Gdzie poznaliście osobe wam się spodobała na amen? ?

Zastanawiam się czy to przypadkiem praca nie jest tym miejscem w którym najczęściej się zauraczamy. A może są jakieś inne typu na kursie tańca, na jakimś kółku zainteresowań czy coś..?

W szpitalu:)

7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Zastanawiam się czy to przypadkiem praca nie jest tym miejscem w którym najczęściej się zauraczamy. A może są jakieś inne typu na kursie tańca, na jakimś kółku zainteresowań czy coś..?

w pracy spędzamy więcej czasu niż z bliskimi więc siłą rzeczy większa szansa na zauroczenie.

w pubie, na imprezie, na plaży

Poznałem kiedyś fajną dziewczynę na praktyce studenckiej. To było na wsi. Ona była jedną z najładniejszych dziewczyn w całej wiosce. To była ekscytująca przygoda. Nigdy jej nie zapomnę. 

W pacierzu...

Przez internet. W zyciu nie pracowalam z kims kto by mi sie podobal

W pracy. Milosc zycia.

Poznałam kogoś takiego i zrobię wszystko by wymazać go z pamięci.Nie jest wart nawet wspomnień./

2 x w pracy 

1. Przez wspólne zainteresowania

2. Przez wspólne zainteresowania

3. Przez portal społecznościowy

Poznałem kiedyś taką. Była przyjaciółką mojej siostry. Chodziliśmy do jednej szkoły. Ideał zarówno pod względem charakteru jak i urody. Miałem u niej zielone światło. Niestety dla mnie to było trochę za wcześnie. Nie byłem jeszcze gotowy na bycie w związku z dziewczyną. Ona była oblegana przez chłopaków. Moje "okienko pogodowe" szybko się skończyło z powodu mojej bezczynności. Pozostaliśmy przyjaciółmi. Ona wkrótce znalazła sobie partnera co w jej przypadku nie było żadnym problemem. 

W pociągu, w barze na plaży. W pracy nigdy nikt mi się nie podobał, mimo, że w tych kilku miejsach pracy poznałam z 50ciu facetów. 

11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Zastanawiam się czy to przypadkiem praca nie jest tym miejscem w którym najczęściej się zauraczamy. A może są jakieś inne typu na kursie tańca, na jakimś kółku zainteresowań czy coś..?

Kościół zauroczenie na Amen🥰

Studiowałem w dużym mieście. Na studiach poznałem wiele dziewczyn. Z żadną z nich się nie związałem gdyż większość nie była w moim typie pod względem urody, a te nieliczne atrakcyjne były zajęte. Swoją partnerkę poznałem w banalny sposób. Poznałem ją przez kolegę w moim małym mieście. 

Mój facet to kumpel mojego brata. Znaliśmy się wcześniej, ale zaiskrzyło między nami podczas gdy byliśmy na tym samym weselu. Od tego wesela zaczęliśmy się spotykać, bo on wcześniej myślał, że kogoś mam.