Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pyskata

Nie wyjdę ponownie za mąż!

Polecane posty

Gość Pyskata

Owszem , nigdy więcej nie wyjdę za mąż. Bez względu na to jak potoczy się moja przyszłość, czy zostanę rozwodniczką , wdową. Widzę że małżeństwo jest w pewnym sensie ograniczeniem. Nie tylko słów i czynów ale blokadą samego siebie. Też tak uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Pyskata napisał:

Owszem , nigdy więcej nie wyjdę za mąż. Bez względu na to jak potoczy się moja przyszłość, czy zostanę rozwodniczką , wdową. Widzę że małżeństwo jest w pewnym sensie ograniczeniem. Nie tylko słów i czynów ale blokadą samego siebie. Też tak uważacie?

Tu nie chodzi o ograniczenia, bo nawet będąc w związku partnerskim one przecież są. Ale po co brać ślub? Mieszać sobie i komuś w papierach.. Przecież jeśli dwie osoby się kochają nie potrzebny im na to papier. Miłość to nie rzecz a ludzie wciąż chcą wystawiać na nią papiery i rejestrować jak jakiś samochód. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyskata
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tu nie chodzi o ograniczenia, bo nawet będąc w związku partnerskim one przecież są. Ale po co brać ślub? Mieszać sobie i komuś w papierach.. Przecież jeśli dwie osoby się kochają nie potrzebny im na to papier. Miłość to nie rzecz a ludzie wciąż chcą wystawiać na nią papiery i rejestrować jak jakiś samochód. 

Masz rację, zgadzam się z Tobą w zupełności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Pyskata napisał:

Masz rację, zgadzam się z Tobą w zupełności

Dziękuję 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Pyskata napisał:

Owszem , nigdy więcej nie wyjdę za mąż. Bez względu na to jak potoczy się moja przyszłość, czy zostanę rozwodniczką , wdową. Widzę że małżeństwo jest w pewnym sensie ograniczeniem. Nie tylko słów i czynów ale blokadą samego siebie. Też tak uważacie?

A w czym jesteś ograniczona w małżeństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

A w czym jesteś ograniczona w małżeństwie?

Ha we wszystkim, że nie tak spojrzę, że nie tak powiem, że za dużo palę, za dużo piję. Że za długo u koleżanki siedzę, masakra. Z takiego małżeństwa to od razu chce się wylecieć. Przecież to chore. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ha we wszystkim, że nie tak spojrzę, że nie tak powiem, że za dużo palę, za dużo piję. Że za długo u koleżanki siedzę, masakra. Z takiego małżeństwa to od razu chce się wylecieć. Przecież to chore. 

To po co za mąż wychodziłaś za kogoś kto do ciebie nie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

To po co za mąż wychodziłaś za kogoś kto do ciebie nie pasuje?

Skąd mogłam wiedzieć, to że ktoś z kimś pasuje czy nie  trzeba byłoby sprawdzać kupę czasu , a wtedy jakoś tak wyszło, młoda to i głupia, myślałam że kocham a dziś po latach to sama już nie wiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Skąd mogłam wiedzieć, to że ktoś z kimś pasuje czy nie  trzeba byłoby sprawdzać kupę czasu , a wtedy jakoś tak wyszło, młoda to i głupia, myślałam że kocham a dziś po latach to sama już nie wiem. 

A wyszłaś za mąż po jakim okresie znajomości i w jakim wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Gość napisał:

Ha we wszystkim, że nie tak spojrzę, że nie tak powiem, że za dużo palę, za dużo piję. Że za długo u koleżanki siedzę, masakra. Z takiego małżeństwa to od razu chce się wylecieć. Przecież to chore. 

To się rozwiedź jak ci się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To się rozwiedź jak ci się nie podoba.

Boję się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Leżaczek napisał:

 

No ok, ale tak sie tylko mówi. Bo nic nie jest pewne nawet to że nie spotkasz kogoś w kim zakochasz się na zaboj wzajemnie. I w takiej sytuacji coo? Ślub i może nawet dziecko 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Homo dążą do legalizacji a Wy piszecie po co ślub. Ślub jest bardzo potrzebny w szczególności kiedy ma się potomstwo i dochodzi się wspólnie do majątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to zależy od tego jak ludzie widzą ślub. Dla mnie to są sprawy głównie papierkowe (takie jak dziedziczenie, podatek itd.), nie uważam, żeby ludzie musieli zmieniać rodzaj relacji tylko dlatego, że są po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Skąd mogłam wiedzieć, to że ktoś z kimś pasuje czy nie  trzeba byłoby sprawdzać kupę czasu , a wtedy jakoś tak wyszło, młoda to i głupia, myślałam że kocham a dziś po latach to sama już nie wiem. 

Myśle że masz coś w okolicach 35 lat. W tym okresie kobiety szaleją i się rozwodzą ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwariował.
2 minuty temu, lonelyman napisał:

Myśle że masz coś w okolicach 35 lat. W tym okresie kobiety szaleją i się rozwodzą ☺

Nie rozwodze się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L o q
5 godzin temu, Gość Pyskata napisał:

Owszem , nigdy więcej nie wyjdę za mąż. Bez względu na to jak potoczy się moja przyszłość, czy zostanę rozwodniczką , wdową. Widzę że małżeństwo jest w pewnym sensie ograniczeniem. Nie tylko słów i czynów ale blokadą samego siebie. Też tak uważacie?

Mnie nie obchodzi twoje   prywatne  życie. 150 zł za 45  minut tyle zapłać psychoterapeucie a nie męcz czytelników. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Zwariował. napisał:

Nie rozwodze się 

Jesczcze nie ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114

Zdecydowanie kazde malzenstwo ogranicza. Z fajnego, egoistycznego “ja” przechodzimy na “my”..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miało być jeszcze nie.

A tak poważnie to zjedzcie paczke positivum i pogadajcie jak kobieta z facetem i facet z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, lonelyman napisał:

Miało być jeszcze nie.

A tak poważnie to zjedzcie paczke positivum i pogadajcie jak kobieta z facetem i facet z kobietą.

Jestem za 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
58 minut temu, Gość Lola114 napisał:

Zdecydowanie kazde malzenstwo ogranicza. Z fajnego, egoistycznego “ja” przechodzimy na “my”..

My to nie jest ograniczenie, po za tym tobie jakoś małżeństwo nie przeszkodziło mieć kochanka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Lola114 napisał:

Zdecydowanie kazde malzenstwo ogranicza. Z fajnego, egoistycznego “ja” przechodzimy na “my”..

Ja na to patrzę inaczej. Jestem "ja", ale jesteśmy też "my" i mnie to bardzo odpowiada. Owszem, związek powoli przenika w to jak widzę samą siebie, ale to nie jest negatywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×