Szukam zony

Dziękuję bardzo i wzajemnie

Każde dobre słowo jest mile widziane

3 godziny temu, kardulaki napisał:

Baby ale Wy jesteście oderwane od rzeczywistości to chyba logicznie, że skoro facet pracuje całymi dniami to kobieta musi dom ogarnąć zresztą to sama przyjemność dbać o dom i dzieci ,już z nudów bym ogarnela tą  chałupe  gdybym siedziała z dzieckiem w domu zwłaszcza swoim. 

Ja nie twierdzę, że nie chcę tego robić. To oczywiste, że skoro jestem sama, mieszkam sama to muszę sama ogarniać mieszkanie i gotowanie i jeszcze chodzić do pracy żeby się utrzymać. Nie potrafię pojąć jak niektóre kobiety robią z dbania o dom pracę na cały etat. To nie są czasy gdzie kobieta musiała robić pranie dla całej rodziny na tarze w wannie a podłogę szorować po kolanach. Mi praca i wyjście do ludzi jest do życia potrzebne jak powietrze. Zwariowałabym gdybym była zamknięta w czterech ścianach i za rozrywkę miała tylko dziecko i sprzątanie. 

Mam podobnie jak autor. Z tym, że jestem po rozwodzie, mam własny piekny dom z ogrodem i jestem pod 40.  Ostatnie 10 lat zmarnowalem  korpo... a teraz chce już normalnie, z kobieta się związać. 

32 minuty temu, Gość Ja też, ja tez napisał:

Mam podobnie jak autor. Z tym, że jestem po rozwodzie, mam własny piekny dom z ogrodem i jestem pod 40.  Ostatnie 10 lat zmarnowalem  korpo... a teraz chce już normalnie, z kobieta się związać. 

 

Jest tutaj parę fajnych kobiet

1 godzinę temu, Gość niteczka napisał:

Ja nie twierdzę, że nie chcę tego robić. To oczywiste, że skoro jestem sama, mieszkam sama to muszę sama ogarniać mieszkanie i gotowanie i jeszcze chodzić do pracy żeby się utrzymać. Nie potrafię pojąć jak niektóre kobiety robią z dbania o dom pracę na cały etat. To nie są czasy gdzie kobieta musiała robić pranie dla całej rodziny na tarze w wannie a podłogę szorować po kolanach. Mi praca i wyjście do ludzi jest do życia potrzebne jak powietrze. Zwariowałabym gdybym była zamknięta w czterech ścianach i za rozrywkę miała tylko dziecko i sprzątanie. 

Jednak przez  pierwsze lata dziecka trzeba się nim zająć, całe życie nie będzie malutkie więc z czasem można wrócić do pracy zresztą autor nie zabrania pracować na pół etatu..:)