Czy seks...

6 minut temu, jbsg napisał:

Aha..., to teraz już wiem..., to jak długo trzeba pisać?

Za małolata bywało różnie. Tydzień, miesiąc, nieco dłużej. Uprzednio na portalu publicznym lekka wymiana myśli i dwuznaczne żarty, itd. Kiedy dwoje ludzi ma się ku sobie, kiedy nadają na tych samych falach, wiedzą że chcą to zrobić we dwójkę, wtedy forma przybiera intymniejszą moc i jest prywatnie. Wszystko zależy od intensywności wymiany myśli i sposobie w jaki przebiega. Kiedy jest telefon, sms, i skejp, tedy trwa to krócej. Kiedy tylko poczta, wtedy dłużej. Bardzo różnie czasowo. Najdłużej? Nadal trwa rozmowa...

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Najdłużej? Nadal trwa rozmowa...

Tzn. jak długo?

Przed chwilą, jbsg napisał:

Tzn. jak długo?

Ale co jak długo? 

Jak długo trwa ta rozmowa, która trwa... 

1 minutę temu, jbsg napisał:

Jak długo trwa ta rozmowa, która trwa... 

Bardzo, bardzo długo...

6 minut temu, Gość gość napisał:

Bardzo, bardzo długo...

Przed emeryturą zdążycie?

3 minuty temu, _Kirke napisał:

Jest jeszcze opcja, że nie udają. Są damami. Które potrafią w sypialni zmienić się w dziw/ki. Zgodnie ze starym porzekadłem, kim powinna być kobieta w salonie, a kim w łóżku. Sprzeczność jest tylko pozorna.

Jak najbardziej to nie jest sprzeczność tylko czysty dualizm wg Platona...  

5 minut temu, _Kirke napisał:

Ale nawet wówczas wydaje mi się, że mowa ciała i ogólnie kontekst sygnalizuje pragnienia i zazwyczaj dobrze odczytujemy te seksualne sygnały, bo jesteśmy na nie niejako zaprogramowani.

To ktoś musiałby mnie przeprogramować albo chociaż jakąś łatkę wstawić...  

7 minut temu, _Kirke napisał:

Nie wiedziałam, że mówimy o ero (lub szerzej internecie), poznawaniu się w sieci, "popisaniu" i spotkaniu. Ale jeśli tak, to też wydaje mi się oczywistym dłuższa wymiana przed spotkaniem, rozmowy wyrażające pragnienia.

Taaa..., to już przerabialiśmy..., tylko pytanie retoryczne: dlaczego tak długo? nie szkoda życia?  

1 minutę temu, _Kirke napisał:

Nie mów, że kiedyś dostałeś w buzię, bo źle odczytałeś kod którejś pani

Jeszcze nie..., ale jeśli ktoś mnie nie przeprogramuje to nie będę wiedział co mogę....  

2 minuty temu, _Kirke napisał:

Czy nie szkoda życia na wstęp do pysznej konsumpcji? Nie

Czas zależy od indywidualnych preferencji. Ja np. jestem zwierzątkiem, które wolno się oswaja, więc czy od razu w rzeczywistości, czy najpierw w cyberprzestrzeni, potrzebuję, by ten czas ktoś mi dał

Czekając na posiłek w restauracji też jesteś taka cierpliwa?

Masz! I tylko nie płacz, że trzeba było Ci wcześniej dać...  

3 minuty temu, _Kirke napisał:

Tak brzmi dużo lepiej

Zależy dla kogo..., nie lubię istot dwulicowych...  

Szkoda życia. U mnie trwało to bardzo długo.  W końcu stało się jasne,  że dalej nie posuniemy się ani o milimetr. Wielkie zauroczenie nagle całkowicie umarło. Pozostała kropelka żalu.  

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Szkoda życia. U mnie trwało to bardzo długo.  W końcu stało się jasne,  że dalej nie posuniemy się ani o milimetr. Wielkie zauroczenie nagle całkowicie umarło. Pozostała kropelka żalu.  

Współczuję...  

Kirke widzisz?

Przed chwilą, _Kirke napisał:

Dualizm to nie dwulicowość

Wg Platona - tak... i to skrajnie przeciwstawna...  

1 minutę temu, _Kirke napisał:

Jak każda kobieta (chyba każda) lubię, gdy ktoś uwiedzie mój umysł, aż zacznie reagować mi ciało, a to zazwyczaj wymaga chwili

I codziennie powtarzasz sobie: "Chwilo trwaj!"..., tak? 

Przed chwilą, _Kirke napisał:

Przepraszam, że nie potrafię wskakiwać od razu do łóżka, jednakże nie obiecuję poprawy

Dobranoc

Przekonać Cię?

Dobranoc...

3 minuty temu, _Kirke napisał:

W przypadku tej osoby nie wiemy, co było powodem, że okazało się, że dalej nie pójdą. Czasem powodem jest tzw. "życie", ale nawet wtedy, czy relacja, nawet jeśli się skończyła, była bez wartości?

Taaa..., lizali sobie lizaki przez papierki i nawet nie dowiedzieli się jak smakowały..., smutne...  

Z pewnością nie była bez wartości..., na pewno nauczyła ich, że powinni wcześniej odwinąć papierki...  

4 minuty temu, _Kirke napisał:

Przepraszam, że nie potrafię wskakiwać od razu do łóżka, jednakże nie obiecuję poprawy ;) 

Dobranoc :)

poprawę należy zawsze obiecywać:)

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

poprawę należy zawsze obiecywać:)

I w razie niespełnienia obietnicy z pokorą karę przyjmować... choćby nie wiem jak przyjemna była..., amen  

11 minut temu, _Kirke napisał:

W przypadku tej osoby nie wiemy, co było powodem, że okazało się, że dalej nie pójdą. Czasem powodem jest tzw. "życie", ale nawet wtedy, czy relacja, nawet jeśli się skończyła, była bez wartości?

Tak. Nie warto marnować czasu na długotrwałe wirtualne relacje.  

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Tak. Nie warto marnować czasu na długotrwałe wirtualne relacje.  

A czemu nie spotkaliście sie?

5 minut temu, Gość gość napisał:

Tak. Nie warto marnować czasu na długotrwałe wirtualne relacje.  

Ile to jest długotrwałe? Ile sie znaliście?

Kilka straconych lat. 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ile to jest długotrwałe? Ile sie znaliście?

Moja najdłuższa znajomość mailowa trwa już 15 lat. Jako ciekawostkę dodam, że nigdy się nie spotkaliśmy i nigdy się nie spotkamy. 

Przed chwilą, Gość gość napisał:

i nigdy się nie spotkamy. 

Z założenia czy z przymusu?

Przed chwilą, jbsg napisał:

Z założenia czy z przymusu?

To skomplikowane. Chcesz to wiedzieć?

Przed chwilą, Gość gość napisał:

To skomplikowane. Chcesz to wiedzieć?

Jeśli masz ochotę to powiedz..., jeśli nie tu to na priv...

Przed chwilą, Gość gość napisał:

To skomplikowane. Chcesz to wiedzieć?

Napisz proszę. To bardzo wyjątkowe.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Moja najdłuższa znajomość mailowa trwa już 15 lat. Jako ciekawostkę dodam, że nigdy się nie spotkaliśmy i nigdy się nie spotkamy. 

Czysto przyjacielska?

15 lat to bardzo długo.  Jeśli to znajomość czysto przyjacielski to czemu nie? Gorzej jeśli przez 15 lat człowiek oszukuje się, że po drugiej stronie siedzi ktoś dla niego ważny.  

Czy według Ciebie przyjaciel jest kimś mało ważnym? 

Przed chwilą, jbsg napisał:

Jeśli masz ochotę to powiedz..., jeśli nie tu to na priv...

Nie zrozumiałeś... Czy chcesz wiedzieć zapytałam. Tak, masz rację to nie ochota, to potrzeba. Tak zrobię, dziękuję i śnij dobre sny.