Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nela

Nie radzę sobie z zazdrością!POMOCY

Polecane posty

Gość Nela

Cześć. Przychodzę tutaj i proszę Was o pomoc. Może jest tu jakaś osoba, która sobie z tym poradziła. Proszę też o wyrozumiałość.

Mam od pewnego, długiego czasu problem. Mam faceta, już prawie 2 lata jesteśmy razem, ale mam straszny problem z zaufaniem. Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że  poprzednim związku zostałam mocno zraniona. Wiem, że nie mogę na mojego obecnego partnera patrzeć przez pryzmat poprzedniego, ale przecież wiecie jak to jest. Trudno komuś zaufać jeśli zostało się zranionym, nawet przez inną osobę. Cały problem polega jednak na tym, że mój obecny partner nie daje mi żadnych powodów do zazdrości, jednak w mojej głowie bez przerwy tworzą się historię o zdradzie np. jest aktywny najczęściej w tym samym momencie, co osoba, z którą pracuje - od razu myśl, że z nią piszę i ma na pewno z nią romans. Wiem, że powiecie mi, że to chore, sama to teraz wiem, jednak za jakiś czas stwierdzę, że jednak musi być coś na rzeczy i znowu będę przekonana, że mnie zdradza. Proszę Was bardzo o pomoc. Liczę na jakieś rady jak sobie z tym poradzić. Jak zrozumieć, że on mnie kocha i mnie nie zdradza? Jak mu zaufać?

Z góry dziekuje! 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k

Realnie rozmawiać z partnerem...wyobrażasz sobie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela
3 minuty temu, Gość K4k napisał:

Realnie rozmawiać z partnerem...wyobrażasz sobie? 

Rozmawiamy. On wie o moim problemie. Stara się mi pomóc. Jednak ja dalej mu nie ufam. Wkurzam go już, bo go męczę non stop pytaniami o to czy z kimś nie gada, albo mnie zdradza, czy czegoś nie ukrywa. Wiem, że to głupie, ale nie wiem jak mam zrozumieć, że naprawdę nie mam powodu do tego wszystkiego. Bo w mojej głowie co chwile pojawiają się myśli, że mam jednak rację i on coś ukrywa 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×