Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nela

Trudna sytuacja z młodsza siostrą.

Polecane posty

Gość Nela
2 minuty temu, Gość gość napisał:

W świetle prawa, to by musiała pozbawić rodziców ich praw rodzicielskich do siebie i ty musiałabyś zostać matką zastępczą. Krótka piłka, nie i koniec. Chyba, że twoi rodzice to ostatnie pijaki i toksyki.

Moi rodzice to normalni ludzie, na poziomie. Tylko po prostu młoda słabo dogaduje się z mamą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiedzialam ze zaraz sie madki zleca zeby bronic i tych 15 i tych 20-letnich bombelkow, w koncu bombelki trzeba wspierac w ich planach i bombelek zawsze ma racje

Jak dla mnie to nie jest normalne wprosic sie do siostry na mieszkanie, 15-latka jest na tyle duza zeby zrozumiec.No i kto ja zatrudni, chyba jakis Alfons albo szef zboczeniec na "sekretarke".No chyba ze wyjatkowo szybko sie uczy, to do biedry na kase, bo na stanowisko do pracy w biurze nie ma kwalifikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Nela napisał:

Mam swoje dzieci. 

to przestan wyreczac jej rodzicow i zajmij się swoimi dziecmi, malolata znalazla jelenia, ktory nie bedzie od niej za wiele wymagal w przeciwieństwie do rodzicow a jelen dalej się nie domysla ze jest jeleniem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Nela napisał:

Nie jest tym zachwycony, uważa że miejsce dziecka jest u rodziców. Chyba, że działoby jej się źle (ma na myśli bicie, picie etc) a nie „jest mi z nimi źle” a skoro ma świetne warunki w domu to nie widzi takiej potrzeby. No ale kończy się na przewróceniu oczami, bo wie że jak się na coś nastawie to nie ma zmiłuj. 

A moim zdaniem jesteś po prostu wredna. Podkopujesz autorytet rodziców, nie liczysz się ze zdaniem swojego faceta. Jeszcze Ci ta dobroć do siostrzyczki wyjdzie bokiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

to przestan wyreczac jej rodzicow i zajmij się swoimi dziecmi, malolata znalazla jelenia, ktory nie bedzie od niej za wiele wymagal w przeciwieństwie do rodzicow a jelen dalej się nie domysla ze jest jeleniem 🙂

Nie wiesz jakie relacje mam z siostrą wiec trochę słabe od razu snuć taka teorie i nazywać mnie jeleniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela
1 minutę temu, Gość gość napisał:

A moim zdaniem jesteś po prostu wredna. Podkopujesz autorytet rodziców, nie liczysz się ze zdaniem swojego faceta. Jeszcze Ci ta dobroć do siostrzyczki wyjdzie bokiem...

Ja po prostu powiedziałam, że nie mam nic przeciwko. A decyzja należy do rodziców. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Nela napisał:

Ja po prostu powiedziałam, że nie mam nic przeciwko. A decyzja należy do rodziców. 

No właśnie. Powinnaś jej powiedzieć, że masz swoją rodzinę, a ona ma rodziców i dom. Niby czemu nie dogaduje się z matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela
2 minuty temu, Gość gość napisał:

No właśnie. Powinnaś jej powiedzieć, że masz swoją rodzinę, a ona ma rodziców i dom. Niby czemu nie dogaduje się z matką?

Tak już mają od zawsze. Różnica zdań w każdej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ładny przykład dajesz swoim dzieciom! Jak rodzice za dużo wymagają, to można od nich nawiać! Przecież siostra przygarnie,a  tam można robić co się chce i mieć sporo luzu!  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Nela napisał:

Nie jest tym zachwycony, uważa że miejsce dziecka jest u rodziców. Chyba, że działoby jej się źle (ma na myśli bicie, picie etc) a nie „jest mi z nimi źle” a skoro ma świetne warunki w domu to nie widzi takiej potrzeby. No ale kończy się na przewróceniu oczami, bo wie że jak się na coś nastawie to nie ma zmiłuj. 

Twój facet ma rację. Ja widzę, że ty bardzo chcesz mieć siostrzyczkę u siebie. To ją weź, a za rok będziesz sobie pluć w brodę do lustra. Będziesz pokłócona z siostrą, bo nie masz prawa wymagać, będziesz pokłócona z rodzicami, bo doprowadziłaś do tego, że z piątkowej uczennicy będzie ledwo trójkową (liceum, większe wymagania, trudniejszy materiał, nie ma ocen na ładne oczy, inne towarzystwo, chłopaki itd), będziesz pokłócona ze swoim facetem, bo będziesz wyżywać się na nim, albo on będzie mieć do ciebie pretensje i piekło gotowe. No, ale powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela

To po prostu kwestia czasu, skończy 18 lat i tak wróci do swojej prośby odnośnie mieszkania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Fajnie, że macie dobre relacje, ja mam z siostrą średnie, więc zazdroszczę. Mam też dwie córki i to z dużą, 10 letnia różnica wieku, więc teoretycznie taka sytuacja mogłaby się kiedyś pojawić. Myślę, że dziewczyna powinna wrócić do rodziców a Ty znając sytuację możesz jej pomóc dogadać się z mamą. Może Ciebie odwiedzać, możesz ją wspierać, pokierować, ale jednak mieszkać powinna z rodzicami a Ty ze swoją rodziną. Trochę niedobrze, że głośno mówisz o możliwości mieszkania z Tobą, skoro rodzice mają inne zdanie, bo młoda jest w wieku buntu, średnio dogaduje się z mamą i teraz czuje szanse zmiany, ucieczki od rodziców za Twoim przyzwoleniem. Lepiej byłoby mieć wspólny front z rodzicami skoro to ludzie na piziomie i jakoś ocieplić ich relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Nela napisał:

Moi rodzice to normalni ludzie, na poziomie. Tylko po prostu młoda słabo dogaduje się z mamą. 

Bo matka wymaga, a młoda ma okres buntu? Widzę, że masz dzieci. To już wiem, dlaczego nie masz nic przeciwko, żeby siostra mieszkała u ciebie. Bo twoje dzieci od czasu do czasu, włażą na ciotkę i masz je z głowy. Żebyś się jeszcze nie przeliczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A do 18 jeszcze daleko, nie myśl teraz o tym. Pomyślisz jak przyjdzie ten moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Fajnie, że macie dobre relacje, ja mam z siostrą średnie, więc zazdroszczę. Mam też dwie córki i to z dużą, 10 letnia różnica wieku, więc teoretycznie taka sytuacja mogłaby się kiedyś pojawić. Myślę, że dziewczyna powinna wrócić do rodziców a Ty znając sytuację możesz jej pomóc dogadać się z mamą. Może Ciebie odwiedzać, możesz ją wspierać, pokierować, ale jednak mieszkać powinna z rodzicami a Ty ze swoją rodziną. Trochę niedobrze, że głośno mówisz o możliwości mieszkania z Tobą, skoro rodzice mają inne zdanie, bo młoda jest w wieku buntu, średnio dogaduje się z mamą i teraz czuje szanse zmiany, ucieczki od rodziców za Twoim przyzwoleniem. Lepiej byłoby mieć wspólny front z rodzicami skoro to ludzie na piziomie i jakoś ocieplić ich relacje.

I o to właśnie chodzi, wspólny front mam z siostra. Tym się różnic rodzeństwo od rodziców, wie ze może na mnie polegać, może mi powiedzieć dosłownie wszystko a ja jej za to nie dam kary ani nie będę krzyczeć. Trzymając wspólny front z rodzicami pokaże jej, że wcale nie stoję za Nią.

Moje dzieci rok po roku, wiec raczej mnie to nie spotka. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Nela napisał:

I o to właśnie chodzi, wspólny front mam z siostra. Tym się różnic rodzeństwo od rodziców, wie ze może na mnie polegać, może mi powiedzieć dosłownie wszystko a ja jej za to nie dam kary ani nie będę krzyczeć. Trzymając wspólny front z rodzicami pokaże jej, że wcale nie stoję za Nią.

Moje dzieci rok po roku, wiec raczej mnie to nie spotka. 😄

I świetnie, że macie dobre kontakty. Ale to nie oznacza, że ma z Wami mieszkać ani teraz ani nawet kiedyś jak będzie pełnoletnia. Tym bardziej, że Twój facet jest przeciwko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po pierwsze jest obowiązek nauki do 16 roku w szkole dziennej i do 18 w ogóle, chyba że się coś zmieniło. 

Nie zgodziłabym się z prostego względu, jest pod opieką prawną rodziców i to z nimi powinna mieszkać. Po drugie jeśli zostanie u ciebie i zacznie jej odbijać to słuchać cię nie będzie bo niby z jakiej racji, a jeśli podwinie się jej noga to ty za to bekniesz, bo nie dopilnowałaś. To jest jeszcze dziecko, które potrzebuje granic, jesteś w stanie wziąć na siebie obowiązek dalszego wychowania i wszystkich problemów, które się z tym wiążą? A mąż jest? Jego też musiałaby słuchać i respektować to co mówi i czego od niej wymaga. To nie jest wszystko takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Sama mówisz, że nic od niej nie wymagasz,  pozwalasz na wszystko i nie stosujesz kar. Serio uważasz, że mieszkanie z tobą i takie swoiste rób ta co chce ta, w przypadku 15 latki, to dobry pomysł? 

Jeśli tak, to albo jesteś trollem...

 

 

 

 

 

 

albo zwyczajnie głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Sama mówisz, że nic od niej nie wymagasz,  pozwalasz na wszystko i nie stosujesz kar. Serio uważasz, że mieszkanie z tobą i takie swoiste rób ta co chce ta, w przypadku 15 latki, to dobry pomysł? 

Jeśli tak, to albo jesteś trollem...

 

 

 

 

 

 

albo zwyczajnie głupia.

Tak samo robię w stosunki do swoich dzieci. Jezeli szkolne obowiązki są odhaczone, ale odhaczone na poziomie jakim z mężem tego oczekuje a nie na odczep, to maja wolność. 

Jedynie albo i aż wymagam przyłożenia się do nauki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela
2 minuty temu, Gość Nela napisał:

Tak samo robię w stosunki do swoich dzieci. Jezeli szkolne obowiązki są odhaczone, ale odhaczone na poziomie jakim z mężem tego oczekuje a nie na odczep, to maja wolność. 

Jedynie albo i aż wymagam przyłożenia się do nauki. 

* stosunku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość Nela napisał:

To po prostu kwestia czasu, skończy 18 lat i tak wróci do swojej prośby odnośnie mieszkania. 

Jak będzie mieć 18 lat, to niech se chłopa poszuka i z nim układa przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Nela napisał:

I o to właśnie chodzi, wspólny front mam z siostra. Tym się różnic rodzeństwo od rodziców, wie ze może na mnie polegać, może mi powiedzieć dosłownie wszystko a ja jej za to nie dam kary ani nie będę krzyczeć. Trzymając wspólny front z rodzicami pokaże jej, że wcale nie stoję za Nią.

Moje dzieci rok po roku, wiec raczej mnie to nie spotka. :D

Jednak jesteś idi/otką. Pierwsze co, to powinnaś zabawić się w mediatora pomiędzy waszą matką, a siostrą. Przegadać matce, że powinna dać córce trochę luzu, jeśli młoda go nie miała. Że nie daje się kary za byle co, jeśli takowe są wymierzane itd. Że młoda ma 15 lat i potrzebuje tego, tego i tego i nie chce być traktowana jak dziecko. Znasz swoją matkę i wiesz co może być prawdą, a co nie. Zrobiłaś najgłupszą rzecz jaką mogłaś zrobić. Zamiast: siostra, pogadam z matką, bo tak nie może być, to dobra siostra wezmę cię do siebie. Na siłę chcesz być idealna, a siostra to wykorzysta, połknie cię, przeżuje, wypluje i jeszcze podepcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Nela napisał:

Tak samo robię w stosunki do swoich dzieci. Jezeli szkolne obowiązki są odhaczone, ale odhaczone na poziomie jakim z mężem tego oczekuje a nie na odczep, to maja wolność. 

Jedynie albo i aż wymagam przyłożenia się do nauki. 

Tylko, że co do siostry, to nie masz prawa niczego wymagać. Chyba, że będziesz matką zastępczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
55 minut temu, Gość Babsh napisał:

Ty szmato. Zamknij ryj bo się już czytać nie da tych wypocin. Wszędzie latasz po wątkach jakby ci ktoś pieprzu do pissty nasypał i wyzywasz wszystkich dookoła. Pewnie jesteś stara sfrustrowana panna bo z taka ściera by nikt nie wytrzymał. To gorsze niż wrzód na dupie. Jeszcze nie douczona pewnie nawet zawodówki nie skończyłaś bo jedyne słowa jakie znasz to bombelek i madka. Przeczytałaś w necie i powtrzasz jak mantrę. Zastanow się nad sobą... ach ty tego nie zrobisz bo zamiast mózgu masz gufffno wiec nie potrafisz logicznie myśleć 

To adoptuj wszystkie nastolatki, ktorym sie nie chce ani uczyc ani pracowac,bedziesz im fundowac co tylko zechca, bardzo szlachetne,tylko czy masz kase na nowe smartfony co miesiac

Mam wyzsze wyksztalcenie i meza, za to niestety brak mi takiej empatii ja ty okazujesz rozpuszczonym goowniarzom.Pewnie dzieci ci sraja na glowe a ty jestes z tego dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

To adoptuj wszystkie nastolatki, ktorym sie nie chce ani uczyc ani pracowac,bedziesz im fundowac co tylko zechca, bardzo szlachetne,tylko czy masz kase na nowe smartfony co miesiac

Mam wyzsze wyksztalcenie i meza, za to niestety brak mi takiej empatii ja ty okazujesz rozpuszczonym goowniarzom.Pewnie dzieci ci sraja na glowe a ty jestes z tego dumna

Wszystkie nastolatki nie są moja siostra.  Dzieci nie sraja mi na głowę jak to ujęłaś a młoda jest ambitna i dobrze się uczy. 

Widac po Twojej wypowiedzi, ze to wyższe wykształcenie nijak się ma do kultury. Korzenie zostały, gleboko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Super, że jesteś taką luzacką madką, która niczego innego poza nauką nie wymaga od dzieci. Potem wyrasta taki bananowiec, co nawet ziemniaków nie obierze i kibla po sobie nie umyje, a od żony wymaga łażenia i zbierania osranych gaci. Szkoła, to nie wszystko! A gdzie nauka samodzielności, sprzątania po sobie, obowiązkowości? Rozumiem, że siostrzyczka przyjdzie na gotowe: wyprane, ugotowane, kasa na ciuszki i wszystko inne będzie na tacy. I kto na to będzie robił? Twój mąż? Serio chcesz mu dokładać kolejną osobę na utrzymanie? A jak siostra w tym twoim luz-bluesie pójdzie w tango i zaciąży, to  dzieciaczka też przygarniecie? I może chłopaka też? Chcesz przygarnąć siostrę - ok, ale wymagaj od niej choćby minimum wysiłku! Chce u was mieszkać, niech się dokłada do czynszu, niech ma obowiązku, niech sprząta, niańczy dzieci. Skoro jest taka dorosła, to niech pokaż jej, że dorosłość, to nie jest zwalanie się komuś na głowę! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Nela napisał:

Wszystkie nastolatki nie są moja siostra.  Dzieci nie sraja mi na głowę jak to ujęłaś a młoda jest ambitna i dobrze się uczy. 

Widac po Twojej wypowiedzi, ze to wyższe wykształcenie nijak się ma do kultury. Korzenie zostały, gleboko.

A obowiązki poza nauką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

15latka to jeszcze dziecko, nie moze o sobie decydować. Toć to dowodu nawet jeszcze nie ma. Pieczę nad niepełnoletnią sprawują rodzice i to oni decydują gdzie ona ma mieszkać. Więc nie ma znaczenia co ona by wolała albo że Ty nie masz nic przeciwko. Tu decydujący głos mają jej rodzice, a skoro oni nie chcą aby mieszkała z Tobą to nic z tego. 

Druga sprawa - do 18stki siostra ma obowiązek szkolny. I nie może rzucić szkoły. Jak nie będzie chodzić to dadzą jej kuratora lub wsadzą ją do poprawczaka. Więc niech siostra nie kozaczy. Jeszcze 3 lata musi wytrzymać. Zresztą bez matury nie wróżę jej świetlanej przyszłosci zawodowej. 

Sprawa trzecia- nikt jej teraz nie zatrudni. Ja jako matka pozwoliłabym gówniarze na wakacjach poszukać pracy. Zobaczyłaby, ze nikt jej nawet do czyszczenia kibli nie będzie chciał zatrudnić, co by może ją otrzeźwiło. Siostra jest młoda, wydaje jej się że dorosłe życie jest takie proste i bezproblemowe, że super praca z super kasą na nią czeka i to ona może wybrzydzać. Nie wie czym są rachunki, koszta utrzymania, jedzenia.. 

Ty masz odzielny dom, swoją rodzinę. Możesz przenocować ja na wekend. Ale gdzie będzie na stałe to póki co zdecydują wasi rodzice. Którzy z tego co piszesz, myślą rozsądnie. A twoja siostra to cwaniara która chce cie wykorzystać bo wie, że nie będziesz jej kontrolować czy kazać sie uczyć, zabraniac wieczornych wyjść jak rodzice. U ciebie ma więcej luzu totez chce cie urobić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proba

Zaproponuj rodzicom mieszkanie na próbę siostra jest już prawie dorosła wiec zakazy działają jak płachta na byka powiedz ze to na próbę jak będzie podskakiwać albo oceny pójdą w dół to wraca do rodziców uczciwa opcja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Proba napisał:

Zaproponuj rodzicom mieszkanie na próbę siostra jest już prawie dorosła wiec zakazy działają jak płachta na byka powiedz ze to na próbę jak będzie podskakiwać albo oceny pójdą w dół to wraca do rodziców uczciwa opcja 

Ja bym niczego jej nie proponowała. Autorka ma swoją rodzinę, to radzę nią się zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×