Czy faceta da sie wytresowac? Jakies rady?

^ jak w temacie dziewczyny. Moj to nie zamyka muszli, nie gotuje i nie lubi sprzatac. Mam tego dosyc. Jak go mam podtresowac zeby z ciezaru zmienil sie w partnera?

1 minutę temu, Gość Mariola napisał:

^ jak w temacie dziewczyny. Moj to nie zamyka muszli, nie gotuje i nie lubi sprzatac. Mam tego dosyc. Jak go mam podtresowac zeby z ciezaru zmienil sie w partnera?

Złóż reklamacje i wymień na nowy model:)))

Ja bym takiego nieroba od razu zostawila. Nie czekaj bo bedzie jeszcze gorzej.

Nie daj mu to od razu zmieni nastawienie. Bedzie skumlal jak kazdy facet.

2 minuty temu, Gość xxa napisał:

Nie daj mu to od razu zmieni nastawienie. Bedzie skumlal jak kazdy facet.

9 minut temu, Gość gosc napisał:

Ja bym takiego nieroba od razu zostawila. Nie czekaj bo bedzie jeszcze gorzej.

samotne raszple w natarciu 

22 minuty temu, Gość Mariola napisał:

^ jak w temacie dziewczyny. Moj to nie zamyka muszli, nie gotuje i nie lubi sprzatac. Mam tego dosyc. Jak go mam podtresowac zeby z ciezaru zmienil sie w partnera?

Zacznij się wreszcie myć!I sprzątać.

23 minuty temu, Gość Mariola napisał:

^ jak w temacie dziewczyny. Moj to nie zamyka muszli, nie gotuje i nie lubi sprzatac. Mam tego dosyc. Jak go mam podtresowac zeby z ciezaru zmienil sie w partnera?

Wytresowac to mozesz psa... chlopa to zmien na inny model

Widziały galy co brały 

7 minut temu, Gość Hanka napisał:

Moj to nie zamyka muszli,

Zamknięta muszla narusza naszą wolność osobistą!! Żądania zamykania klapy są naruszeniem praw zawarowanych w konstytucji!!

8 minut temu, Gość Hanka napisał:

nie gotuje

Bo to TY masz zasr/any obowiązek gotować!!

9 minut temu, Gość Hanka napisał:

nie lubi sprzatac.

Patrz powyżej!!!

Jak 98%Polakow, ja nie mam takich problemow, pewnie dlatego, ze moim mezem od kilku lat jest Wloch.Bylam z Polakiem 8 lat, finalnie czulam sie jak jego matka, bo oni tacy juz sa, ja to tolerowalam, do czasu. Podobno nadal sam, nie dziwi mnie to. Polacy zazwyczaj mysla, ze kobieta to ich sprzataczka, kucharka i worek na sperme hah. Dlatego widac tu taki skowyt przepelniony agresja, skowyt niechcianych samcow, ktorzy mysla, ze sa alfa, a nie maja pojecia o co chodzi, haha. 

Zmień faceta - mój gotuje zawsze łącznie z przygotowywaniem śniadań (dla siebie, dzieci i dla mnie), sprzątaniem się dzielimy - on odkurza sprzata łazienkę i kuchnie ja w zasadzie tylko wycieram kurze chyba ze bycie okien to tez ja. Nie mogłam na nim wymóc wynoszenia brudnych rzeczy do kubła na pranie ale ustaliliśmy, że w takim razie ja nie tykam kosza na śmieci - ma być wyniesiony. Ja za to ustawiam pralkę i rozwieszam ale prasuje każdy sobie. Do niczego go nie wychowywałam, nie tresowałam, jesteśmy dwójką dorosłych ludzi, wspólnie jemy, brudzimy, mieszkamy to i obowiązkami dzielimy się po równo. Aha - i jest Polakiem - grunt to poszukać sobie faceta w dobrym miejscu, a nie na ławce pod blokiem :)

Porozmawiaj szczerze z nim o tym (bez klotni czy wypominania, tak merytorycznie na spokojnie) - dlaczego Tobie zalezy zeby on sie wlaczyl do obowiazkow, dlaczego zamykanie muszli jest wazne, dlaczego on tez powinien gotowac (choc nie lubi) - przeciez Ty pewnie tez nie lubisz sprzatac czy gotowac codziennie, a sprzatac i jesc trzeba. Sama w domu przeciez nie mieszkasz, to tez jego dom. 
Jesli nie zrozumie i bedzie sie upieral - wtedy pomysl o zmianie. Jesli podejmie trud sie bedzie sie staral zmienic - jest nadzieja  
Ja mojego "wytresowalam" (specjalnie wsadzam w cudzyslow bo to oczywiscie skrot myslowy) zeby np. zawsze rece z mydlem myl po przyjsciu do domu, nie chodzil w butach po domu, wiecej sprzatal w domu itp, wiec sie da  

To zależy od typu czlowieka nie od wychowania czy nawyków. Mój mąż jest pedantem. Uważa że tylko on najlepiej sprząta, odkurza, wyciera podłogę, robi pranie, prasuje itd. Gdy chcę coś zrobić sama to drze się na mnie żebym to "zostawiła" a jak go nie ma w domu i wroci to i tak po mnie poprawi bo uważa że on i tak to lepiej sam zrobi. Do kuchni mnie "dopuszcza" gotować bo wie, że to lubię, ale pomaga w przygotowywaniu potraw i zawsze po wszystkim zmywa. Czasami przegina w drugą stronę.. bywa upierdliwy, owszem, ale z dwojga złego nie wyobrażam sobie teraz po tylu latach z nim sytuacji że mialabym byc z jakimś kolesiem co oczekuje ode mnie obsługi

kobiety mają zawsze jedną potężną broń.. swoją c!p3.., celibat kazdego faceta zmięknie i zrobi wszystko aby to zmienić

1 godzinę temu, Gość Mariola napisał:

^ jak w temacie dziewczyny. Moj to nie zamyka muszli, nie gotuje i nie lubi sprzatac. Mam tego dosyc. Jak go mam podtresowac zeby z ciezaru zmienil sie w partnera?

wyznacz mu co am zrobic w ciagu dnia za pomoca listy zapisanej an kartce

jesli zrobi to nagroda w postaci namietnego obciagania ustami

jesli nie to nie i chuuj

59 minut temu, Gość Hmm. napisał:

Jak 98%Polakow, ja nie mam takich problemow, pewnie dlatego, ze moim mezem od kilku lat jest Wloch.Bylam z Polakiem 8 lat, finalnie czulam sie jak jego matka, bo oni tacy juz sa, ja to tolerowalam, do czasu. Podobno nadal sam, nie dziwi mnie to. Polacy zazwyczaj mysla, ze kobieta to ich sprzataczka, kucharka i worek na sperme hah. Dlatego widac tu taki skowyt przepelniony agresja, skowyt niechcianych samcow, ktorzy mysla, ze sa alfa, a nie maja pojecia o co chodzi, haha. 

A z iloma Polakami byłaś? Twój ojciec też taki był? Ja nie znam ani jednego takiego. To nie kwestia narodowości,  poprostu na takiego trafiłaś. 

16 minut temu, Arystoteles napisał:

kobiety mają zawsze jedną potężną broń.. swoją c!p3.., celibat kazdego faceta zmięknie i zrobi wszystko aby to zmienić

Czyli sama siebie kobieta ma karać? To chyba tylko w przypadku jak seksu nie lubi. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Czyli sama siebie kobieta ma karać? To chyba tylko w przypadku jak seksu nie lubi. 

jakoś nie zawuazylem, zeby jakas baba cierpiała na jego brak.. jak ma ochote to zawsze znajdzie a czesto jest jej on obojętny, ile to razy slyszalem jak laski sie chwalily albo grozily facetom , ze "jak cos 0dpi3rdoli to dlugo nie p0ru.cha... itp"

26 minut temu, Arystoteles napisał:

jakoś nie zawuazylem, zeby jakas baba cierpiała na jego brak.

To ty mało jeszcze widziałeś. Głupi jesteś - w nogach śpisz!!

Przeciętna, zdrowa baba nie rochana, to po ścianch chodzi i tynk wpie..la....

35 minut temu, Arystoteles napisał:

jakoś nie zawuazylem, zeby jakas baba cierpiała na jego brak.. jak ma ochote to zawsze znajdzie a czesto jest jej on obojętny, ile to razy slyszalem jak laski sie chwalily albo grozily facetom , ze "jak cos 0dpi3rdoli to dlugo nie p0ru.cha... itp"

Kwestia w jakim towarzystwie się przebywa. 

Czy babę da się wytresować? Jakieś rady?

Moja, to jak się załatwi to z powrotem nie podnosi deski, nie gotuje, nie lubi sprzątać. Mam tego dosyć. Jak ją mam podtresować, żeby z ciężaru zmieniła się w partnerkę?

Zmień orientację sexualną. A potem zmień model na lepszy

Sprawdź na sobie, jak dasz się wytresować, to i w drugą stronę też się uda.

34 minuty temu, Gość Gość napisał:

To ty mało jeszcze widziałeś. Głupi jesteś - w nogach śpisz!!

Przeciętna, zdrowa baba nie rochana, to po ścianch chodzi i tynk wpie..la....

ale nie ma nier0ch@nych bab, rozumiesz to lamusie?

kazda sie ku.rwi..., bez znaczenia, nie ma lasek w dzisiejszych czasach ktore mialby np pościć pół roku.. nie ma takich, a facetów? heh.. miliony

Zwroc o to uwage inaczej badzie gorzej. Ja mowilam ze znow klapy nie zamknal itd. Nauczyl sie. Widzialam takze fajne naklejki na wewnetrzna strone toalety przypominajace o zamknieciu

29 minut temu, Arystoteles napisał:

ale nie ma nier0ch@nych bab, rozumiesz to lamusie?

kazda sie ku.rwi..., bez znaczenia, nie ma lasek w dzisiejszych czasach ktore mialby np pościć pół roku.. nie ma takich, a facetów? heh.. miliony

Nie każda robi to z każdym... fajansie