Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

2gi dzien w przedszkolu i nie chce isc! Help

Polecane posty

Gość Gosc

Córka 3 lata, ryczy i nie chce isc. Z synem problemu nie mialam. Co teraz? Cholera! Help! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przetrwać ten czas, uśmiechać się do dziecka, okazywać spokój i  robić swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

zaprowadzić choćby na siłę, zostawić i wrócić. jak sobie nie radzisz z prostym zadaniem niech ojciec odprowadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zrobić jakiś rytuał pożegnania (noski, żółwik itp). I nie ulegać jak ryczy. W prywatnych przedszkolach panie mają mniej dzieciaków pod opieką, więc są w stanie ryczacych urabiac i przechytrzyć. Ale w publicznym nie ma zmiłuj. Każdy musi to przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość gość napisał:

zaprowadzić choćby na siłę, zostawić i wrócić. jak sobie nie radzisz z prostym zadaniem niech ojciec odprowadza

Ale kochajace mamuski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Ale kochajace mamuski...

nooo straszne bestialstwo, że matka się śpieszy zestresowana a rozczulanie się nad dzieckiem nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga83
13 minut temu, Gość gosc napisał:

Ale kochajace mamuski...

Ale to prawda. Konsekwentnie zostawiac w przedszkolu, buziak i wychodzic. Najlepiej niech ojciec zostawia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gisc

Wiadomo jak trzeba to ok, ale jak widzę na placach zabaw to wszystkie mamusie latają nad tymi dzieciakami i broń boże jakby ktoś wziął coś jej dziecku albo się wcisnął lub by się przewróciło to od razu wszyscy nad nim skakaja  itd Ale do przedszkola to ciach wciepnac i już gdzieś to mieć ze dziecko się wyrywa i nie chce ... dziecko nie może mieć swojego zdania ... Jakby dzieci były gotowe do rozłąki jako 3-4 latki to by przedszkola były obowiązkowe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka

To prawda, wszyscy kochamy swoje dzieci, ale zbytnie rozczulanie sie nad nimi tez nie prowadzi do niczego dobrego. W 1 klasie mojego syna była dziewczynka, która przez dwa tygodnie przychodziła do szkoły z mama i mama przez wszystkie lekcje musiała siedzieć z tylu- inaczej młoda dostawała histerii, a miała 7 lat... Chuchanie i dmuchanie w niczym nie pomoże, przedłużanie pożegnań również.

Moje młodsze polubiło przedszkole dopiero po pół roku chodzenia tam, codziennie byly ryki, płacze, ale nie zrezygnowałam, twardo zaprowadzalismy. W piątek możecie zrobić coś ekstra- iść na basen, na jakis duzy plac zabaw, na lody 'w nagrode' za caly tydzien. Nie przekupywać, ale docenić dzielność dziecka, może pomoże. W domu możecie też pobawić sie w przedszkole- wezcie miski, lalki, niech dziecko wczuwa się w sytuacje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gisc

I co innego jest jak małe dziecko ciągnie do dzieci bo wiadomo każde dziecko w jakimś tam czasie zaczyna patrzeb za innymi ale to nie oznacza że chce się rozstawać z rodzicem. Gdy dziecko naprawdę nie chce tam iść i płacze to ono nigdy się tam nie zaklimatyzuje, poprostu się przyzwyczai. Bo najwyraźniej nie jest jeszcze gotowe na to, dużo dzieci jako 3 latki krzyczą itd ale jako 5 latki idą bez problemu. Wiadomo jeżeli musisz iść do pracy to wyjścia nie ma, ale jeżeli nie idziesz to bez sensu stresować dziecko które to zapamięta uwierz mi na długie lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kola

Przecież czym szybciej dziecko zacznie sobie radzić tym lepiej.zreszta kontakt z dziećmi niesamowicie rozwija.a płakanie na początku to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moje dziecko miało pecha że dostało się do przedszkola w szkole. I warunki takie jak w szkole, czyli surowe. Do tego przedszkola wchodzi się razem z uczniami i jedna klasa jest dla przedszkolaków. Nie było nawet mowy żeby tam weszła. Zobaczyła tyle dzieci, krzyki, przepychanie. I tak się zraziła że omija tą szkołę wielkim lukiem. W przyszłym roku jako 5 latka spróbuje ja wcisnąć do normalnego przedszkola. Może się gdzieś zatrudnię żeby mieć większe szanse w rekrutacji. Nie chce zafundować dziecku traumy. I zrazić do przedszkola i tym bardziej szkoły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwnwnw

Pracowalam w przedszkolu i ci napsize, ze to normalne; Bardzo wiele dzieci tak robi. Nie mniej wyrzutow sumienia, ze zostawiasz dziecko, bo nic zlego mu w przedszkolu sie nie stanie; jest to wiek ,ze powinno sie integrowac z grupa.

Sama mam troje dzieci; Corka chodzila z przyjemnoscia; Sredni syn plakal l dlugo, ale mu przeszlo: Mlodszy troche tylko a potem chodzil z ochota; Trzeba to przeczekac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tu autorka. Odprowadzilam, dalam buzi i poszlam. Ja jestem mega ostra az za bardzo, syn jest w 3 klasie i nie mialam z nim problemu a córka wczoraj dzielnie poszla i zostala pochwalona a dzis mur beton. Odbieram ja po obiedzie ok 12.30. Pracuje z domu. 

Przeczytalam sobie to i owo i wiem jak sie zachowywac, musze byc siłą spokoju ale tez byc stanowczym. 

Dziekuje za odpowiedzi, nie wiem jak wytrzymam jeszcze 2 tygodnie bo czuje, ze tyle zajmie adaptacja... Ech 🙄😓

Ja np nie chodzilam bo mama uległa. Dopiero jako 6latka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kx,,x,x,x,
14 minut temu, Gość Gisc napisał:

I co innego jest jak małe dziecko ciągnie do dzieci bo wiadomo każde dziecko w jakimś tam czasie zaczyna patrzeb za innymi ale to nie oznacza że chce się rozstawać z rodzicem. Gdy dziecko naprawdę nie chce tam iść i płacze to ono nigdy się tam nie zaklimatyzuje, poprostu się przyzwyczai. Bo najwyraźniej nie jest jeszcze gotowe na to, dużo dzieci jako 3 latki krzyczą itd ale jako 5 latki idą bez problemu. Wiadomo jeżeli musisz iść do pracy to wyjścia nie ma, ale jeżeli nie idziesz to bez sensu stresować dziecko które to zapamięta uwierz mi na długie lata. 

Nie zgadzam sie; Pierwsze dziecko chodzilo do  przedszkola  w Polsce. poszlo dopiero do zerowki, bo babcia sie zajela;
Drugie dziecko urodzilam we Francji.  Tu obowiazkowo dzieci ida do przedszkoal od 3 lat i nikt nie robi problemu. Dzieci sa radosne, nie jest to trauma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kx,,x,x,x,
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tu autorka. Odprowadzilam, dalam buzi i poszlam. Ja jestem mega ostra az za bardzo, syn jest w 3 klasie i nie mialam z nim problemu a córka wczoraj dzielnie poszla i zostala pochwalona a dzis mur beton. Odbieram ja po obiedzie ok 12.30. Pracuje z domu. 

Przeczytalam sobie to i owo i wiem jak sie zachowywac, musze byc siłą spokoju ale tez byc stanowczym. 

Dziekuje za odpowiedzi, nie wiem jak wytrzymam jeszcze 2 tygodnie bo czuje, ze tyle zajmie adaptacja... Ech 🙄😓

Ja np nie chodzilam bo mama uległa. Dopiero jako 6latka. 

Musisz byc stanowcza; moze jeszcze pogadac z dzieckim. Powiedziec , ze dzieci sa zadowolone, pokazac ktore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 minut temu, Gość Gisc napisał:

I co innego jest jak małe dziecko ciągnie do dzieci bo wiadomo każde dziecko w jakimś tam czasie zaczyna patrzeb za innymi ale to nie oznacza że chce się rozstawać z rodzicem. Gdy dziecko naprawdę nie chce tam iść i płacze to ono nigdy się tam nie zaklimatyzuje, poprostu się przyzwyczai. Bo najwyraźniej nie jest jeszcze gotowe na to, dużo dzieci jako 3 latki krzyczą itd ale jako 5 latki idą bez problemu. Wiadomo jeżeli musisz iść do pracy to wyjścia nie ma, ale jeżeli nie idziesz to bez sensu stresować dziecko które to zapamięta uwierz mi na długie lata. 

Kurcze... Teraz mi przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qunnnnniq

Oczywiscie ,ze  trzeba  byc konsekentym. Bo co ? Zostawic dzieciaka w domu? Co to da; Potem trzeba od nowa przyzwyczajac.
Z moich obserwacji wynika, ze to raczej od charakteru dzieciaka zalezy; Jednak sa takie krnabrne dzieci, ktore chcia postawic na swoje. Im szybciej dziecko zrozumie ze nie jest najwazniejsze tym lepiej dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jeżeli przedszkole jest fajne kolorowe itd to jest czym dziecko zachęcić ale jeżeli takie jak tutaj ktoś wcześniej pisał że w szkole itd to się nie dziwię że dziecko nie chce tam być, też bym pewnie nie chciała. Niekiedy lepiej dowozić ale do jakiegoś fajnego przedszkola niż pierwsze lepsze byle blisko. 

4 minuty temu, Gość kx,,x,x,x, napisał:

Nie zgadzam sie; Pierwsze dziecko chodzilo do  przedszkola  w Polsce. poszlo dopiero do zerowki, bo babcia sie zajela;
Drugie dziecko urodzilam we Francji.  Tu obowiazkowo dzieci ida do przedszkoal od 3 lat i nikt nie robi problemu. Dzieci sa radosne, nie jest to trauma.

I czy jakoś twoje pierwsze dziecko odstaje od reszty dzieci w szkole? Bo ja nie zauważyłam żeby dzieci bez przedszkola odstawały. Dziecko które jest nieśmiałe itd to nawet wczesne pójście do przedszkola nie pomoże. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannnnesa
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Kurcze... Teraz mi przykro

Nie wierz w to. nie wiem skad sie taki domorosly psycholog wzial, ale nie przesadzajcie, ze  przedszkole to cos straszngo.
Szkola to moze byc straszna, bo sie dzieci z roznymi sytuacjami niefajnymi spotykaja; I co? Nie poslesz 12 latka do szkoly bo mu przylrp bedzie i bedzie mial traume? Skoncze psiac glupoty i poczytajcie o rozwoju dziecka

moje dzzieci juz odkad skonczyly 1.5 roku chodzily do zlobka, potem przedszkole; Teraz sa na studiach i nie zachowuja sie dziwne. Luuudzie!!Od tego 500 plus to juz w deklach sie poprzewracalo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kx,,x,x,x,
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jeżeli przedszkole jest fajne kolorowe itd to jest czym dziecko zachęcić ale jeżeli takie jak tutaj ktoś wcześniej pisał że w szkole itd to się nie dziwię że dziecko nie chce tam być, też bym pewnie nie chciała. Niekiedy lepiej dowozić ale do jakiegoś fajnego przedszkola niż pierwsze lepsze byle blisko. 

I czy jakoś twoje pierwsze dziecko odstaje od reszty dzieci w szkole? Bo ja nie zauważyłam żeby dzieci bez przedszkola odstawały. Dziecko które jest nieśmiałe itd to nawet wczesne pójście do przedszkola nie pomoże. 

A u mnie akurat corka jest niesmiala. Jest dorosla i ma problem ze znalezieniem pracy Nie wiem, moze to przypadek, ale bywa roznie.
Nie ma obowiazku w Polsce posylac dzicka do przedszkoal do 3 lat to nie problem; Jednak mysle ze to dobrze , ze dziecko przebywa w grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jeżeli już dałaś dziecko do przedszkola to już lepiej nie zrezygnować bo dziecko będzie wiedzieć że ulegasz. Zanim się dziecko posyła trzeba sprawdzić czy jest gotowe. Po to przedszkola nie są u nas obowiązkowe bo nie wszystkie dzieci są gotowe. Kiedyś 3 i 4 latek się nawet nie miał zbytnio szans dostać. Bo takie małe dzieci trzeba jednak wychowywać i kształtować ich charakter. A jak mi to kiedyś dyrektor powiedziała" jedna pani na 20 dzieci nie jest w stanie ich idealnie ukształtować"  I te słowa ciągle mi w głowie siedzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazjjja

Moja kuzynka ma troje dzieci; Dwoch synow w ieku 18 i 16 lat i corke 5 lat;Synowie sa extra. Fajne , grzeczne, poukladane chlopaki; Kuzynka ich niestety wykorzystuje do opieki nad ta mala; ta dziewczynka ma okropny charakter. Wszystko jej sie nalezy, chce zeby kazdy kolo niej skakal itp.  Gdy ta dziewczynka miala 4 lata kuzynka jo poslala do przedszkola bylo oczywistym ze coreczce sie nie spodoba; Nie bylo jak w domu. Jednak kuzynka byla bardzo zdesperowana i po miesiecu rykow i histerii ten rozwydrzony bachor sie dostosowal. Tak ! Bachor bo ma sie to na co sie pozwala dzieciakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja chodziłam do przedszkola od 3 lat bo mama pracowała. Jestem bardzo nieśmiała. I przedszkole mi nie pomogło. Do teraz mam problemy. Uwierz mi że to wszystko pic na wodę. Jeżeli dziecku się pomaga rozwijać, czyta, daje się mu możliwości rozwoju to czy w przedszkolu czy w domu na jedno wychodzi. Nie ma najmniejszej różnicy i nie daj sobie wmówić że jest inaczej. Dasz do przedszkola to ok dziecko będzie miało zajęcie.  Nie dasz tylko w domu będzie też nic się nie staje. Czytaj dziecku, pracuj z nim chodz z nim w różne miejsca. I też będzie dobrze. Bo na końcu świata nie mieszkasz więc dziecko ma kontakt z ludźmi. Nie ma co podążać za modą. Rób tak jak sama chcesz i nie patrz na innych. Dziecko tego i tak nie odczuje czy poszło do przedszkola jako 3 latek, 5 czy nawet 6. Pójdzie do szkoły i nikt o przedszkolu pamiętać nie będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x,c,c,,c

Bachorow nieusluchanych jest w Polsce coraz wiecej. To efekt tych mamusiek Jesik i innnych pogibancow za 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 minut temu, Gość x,c,c,,c napisał:

Bachorow nieusluchanych jest w Polsce coraz wiecej. To efekt tych mamusiek Jesik i innnych pogibancow za 500+

Tylko że tacy to od razu do przedszkola dawaj dzieci bo tylko tacy się dostają do publicznych przedszkoli. Sama dyrektorka mi powiedziała że większość dzieci w przedszkolu to właśnie od takich rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przykre. Mój mąż ma 37 lat i uwierzcie, że ma uraz psychiczny po zerówce. Nikt się nad nim nie znęcał, tam trzeba było dużo leżeć, a on jest typem, który nie usiedzi nawet 5 minut. Mówi, że pamięta jak cierpiał godzinami patrząc w sufit, opowiada o tym często i zawsze wspomina to jako drugie najbardziej traumatyczne przeżycie - zerówka, czyli dzisiejszy żłobek. Zabronił kategorycznie oddać córki do żłobka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przykre. Mój mąż ma 37 lat i uwierzcie, że ma uraz psychiczny po zerówce. Nikt się nad nim nie znęcał, tam trzeba było dużo leżeć, a on jest typem, który nie usiedzi nawet 5 minut. Mówi, że pamięta jak cierpiał godzinami patrząc w sufit, opowiada o tym często i zawsze wspomina to jako drugie najbardziej traumatyczne przeżycie - zerówka, czyli dzisiejszy żłobek. Zabronił kategorycznie oddać córki do żłobka. 

Zerówka to nie żłobek. 6letnie dzieci ida do zerówki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Przykre. Mój mąż ma 37 lat i uwierzcie, że ma uraz psychiczny po zerówce. Nikt się nad nim nie znęcał, tam trzeba było dużo leżeć, a on jest typem, który nie usiedzi nawet 5 minut. Mówi, że pamięta jak cierpiał godzinami patrząc w sufit, opowiada o tym często i zawsze wspomina to jako drugie najbardziej traumatyczne przeżycie - zerówka, czyli dzisiejszy żłobek. Zabronił kategorycznie oddać córki do żłobka. 

Zerówka to nie żłobek. 6letnie dzieci ida do zerówki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gisc napisał:

Wiadomo jak trzeba to ok, ale jak widzę na placach zabaw to wszystkie mamusie latają nad tymi dzieciakami i broń boże jakby ktoś wziął coś jej dziecku albo się wcisnął lub by się przewróciło to od razu wszyscy nad nim skakaja  itd Ale do przedszkola to ciach wciepnac i już gdzieś to mieć ze dziecko się wyrywa i nie chce ... dziecko nie może mieć swojego zdania ... Jakby dzieci były gotowe do rozłąki jako 3-4 latki to by przedszkola były obowiązkowe 

Czterolatek jest otowy, rozwojowo to odpowiedni wiek do separacji z matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×