Czytałyście już o wypadku i akcji poszukiwaczej Piotra Woźniak-Staraka?

Czy ta Zosia to bardzo dobra przyjaciółka? 

28 minut temu, Gość GoŚć napisał:

Czy ta Zosia to bardzo dobra przyjaciółka? 

Kojarzę ją ze zdjęć z mszy, rozbawiona jakby na event przyszła.

57 minut temu, Gość gosc napisał:

rozwiodła się w 2015 i jeszcze w tym samym roku się zaręczyła? (źródło wikipedia). Czy EO była jego kochanką? Faktycznie była naga znaleziona? 

Rozwod to formalność, wiele osob rozstaje sie, nie mieszkają razem ale papiery skladaja dopiero jak jedno z nich wchodzi w nowy zwiazek, czasem nawet po kilku latach.

Nie ma potwierdzenia Dla tych info o EO.

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Ona sobie szybko poradzi i niedługo wroci. Zapewne bedzie to jakis bestsellerowy program tvn przez co scignie jeszcze wieksza widownie

Dochodzi do siebie, widać że leków nie bierze, skoro wino pije. Niestety źle wygląda  

46 minut temu, Gość ... napisał:

Rozwod to formalność, wiele osob rozstaje sie, nie mieszkają razem ale papiery skladaja dopiero jak jedno z nich wchodzi w nowy zwiazek, czasem nawet po kilku latach.

Nie ma potwierdzenia Dla tych info o EO.

a gdzie się podziała? 

19 minut temu, Gość Gość napisał:

a gdzie się podziała? 

To jej prywatna sprawa.

Czy mieszka za granicą? Bo jakby była w PL to by ktoś widział? W sklepie? U lekarza? Gdziekolwiek? 

11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Czy mieszka za granicą? Bo jakby była w PL to by ktoś widział? W sklepie? U lekarza? Gdziekolwiek? 

Ale co Cie to obchodzi? Policja napewno juz ja przesluchala, Ty nie masz takich uprawnien.

3 godziny temu, Gość ... napisał:

Ale co Cie to obchodzi? Policja napewno juz ja przesluchala, Ty nie masz takich uprawnien.

A kto tu pisze o przesłuchiwaniu? Ludzie są ciekawi co robi i gdzie jest, czym się zajmuje, czaisz?

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

A kto tu pisze o przesłuchiwaniu? Ludzie są ciekawi co robi i gdzie jest, czym się zajmuje, czaisz?

No wlasnie nie czaję. To jest osoba prywatna i ma święte prawo do prywatności.Niech ludzie, ktorzy sa ciekawi zajmą sie swoim zyciem.

Czy to znikniecie tej dziewczyny oznacza ogromne prawdopodobienstwo ze była kochanką? Gdyby była znajomą po co by się ukrywała?

sa wyniki sekcji i zginal od rozleglego urazu głowy o srube co spowodowalo niewydolnosc krazeniowo-oddechowa, w mocz 2,4 promila, a przeciez po tylu dniach cos i tak sie pewnie utlenilo

30 minut temu, Gość gosc napisał:

sa wyniki sekcji i zginal od rozleglego urazu głowy o srube co spowodowalo niewydolnosc krazeniowo-oddechowa, w mocz 2,4 promila, a przeciez po tylu dniach cos i tak sie pewnie utlenilo

raczej się utleniło. Żal chłopa. Miał wolne, bawił się... żal Rodziny, Agi, bo cokolwiek teraz zrobi, jak się ubierze, gdzie się pokaże będzie oceniana. 

ich „ wina” polega na tym ze są bogaci. Wiele takich przypadków na świecie i wstrząsają tylko najbliższych. Osoby na tzw świeczniku „ płaca „ zainteresowaniem innych. Czasem można się schować bo nic nie wiemy o bracie Staraka ( poza tym jak ma na imię i ze ma rodzine ) oraz nikt nie widzi rodziców szulimowej a chyba byli na pogrzebie ( bo jakże inaczej ). Wszystko to kwestia sposobu życia i chęci wpuszczania obcych do tego życia. 

Wielu bogatych nie udziela wywiadów i nie pozwala na publikacje zdjęć, to kwestia sposobu zycia i wyboru.

biedna Aga. jej mąż napruty szalał w nocy z panienką na jeziorze, a ona nawet teraz nie może mu tego wygarnąć i jeszcze musi żyć z tym upokorzeniem.

czytałam ile miał w moczu, masakra. milioner wiec wszystko mu wolno. wielkie żale całego środowiska i forumowiczów ale jak się pijany Zdzich zawinie się passatem na drzewie to wszyscy pomstują i dobrze mu tak!

wszędzie hipokryzja

33 minuty temu, Gość Figa napisał:

ich „ wina” polega na tym ze są bogaci. Wiele takich przypadków na świecie i wstrząsają tylko najbliższych. Osoby na tzw świeczniku „ płaca „ zainteresowaniem innych. Czasem można się schować bo nic nie wiemy o bracie Staraka ( poza tym jak ma na imię i ze ma rodzine ) oraz nikt nie widzi rodziców szulimowej a chyba byli na pogrzebie ( bo jakże inaczej ). Wszystko to kwestia sposobu życia i chęci wpuszczania obcych do tego życia. 

Wielu bogatych nie udziela wywiadów i nie pozwala na publikacje zdjęć, to kwestia sposobu zycia i wyboru.

 

a zaręczyny w blasku fleszy? na balu? 

4 godziny temu, Gość gość napisał:

Czy to znikniecie tej dziewczyny oznacza ogromne prawdopodobienstwo ze była kochanką? Gdyby była znajomą po co by się ukrywała?

Przeciez to nie ma znaczenia jakie byly jej relacje ze Starakiem, gdyby wrocila do pracy i domu dziennikarze ze szmatlawcow koczowaliby tam 24  na dobe, gdyby zostawila blog i social media bylaby zasypana wiadomosciami od ciekawskich, w tym sporym hejtem.  Tak sie nie da normalnie żyć, prscodawca tez tego nie zaakceptuje. Przeczekać to najlepsze wyjście.

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

sa wyniki sekcji i zginal od rozleglego urazu głowy o srube co spowodowalo niewydolnosc krazeniowo-oddechowa, w mocz 2,4 promila, a przeciez po tylu dniach cos i tak sie pewnie utlenilo

Możecie na mnie napaść, ale jeżeli pijany ... zabija się na własne życzenie, to wcale mi go nie żal. Dobrze, że zabił tylko siebie, a nie kogoś przy okazji.

4 godziny temu, Gość gość napisał:

Czy to znikniecie tej dziewczyny oznacza ogromne prawdopodobienstwo ze była kochanką? Gdyby była znajomą po co by się ukrywała?

To oznacza, że chce mieć spokój. Każdy by chciał mieć spokój na jej miejscu. Dziewczyna nikomu, poza policją, nie musi się tłumaczyć. Nie zrobiła nic niezgodnego z prawem. Ma się pokazywać innym w obawie co sobie, w innym wypadku, ktoś pomyśli? Po co? Przeczekać i tyle.

2 godziny temu, Gość gość 1 napisał:

To oznacza, że chce mieć spokój. Każdy by chciał mieć spokój na jej miejscu. Dziewczyna nikomu, poza policją, nie musi się tłumaczyć. Nie zrobiła nic niezgodnego z prawem. Ma się pokazywać innym w obawie co sobie, w innym wypadku, ktoś pomyśli? Po co? Przeczekać i tyle.

Skąd pewność, że nie zrobiła nic niezgodnego z prawem? 

Wsiadła na "łódkę" z narąbanym kolesiem (2 promile to duuuużo) i pozwoliła mu prowadzić...

12 minut temu, Gość gość napisał:

Skąd pewność, że nie zrobiła nic niezgodnego z prawem? 

Mam taką samą "pewność" jak wy wmawiający wszystkim, że to oczywiste, że byli kochankami. Przestańcie wszędzie doszukiwać się sensacji. Na miejscu tej dziewczyny, czego by nie zrobiła, też unikalibyście szumu i chcieli przeczekać. Co was tak dziwi?

13 minut temu, Gość gość 1 napisał:

Mam taką samą "pewność" jak wy wmawiający wszystkim, że to oczywiste, że byli kochankami. Przestańcie wszędzie doszukiwać się sensacji. Na miejscu tej dziewczyny, czego by nie zrobiła, też unikalibyście szumu i chcieli przeczekać. Co was tak dziwi?

ja nie twierdzę że była kochanką. Żal mi zarówno Rodziny jak i tej Dziewczyny.

2 godziny temu, Gość gość 1 napisał:

To oznacza, że chce mieć spokój. Każdy by chciał mieć spokój na jej miejscu. Dziewczyna nikomu, poza policją, nie musi się tłumaczyć. Nie zrobiła nic niezgodnego z prawem. Ma się pokazywać innym w obawie co sobie, w innym wypadku, ktoś pomyśli? Po co? Przeczekać i tyle.

A czemu wsiadła z żonatym na motorówkę? 

Jako instruktorka nie powinna do tego dopuścić i z pijanym pływać motorówka , ciekawe czy jest na to jakiś paragraf . Pewnie też była pijana i dlatego tyle w krzakach siedziała w ukryciu 

6 minut temu, Gość gosc gosć napisał:

A czemu wsiadła z żonatym na motorówkę? 

Może chciała się zabawić? A może chciała zeby ją podwiózł do domu?

Szkoda go jak każdego dobrze ze nie zabił nikogo poza sobą. Myślę że to nie był pierwszy raz gdy siadal po promilach. Szukacie winnych, a kolega właściciel baru postąpił słusznie że pozwolił mu wracać motorówka? I do tego zabrać dziewczynę, która chciała dzwonić po taksówkę? Mieli dzwonić i odwiez obydwoje. A tego co było na motorowe też nie wiemy, może i był spoko gość ale mając 2 promile mógł faktycznie się dobierać do dziewczyny. 

32 minuty temu, Gość gosc gosć napisał:

A czemu wsiadła z żonatym na motorówkę? 

A to prawo tego zabrania? Wsiąść na motorówkę z żonatym to jeszcze nie znaczy zdradzać. Ja jechałam z żonatym znajomym, który mnie podwoził. Historia zna takie przypadki, a że dla was wszystko się na seksie zaczyna i ma seks w zamierzeniu, nie znacie nic pośrodku to ja nic nie poradzę. Wy macie znajomych tylko tej samej płci? Z mężem/żoną nawet do kibla chodzicie? Współczuję. Nie wiem jak było, nie usprawiedliwiam, ale rozwala mnie jak łatwo łykacie każdą tabloidową bzdurę, jak łatwo sobie dopowiadacie co wam pasuje.

2 minuty temu, Gość gość 1 napisał:

A to prawo tego zabrania? Wsiąść na motorówkę z żonatym to jeszcze nie znaczy zdradzać. Ja jechałam z żonatym znajomym, który mnie podwoził. Historia zna takie przypadki, a że dla was wszystko się na seksie zaczyna i ma seks w zamierzeniu, nie znacie nic pośrodku to ja nic nie poradzę. Wy macie znajomych tylko tej samej płci? Z mężem/żoną nawet do kibla chodzicie? Współczuję. Nie wiem jak było, nie usprawiedliwiam, ale rozwala mnie jak łatwo łykacie każdą tabloidową bzdurę, jak łatwo sobie dopowiadacie co wam pasuje.

Prawo również nie zabrania uprawiania seksu z żonatymi :-)

12 minut temu, Gość Gość napisał:

Prawo również nie zabrania uprawiania seksu z żonatymi

To swoją drogą. Poza tym, nawet jeżeli, to on składał przysięgę małżeńską, a nie ona. Wy zanim wsiądziecie z kimś do samochodu/tramwaju/pójdziecie na rozmowę w sprawie pracy odbywającą się np. w kawiarni to sprawdzanie stan cywilny? Prawo zabrania spotykania się z takimi osobami w różnych kontekstach? Jak wsiądę z żonatym do samochodu to z zamysłem by seks uprawiać? A skąd wiecie jaki mieli układ? Skąd i jak długo się znali? Jak wasz ojciec podwozi gdzieś siostrę waszej matki to też pytacie "po co wsiadała"? I o zdradę podejrzewacie?