktu, nawiasem mowiac tabletek anty juz brac nie moge bo dostalam bardzo duzych skutkow ubocznych nie ujawniajacych sie od razu. po odstawieniu dostalam prawdziwego okresu od razu za miesiac praktycznie i cera była ładna okolo 2 czy 3 miesiecy potem stopniowo zaczela sie psuc az doszlo do stanu moze nie sprzed tabletek ale bywaja dni ze wygladam makbrycznie i tradzik przeniosl mi sie w miejsca hormonalne policzki zuchwa(a wczesniej tam nie bylo) broda, nie mam do na calej twarzy tak jak dawniej, mysle ze dermatolog czesc wyleczyl masciami, a czesc zniszczyly hormony. doszedl tez stopniowo tradzik na plecach i klatce a wczesniej tego nie bylo oraz nawet wypyski we wlosach. 

Wracamy do dermatologa numer 1 - na taki stan powiedziala mi ze prawdopodobnie tradzik bede miala do menopauzy i ona juz tu nic nie wymysli zeby bylo idelanie dala mi jakis plyn ale powiedziala zeby sie nie spodziewac cudow bo mam miesiaczke (ogolnie nie w tym memencie) i tak bedzie ze nie da mi izoteku bo nie jest to stan az tak powazny i moze nie pomoc jak przyczyna jest hormonalna i ratuja mnie tylko isc do ginekologa i powiedziec ze sie pogorszylo i znowu mi da tabletki. oczywiscie nie zrobilam tego i nie poszlam juz wiecej do tego dermatologa 

W miedzyczasie juz bardziej swiadoma wzielam sprawy w swoje rece zmienilam pielegnacje (choc moje cialo nie reaguje na to jak sie mu podoba to jest lepiej) oraz poszlam do innego ginekologa ktory nie bedzie mnie namawial na tabletki tylko poszuka zrodla tych problemow. poprzedni gin ten od tabletek powiedzial ze nie ma u mnie podstaw do badan hormonalnych... ta ginekolog do ktorej poszlam skierowala mnie na oddzial ginekologii na badania hormonalne z ktorych wyszla tylko podwyzszona prolaktyna i tak sie zaczela cala zabawa, skierowano mnie do ginekologa-endokrynologa. 

Dermatolog numer 2  - najlepsza w okolicy z doktoratem i miala opinie ze pomaga i wysyla wszystkich na badania najpierw. nie bylam z niej zadowolona poniewaz owszem zrobila porzadny wywiad pytala o leki ktore przyjmuje, badania hormonalne, wywiad rodzinny mowila ze w tym wieku nie powinnam juz miec tradziku i ze dziwne ze wczesniej go nie mialam a teraz mam i zeby wykluczyc policystyczne jajniki (nizej napisze co wyszlo z gin-endo) oraz ze jesli sa problemy hormonalne to takie leczenie jest prawidlowe (tak ale to nie jest leczenie tabletki anty do konca zycia). nie bylam zadowolona z tej dermatolog poniewaz niby przeprowadzila wywiad ale powiedziala ze zadnych badan sie nie robi oprocz hormonalnych np posiewu skory ze gronkowiec jest tylko przy zapaleniu mieszkow wlosowych a nie przy tradziku i alergia tez wyglada inaczej ze nie ma podstaw u mnie i do tego zapisala juz nie leczenie zewnetrzne a antbiotyk tetrysal chcoaz mam problemy z zoladkiem i mowila ze jak boli brzuch po tym to nie brac dalej i dalej moze byc juz tylko izotek.w tym momecie uswiadomilam sobie ze od dermataloga nie uzyskam pomocy bo ich interesuje tylko zaleczanie objawow a nie ustalenie skad pochodza. nie bierze sie zadnych lekow jesli nie wiemy na co. juz wiecej do niej nie poszlam i antybiotyku nie wzielam.

w miedzyczasie ginekolog-endokrynolog - wysluchal mojej historii i powiedzial ze ta prolaktyna wcale nie jest podwyzszona i moze taka byc i ona nie odpowiada za te problemy i ze trzeba zrobic datkowe badania oraz dal mi tabletki ziolowe (jak chce zaczynac od najnizszego kalibru) na te klopoty  z miesiaczka i tradzik. nie pomogly. z badan wszystko wyszlo ok poza duzo podwyzszonym 17-OH progesteronem. na chwile obecna mam podejrzenia PCOS mimo braku innych klinicznych objawow i w usg jest wszystko ok ale nie wiadomo czy dochodzi do mnie do owulacji oraz zaburzenia miesiaczkowania i tradzik oraz podejrzenie wrodzonego przerostu nadnerczy i nie padla jeszcze diagnoza i czekam jeszcze na potwierdzenie lub obalenie tych teorii. chcoaz na PCOS nie wygladam nie tyje nie mam owlosienia tylko te 2 czynniki i dziwi mnie to bo problem z okresem mialam zawsze od malego a tradzik od okolic matury dopiero.

 

Dermatolog numer 3 - dalam sie namowic zeby jeszcze ostatni dermatolog zabral glos w mojej sprawie i wybralam dermatologa z polecenia mloda niewypalona kobiete i niestety znowu sie rozczarowalam. wizyta trwala 5 minut i pani doktor powiedziala mi ze badan robic nie ma co bo mam tradzik i ze leczenie trwa rok i bedzie poprawa po roku (a przeciez mowilam jej ze sie dluzej lecze) i dala mi znowu leczenie zewnetrzne te leki ktore juz mialam i nie sluchala ze juz je stosowalam. zrozumialam ze zaden dermatolog mi nie pomoze nie maja pojecia o czym mowia i lekow nie wykupilam i wiecej do niej nie poszlam. 

Pytanie - skad sie to u mnie wzielo i czy da sie mi w ogole pomoc inaczej niz dzialajac na objawy, cz w ogole sie da cos zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1111gosc

podnosze upupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc00000000

odstawienie antykoncepcji mogło się do tego przyczynić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabralamizotek

ja bralam izotek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×