Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Mąż wygląda młodziej ode mnie

Polecane posty

Gość Gość

I zaczyna mi to coraz bardziej ciążyć. Czuję, że się przez to oddalamy. Kiedyś byliśmy na równi, on jest 2 lata starszy, ale ja miałam ostatnio dużo ciężkich chwil. Ciąża, depresja, dziecko. To sprawiło, że w przeciągu 3 lat bardzo się zaniedbałam. Wyglądam na więcej lat niż mam. Ta różnica jest coraz bardziej widoczna. Słyszę komentarze od ludzi, którzy nas nie znają, że sobie stara młodego wzięła. Ta przepaść jest coraz większa. Nie tylko w wyglądzie, ale też w sprawności. Mnie boli krzyż, nie mam kondycji, nic mi się nie chce. A on jak młody Bóg. Codziennie ćwiczenia, wyzwania, detoksy sokowe. Ja nie mam tyle siły. Usiądę z czekoladą i wkurza mnie ten jego zapał, pozytywne nastawienie, ta ruchliwość. Tak jakby stał się przez to moim wrogiem, a przecież się kochamy. Jednak boję się, że mu nie dorównam. Przypomina mi o moim upadku. Bo też powinnam tryskać zdrowiem i mieć jędrne ciało. Ale nie umiem tak jak on zacząć dnia od ćwiczeń. Zrobić sobie jeden dzień na sokach raz w tygodniu. Mam wrażenie, że dziecko wyssało ze mnie cały wigor. I że to wszystko poszło do męża. Bo on wprost promienieje. A najgorsze jest to, że ja mam więcej czasu. I przez to czuję się gorzej. Bo mam naprawdę warunki by lepiej żyć. Ale nie potrafię. Już mnie dobijają te komentarze innych, że jak matka z synem jesteśmy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wiesz, bo faceci rodzą się piękni, a kobiety muszą nad wyglądem pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zamiast siadać z czekoladą zwyczajnie o siebie zadbaj i nie jęcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

, detoksy sokowe

Zrobić sobie jeden dzień na sokach raz w tygodniu.

x

czy Ty tutaj promujesz Mariusza i Filapka? co to za bzdury. tak, jędrna będziesz od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam tak samo, mimo ze waze 2x mniej.Mam twarz cala w zmarszczkach i ostre rysy twarzy.A co u ciebie autorko ze staro wygladasz?nadwaga, zmarszczki, ciemna cera?czy moze chuda jestes?Wyglada na to ze nie jestes w jakiejs beznadziejnej sytuacji, sa rozne zabiegi na twarz u kosmetyczki, do tego trzeba pamietac zeby duzo pic wody, spac okolo 8 godzin i unikac opalenizny.Ja nie mam czasu ani kasy, choruje i wogole wyglad choc mi przykro, to raczej wisi i powiewa.Lubie podroze i sport, a prawie cale wakacje przechorowalam, pare dni w ciagu 3 miesiecy tylko bylam nad woda czy w gorach bez dolegliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, brokentiger87 napisał:

, detoksy sokowe

Zrobić sobie jeden dzień na sokach raz w tygodniu.

x

czy Ty tutaj promujesz Mariusza i Filapka? co to za bzdury. tak, jędrna będziesz od tego

Nikogo nie promuje i nawet nie wiem o kim mówisz. To był tylko jeden przykład.  Przecież napisałam, że chodzi mi o całość jego postawy. Że nawet dzień zaczyna ćwiczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

.  Przecież napisałam, 

x

trudno się do tego ustosunkować, ponieważ masz skłonność do pisania niedorzeczności

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mam tak samo, mimo ze waze 2x mniej.Mam twarz cala w zmarszczkach i ostre rysy twarzy.A co u ciebie autorko ze staro wygladasz?nadwaga, zmarszczki, ciemna cera?czy moze chuda jestes?Wyglada na to ze nie jestes w jakiejs beznadziejnej sytuacji, sa rozne zabiegi na twarz u kosmetyczki, do tego trzeba pamietac zeby duzo pic wody, spac okolo 8 godzin i unikac opalenizny.Ja nie mam czasu ani kasy, choruje i wogole wyglad choc mi przykro, to raczej wisi i powiewa.Lubie podroze i sport, a prawie cale wakacje przechorowalam, pare dni w ciagu 3 miesiecy tylko bylam nad woda czy w gorach bez dolegliwosci

Mnie niestety wyniszczyła trudna ciąża a potem zły stan psychiczny. Mogłam stracić dziecko i do dzisiaj odczuwam przez to niepokój. Dużo chorowałam i myślałam wtedy tylko o dziecku. Wszystko zeszło na drugi plan. Wpadłam też w zajadanie problemów. Dużo przytyłam. Mam rozstępy, cellulit, włosy mi wypadają, rany po trądziku, który się pojawił. Zmarszczki też niestety się pojawiły. W dodatku kręgosłup mnie boli, kolana, mam problem, żeby się schylić. Czuję się jak staruszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, brokentiger87 napisał:

.  Przecież napisałam, 

x

trudno się do tego ustosunkować, ponieważ masz skłonność do pisania niedorzeczności

 

To też nie oczekuję, żebyś się ustosunkowała. Nie zadałam pytania po to, żeby czytać Twoje chore teorie o ludziach, których nie znam. Tylko chciałam pogadać z kobietami, które mają podobnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Niestety takie jest zycie. Dzieci odbieraja kobiecie zdrowie i urode. Faceci w tym czasie przezywaja druga mlodosc. Twoj pewnie puka na boku atrakcyjne kolezanki, wiec nie dziw sie ze wyglada mlodziej od Ciebie. Twoja rola w jego zyciu juz sie zakonczyla. Zaplodnil Cie i szuka nastepnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, brokentiger87 napisał:

nie dopinguj się z innych nicków

Psychopatka. Współczuję choroby psychicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Różnie się ludzie starzeją, zależy od genów i trybu życia... choroba i leki też nie są neutralne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość gość

Masz depresję nie wyleczoną. To bardzo wyniszczającą choroba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 minut temu, brokentiger87 napisał:

.  Przecież napisałam, 

x

trudno się do tego ustosunkować, ponieważ masz skłonność do pisania niedorzeczności

 

Ja wiem o czym ona pisze i nie są to żadne niedorzeczności. Przypomnij sobie jak latałaś po zdrowiu i urodzie jak wyśmiewałaś ludzi, a ludzie naprawdę potrafili się wyleczyć.

Autorko, wszystko cię boli, bo się nie ruszasz. Senna, bez energii, bo niedotleniona. Włosy wypadają i bolą kolana, bo brakuje ci witamin. Zacznij od szybkiego spaceru, albo kup sobie do domu rowerek stacjonarny. Przejdź się do masażysty, niech ci rozmasuje mięśnie. I tak dalej. Zrób sobie dzień, albo na sokach jak mąż, albo na samym gotowanym mięsie, albo na samych warzywach. Trzustka i wątroba dostaną lekkiego kopa. Przy treningach apetyt się unormuje, a po jakimś czasie zauważysz zmianę na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
36 minut temu, Gość Gość napisał:

Mnie niestety wyniszczyła trudna ciąża a potem zły stan psychiczny. Mogłam stracić dziecko i do dzisiaj odczuwam przez to niepokój. Dużo chorowałam i myślałam wtedy tylko o dziecku. Wszystko zeszło na drugi plan. Wpadłam też w zajadanie problemów. Dużo przytyłam. Mam rozstępy, cellulit, włosy mi wypadają, rany po trądziku, który się pojawił. Zmarszczki też niestety się pojawiły. W dodatku kręgosłup mnie boli, kolana, mam problem, żeby się schylić. Czuję się jak staruszka.

Chyba sama wiesz co musisz zrobić, by poczuć się lepiej. Doskonale Cię rozumiem. Przeżyłam traumę. Doszła depresja i nerwica lękowa. Też się zaniedbałam. Nie czekaj na odpowiednią chwilę, tylko już dzisiaj zacznij np. od 15 minutowego spaceru. Z czasem możesz zacząć biegać. Radość i endorfiny są ogromne. Nie zajadaj smutku słodyczami (u mnie tabletki z chromem po dwóch tygodniach powstrzymały apetyt na słodkie). Jedz np. 30 dkg borówek (świetne na wypadanie włosów i cerę, suplementy mogą się schować) maliny, banana. Zamiast chleba, czy bułek kup pieczywo Waza. Na śniadanie zjedz dwa jajka w dowolnej postaci. Do tego kilka plasterków boczku i warzywa. Na obiad zrób sobie steka. Na długo będziesz syta. Kolacja - chude mięso, ale możesz smażyć na klarowanym maśle. Dowolna ilość ogórków, sałaty (możesz wymieszać z łyżeczką musztardy). Jedz przynajmniej jednego grejpfruta dziennie (wskazane dwa). Nadwaga i stres mogą u Ciebie powodować ból kręgosłupa i kolan. Umów się z polecanym lekarzem medycyny estetycznej. Dobrze dobrany i umięjętnie wstrzyknięty kwas hialuronowy czyni cuda (piszę na swoim przykładzie). Na rany po trądziku najlepsza jest maść z eterem. Ale koniecznie skonsultuj to z lekarzem dermatologiem. I najważniejsza sprawa - odbudujcie relacje z mężem. Dopiero wówczas będziesz naprawdę szczęśliwa. Nie czekaj, że nastąpi cud i nagle wszystko samo się odwróci. Jeśli potrzebujesz wsparcia, to idź do psychologa. Mnie bardzo pomógł i doradził w wielu kwestiach. Te wszystkie problemy są w Twojej głowie i jeśli zrobisz pierwszy krok pojawią się kolejne dużo bardziej owocne. Z dnia na dzień będzie Ci znacznie łatwiej. Jak masz gorszy dzień możesz nawet mówić do samej siebie (odwracać złe nastawienie i myśli). Głowa do góry. Na pewno będzie lepiej lecz samo się nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

 

Przed chwilą, brokentiger87 napisał:

nie dopinguj się z innych nicków

Ty jesteś ewidntnie Palmiarą, z takimi samymi zaburzeniami ego jak Twoja idolka, zjedz stejka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

 

Ty jesteś ewidntnie Palmiarą, z takimi samymi zaburzeniami ego jak Twoja idolka, zjedz stejka

😲 akurat Palma to ma u mnie od kliku miesięcy prze'j'e'b'a'n'e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam wizyte u psychiatry i leki wychwytujace serotonine. Wtedy latwiej się zebrać do kupy i zacząć coś ze sobą robić. Potem można stopniowo odejść od farmakologii.

Też mialam wyniszczajace fizycznie ciąże, po ktorych zostalam jak wrak. A męża mam względnie wysportowanego, ciagle treningi biegi, też mnie to dolowalo, póki bylam bez sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja polecam codziennie dać mężowi dziecko na półtorej godziny i robić co chcesz w tym czasie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Twoj maz autorko promienieje bo nie byl w ciazy, nie rodzil,nie cycusiowal, a jest dumnym ojcem, ma czas na wszystko i nic nie musi.Nie sluchaj co ktos mowi, ze puka na boku.Faceci zawsze maja lepiej, wg statystyk sa najszczesliwsi majac noworodka w domu, a zmeczone kobiety marza by jak najszybciej podrosl.Faceci dnosza tez wieksze korzysci z bycia w zwiazku niz kobiety, zazwyczaj singielki sa szczesliwsze

Moze lepiej idz autorko do psychologa, odradzam leki, bo nie widac depresji gdyz potrafisz nazwac problem po imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 godzin temu, Gość Gosc napisał:

A ja polecam codziennie dać mężowi dziecko na półtorej godziny i robić co chcesz w tym czasie 

Ha ha ha. Najlepsza odpowiedz. Poltorej to za malo. Daj na dwie! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa

Ee to jeszcze nic. Moja mama jest 10lat młodsza od mojego taty. Jak miałam 18lat to wszyscy myśleli, że ona jest starsza od taty. Miała problemy hormonalne, całą rodzinę na głowie, więc co się dziwić. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jak ma lekką pracę i różowe okulary na nosie względem życia to może sobie twój mąż świrować diety owockowe, już widzę jak ciężko zapracowany chłop np. w branży budowlanej, przygnieciony zadłużeniem ma energię i motywację żeby dzień zaczynać od joggingu i głodzić się na soczkach. masz męża dużego chłopczyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

jak ma lekką pracę i różowe okulary na nosie względem życia to może sobie twój mąż świrować diety owockowe, już widzę jak ciężko zapracowany chłop np. w branży budowlanej, przygnieciony zadłużeniem ma energię i motywację żeby dzień zaczynać od joggingu i głodzić się na soczkach. masz męża dużego chłopczyka.

Jeśli robisz taki dzień raz w tygodniu, czy raz na dwa tygodnie, to energię będziesz mieć. Branża budowlana, to bardzo szerokie pojęcie, lepiej wymień konkretne stanowiska, bo są takie, gdzie się za bardzo nie urobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Jeśli robisz taki dzień raz w tygodniu, czy raz na dwa tygodnie, to energię będziesz mieć. Branża budowlana, to bardzo szerokie pojęcie, lepiej wymień konkretne stanowiska, bo są takie, gdzie się za bardzo nie urobisz.

cieśla, zbrojarz, brukarz wystarczy?

tak, będą tryskać energią na całym dniu na soczkach w jesienną mżawkę na budowie po 10 h... 😄 jeszcze później półmaraton przebiegną

nie do mnie takie kołczingowe brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pi,pek

haha, powinnaś być dumna, że stać Cię na młodszego faceta 🙂 a nie wstydzić, że on wygląda młodziej 😉
mój mąż jest 7 lat młodszy ale u nas to on wygląda poważniej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość gość napisał:

cieśla, zbrojarz, brukarz wystarczy?

tak, będą tryskać energią na całym dniu na soczkach w jesienną mżawkę na budowie po 10 h... 😄 jeszcze później półmaraton przebiegną

nie do mnie takie kołczingowe brednie

Tak, wystarczy.

Co do tej energii, sama nie mam lekkiej pracy fizycznej, robię czasem takie dziwne rzeczy, i uwierz, że energia jest. Co innego gdybyś zrobiła tydzień głodówki, ale dzień na sokach, zaznaczę w większości warzywnych da się wytrzymać. Mimo też tego, że padam często na twarz po przyjściu z roboty (pracuję na 3 zmiany), to muszę znaleźć czas na trening, bo to mnie dodatkowo dotlenienia i produkuje sobie endorfiny.  Z resztą tu w temacie nie chodzi o rodzaj pracy męża autorki, a o jej podejście. Z tego jak ona pisze można wywnioskować, że ona na razie jest w domu. Zrobi co konieczne i siada na du/pie z czekoladą w ręce. Nic dziwnego, że nie ma energii. Jej mąż jest dotleniony, raz w tygodniu nie je zbóż, ma "rozruszane" mięśnie, stawy, to daje efekty. Dobrze ktoś napisał, dziecko na dwie godziny mężowi na ręce, a samej zrobić coś dla siebie. Basen, rower, siłka, kosmetyczka, fryzjer. Szkoda, że skupiłaś się na facecie, ale na autorce, która sama pisze, że ma więcej czasu, napisałaś, że ma chłopca w domu, bo nie pracuje w budowlance. Szkoda, że skrytykowałaś jej męża, zamiast je dać kopa w tyłek, żeby go w końcu z kanapy ruszyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×