Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jupiter

dwulatka płacze CAŁY dzień

Polecane posty

Gość Jupiter

to normalne, ze dziecko grzeczne niby w żłobku w domu wyje CAŁY dosłownie CAŁY calutki czas? Od powrotu do domu wyje ciągle. MA 18 miesięcy. Jesli cos chce i dostanie to to rzuca i płacze. Placze z kazdego nawet irracjonalnego powodu (jak już przytoczony przykład - chce jeść - dostaje - wyrzuca - wyje wściekłe). Wrzaski jak obdzierana ze skory, aż się zamykamy w osobnym pokoju albo na balkonie bo już w...ienie bierze normalne toto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jupiter

Zanim zapytacie: na nic nie choruje, zdrowa, w żłobku mówią że wzorcowa. My osobiście już tylko czekamy aż zaśnie. Jedyne uspokojenie jest na rękach ale nikt nie będzie tego nosił, duże rośnie grube ciężkie bez przesady. Do łóżka też nie wpuszcze bo w trójke spać nie zamierzam, jeszcze małeństwo gorące. Z resztą jak zaśnie (ocvzywiscie w swoim łóżku i wyjąć jak zarzynany wieprz przed snem jakąś godzine po zgaszeniu światła) to już śpi w miarę dobrze. Jakieś rady? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jupiter

Odpisze ktoś? Coś? Rano tez otworzy oczy i wrzask, wycie ciągłe wycie. Da się to jakoś uspokoić?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A kiedy poszla do zlobka? Moze tak odreagowuje rozlake ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Odreagowuje.Mój syn miał podobnie ale w przedszkolu.Płacz o byle co.Bardzo wrażliwy był po powrocie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jupiter

No to by było logiczne, bo od września poszła do żłobka i rozpoczęły się wrzaski, ale w żłobku jest najlepszym, dzieckiem prymusem. Nie płącze w ogóle, wszystko je, panie mowia ze super wychowana i nachwalic sie nie moga az glup[io. wiec to dziwne tym bardziej. Co mozna z tym zrobic zeby tak nie odreagowywało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Poświęcaj jak najwięcej czasu. Moja młodsza córka w żłobku funkcjonującą jak Twoja w domu nie schodziła jakiś czas z rąk - mnie szlag trafiał, bo nie mogłam spokojnie pierdnąć po pracy itp, ale uległam jej potrzebie - razem jadlysny, razem spalysmy, razem się kapalysny i pomogło 🙂 po ok 2-3 miesiącach zaskoczyła, że poszła do żłobka nie za kare/rozłąkę czy co tam jej w głowie siedziało, tylko taka kolej rzeczy. Teraz mam awantury w soboty i niedziele, że przedszkole zamknięte i ona nie może iść 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziki Loch
24 minuty temu, Gość Jupiter napisał:

ale nikt nie będzie tego nosił, duże rośnie grube ciężkie bez przesady. Do łóżka też nie wpuszcze bo w trójke spać nie zamierzam, jeszcze małeństwo gorące. Z resztą jak zaśnie (ocvzywiscie w swoim łóżku i wyjąć jak zarzynany wieprz

Kochasz ją choć trochę?   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokąta

Dlaczego madki nie umieją napisac ze dziecko ma 1,5 roku tylko posluguja się tygodniami albo miesiącami? :D 18 miesiecy to przeciez 1,5 roku, po co pisac w miesiącach? Jakis taki madkowy stan umyslu. Bombelki 18, 24 i 36 miesięczne tudzież 100 tygodniowe :D ja bym takiego bachora zamknęła w komórce ciemnej i jak by przestal drzec ohydną mo rdę to dopiero bym wypusciła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
48 minut temu, Gość Jupiter napisał:

Zanim zapytacie: na nic nie choruje, zdrowa, w żłobku mówią że wzorcowa. My osobiście już tylko czekamy aż zaśnie. Jedyne uspokojenie jest na rękach ale nikt nie będzie tego nosił, duże rośnie grube ciężkie bez przesady. Do łóżka też nie wpuszcze bo w trójke spać nie zamierzam, jeszcze małeństwo gorące. Z resztą jak zaśnie (ocvzywiscie w swoim łóżku i wyjąć jak zarzynany wieprz przed snem jakąś godzine po zgaszeniu światła) to już śpi w miarę dobrze. Jakieś rady? 

Przeczytaj raz jeszcze co napisałaś o swojej córce. Dla ciebie to zbędny przedmiot? Odpowiedź nasuwa się sama. Dziecko to czuje i dlatego tak się zachowuje. Normalne to nie jest, tym bardziej, że poza Twoim otoczeniem jest ,,wzorcowa". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga83

Popieram. Odreagowuje. Syn poszedl do przedszkola jako 3 latek. W domu spokojny byl. Jak zaczal chodzic do przedszkola to w przedszkolu grzeczny ale jak wracal plakal godzinami, bil nas. Na szczescie po jakims czasie minelo. Po jakim nie pamietam bo to bylo 10 lat temu. Ale pierwszy rok byl bardzo ciezki do tego duzo chorowal. Zalecam duuuzo bliskosci, wspolnej zabawy, czytania, malowanie raczkami, kapiele z mazakami. Takie formy relaksu fajnie dzialaja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Dokąta napisał:

ja bym takiego bachora zamknęła w komórce ciemnej i jak by przestal drzec ohydną mo rdę to dopiero bym wypusciła 😄

Ja bym ci nie dała nawet na 5 minut psa, a co dopiero dziecko. Mam nadzieję, że nigdy go nie będziesz miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Aga83 napisał:

Zalecam duuuzo bliskosci, wspolnej zabawy, czytania, malowanie raczkami, kapiele z mazakami. Takie formy relaksu fajnie dzialaja. 

A kto ,,to" będzie przytulał? Tak opisała to dziecko jak zbędny przedmiot. No i ,,gorącemu małżeństwu" mogłaby taka bliskość z wyjącym jak ,,zarzynany wieprz" zaszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator

Dziecko płacze o przytulenie, siedzenie na kolanach, uwagę, rozmowę albo na razie tylko słyszenie waszego (łagodnego) głosu, wspólną zabawę z rodzicami, poczucie bezpieczeństwa. Może na nie krzyczycie, może je bijecie, może mu grozicie, może jesteście agresywni, może pijecie? Jeśli płacze CAŁY DZIEŃ,  to ewidentnie z rodzicami lub jednym z rodziców jest coś nie tak. W ogóle jeśli w zachowaniu dziecka jest coś niepokojacego, to zawsze winne są najbliższe dorosłe osoby. Do was należy odgadnąć, co zawiniliście. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste

Płacze w domu, czyli w domu znajduje się czynnik stresujący. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator

Dobrzy rodzice jeszcze sprawdziliby co naprawdę dzieje się w przedszkolu - jakaś kamerka w zabawce, nagrywarka itd. Polskie przedszkolanki potrafią dzieciom urządzić piekło, nieraz było o tym w mediach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, Gość Gość napisał:

A kto ,,to" będzie przytulał? Tak opisała to dziecko jak zbędny przedmiot. No i ,,gorącemu małżeństwu" mogłaby taka bliskość z wyjącym jak ,,zarzynany wieprz" zaszkodzić.

Ciągnie ich do seksu więc dziecko jest zbędnym balastem i pewnie tez tak je traktują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mik

Moim zdaniem to prowo, chyba tylko patologia tak piszę o swoim dziecku i zostawia godzinę przed.snem płaczące.samo w pokoju 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Sama nie mam dzieci, ale jak to czytam to się we mnie gotuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×