wysługiwanie w pracy

Zdarza wam się nieraz "przekazywać" pracę koledze, który jest wami zafascynowany?

3 minuty temu, Gość tommy napisał:

Zdarza wam się nieraz "przekazywać" pracę koledze, który jest wami zafascynowany?

Notorycznie

serio? jaka to praca, jakie zadania mu "zlecasz"?

Zorza: napiszesz?

u mnie w pracy jest jeszcze inaczej. Moja koleżanka dosłownie decyduje o tym, którego z młodych pracowników zatrudnić na dłużej, którego zwolnić. Nieważne jak się stara, jak jej jakoś podpadnie albo po prostu jej sie nie spodoba to wylatuje.

23 minuty temu, Gość tommy napisał:

serio? jaka to praca, jakie zadania mu "zlecasz"?

Nie napiszę jaka to praca. Dość specyficzny zawód, pracuję raczej w męskim towarzystwie. 

Zadania są różne, zależne od sytuacji. Najważniejsze, że nie ja o coś proszę tylko ktoś pyta mnie, w czym może mi pomóc. To podstawa

ale chociaż jaka branża. Oczywiście zgadzasz się na taką pomoc?

i jak to wygląda? ktoś podchodzi, pyta, w czym Ci może pomóc, a Ty mu mówisz: ok, zrób  to to i tamto?

10 minut temu, Gość tommy napisał:

ale chociaż jaka branża. Oczywiście zgadzasz się na taką pomoc?

Nie zawsze. Są rzeczy które muszę zrobić sama. 

Chodzi raczej o drobiazgi, zawożenie gdzieś dokumentów lub ich odbieranie dla mnie, walka z kserokopiarką itp. Dodatki do pracy które zabierają czas i męczą. 

a Ty w tym czasie co robisz?

11 minut temu, Gość tommy napisał:

a Ty w tym czasie co robisz?

Pracuję geniuszu 

ok, a właściwie dlaczego oni chcą to za Ciebie robić? Bo np jechanie gdzieś z dokumentami za Ciebie to przecież nie są takie małe rzeczy.

Zorza: napiszesz?

może teraz ktoś inny zabierze głos w temacie?

jestescie cuckami i dajecie sie robic babom

zakaly meskiego gatunku