Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miska.

Nie znoszę dziecka mojej koleżanki

Polecane posty

Gość Miska.

Ma 6lat i jest niegrzeczny i atencyjny, non sto włazi mi na kolana, chce sie bawić w swoje beznadziejne chłopiece zabawy, w wojne, strzelaniny i wyscigi.

Tylko przyjede ten od razu się do mnie przyczepia i nie daje mi spokoju dopóki nie wyjde.

cholerny bahor.Nie powinnam w ten sposób mówić, ale nie wytrzymuje tego psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jest bardzo proste rozwiązanie- przestań tam łazić, będzie z pożytkiem dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Miska. napisał:

Ma 6lat i jest niegrzeczny i atencyjny, non sto włazi mi na kolana, chce sie bawić w swoje beznadziejne chłopiece zabawy, w wojne, strzelaniny i wyscigi.

Tylko przyjede ten od razu się do mnie przyczepia i nie daje mi spokoju dopóki nie wyjde.

cholerny bahor.Nie powinnam w ten sposób mówić, ale nie wytrzymuje tego psychicznie.

No ewidentnie nie wytrzymujesz psychicznie. Trzeba mieć coś z głową, żeby chodzić do koleżanki z dzieckiem i oczekiwać, że dziecka nie będzie, albo będzie zachowywało się jak dorosła osoba. Z waszej dwojki to ty wyszłaś na cholernego bachora. Weź zapisz się na medytacje i uspokój nerwy, albo znajdź nowych znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Weź zapisz się na medytacje i uspokój nerwy, albo znajdź nowych znajomych

ale ja po prostu nie mam ochoty się z nim bawić. co to za zwyczaje że 6 latek rządzi dorosłymi. 

Rozpieszczone, rozkapryszone bahory nieznające swojego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Misia napisał:

ale ja po prostu nie mam ochoty się z nim bawić. co to za zwyczaje że 6 latek rządzi dorosłymi. 

Rozpieszczone, rozkapryszone bahory nieznające swojego miejsca.

Nie bahor ale bachor. 

Nie pozostaje nic innego jak przestac tam chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia

ale chodzę ze względu na jego ojca bo nie ukrywam że chętnie popuściła bym mu szpary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No nie mówcie,  że takie zachowania u 6latka sa normalne.  To nie jego koleżanka,  tylko rodziców. Dziwi mnie, że na to mu pozwalają.  Mam 6 latka i jak przychodzi ktoś do mnie,  to owszem, porozmawia chwilę,  ale nie wyciąga dorosłego gościa do swoich zabaw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżessika

bo tu porad udzielają madki dla których nawet jak bąbelek nas.ra na głowę to uważają to za dar macierzyństwa i bezgraniczne szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie lubie dzieci. Po prostu nie znosze. Draznia mnie. Mimo to nie wyzywam ich od bachorow i nie dziwie sie jak chca sie ze mna bawic. Nie ide tez do ich domu (bo to rowniez dom tych dzieci) i nie obrazam sie, ze tam sa i interesuja sie gosciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

To potraktuj to jako wyzwanie, trening asertywności i stawiania granic 😉

To może być bardzo ciekawe, dla mnie by było w każdym razie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam takiego chrześniaka. Masakra. Nudny, namolny i gada od rzeczy. Na kolana się już nie ładuje, bo ma 12 lat, ale mega upierdliwiec z niego. Na szczęście widuję go może 2-3 razy w roku. Całej rodzinki unikam, jak mogę. W dodatku jest tłusty i ciągle coś je. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×