Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stara panna

Zostałam starą panną, bo faceci nie potrafią kochać.

Polecane posty

Gość stara panna

Żaden mnie nigdy nie kochał. Każdy facet jest podły i nie szanuje kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Faceci nie kochaja kobiet, tylko je wykorzystuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet

A za co was kochać? za te wymagania wyjepane w kosmos? bueeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na ile faceci nie potrafią kochać, są podli i nie szanują kobiet, wykorzystują je, a na ile kobiety te same nie pozwalają się kochać, pozwalają na podłość wobec siebie, brak szacunku i wykorzystywanie?... Druga strona najczęściej posunie się wobec Ciebie tak daleko, na ile pozwoli granica, którą sama ustanowisz. I dlatego przybieranie odpowiedniej postawy już na samym początku znajomości, a następnie jej stała kontrola, są tak bardzo istotne. Zatem - na ile zostałaś starą panną przez podłych facetów, a na ile skutkiem własnego wyboru i braku pracy nad samą sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

"na ile kobiety te same nie pozwalają się kochać, pozwalają na podłość wobec siebie, brak szacunku i wykorzystywanie?"

co tzn pozwalac ?

Kobieta moze dokonac dwoch wyborow -  1. zyje sama i nikt ja nie wykorzystuje albo 2. zyje z facetem i jest przez niego wykorzystywana.

I nie ma zadnych (wyimaginowanych) wyjatkow cud facetow, co nie stawiaja wymagan , oczekiwan, nie narzekaja na kobiety, nie obrazaja kobiet, nie rania kobiet . Nie, nie ma. Facet jak chce kobiety to albo by ja wykorzystac emocjonalnie i seksualnie albo fizycznie by miec wlasne darmowa kucharke i sprzataczke i miec sie na kim pastwic, a nie z bezinteresownej milosci dla ktorej zrobia wszystko dla kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 minut temu, Nenesh napisał:

Na ile faceci nie potrafią kochać, są podli i nie szanują kobiet, a na ile kobiety te same nie pozwalają się kochać, pozwalają na podłość wobec siebie, brak szacunku i wykorzystywanie?... Druga strona najczęściej posunie się wobec Ciebie tak daleko, na ile pozwoli granica, którą sama ustanowisz. I dlatego przybieranie odpowiedniej postawy już na samym początku znajomości, a następnie jej stała kontrola, są tak bardzo istotne. Zatem - na ile zostałaś starą panną przez podłych facetów, a na ile skutkiem własnego wyboru i braku pracy nad samą sobą?

zostala stara panna z wlasnego wyboru, bo nie chciala byc raniona przez podlych facetow

Nie kazda kobieta na sile zostanie mezatka zeby tylko ludzie nie gadali zle, ze jest stara panna kosztem wlasnego szczescia i z byle jakim podlym chamem bez uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna stara panna
31 minut temu, Nenesh napisał:

Na ile faceci nie potrafią kochać, są podli i nie szanują kobiet, wykorzystują je, a na ile kobiety te same nie pozwalają się kochać, pozwalają na podłość wobec siebie, brak szacunku i wykorzystywanie?... Druga strona najczęściej posunie się wobec Ciebie tak daleko, na ile pozwoli granica, którą sama ustanowisz. I dlatego przybieranie odpowiedniej postawy już na samym początku znajomości, a następnie jej stała kontrola, są tak bardzo istotne. Zatem - na ile zostałaś starą panną przez podłych facetów, a na ile skutkiem własnego wyboru i braku pracy nad samą sobą?

Myślisz, że wszyscy ludzie są tak samo beznadziejni ?

Po co mi ktoś, komu muszę postawić granice ?

Wolałabym kogoś, kto sam z siebie ma szacunek dla innych, do mnie również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja się nie bawię w żadne udawane "związki". Od zawsze twierdziłam, że mężczyzni nie mają uczuć wyższych, to widać na każdym kroku - wystarczy tylko dobrze obserwować i ich uważnie posłuchać. Nie ma takiej możliwości, żebym była z facetem szczęśliwa, nie ten poziom wrażliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mizo dobra jesteś. Nie ten poziom wrażliwości, no daj spokój.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
11 minut temu, Mizo napisał:

Dlatego ja się nie bawię w żadne udawane "związki". Od zawsze twierdziłam, że mężczyzni nie mają uczuć wyższych, to widać na każdym kroku - wystarczy tylko dobrze obserwować i ich uważnie posłuchać. Nie ma takiej możliwości, żebym była z facetem szczęśliwa, nie ten poziom wrażliwości :)

Żałosne. Wszędzie piszesz te same bzdury. Każdy już wie, że nienawidzisz mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Gość kolejna stara panna napisał:

Myślisz, że wszyscy ludzie są tak samo beznadziejni ?

To nie 'beznadzieja', tylko natura i biologizmy. Nic w tym złego.

51 minut temu, Gość kolejna stara panna napisał:

Po co mi ktoś, komu muszę postawić granice ?

Każdy człowiek potrzebuje granic, by nie popadać w skrajności i patologie. Dla własnej korzyści i korzyści innych. Potrzeba stawiania granic innym wymaga zrozumienia zagadnienia i pracy nad sobą, powzięcia odpowiedzialności, którą niełatwo jest podjąć. Wygodniej nakładać ją oraz winy za własne nieszczęścia na innych.

51 minut temu, Gość kolejna stara panna napisał:

Wolałabym kogoś, kto sam z siebie ma szacunek dla innych, do mnie również.

Nic się ''samo z siebie'' nie bierze, wszystko ma przyczyny, powody i skutki. Większość - mówiąc w kontekście wątku - można kształtować na tyle, by nie pozwolić się krzywdzić. Na tyle, na ile masz dla siebie poszanowanie, na tyle mają je inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrażliwy prawiczek
23 minuty temu, Mizo napisał:

Dlatego ja się nie bawię w żadne udawane "związki". Od zawsze twierdziłam, że mężczyzni nie mają uczuć wyższych, to widać na każdym kroku - wystarczy tylko dobrze obserwować i ich uważnie posłuchać. Nie ma takiej możliwości, żebym była z facetem szczęśliwa, nie ten poziom wrażliwości 🙂

A mam Ci udowodnić, że istnieją faceci posiadający uczucia wyższe? Daj tylko kontakt do siebie 😙

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Żałosne. Wszędzie piszesz te same bzdury. Każdy już wie, że nienawidzisz mężczyzn.

Jak widać, nie tylko ja tak sądzę, więc coś w tym musi być... Coraz więcej kobiet ma takie zdanie o facetach - dobrze wiesz, że nie jest ono bezpodstawne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna stara panna
4 minuty temu, Nenesh napisał:

To nie 'beznadzieja', tylko natura i biologizmy. Nic w tym złego.

Każdy człowiek potrzebuje granic, by nie popadać w skrajności i patologie. Dla własnej korzyści i korzyści innych. Potrzeba stawiania granic innym wymaga zrozumienia zagadnienia i pracy nad sobą, powzięcia odpowiedzialności, którą niełatwo jest podjąć. Wygodniej nakładać ją oraz winy za własne nieszczęścia na innych.

Nic się ''samo z siebie'' nie bierze, wszystko ma przyczyny, powody i skutki. Większość - mówiąc w kontekście wątku - można kształtować na tyle, by nie pozwolić się krzywdzić. Na tyle, na ile masz dla siebie poszanowanie, na tyle mają je inni.

 

Jeśli wyczuwam, że ktoś  ma słabe granice, to tego nie wykorzystuję.

 

Unikam też osób, którym muszę stawiać granice i nie dlatego, że mam problem z ich postawieniem,

po prostu tacy ludzie mnie drażnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziewczyny, czytajcie częściej co bredzi ta Mizo, a wszystkie zostaniecie starymi pannami 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xstargazer
43 minuty temu, Mizo napisał:

Dlatego ja się nie bawię w żadne udawane "związki". Od zawsze twierdziłam, że mężczyzni nie mają uczuć wyższych, to widać na każdym kroku - wystarczy tylko dobrze obserwować i ich uważnie posłuchać. Nie ma takiej możliwości, żebym była z facetem szczęśliwa, nie ten poziom wrażliwości 🙂

Tak samo jest z kobietami.Tu nie ma co wrxucac do wora z napisem ...owa płec a jesli juz to do wora z napisem ...owe ego w ktorym siezdi tylko " daj mi swiecie wszystko najlepsze a ja wzamian napluje ci w twarz. chocby glupie rzucanie papierkow byle gdzie , gdy wyzre sie slodką zawartosc.Cos w tym guscie.Malo kto potrafi inaczej.Kto kiedykolwiek poszedl do parku i podniosl po kims obcym papierek? Nikt? Od tego trzeba zaczac- dać i oczekiwac a nie tylko oczekiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Gość xstargazer napisał:

Tak samo jest z kobietami.Tu nie ma co wrxucac do wora z napisem ...owa płec a jesli juz to do wora z napisem ...owe ego w ktorym siezdi tylko " daj mi swiecie wszystko najlepsze a ja wzamian napluje ci w twarz. chocby glupie rzucanie papierkow byle gdzie , gdy wyzre sie slodką zawartosc.Cos w tym guscie.Malo kto potrafi inaczej.Kto kiedykolwiek poszedl do parku i podniosl po kims obcym papierek? Nikt? Od tego trzeba zaczac- dać i oczekiwac a nie tylko oczekiwać.

Doskonale znam tę zależność. Ja nic nie daję i nic nie oczekuje, proste. Nie musisz mnie w ten sposób uświadamiać, tak właśnie wygląda partnerstwo. Związek to nie to samo, w związku zazwyczaj któraś ze stron jest wykorzystywana, dlatego jest tyle nieudanych małżeństw a w konsekwencji rozwodów, rozstań. W zdecydowanej większości to kobieta jest tą stroną, która bardziej się stara i dlatego to właśnie ona ma pokaleczone serce. Widzę po koleżankach ile z siebie dają w swoich relacjach z facetami a to nie dość, że nie jest docenione (bo o odwzajemnieniu już nawet nie mówię), to jeszcze w podzięce dostają upokarzanie, kłamstwa albo zdradę w pakiecie. No po prostu cudownie...

 

24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dziewczyny, czytajcie częściej co bredzi ta Mizo, a wszystkie zostaniecie starymi pannami 😂

 No i dobrze. Myślisz, że to dla nas jakaś kara? Kobiety, które wybrały życie singielki zamiast użerania się z jakimś prymitywnym januszem na pewno mi podziękują. A tym, które miały szczęście i trafiły na faceta na poziomie, szczerze kibicuje 🙂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Mizo napisał:

szczerze kibicuje 🙂

Raczej "szczerze zazdroszczę" powinno być 😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Raczej "szczerze zazdroszczę" powinno być 😂😂😂

Jesteś w błędzie 🙂  Akurat zazdrość to cecha całkowicie mi obca. Zawsze życzę ludziom dobrze, nawet jeśli mają "lepiej" ode mnie. Ale do tego trzeba dojrzeć, mam nadzieję, że kiedyś tego doświadczysz 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
5 godzin temu, Mizo napisał:

Jak widać, nie tylko ja tak sądzę, więc coś w tym musi być... Coraz więcej kobiet ma takie zdanie o facetach - dobrze wiesz, że nie jest ono bezpodstawne 🙂

Jakich facetów chcecie, takich macie. Jest wielu fajnych mężczyzn, tylko wy nimi nie jesteście zainteresowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
5 godzin temu, Mizo napisał:

A tym, które miały szczęście i trafiły na faceta na poziomie, szczerze kibicuje 🙂  

Czyli jednak są faceci na poziomie? Dobrze, że w końcu potrafiłaś to przyznać. A teraz przestań nienawidzić wszystkich mężczyzn, bo sama przyznałaś się do błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
5 godzin temu, Mizo napisał:

Doskonale znam tę zależność. Ja nic nie daję i nic nie oczekuje, proste. Nie musisz mnie w ten sposób uświadamiać, tak właśnie wygląda partnerstwo. Związek to nie to samo, w związku zazwyczaj któraś ze stron jest wykorzystywana, dlatego jest tyle nieudanych małżeństw a w konsekwencji rozwodów, rozstań. W zdecydowanej większości to kobieta jest tą stroną, która bardziej się stara i dlatego to właśnie ona ma pokaleczone serce. Widzę po koleżankach ile z siebie dają w swoich relacjach z facetami a to nie dość, że nie jest docenione (bo o odwzajemnieniu już nawet nie mówię), to jeszcze w podzięce dostają upokarzanie, kłamstwa albo zdradę w pakiecie. No po prostu cudownie...

 

 No i dobrze. Myślisz, że to dla nas jakaś kara? Kobiety, które wybrały życie singielki zamiast użerania się z jakimś prymitywnym januszem na pewno mi podziękują. A tym, które miały szczęście i trafiły na faceta na poziomie, szczerze kibicuje 🙂  

Mało było takich związków, gdzie to facet się starał, a kobieta go wykorzystała i zniszczyła życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Czyli jednak są faceci na poziomie? Dobrze, że w końcu potrafiłaś to przyznać. A teraz przestań nienawidzić wszystkich mężczyzn, bo sama przyznałaś się do błędu.

Na poziomie wobec ogólnie przyjętych norm? Na pewno są. Jest ich statystycznie stosunkowo niewielu, ale jacyś na pewno się znajdą. Jakby spojrzeć na to wobec moich osobistych norm, to nie ma. Ale to żadna nowość 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
1 minutę temu, Mizo napisał:

Na poziomie wobec ogólnie przyjętych norm? Na pewno są. Jest ich statystycznie stosunkowo niewielu, ale jacyś na pewno się znajdą. Jakby spojrzeć na to wobec moich osobistych norm, to nie ma. Ale to żadna nowość 🙂 

Ciekawe, jakie ty masz "normy", że "nikt" ich nie spełnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Ciekawe, jakie ty masz "normy", że "nikt" ich nie spełnia.

Specyficzne. Oczekuję niemożliwego i to jest mój "problem", więc pozwól, że zachowam to dla siebie 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
2 minuty temu, Mizo napisał:

Specyficzne. Oczekuję niemożliwego i to jest mój "problem", więc pozwól, że zachowam to dla siebie 🙂 

No to już wiadomo dlaczego nienawidzisz mężczyzn. Po prostu szukasz ideału, ale takich nie ma. Zresztą sama o tym wiesz, bo i ty ideałem nie jesteś.

Tylko skoro jesteś świadoma twojego problemu, dlaczego nic z nim nie robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość taki obraz wasz napisał:

No to już wiadomo dlaczego nienawidzisz mężczyzn. Po prostu szukasz ideału, ale takich nie ma. Zresztą sama o tym wiesz, bo i ty ideałem nie jesteś.

Tylko skoro jesteś świadoma twojego problemu, dlaczego nic z nim nie robisz?

To nie chodzi o bycie ideałem. Tylko po prostu nie podoba mi się psychika męska, nie pociąga mnie męski umysł, to jak mężczyźni postrzegają kobiety. Nie jestem w stanie zaakceptować pewnych różnic w myśleniu. Mogę z facetami normalnie porozmawiać na neutralne tematy, mam kilku kolegów, których darzę sympatią, ale po prostu wiem, że się z mężczyznami nie porozumiem emocjonalnie. I nie, nie uważam, aby to przeciwieństwa się przyciągały, to oklepany mit. Nie postrzegam tego w kategorii problemu, raczej uznaję to jako życiowe rozczarowanie. Na szczęście jestem już dużą dziewczynką i mam świadomość, że świat nie będzie taki jak sobie wymarzę 🙂    

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

No to już wiadomo dlaczego nienawidzisz mężczyzn. Po prostu szukasz ideału, ale takich nie ma. Zresztą sama o tym wiesz, bo i ty ideałem nie jesteś.

Tylko skoro jesteś świadoma twojego problemu, dlaczego nic z nim nie robisz?

Obraz to ty se namaluj wielonikowy deklu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
9 minut temu, Mizo napisał:

nie podoba mi się psychika męska, nie pociąga mnie męski umysł, to jak mężczyźni postrzegają kobiety

a czyja to wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość w kość napisał:

a czyja to wina?

Niczyja. Ani moja, ani facetów. Mężczyźni są jacy są, a ja jestem "inna". Życie, widocznie tak musiało być 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×