Czy powinnam sie leczyc czy samo przejdzie?

Jestem kobieta po przejsciach. Maz zostawil mnie dla kochanki, pozniej zwiazek z alkocholikiem .kilka niedudanych spotkan w necie .... teraz spotykam sie tez z dacetem po przejsciach. Jest dobry dla mnie i spokojny. Jednak ja nie czuje sie pewnie  w tym zwiazku. Chcialabym zajac sie soba ale noe moge wszystko kreci sie wokol niego. Ciagle potrzebuje zapewnien ze mu zalezy ze mnie kocha że nie zostawi. Do tego gdy nie odpisuje juz sje denerwuje. Mam potrzebe kontroli. Staram sie z tym walczyc ale bezskutecznie narazie. Czy to mi przejdzie z czasem gdy mu w pelni zaufam? Czy powinnam poszukac pomocy? 

Powinnaś szukać pomocy, bo niestety ale w ten sposób możesz rozwalić fajny związek.

Po tylu przejściach najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie odpowiedniej pomocy.

Ech . A mtslalam ze sobie sama z ttm poradzę.  Choc widze ze niestety coś  jest nie tak bo chcialabym zeby poswiecal mi caly swoj wolny czas i żebym byla ciagle w centrum uwagi. Gdy nie pisze i zajmuje sie czyms innym to ja juz widze sto scenariuszy.... 

Przed chwilą, Gość Rozga napisał:

Ech . A mtslalam ze sobie sama z ttm poradzę.  Choc widze ze niestety coś  jest nie tak bo chcialabym zeby poswiecal mi caly swoj wolny czas i żebym byla ciagle w centrum uwagi. Gdy nie pisze i zajmuje sie czyms innym to ja juz widze sto scenariuszy.... 

Pójdź po pomoc. Powaznie to nie jest normalne 

Masz poważny problem z poczuciem własnej wartości. Powinnaś popracować nad taką świadomością, że bez względu na to czy ten facet jest, czy nie, to ty masz swoje życie, jakieś zainteresowania, grupę znajomych i żadna inna osoba nie jest centrum twojego świata. Jak poczujesz taką pewność, będziesz mogła głębiej kochać, bo nie jak ktoś, kto w drugim człowieku potrzebuje ratunku ale jak osoba która obdarowuje miłością, ratuje niejako.