Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kama

Czy poszlibyście na takie wesele?

Polecane posty

Gość Kama

Zostaliśmy z narzeczonym zaproszeni na ślub i wesele mojego kuzyna, będzie to w ostatnim tygodniu września. Goście byli zapraszani już w czerwcu, mieli potwierdzać obecność do końca zeszłego tygodnia. Wiem to od mamy, bo ja nie zostałam wtedy zaproszona. A dzisiaj przyjechał kuzyn ze swoją narzeczoną i mówią, że chcą byśmy się pojawili. Wygląda to tak, jakby ktoś z wcześniej zaproszonych osób zrezygnował, a oni w zastępstwo biorą nas, żeby nie stracić zaliczki. Mój narzeczony uważa, że nie powinniśmy iść, ale decyzję pozostawia mi i mówi, że się dostosuje. Ja jeszcze się zastanawiam. Co wy byście zrobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Identyfikacja

Jedźcie.Nie ważne jak było .Ważne że się pobawicie.Nie wnikają w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak chcesz. Ja wesel nie lubię, więc bym nie poszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja też bym nie poszła, podziękowała bym za zaproszenie, ale odmówiłabym tłumacząc innymi planami na ten dzień. Według mnie to jest oznaka braku szacunku, nie robiłabym z tego wielkiego halo, nie chowalabym urazy, ale nie poszłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To zależy czy masz ochotę iść- zawszs wiąże się to z wydatkami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Miałabym podobny dylemat. Lubię wesela, ale nie chciałabym być opcją awaryjną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaka M

Ja bym nie poszła, potraktowali Was jak zapchajdziury. Ktoś odmówił to zaprosili Was żeby koperty się zgadzały. Tak jak wyżej ktoś napisał, nie chowalabym urazy ale odmówiła. Możesz powiedzieć, że jesteś zdziwiona, że zapraszają gości tak późno i masz już inne plany ☺️ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła

Hm przykre, bo ewidentnie jestescie na doczepke... Przypuszczam, ze to jakis dalszy kuzyn, wiec jesli nie macie wspolnych wspomnien i za wiele kontaktu, to dajcie sobie spokoj. Nawet jesli macie sie w co ubrac, to prezent trzeba dac, a niekoniecznie bedziecie sie dobrze bawic, chyba, ze lubisz wesela same w sobie, wiesz, ze bedzie z kim pogadac etc. Ale fakt, ze niesmak jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Co do wydatków to ja miałam wesele w tym roku i zdarzyło się że goście zrezygnowali chwilę przed weselem i nie ponosilismy w związku z tym wydatków...ostateczna  listę mieliśmy podać jakieś parę dni przed weselem a miesiąc wcześniej to było tylko plus minus z liczb a gości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko zluzuj majty przecież to normalne, że zaprasza się na wesele najbliższych, ktoś odmówił to można zaprosić dalsza rodzinne. Robicie ludzie problem z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serio???
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Autorko zluzuj majty przecież to normalne, że zaprasza się na wesele najbliższych, ktoś odmówił to można zaprosić dalsza rodzinne. Robicie ludzie problem z niczego.

dokładnie to samo pomyślałam, kurde o co ty masz pretensje?? nie zaprosili cie na tydzień przed tylko miesiąc!!! jeszcze osobiście!! uwierz mi, że zapraszając na wesele zaczyna się od najbliżeszj rodziny i zanim się objedzie wszystkich ,to nic dziwnego,że jakś tam kuzynke zostawili na koniec..ja autentycznie miałam przypadek gdzie na ręce mojej mamy trafiło i zaproszenie dla mnie,bo akurat mnie nie było w domu i wtedy strzeliłam focha i  nie poszłam, ale ty robisz problem z duuuupyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tron

Moj kuzyn potraktowal moich rodzicow podobnie. Przyszedl z zaproszeniem na 2 tyg przed weselem,. Moi nie poszli. Sa wlasnie z najblizszej rodziny ( nasze mamy to siostry). A rodzice ostatecznie zostali zaproszeni, bo druga siostra mojej mamy, ktora byla chrzestna, wyladowala w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość serio??? napisał:

ja autentycznie miałam przypadek gdzie na ręce mojej mamy trafiło i zaproszenie dla mnie,bo akurat mnie nie było w domu i wtedy strzeliłam focha i  nie poszłam, ale ty robisz problem z duuuupyyy

Ty też zrobiłaś problem z duuuupy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanan
27 minut temu, Gość serio??? napisał:

dokładnie to samo pomyślałam, kurde o co ty masz pretensje?? nie zaprosili cie na tydzień przed tylko miesiąc!!! jeszcze osobiście!! uwierz mi, że zapraszając na wesele zaczyna się od najbliżeszj rodziny i zanim się objedzie wszystkich ,to nic dziwnego,że jakś tam kuzynke zostawili na koniec..ja autentycznie miałam przypadek gdzie na ręce mojej mamy trafiło i zaproszenie dla mnie,bo akurat mnie nie było w domu i wtedy strzeliłam focha i  nie poszłam, ale ty robisz problem z duuuupyyy

ha ha ha  autorce radzisz by nie strzelała focha a sama go strzeliłaś o taką głupotę , że jak młodzi prosili  i ciebie nie było to zostawili zaproszenie twojej mamie, dla mnie to jest normalne że jak kogos nie ma w domu a sa inni domownicy jak mama to się zostawia zaproszenie,  to co mieli pózniej ekstra przyjeżdżać by królewnę zaprosić,

my mielismy jedno wesele a że nie mieszkam z mama to młodzi pytali czy mogą u mojej mamy zostawić zaproszenie bo nie wiedzą gdzie mieszkam , wyraziłam zgode i nie strzelałam fochów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanan
44 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Autorko zluzuj majty przecież to normalne, że zaprasza się na wesele najbliższych, ktoś odmówił to można zaprosić dalsza rodzinne. Robicie ludzie problem z niczego.

dokładnie, albo mieli wymażoną salę np. do 100 osób i musieli się tak zmieścić z gośćmi, ktoś zrezygnował to zaprosili  dalsze kuzynostwo

-autorko jeżeli masz ochotę pójść  to idz bo to głupota   by o cos takiego strzelać fochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To wygląda jak by faktycznie brakowało im gości, wesele to spory wydatek: prezent, ogarnąć się... Ja bym nie poszła szkoda bylo by mi kasy za takie zachowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, a może było tak, że rozesłali zaproszenia, a wiedzieli że wy przyjedziecie i chcieli wam dać osobicie zaproszenia. Myślę, że wszyscy w rodzinie wiedzieliście, że będzie ślub, nowożeńcy poczekali aż przylecicie do Polski i wam dali zaproszenie. Jak dla mnie to szukanie dziury w całym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Bosze może byliście ostatni na liście. No i co z tego. Ja pierdziu. Nie chcesz to nie idź, ale nie rób wiochy. Co ty księżna walii, że trzeba ci dwa lata wcześniej zaproszenie na ślub królewski wysłać? Kobieto. Przyszedł kuzyn z przyszłą żoną i cię zaprosili. To naprawdę duuużooo, bo uwierz, niektórzy potrafią teściów z zaproszeniami wysyłać. Także para narzeczonych postąpiła dobrze, a ty szukasz dziury w całym. Jak bardzo musisz być zakomplesiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość serio??? napisał:

dokładnie to samo pomyślałam, kurde o co ty masz pretensje?? nie zaprosili cie na tydzień przed tylko miesiąc!!! jeszcze osobiście!! uwierz mi, że zapraszając na wesele zaczyna się od najbliżeszj rodziny i zanim się objedzie wszystkich ,to nic dziwnego,że jakś tam kuzynke zostawili na koniec..ja autentycznie miałam przypadek gdzie na ręce mojej mamy trafiło i zaproszenie dla mnie,bo akurat mnie nie było w domu i wtedy strzeliłam focha i  nie poszłam, ale ty robisz problem z duuuupyyy

No Ty tym bardziej o nic strzelilas focha. Dramat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama

Nie "jakiś tam" kuzyn, tylko moja mama i jego mama to siostry. Widujemy się kilka razy w roku z okazji świąt itp. Dodam, że zanim wręczali oficjalne zaproszenia, to dzwonili już wcześniej i zapraszali, że tak powiem, "wstępnie". Do nas nie dzwonili. Mamy czas do poniedziałku, żeby się określić czy będziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jej
1 godzinę temu, Gość Goosc napisał:

Co do wydatków to ja miałam wesele w tym roku i zdarzyło się że goście zrezygnowali chwilę przed weselem i nie ponosilismy w związku z tym wydatków...ostateczna  listę mieliśmy podać jakieś parę dni przed weselem a miesiąc wcześniej to było tylko plus minus z liczb a gości. 

dokładnie tak jest, za gości weselnych płaci się kilka dni przed samym weselem, przynajmniej u nas tak było, a wcześniej jedynie zaliczkę.więc myślę że nie jesteście żadną opcją awaryjną tylko po prostu przemyśleli sobie że wypadałoby was zaprosić.u nas było podobnie, mąż zaprosił stryjów tzw.siódmą wodę po kisielu 3 tygodnie przed weselem bo babcia mu powiedziała że trzeba ich zaprosić,była zdziwiona że nie są zaproszeni,łącznie 8 osób. Byli bardzo zadowoleni ,cieszyli się i chętnie przyjechali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Olałabym, szanuj się sama. Dla mnie to nie są dupereoe a też nie jestem księżna Wali, ale sama decydują co mi pasuje a co nie. Jeśli jesteście zaproszeni w ostatnim rzucie a tak to wygląda, bo inni odmówili to bym nie poszła, dla zasady przez, szacunek samej do siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Olałabym, szanuj się sama. Dla mnie to nie są dupereoe a też nie jestem księżna Wali, ale sama decydują co mi pasuje a co nie. Jeśli jesteście zaproszeni w ostatnim rzucie a tak to wygląda, bo inni odmówili to bym nie poszła, dla zasady przez, szacunek samej do siebie. 

Jaki szacunek co ty bredzisz, to nie ma nic wspolnego z szacunkiem do siebie, przecież to normalne że dla jednych jesteś bliższa dla drugich już mniej, co za narcyz, nie jesteś pepkiem świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Kama napisał:

Zostaliśmy z narzeczonym zaproszeni na ślub i wesele mojego kuzyna, będzie to w ostatnim tygodniu września. Goście byli zapraszani już w czerwcu, mieli potwierdzać obecność do końca zeszłego tygodnia. Wiem to od mamy, bo ja nie zostałam wtedy zaproszona. A dzisiaj przyjechał kuzyn ze swoją narzeczoną i mówią, że chcą byśmy się pojawili. Wygląda to tak, jakby ktoś z wcześniej zaproszonych osób zrezygnował, a oni w zastępstwo biorą nas, żeby nie stracić zaliczki. Mój narzeczony uważa, że nie powinniśmy iść, ale decyzję pozostawia mi i mówi, że się dostosuje. Ja jeszcze się zastanawiam. Co wy byście zrobili?

Dziewczyno a czy ty łaskę komuś robisz? Czy ty nie masz własnego zdania? Chcesz iść się pobawić na czyimś weselu to idziesz, nie chcesz, to nie idź. Naprawdę ludzie troche dystansu do siebie. Jesteście kuzynostwem, więc nie rozumiem dlaczego cię tak boli, że nie zaprosili cię jako pierwszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła
42 minuty temu, Gość Kama napisał:

Nie "jakiś tam" kuzyn, tylko moja mama i jego mama to siostry. Widujemy się kilka razy w roku z okazji świąt itp. Dodam, że zanim wręczali oficjalne zaproszenia, to dzwonili już wcześniej i zapraszali, że tak powiem, "wstępnie". Do nas nie dzwonili. Mamy czas do poniedziałku, żeby się określić czy będziemy.

To ja sie pomylilam. Myslalam, ze to dalsza rodzina, a to sie okazuje, ze cioteczny brat. Czyli w sumie na Twoim miejscu byloby mi przykro. Ciekawe, czy im za duzo gosci odmowilo i bylyby pustki, wiec teraz to i nawet sasiadow z bloku zapraszaja, czy ta jego przyszla mu namacila w glowie, zeby nie zapraszal Ciebie, czy jego matka, a twoja ciocia, go ...ala zwyczajnie, ze popelnia nietakt nie zapraszajac Cie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ostatnio kolega brata z czymś takim wyskoczył ze zaprosili brata z żoną tylko dlatego ze dużo ludzi odmówiło.  Chociaż zaprosił to dużo powiedziane bo to jego żona(byli po cywilnym  teraz koscielny ) zgarnela moja bratowa ze spaceru i jej powiedziała i to tydzień przed ślubem oczywiście nie poszli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie. Ale ja w ogóle nie lubię wesel 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też

Przecież tu nie chodzi o to, że autorka nie była zaproszona jako pierwsza z gości, chodzi o to, że kuzyn w ogóle nie zamierzał jej zapraszać ale ktoś mu odmówił więc z braku laku i żeby talerzyk się zwrócił zaprosił autorkę. Jezeli nie jesteście ze sobą blisko to bym się nie obrażała ale bym nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Słuchaj eśli czujesz, że jesteś na doczepkę, to nie idź. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To jest nic. Kuzyn mojego męża zapraszal na wesele,z racji że nas nie bylo w domu to nasze zaproszenie bylo u teściów, gdy je otworzylismy to oniemialam. Na zaproszeniu widniał tylko moj mąż, gdy zadzwonil do niego to usłyszał że wesele bez dzieci A my mamy półroczna córkę która karmię piersia i uznali że nie przyjdę to nie uwzgledniali mnie w zaproszeniu i na liście gości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×